Skocz do zawartości

Audiofilski zestaw stereo


rajdek

Recommended Posts

Mam bardzo mały pogłos. Kolumny z charką prawie linijka.

Na dudnienia DSP, fenomenalną robotę wykonał tu mój kolega.

Brzmienie słychać od 20Hz. Są utwory, gdzie salon oddycha.

Gra czysto, barwa jest zróżnicowana do granic możliwości. Jakby każdy utwór brzmiał inaczej. Przestrzenność brzmienia ustępuje tylko najlepszym wstęgowym kolumnom. 
Nie czytam recenzji. Nie umiem ich pisać. 

 
 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem. Nie potrafię tego ocenić. Od samego mojego audiofilskiego początku postawiłem na tzw akustykę. Pragnąłem zobaczyć dźwięk. Nie jadłem, nie spałem. Klamoty widziałem. Najważniejszego nie umiałem zobaczyć.
No i co tam się dzieje w „uszach”. Gdzie on tam dalej idzie i skąd te różne „wrażenia”.

Jestem zafascynowany tzw barwą. Czytam, kiedy mogę. Pytam. Słucham mądrzejszych. Jeszcze kiedyś z tym tematem tu na forum wrócę. Kiedyś próbowałem, nie udało się. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Audiofil to nie tylko sprzęt. To kompozycja dobranych elementów systemu , praca nad akustyką pomieszczenia , estetyka systemu. Z kasą tak jak już pisali poprzednicy, nie ma to nic wspólnego. Słuchaliśmy już przecie na Zlocie np. Focali za 64k. które tak zagrały , że nie zainstalowałbym ich w piwnicy , bo wstyd :) Zacinających się streamerów za 30k. , systemów Acuphase za 100 tys.  grających o oczko lepiej, niż mój głośnik bluetooth :) Czy to słabe paczki i elektronika ? Nie , tylko wstawione do nieodpowiednich pomieszczeń , zestrojone źle z pozostałymi elementami ,nie zagrają na zakładanym poziomie. Szukanie rozwiązań , dbałość o szczegóły ,tym właśnie dla mnie jest audiofilizm , czy jak to nazwać :) 

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Garganmam wrażenie że największą robotę robią kolumny, wzmacniacz mniejszą ale robi dużą robotę, porównując mojego Musicala do Audiolab M-One to dwa przeciwstawne bieguny. Kiedyś kosztował 4,5k wypadł świetnie w audiofilskich testach, a jest tak fatalny że nawet nikt nie chce go teraz brać za 2,5k. Tani przetwornik może zrobić bardzo paskudną robotę, pamiętam tego z Marantz PM6005, Fiio za 150zl bił go bezlitośnie, przy droższych różnice raczej subtelne, bardzo drogich nie znam.

21 minut temu, Gargan napisał:

zmiana czego w twoim zestawie robi największą różnicę?

Nie potrzebuję zmiany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Gargan napisał:

zmiana czego w twoim zestawie robi największą różnicę? Możesz to określić? 

Odnosząc się do tego co napisałem wcześniej. Jak czytam o świetnie grających wzmacniaczach , dac-ach , kolumnach, to zawsze zastanawia mnie jak można polecać pojedynczy element bez odniesienia do całości :)

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Rafał S napisał:

Dokonałbym tu podziału na audiofili i melomanów. W praktyce każdy z nas jest po trochu jednym i drugim, ale któraś strona osobowości dominuje

Bardzo trafne spostrzeżenie, odsłuchując różne sprzęty poszukujemy co jest domeną audiofila.

Osobiście słucham dla relaksu, sesje zazwyczaj 1-4h, zdarzyło się nie raz zasnąć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@rajdek abstrahując od pomieszczenia, które najtrudniej zmienić jeśli nie chce się mieszkać w sali koncertowej 😄 określił bym, że najwięcej zmienia najmniej neutralny element zestawu. 

U każdego może to być coś innego. 

Kwestia też na co zmienisz, bo jeśli np. wymienisz jednego DAC z chipem ESS na inny z tym samym chipem to różnica będzie minimalna albo żadna. Za to jeśli wzmacniacz tranzystorowy zmienisz na lampiaka to zmiana będzie ogromna.

Czyli liczy się zaznaczony charakter elementu zestawu i zakres zmiany 🙂

 

Edytowano przez Gargan
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że mógłbyś się nieco rozczarować jakbyś usłyszał sprzęt audiofila, zwłaszcza w kontekście ceny tego sprzętu. ;) Często to przerost formy nad treścią. 
Dlatego nie cena tu jest wyznacznikiem, bo w rozsądnych pieniądzach naprawdę bardzo dobry zestaw można ogarnąć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem grupa żałosnych audiofilii już umiera i całe szczęście, bo tylko zawraca d..e i nic nie kupuje.

Potrzebni są normalni użykownicy którzy chcą mieć porostu lepszy sprzęt, chcąc wydać na niego kilka tysięcy złotych.

