-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Waty podane na tabliczkach kolumn, informują Cię tylko ile watów niezniekształconego sygnału możesz maksymalnie dostarczyć do kolumn, by nie uszkodzić głośników. Czy te 20 W wystarczy też nie wiem. Dużo zależy od wydajności zasilacza. Może @zieluwid coś o tym powie? Bo Onkyo, to pokaźne kolumny z dużymi membranami głośników niskotonowych. A takie trzeba dobrze napędzić. Zbyt słaby wzmacniacz może zbyt szybko generować szkodliwe zniekształcenia, które mogą uszkodzić głośniki. Ja wolałbym jednak mocniejszy, wydajniejszy wzmacniacz.
- 58 odpowiedzi
-
- zestaw stereo
- wzmacniacz
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Jeśli wolisz kupić kolumny aktywne, to na pasywne nie będę namawiał. Jeszcze raz napiszę. Na biurku chcesz ustawić kolumny a nie głośniki. Bo głośniki, to części kolumn (przetworniki elektroakustyczne) zamontowane w obudowach tych kolumn (zestawów głośnikowych, zespołów głośnikowych). Piszmy poprawnie. Sądzę, że JBL LSR 308 na pewno dadzą Ci większe i głębiej schodzące niskie tony. W recenzji (link poniżej) stwierdzono, że wyłączyli subwoofer do odsłuchów, bo nie był potrzebny. https://realizator.pl/Testy/JBL-LSR308---test-odsluchowy-monitorow-bliskiego-pola.html Biurko na pewno dałbym bardziej na środek. A tę niską komodę nawet mógłbyś spróbować przesunąć zupełnie z lewej strony albo pod okno, jakby weszła. Ewentualnie koło tej drugiej szafy, koło drzwi (dół rysunku). A szafę bardziej w róg, bo jak widzę jest miejsce. Kolumny ustawiłbym nie na biurku, ale na standach obok biurka. Podobnie jak widzisz na zdjęciach z recenzji, gdzie stoją na drewnianych (chyba) statywach obok konsoli. I jak widzę też nie stały tak daleko od ściany tylnej. Może to częściowo kwestia regulacji? Co do standów, to zrobiłbym oczywiście solidniejsze. Z grubej blachy stalowej albo żeliwne. Z możliwością zasypania nogi standu suchym piaskiem. Na ogół im standy solidniejsze i cięższe, tym lepsze. No i pamiętaj o wysokości głośników wysokotonowych. Kolumny przymocuj do standów (czy też do biurka, ale naprawdę polecam standy) substancją plastelinopodobną Blu Tack. Kolumny są stabilniejsze, trudniej je przypadkowo zrzucić a przede wszystkim nie rezonują z podstawą na której stoją. A rezonanse, to gorszy, mniej wyrazisty dźwięk. Substancja ta da się odkleić i wielokrotnie użyć ponownie. Nie niszczy forniru, nie brudzi, nie zostawia śladów. Mam, używam. Link poniżej. http://allegro.pl/bostik-blu-tack-masa-klejaca-mocujaca-oryginalna-i5672056351.html Kolumnę od standu odrywasz jakbyś wykręcał śrubę, to nic wówczas nie uszkodzisz.
-
Jak ilość zastępuje jakość, czyli pogoń za liczbą...
topic odpisał Angel na Bert w Nic o nas bez Was
No dobrze Panowie. Zejdźcie już ze mnie, bo mi duszno Marek. Tak zupełnie poważnie, bo wiem, że żartowałeś. Twoich 3275 postów jest o wiele cenniejsze niż by niejeden napisał ich 20 tysięcy. Kto wie kim tu jesteś, ceni Cię właśnie za wiedzę i merytoryczność wpisów. Ja bym wolał buteleczkę dobrej whisky niż beczkę jakiejś berbeluchy. Ale też sam jesteś sobie winny, bo długo Cię na forum nie było, nie pisałeś MobyDick jakby do dziś pisał z taką intensywnością jak na początku, to pewnie już by mnie przegonił. No i wychodzi na to, że nabiłem kolejnego posta. -
Chcesz puszczać tę muzykę bezprzewodowo, czy można przewodowo? Bezprzewodowo, pewnie jedną z najtańszych opcji byłby Google Chromecast Audio. A przewodowo jakiś DAC z odpowiednim typem wejść, by podpiąć komputer albo telefon.
