Skocz do zawartości

Stereo

Wzmacniacze, przedwzmacniacze, końcówki mocy, amplitunery, odtwarzacze CD i plików, przetworniki, kolumny.


16 558 tematów w tym forum

  1. Magnat + Yamaha

    • 6 odpowiedzi
    • 1,4k wyświetleń
  2. Magnat 2002 vs Heco 702

    • 4 odpowiedzi
    • 3,9k wyświetleń
    • 22 odpowiedzi
    • 773 wyświetleń
  3. magnat 301a

    • 3 odpowiedzi
    • 1,3k wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 725 wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 159 wyświetleń
    • 0 odpowiedzi
    • 525 wyświetleń
    • 19 odpowiedzi
    • 4,8k wyświetleń
    • 3 odpowiedzi
    • 416 wyświetleń
    • 11 odpowiedzi
    • 1,8k wyświetleń
  4. MAGNAT czy CELESTION

    • 0 odpowiedzi
    • 2,1k wyświetleń
  5. Magnat i Denon

    • 6 odpowiedzi
    • 3,1k wyświetleń
  6. Magnat MA 1000 1 2 3

    • 58 odpowiedzi
    • 17,5k wyświetleń
    • 34 odpowiedzi
    • 4k wyświetleń
  7. Magnat MA 900

    • 2 odpowiedzi
    • 1,7k wyświetleń
    • 4 odpowiedzi
    • 816 wyświetleń
    • 5 odpowiedzi
    • 2,4k wyświetleń
  8. Magnat MA900/MR780 - Lampy

    • 12 odpowiedzi
    • 2,9k wyświetleń
  9. Magnat mc 200. Jakie monitory?

    • 1 odpowiedź
    • 1,4k wyświetleń
    • 12 odpowiedzi
    • 1,7k wyświetleń
    • 1 odpowiedź
    • 1,1k wyświetleń
  10. Magnat MMS 730

    • 16 odpowiedzi
    • 7,9k wyświetleń
    • 3 odpowiedzi
    • 4,5k wyświetleń
    • 9 odpowiedzi
    • 4,5k wyświetleń
  11. Magnat monitor 880 a 1000

