Bowers & Wilkins inaczej Bowersy

[kaczadupa]

A gdzie ściemniają?

[tomek4446]

Kruger & Matz ?  

[MariuszZ]

2 godziny temu, kaczadupa napisał:

Ciekawe jak to wygląda w Kudosach Witka.

W każdej paczce czy to @audiowitWitka czy moich Bifrostach korzystających z tego samego przetwornika wysokich tonów zagra to inaczej więc i tak ciekawości nie zaspokoisz dopóki nie posłuchasz.

Można pisać o charakterystycznym sznycie Crescendo, ale porównując jakikolwiek "jedwab" do tytanu czy innego materiału jaki zastosował B&W w kopułce można oczekiwać, że ten pierwszy zagra z mniejszym pazurem, mniej krzykliwie, mniej piaszczyście. To moje wydumki oczywiście, ale sluchalem B&W u Marka i byłem pod wrażeniem tej bołerowskiej góry. 

Nigdy nie słyszałem tak rozdzielczo odtworzonych talerzy poza wizytą na AVS u Lampizatora i talerzy z Clarisys Audio Atrium.

Czy chciałbym takiego rozdzielczego dźwięku co wieczór słuchać? 

Chyba nie. Heresy zostają, mimo że do B&W w górnych oktawach im jeszcze daleko 😉

Pozdrawiam. M

[Grzesiek202]

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

Chłopaki , ale ja właśnie o tym.

Ale chłopaku ;), ja też sądzę, że B&W ogólnie jakoś odbiega od średniej. I teraz pytanie. Od jakiej? Tego brzmienia z  innych głośników. Czy też odbiega jednak bardziej od  brzmienia "live"?. 

[tomek4446]

3 minuty temu, Grzesiek202 napisał:

Czy też odbiega jednak bardziej od  brzmienia "live"?. 

Co to brzmienie " live " ?

4 minuty temu, Grzesiek202 napisał:

Tego brzmienia z  innych głośników.

Tak. Mają niepowtarzalną sygnaturę.

[Grzesiek202]

2 minuty temu, tomek4446 napisał:

Co to brzmienie " live " ?

To, na którym jesteś na tyle żywy , aby słyszeć. 😉. 

[lpomis]

36 minut temu, MariuszZ napisał:

porównując jakikolwiek "jedwab" do tytanu czy innego materiału jaki zastosował B&W

A tak tylko wtrącę. To też nie jest reguła, że styl grania zależy od materiału z którego wykonane są gwizdki. Przykłady: seria Demand od Definitive Technology lub chociażby Concerto od Revela. Tu i tu metal, a w życiu by człowiek nie powiedział podczas odsłuchu. Pierwszym bardzo blisko do jedwabiu od Dynaudio. Drugie z kolei są strasznie łagodnie zestrojone na wysokich. Czasami ma się wrażenie, że tej kopułki w ogóle nie ma.

Edytowano 22 godziny temu przez lpomis

[Rafał S]

2 godziny temu, lpomis napisał:

Pierwszym bardzo blisko do jedwabiu od Dynaudio.

Ten jedwab Dynek też się zresztą zmieniał na przestrzeni lat i jest różny w różnych współczesnych modelach. Natomiast pewne fizyczne ograniczenia tego materiału są nie do przeskoczenia i tutaj zgadzam się z Mariuszem.

[audiowit]

10 godzin temu, MariuszZ napisał:

W każdej paczce czy to @audiowitWitka czy moich Bifrostach korzystających z tego samego przetwornika wysokich tonów zagra to inaczej więc i tak ciekawości nie zaspokoisz dopóki nie posłuchasz.

Można pisać o charakterystycznym sznycie Crescendo, ale porównując jakikolwiek "jedwab" do tytanu czy innego materiału jaki zastosował B&W w kopułce można oczekiwać, że ten pierwszy zagra z mniejszym pazurem, mniej krzykliwie, mniej piaszczyście. To moje wydumki oczywiście, ale sluchalem B&W u Marka i byłem pod wrażeniem tej bołerowskiej góry. 

Nigdy nie słyszałem tak rozdzielczo odtworzonych talerzy poza wizytą na AVS u Lampizatora i talerzy z Clarisys Audio Atrium.

Czy chciałbym takiego rozdzielczego dźwięku co wieczór słuchać? 

Chyba nie. Heresy zostają, mimo że do B&W w górnych oktawach im jeszcze daleko 😉

Pozdrawiam. M

Rozpatrując rozdzielczość nalezy brać pod uwagę nie model,typ przetwornika tylko technologię w nim zastosowaną. Teoretycznie najbardziej rozdzielcze są przetworniki AMT. Chyba, że o czyms zapomniałem.

W przypadku B&W charakterystyczne jest bardziej podbicie pewnych czestotliwosci co sprawia WRAŻENIE rozdzielczosci. Nie bez znaczenia jest też budowa i charakter prztwornika sredniotonowego. 