-
Roman, pisząc "padło stwierdzenie... ", masz na myśli mój wpis? Bo ja nie stwierdziłem, że Leben nie da rady z podłogowymi SF, ale się zdziwiłem o ile zagrałby z nimi w pełni dynamicznie, bo z moimi Electa Amator czasami bywa na skraju... . Co i jak zresztą wyjaśniłem w rzeczonym wątku. Rozumiem, że byłeś u Marka i słuchałeś jego Lebena i SF? Chyba, że nie chodziło Ci o mój wpis. Miałem wkleić zdjęcia swoich kolumn, ale na razie popatrzcie jak wyglądają od środka. Ktoś kiedyś twierdził, że po co lepsze okablowanie (interkonekty i kable głośnikowe), skoro we wnętrzu kolumn stosuje się jakieś marnej jakości cienkie druciki. No, ale na pewno nie w tym wypadku. W wielu innych zapewne także nie.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Angel na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Marek, przecież później napisałem Marek . Co do nicków, to tak się przyzwyczaiłem z działu Stereo. Tam jest tyle wątków, że jak się odpowiadając komuś naciśnie @ a później wystuka pierwsze litery, pojawia się wybór nicków. I klikając na odpowiedni nick, wkleja się on w miejsce, gdzie piszę. Podświetlony jest na pomarańczowo jak widać. Chodzi o to, że wówczas pojawia się w wiadomościach tego forumowicza informacja, że dostał odpowiedź, czy się o nim wspomniało w tym wątku albo zacytowało. Ale to wiesz. Po prostu jakoś tak z przyzwyczajenia napisałem i wcześniej też zwracałem tak do innych kolegów. Tu w sumie nie musiałem tak pisać, bo przecież zaglądasz często do tego wątku. Co do Lebena i SF. To oczywiście wiem co mam. Ale Twoje kolumny są jednak większe, czyli mają więcej głośników do napędzenia. I może są bardziej wymagające od SFEA 1. Ja też miałem obawy, czy CS300 napędzi Electy Amator. Na pewno wiele osób nie zadowoliłoby to. Szczególnie przy większych poziomach głośności. Bo nieraz słyszę, że przy naprawdę mocnym graniu wzmacniacz jest na skraju możliwości. Ale ja w ten sposób rzadko gram i poziom głośności, dynamika, szybkość są dla mnie wystarczające. Moimi priorytetami są: naturalność i płynność grania, dobre, soczyste, nagrzane barwy, odpowiednia dźwięczność, rozdzielczość. Przy jednoczesnym braku zbędnej agresji. A także oddech, piękna scena (zarówno wszerz jak i wgłąb), jej wieloplanowość, nieposklejane, trójwymiarowo odwzorowane źródła pozorne. I jeszcze parę aspektów, o których długo by pisać. Dlatego moje pytanie, też przyznam trochę prowokacyjne , dotyczyło raczej kwestii mocowo - dynamicznych. Bardziej w wymiarze makro niż mikro. Jeśli ktoś oczekuje czegoś innego, to kupi Lorkę. Albo nawet jakiś bardzo mocny, lecz również barwnie grający wzmacniacz lampowy czy tranzystorowy jak BAT, ARC, albo AMR. Wiem, że pozornie słaby lampowiec zadziwiająco dobrze może poradzić sobie z wymagającymi kolumnami. Ale bądźmy szczerzy, nie zawsze tak bywa. Stąd pytanie było raczej w sensie. Nie wierzę, ze jest tak dobrze, potwierdź mi to. Albo napisz co jest dobrze, a co ewentualnie tak sobie. Czekam zatem z niecierpliwością na Twoją opinię o tym połączeniu. -
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Angel na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Panowie. Uważam, że dopiero jak się posłucha wzmacniacza, to będziemy mogli coś powiedzieć. A, że to hybryda? Może zagrać dużo lepiej od niejednego lampowca czy tranzystorowca. Nie znamy założeń, projektu itp. Co do miejsca dyskusji, to chyba dobry wątek. Lampy są na pokładzie. @Audio Autonomy, pamiętaj, że ja jako jeden z pierwszych a może nawet pierwszy zaproponowałem, że możemy posłuchać Twojego wzmacniacza. Proszę wpisz mnie zatem na listę oczekujących. @audiowit, masz szczęście, że mieszkasz tak daleko ode mnie. Inaczej miałbyś mnie na karku chyba w każdy weekend. No, to rzeczywiście masz co odsłuchiwać. I na czym. @Belfer54, SF Grand Piano i Leben? No, Marek, jeśli jeszcze napiszesz, że dynamicznie dawał radę z Sonusami, to po prostu bardzo będę zdziwiony tym faktem. Bo, że barwa może być piękna, soczystość, oddech, muzykalność, w to nie wątpię. Czekam z niecierpliwością na opis Twoich wrażeń. Nie sądziłem, że w ogóle zdecydujesz się na takie połączenie, nawet dla sprawdzenia. -