    • 2 odpowiedzi
    • 2k wyświetleń


  • Ostatnie posty

    • Dodam od siebie, że testowałem ES20 na Wiim Amp i Denon PMA-900NHE. Denon zagrał lepiej, ale nie na tyle lepiej, żebym do niego dopłacił. Nawet do używki nie uważam, że warto. Bez bezpośredniego porównania ciężko stwierdzić, że Wiimowi czegoś brakuje, za to wyglądem, gabarytem i funkcjonalnością deklasuje Denona. Gra czysto do końca skali, a bas wali w klatę, byłem w szoku, co potrafi z tych małych kolumienek wycisnąć. Wcześniej testowałem SMSL SA300 i AO300 (klon Loxje A40) i nie radziły sobie z tymi kolumnami. Pierwszy trzeszczał przy większej głośności, ale generalnie oba grały słabo i im głośniej, tym dźwięk się zlewał w jeden hałas. Wiim na pewno zostanie ze mną, jak przyjdzie czas na coś lepszego, po prostu pójdzie do sypialni (ma funkcję budzika z Tidal/Spotify) Testowałem też Heco Aurora 300 i ELAC B6.2, niestety tylko na SMSL, więc nie wiem czy nie wyglądało by to inaczej na Wiim, ale oba zagrały gorzej. Za bardzo brakowało mi dołu, a ES20 jednak robią tutaj robotę. Dzięki fajnemu portowi BR można je dosunąć do samej ściany. Heco przez papierowe membrany brzmiały jakbym słuchał muzyki z kartonowego pudła. Zamówiłem je, ze wględu na deklarowane pasmo od 32Hz, ale nie mają nawet startu do Polków. ELAC grał czyściej niż Polk i gdyby miały tylko trochę więcej dołu, to bym je poważnie rozważał. Testowałem też Polk ES20 + subwoofer Polk HTS10 i muszę powiedzieć, że Wiim robi tutaj robotę dzięki filtrowi high-pass, można odciążyć głośniki z dolnego pasma. Ustawiałem crossover na 72Hz, tak mi wyszło z odsłuchu. I uwaga, odesłałem subwoofer, bo był droższy niż ES20, a nie wiele wnosił. Same ES20 tak dobrze sobie radzą z basem, że 90% utworów nie praktycznie różnicy z subwooferem czy bez, oczywiście ustawiając subwoofer na podobnym poziomie głośności co kolumny, bo wiadomo, że na maksa podkręcony to wywoływał trzęsienie ziemi. Może do kina domowego, czy jak ktoś słucha głównie elektroniki to ma sens, ale u mnie nie miało. Testowałem również w jednym salonie, też na Denon PMA-900NHE kolumny Polk ES20 / Dali Oberon 1 / Canton GLE20 i też wygrał u mnie Polk, może nie był tak szczegółowy, ale grał za to całym pasem i po prostu słuchało się go najprzyjemniej. Podsumowując polecam Polk ES20, jako nie najbardziej szczegółowe, ale najprzyjemniejsze i najbardziej uniwersalne z kolumn podstawkowych, które testowałem. Da się obejść bez subwoofera. Chociaż doliczając cenę subwoofera, można się już rozejrzeć za ES55 😉 Ostatecznie, każdemu pasuje co innego, więc i tak najlepiej odsłuchać wszystko osobiście 🙂
    • BOSE na uszach, jak połowa ludzi w samolocie ze Skandynawii, ale Garbarka to oni raczej nie kojarzą :). 
    • Nazwa 'Eurowizja' odnosi się do znaczeń i skojarzeń nie mających nic wspólnego z muzyką. Jaka nazwa takie show i takaż jego muzyczna oprawa - zepchnięta na koniec listy priorytetów, a już na pewno za ‚wizją’. I tak niech zostanie. Pogadajmy zatem o muzyce...;) W połowie zeszłego roku wytwórnia ECM zdecydowała się wyróżnić jej zdaniem najznamienitsze dzieła ze swojego katalogu wydając je w nowej, kolekcjonerskiej odsłonie głównie na płytach winylowych. Autorzy projektu, jak zaznaczają, sięgają wyłącznie po nagrania oryginalne i sugestywne, zagrane z wyobraźnią i wyprodukowane ze szczególną wrażliwością. Wydania otrzymały efektowną formę i wyróżniają się wysoką jakością dźwięku. Do tej pory ukazało się trzynaście tytułów (przynajmniej tyle naliczyłem), między innymi Kenny Wheeler, Jan Garbarek, Azimuth, Keith Jarrett, czy Pat Metheny. Nie zbieram już winyli. Mój gramofon Adam i stos płyt wraz z Denonem i B&W DM601 przekazałem kilka lat temu teściowi, który cieszy się tym zestawem niemal każdego dnia utwierdzając mnie w przekonaniu, że moje "zabawki" są tam dużo szczęśliwsze niż były ze mną. Jednak patrząc na nowe winyle mam co jakiś czas nieodpartą ochotę wstąpić do "czarnej rzeki" ponownie. Nowa seria ECM nosi nazwę 'Liminessence' (od połączenia wyrazów 'lumin' i 'essence'), która została zapożyczona (co wydaje się dość oczywiste) od tytułu płyty Keitha Jarretta z 1975 roku, która zresztą znajduje się wśród wznowionych tytułów. 'Luminessence' to płyta dość zaskakująca nawet jak na szyld ECM. Zawiera trzy utwory napisane przez Jarretta na orkiestrę symfoniczną specjalnie dla Jana Garbarka w taki sposób aby wydobyć absolutne maksimum z jego oryginalnej gry na saksofonie. Przy czym sam Keith nie jest obecny na tym nagraniu co stanowi niemałą ciekawostkę. Płyta jest piękna. Ascetyczna. Chłodna. Stawia słuchaczowi niemały opór, przynajmniej na początku. Domyślam się, że to przyczyniło się do jej umiarkowanej popularności. Lubię jak nagranie nie otwiera się przede mną zbyt szybko. 'Luminessence' potrzebowało wylądować na tacce odtwarzacza trzy czy nawet cztery razy zanim wszedłem w fazę niemal uzależnienia. Z moim egzemplarzem CD mam również osobiste wspomnienia. Kupiłem tę płytę w Shabby Records w Haugesund - sklepie z używaną muzyką założonym w 1989 roku przez szkolnych kolegów Svena i Vidara. Jednym z nielicznych, obecnie nie tylko w Norwegii ale chyba nawet w Europie, działających tak długo i będących w tych samych rękach i tym samym miejscu od tylu lat. Sklep znajduje się na starym mieście, w drewnianej kamienicy na rogu. Vidar częstuje kawą w plastikowym kubku. Tłumaczę, że jazz na półce, którą mi wskazał to o wiele za mało aby mnie zadowolić. Wskazuje ręką na 'Afric Pepperbird' Garbarka - świeża dostawa winyli z ECM z nowj serii 'Liminessence' leży na ladzie. Ale ja nie szukam czarnych krążków. Niestety - bo wyglądają pięknie i tak pewnie brzmią. Gospodarz już wie, że się mnie łatwo nie pozbędzie (nie jest to zresztą pierwszy sklep, w którym marudzę - mam w tym już pewną wprawę). Prowadzi mnie na tyły długim korytarzem do czegoś co kiedyś było klatką schodową kamienicy, dzisiaj zamkniętą od ulicy, a stamtąd, po schodach, do mieszkania na piętrze. I tu zaczyna się sen melomana: całe, na oko ponad stumetrowe mieszkanie wypełnione półkami z płytami. Setki jak nie tysiące nośników w jednym miejscu. Wchodzimy do jednego z pokojów z regałami opisanymi 'Jazz'. Właściciel poznaje po błysku w moich oczach, że trochę to potrwa... zostawia mnie samego. Ledwo upchałem te dziewięć płyt do bagażu podręcznego a i tak ograniczałem się tak, i takich wyborów dokonywałem, że niech to dunder świśnie. Gdy wyłożyłem wszystkie na stoliku w lotniskowej kawiarence i z pieczołowitością przeglądałem aby jeszcze raz nacieszyć oko, zauważyłem, że wzbudzam niemałe zaciekawienie podróżnych, szczególnie tych ze słuchawkami na uszach zanurzonych w muzyce ze streamingu. Założę się, że najmłodsi z nich mogli nie wiedzieć nawet co trzymam w ręku... Keith Jarrett Jan Garbarek Südfunk-Sinfonieorchester (Stuttgart Radio Symphony Orchestra) 'Luminessence' 1975r Polecam:
    • Piotr Sonido.  Czy słuchałeś DRA 800 lub 900. Albo pm7000n Albo Cinema 60. Ja nie szukam zaczepki, może rzeczywiście mój post mógł być źle odebrany - przepraszam.  Nie znam prawdopodobnie zwyczajów na tym forum-źle rozpocząłem.  Być może nie powinienem tutaj pisać, lecz interesuje mnie muzyka i wszystko, co jest z nią związane.  Opinie i zdanie innych ludzi też.  Pozdtawiam
  • Ostatnio poruszane tematy

×
×
  • Utwórz nowe...