Oczywiscie do tego dochodzi budowa zwrotnicy. Materiał z jakiego zrobiona jest kopółka. Czym twardsza i lzejsza teoretycznie lepsza. Przy czym nie zgadzam sie z twierdzeniem, ze tytan jest "z wiekszym pazurem" bo to też zależy...

Generalnie w przypadku B&W jest zastosowanych szereg zabiegow, ktore stawiają na barwne, rozrywkowe granie. Trzeba zaznaczyć, że w tego typu zespolach glosnikowych trzeba uwazać zeby cechy kolumn nie pokryly się z cechami wzmocnienia. 

Jesli chodzi o Crescendo to zapewniam Cie, ze inaczej brzmi w Bifrostach, a inaczej w Kudosach. Inna zwrotnica, w kudosach modyfikowany pod zgranie z przetwornikiem niskosredniotonowym. Zresztą jest to wymog rzedu zwrotnicy.

Czy chciałbyś sluchać tak rozdzielczego dźwieku co wieczor? Pytanie powinno brzmieć: czy chcialbyś sluchać tak podbarwionego lub z takim charakterem.

Kwestia gustu.

Edytowano 12 godzin temu przez audiowit

[Kraft]

Uważam, że na odbiór brzmienia Bowersów ogromny wpływ ma to, że grają one bardzo czysto. Dopracowana technologia pozwala ograniczyć zniekształcenia wnoszone przez przetworniki i zwrotnice. Stąd to wrażenie klarowności i rozdzielczości, które przekłada się również na inne pozytywne cechy. To nie kuglarskie sztuczki. 

[audiowit]

Dyplomatycznie ujołbym to tak, że latami dopracowywane pod gusta klientow

Motto: Efektywnie i efektownie.

[kaczadupa]

11 minut temu, audiowit napisał:

Dyplomatycznie ujołbym to tak, że latami dopracowywane pod gusta klientow

Motto: Efektywnie i efektownie.

Masz na myśli Dynaudio ?

Patrząc na forach Dynaudio to najwięcej jest maruderów - tych dla których tylko ten jeden tweeter (T330D) Dynaudio brzmi jak Dynaudio a te wszystkie nowości z cerotarami to kupa a nie Dynaudio.
 

Oczywiście Dynaudio ciągle ulepsza tweeter-najnowszy i najlepiej zaaplikowany niby teraz w Contour 20i Black Edition czy jakoś tak.

Ludzie uwielbiają stary gwizdek, wręcz modlą się do niego. Niestety nie słyszałem ale w każdej audiofilskiej baśni jest ziarnko prawdy więc może i to gra przepięknie. 
 
Esotar T330D

 

17 minut temu, Kraft napisał:

Uważam, że na odbiór brzmienia Bowersów ogromny wpływ ma to, że grają one bardzo czysto. Dopracowana

Tylko czy musi to skutkować wyraźnie i dość mocno pokazanymi głoskami syczącymi ? 
Witek, Twoje Kudosy potrafią zdrowo syknąć jak nagranie je do tego sprowokuje czy wygładzą i zmiękczą tę „przyjemność” jak moje ATC SCM7?

Edytowano 12 godzin temu przez kaczadupa

[Kraft]

I żeby nie było, że tylko Bowers potrafi zrobić czysto grający głośnik. Oczywiście, że nie. Tylko oni potrafią go zrobić stosunkowo tanio (skala produkcji ma tu pewnie znaczenie), a to pozwala im być w poszczególnych klasach cenowych właśnie o ten krok przed większością konkurentów.

[audiowit]

Akurat tu mowię o B&W.

Esotara 330 słyszałem w róznych aplikacjach. I jest dobry ale nie idealny :). Troszkę zawsze ma nutke slodyczy ale jakoś to nie dokucza bardzo. Ale jest wiele cudownych wysokotonowcow ( jeśli zostana dobrze zastosowane). Esotecki tez są fajne i nie bardzo rozumiem czemu sie ich czepiają ludziska.

Kaczadupa, warto sluchać tych starych marudzacych audiofili, bo czesto mają rację :). A przede wszystkim mają osluchanie.

Crescendo przesterowane nie wygladzają. Ale zadko syczą, klują. Kwestia doboru elektroniki i braku zapiaszczenia, szklistosci.

Ale zapewniam Cie, ze dobrze sie słucha takich surowych nagrań. Te Stoskfisze i inne audiofilskie edycje są obnazone jako podbarwione.

[Kraft]

28 minut temu, kaczadupa napisał:

Patrząc na forach Dynaudio to najwięcej jest maruderów - tych dla których tylko ten jeden tweeter (T330D) Dynaudio brzmi jak Dynaudio a te wszystkie nowości z cerotarami to kupa a nie Dynaudio.

Akurat Esotar3 gra jeszcze czyściej niż wysokotonówki Bowersa;). I to sporo czyściej.

[audiowit]

Kraft, zdefiniuj proszę slowo czysciej.

Zwykle mowiac o przetworniku warto by powiedzieć w jakim zespole glosnikowym go slyszelismy. Na podstawie 1 czy 2 odsluchanych konstrukcji ciezko cos powiedzieć o konkretnym przetworniku.