Biznesmeni, prawnicy i tak dalej, grupy które mają duże dochody, mogą sobie kupować co chcą, bo mają za co! 
Co z tego, że będą z tego rzadko korzystać? albo słuchali po blutaczu? Liczy się też chęć posiadania.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr Metz nie ma sprzętu za kilkaset tysięcy. Ma trochę sprzętu vintage, do tego kolumny zrobione z rur kanalizacyjnych. I sporo płyt dostał, w końcu jest redaktorem muzycznym.

W odróżnieniu od Hirka Wrony, nie sprzedał się. Nie został ambasadorem marki audio. 

A odsłuchy płyt w studiu Polskiego radia odbywają się na drogim sprzęcie udostępnionym przez dystrybutorów sprzętu audio. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Audiofile budują swoją tożsamość wokół posiadanego sprzętu, a ich samoidentyfikacja zależy od jego wartości"

Mało tu takich co pierniczą, że prawdziwe audio zaczyna się powyżej xxx tysięcy wydanych na sprzęt?

 

"Postawom audiofilskim przypisuje się również podłoże seksualne"

Może faktycznie coś jest na rzeczy ale nie mnie oceniać :>>>

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Większość bywa rozczarowana słuchając obcego sprzętu, to po części kwestia osobniczych preferencji. Np. na AVS sprzęt gra w dość przypadkowych warunkach. Sprzęt słuchany u kogoś też może nas nie porwać, bo jest zestrojony pod jego gust a nie nasz. Wreszcie najwięcej zależy od akustyki. To co zagra dobrze w jednym pokoju (czy salonie audio) po przeniesieniu do innego może zagrać kiepsko.

Natomiast dobrze ustawiony i dobrany dla siebie sprzęt łatwo poznać, słuchanie na nim muzyki powoduje mimowolne reakcje. Takie jak gęsia skórka, dreszcze, czy rzadziej łezka wzruszenia. Jeśli odczuwacie to przy swoim sprzęcie, to znaczy że więcej nie musicie szukać.

Mam tak już od ponad półtora roku, i nie słabnie.

A słucham najczęściej starszych, może nie nadzwyczajnych jakościowo nagrań, bo mnie kręcą.

Edytowano przez michaudio
Rozszerzenie treści
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, rajdek napisał:

Osoby zaczynające przygodę z audio często nie zwracają uwagi na akustykę, a to połowa sukcesu finalnego brzmienia.

Czasem wystarczy gruby dywan, którego w nowoczesnych wnętrzach nie uświadczysz 🙂

Zauważyłeś, że stare rupiecie dobrze grają w nieprzygotowanych akustycznie pomieszczeniach a nowe nie koniecznie? 

Zmiana mody na duże, puste przestrzenie zamiast przytulne domostwa też popsuła wrażenia ze słuchania sprzętu audio. 

Tak więc producenci elektroniki i architekci są w zmowie, żeby szkodzić audiofilom 😕

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A audiofil z tv jest audiofilmem.

 

13 minut temu, Gargan napisał:

Zmiana mody na duże, puste przestrzenie zamiast przytulne domostwa też popsuła wrażenia ze słuchania sprzętu audio.

Mieszkam przytulnie i mam za cienki portfelik na duże przestrzenie. 
Ale bywam i wpuszczają mnie czasem na takie. Być może coś ze mną nie tak/najprawdopodobniej, ale po takich wizytach trochę dochodzę do siebie. Ogromny pogłos, łeb mi rozsadza, trudno mi się skupić, być obecnym i chciałbym stamtąd uciec.

Czy ktoś ma podobne problemy jak i ja?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, AudioTube napisał:

MAeszkam przytulnie i mam za cienki portfelik na duże przestrzenie. 

Ale bywam i wpuszczają mnie czasem na takie. Być może coś ze mną nie tak/najprawdopodobniej, ale po takich wizytach trochę dochodzę do siebie. Ogromny pogłos, łeb mi rozsadza, trudno mi się skupić, być obecnym i chciałbym stamtąd uciec.

Czy ktoś ma podobne problemy jak i ja?

Nie tylko Ty tak masz 🙂

Ostatnio zmęczyła mnie wizyta u mojego siostrzeńca w jego nowym domu. Ma na parterze 160m² otwartej przestrzeni i marmurową podłogę. Generalnie takie hiper-nowoczesne wnętrze z ogromnymi oknami i wysokim sufitem. Tylko minimum mebli i to takich mało miękkich. Stoją tam dwie kolumny głośnikowe i subwoofer 3500W. Podłączone to jest do jakiegoś amplitunera AV Denon z tych droższych ale modelu nie znam. Powiem Ci, że pogłos jak w kościele. Bas jakiś dziwny. Generalnie po jednym filmie miałem dość wszystkiego 😕

Nie wyobrażam sobie tak zrobić domówkę z głośnym graniem 😱

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...