[kaczadupa]

Dobrze, skupiliśmy się na minimalizacji zniekształceń w głośnikach, na czystości. Ale czy to jest gwarantem i wymogiem maksymalnej przyjemności ze słuchania muzyki (każdej, tej licho zrealizowanej też). 
Mam obok siebie ATC, Dynaudio i B&W i z zupełnie innego powodu jak czystość, rozdzielczość, precyzja najbardziej poruszają i angażują ATC. 
@Kraft Jarek, jak zgadniesz jaką tajną bronią dysponuje ATC to w nagrodę wyślę Ci moje SCM7 na testy ( jak będziesz chciał oczywiście). No to co takiego ma ATC, że Bowers choćby zastosował i ultra nowoczesne technologie to nie będzie tak angażował jak ATC? 

[MMarek]

11 godzin temu, MariuszZ napisał:

Można pisać o charakterystycznym sznycie Crescendo, ale porównując jakikolwiek "jedwab" do tytanu czy innego materiału jaki zastosował B&W w kopułce można oczekiwać, że ten pierwszy zagra z mniejszym pazurem, mniej krzykliwie, mniej piaszczyście. To moje wydumki oczywiście, ale sluchalem B&W u Marka i byłem pod wrażeniem tej bołerowskiej góry. 

Nigdy nie słyszałem tak rozdzielczo odtworzonych talerzy poza wizytą na AVS u Lampizatora i talerzy z Clarisys Audio Atrium.

W B&W serii 800 jest kopułka diamentowa, cokolwiek to znaczy. Natomiast oddzielenie wysokotonowca, także swoje robi na tzw. czystość i mniejsze zniekształcenia.

[kaczadupa]

1 minutę temu, MMarek napisał:

Natomiast oddzielenie

To wiedzą wszyscy producenci, nawet taki jakiś mało znany więc pewnie garażowy producent jak Wilson Audio.

[audiowit]

Marek, tzn, ze jest napylany syntetyczny diament na powlokę.

Oddzielenie, znaczy bardziej z komora stratną

3 minuty temu, kaczadupa napisał:

To wiedzą wszyscy producenci, nawet taki jakiś mało znany więc pewnie garażowy producent jak Wilson Audio.

To akurat zly przyklad. Bo chodzi o coś zupelnie innego.

[MMarek]

5 minut temu, kaczadupa napisał:

To wiedzą wszyscy producenci, nawet taki jakiś mało znany więc pewnie garażowy producent jak Wilson Audio.

Wiedzą, ale nie wszyscy stosują ze względu na koszty.

[audiowit]

Nawet nie chodzi o koszty. Niektorzy stosują te technologie, a niektorzy inne. Przyklad Magico. Jakość i koszty nieporownywalne, a Magico nie daje wysokotonowca na obudowie.

Warto przy tej okazji wspomniec o budowie wysokotonowca BW, stąd te całe chocki, klocki, a nie koszty.

Ale poczytajcie sobie, bo po co bedę tu zurzywal prad.

Edytowano 11 godzin temu przez audiowit

[kaczadupa]

1 godzinę temu, Kraft napisał:

I żeby nie było, że tylko Bowers potrafi zrobić czysto grający głośnik. Oczywiście, że nie. Tylko oni potrafią go zrobić stosunkowo tanio (skala produkcji ma tu pewnie znaczenie), a to pozwala im być w poszczególnych klasach cenowych właśnie o ten krok przed większością konkurentów.

Chciałbym się niezgodzić bo ponieważ albowiem słucham z tego samego wzmacniacza (Rega) na słuchawkach Oppo PM3 i sybilanty pokazane są z takim samym natężeniem jak w ATC SCM 7 czyli są ale kompletnie nie zwracają na siebie uwagi a na Bowersach wyraźnie mocniej  i trochę dokuczliwie skwierczą. Czy to jest oznaka czystości czy może właśnie zniekształceń tweetera?
 

Od razu dodam, że nawet zwiększenie głośności na ATC czy słuchawkach nie powoduje dojścia do poziomu podkreślenia głosek syczących z Bowersa. 

Jednak faktem jest, że Bowers 607S3 jest dwukrotnie tańszy od ATC SCM7 i kosztuje tyle samo co Oppo PM3, gdy pozostawały w produkcji więc nie jest to sprawiedliwe porównanie. Cały czas porównuję monitor za 2kzł z monitorami dużo i duuuużo droższymi. 

Edytowano 10 godzin temu przez kaczadupa

[audiowit]

Problem ten nie wystepuje tylko w tanich modelach.

To jest wlaśnie efektownosci B&W. Jesli sie to nalozy z cechami wzmocnienia i czesto akustyki to... slyszysz.

I myslę, ze jest to celowy zabieg producenta. Efekt wow.

[kaczadupa]

6 minut temu, audiowit napisał:

Problem ten nie wystepuje tylko w tanich modelach.

Fakt, w droższych Bowersach ten efekt też potrafił „przyk-ł-uć”  uwagę.