Ja dodam, że jeśli kolumny muszą bezwzględnie stać na komodzie, to rozstaw je jak najszerzej się da i wysuń jak najbardziej do przodu. Nawet niech fronty wystają przed front komody (to nawet lepiej). Kolumny podklej do komody substancją plastelinopodobną Blu Tack. http://allegro.pl/bostik-blu-tack-masa-klejaca-mocujaca-oryginalna-i5672056351.html Lepisz po 4 kulki wielkości dziesięciogroszówki i stawiasz na nich kolumny, dociskasz od góry dość mocno. Pozwoli to odseparować kolumny od blatu komody, zminimalizować drgania. Czyli realnie lepiej, precyzyjniej grać. Substancja ta nie zasycha, da się wielokrotnie użyć, nie niszczy forniru (odrywając kolumny od blatu trzeba nimi kręcić jakbyś wykręcał śrubę) nie zostawia plam, śladów. Używam i polecam. A może dałoby się ustawić kolumny tak jak ja zaproponowałem? To te czerwone owale. Zielone są to panele akustyczne pochłaniające dźwięk. Oparcie fotela za Tobą musiałoby sięgać ponad Twoją głowę, gdy siedzisz. Panele ostatecznie mogą zostać zastąpione otwartymi szafkami z książkami, płytami itp. Albo choć obrazami, jak pisał wcześniej kolega, tyle, że ja dałbym jeszcze pod takie obrazy dobrze zabezpieczoną wełnę mineralną o dużej gęstości albo wełnę owczą. Czy choć płaty filcu. To samo z boku, w miejscach pierwszych odbić dźwięku. Jeśli głośniki wysokotonowe masz na wysokości 950 mm, to na takiej samej wysokości powinny być uszy podczas słuchania. Co jeszcze, poczytasz w poradnikach. Czekam na adres mailowy, o który prosiłem. Z Twoich propozycji wziąłbym raczej Grundiga. Z propozycji kolegów Kenwooda i nowsze JVC. DAC dokup z czasem. Warto. I pamiętaj o kablach głośnikowych z miedzi beztlenowej OFC. Jakby była o stopniu czystości 5 albo 6N, byłoby świetnie. Kable połączeniowe, też warto by nie były jakieś najgorsze.
-
Napisałem w tej sprawie do Szefowej. Bo mnie też to przeszkadza. Czekamy zatem na odpowiedź. Poinformuję Cię i wszystkich zainteresowanych, gdy tylko będę coś wiedział.
- 126 odpowiedzi
-
- rotel ra-971
- audiolab 8000a
- (i %d więcej)
-
Ciekawe rzeczy piszesz. Trzeba by się nad tym zastanowić. Pewnie czytałeś, ale wkleję tu link. Pomagają tam skonfigurować "malinkę". https://www.pcformat.pl/Malinowe-odtwarzanie,a,3611
-
Jak ilość zastępuje jakość, czyli pogoń za liczbą...
topic odpisał Angel na Bert w Nic o nas bez Was
No Panowie. Ale "wsiedliście" na mnie. Aż mnie uszy pieką. A co znaczy te 10 kilo? Koledzy moderatorzy, gdyby nie ich zajęcia mieliby pewnie powyżej 20 k. Im trzeba liczyć podwójnie a nawet poczwórnie. A płyty już otrzymałem. Na początku mojej przygody z Forum Audio. Przyznam się , że te płyty mnie motywowały do pisania. Ale starsi stażem koledzy świadkami, że starałem się aby te wpisy były merytoryczne, pomocne i nie jednozdaniowe, byle jakie. No i tak się przyzwyczaiłem, że piszę do dziś. To już nie dają tych płyt? Hmmm, nie zauważyłem Roman, jakby coś, to ten, tego, noo, wolałbym raczej ten odtwarzacz . Możesz wspomnieć Oli, że nie będę wybrzydzał co do wersji. Witek, może być Pink Floyd z autografami albo The Beatles. Nie jestem wybredny. A Kolegom Moderatorom redakcja Audio powinna sprezentować na AS 2017 po jednym dowolnie wybranym urządzeniu z wystawy. Jako symboliczną zapłatę. O kurza mordka, znów nabiłem posta. -
@RoRo. No tak. Dżejwisi są całkiem niedrogie i przyjemnie grające. Lepiej chyba wziąć ten nowszy. Obsługuje 4 omy i nie buczy mu transformator. W sumie nie wiadomo jaka jest tego przyczyna? Ale poczekajmy co napisze założyciel wątku. Może chce czegoś innego? I dowiemy się być może jaką impedancję posiadają kolumny. Oraz kilku innych rzeczy. @Sanwing, dziękuję za wsparcie. Wiem, że nikomu się nie podlizujesz. Jesteś już trochę na forum i poznałem, że potrafisz wyrazić swoje zdanie. Oczywiście wiem, jest to wsparcie dla wszystkich stałych forumowiczów. Właściwie, to i Ty jesteś już stały. Bez obawy, na pewno będę robił swoje najlepiej jak potrafię. Ale pamiętajmy, że nie myli się tylko ten, kto nic nie robi. Pozdrawiam.
-
Cześć. Widzę, że nikt nie chce tknąć Twojego tematu. Ja spróbuję, choć może nie jest to pomoc jakiej oczekujesz. Ale na pewno postaram Ci się doradzić jak najlepiej. W miarę mojej wiedzy i doświadczenia. Na początek podam Ci linki do mini poradników. Poczytaj jak ustawić kolumny i narysuj gdzie Ty widziałbyś swoje. Najlepiej ustawione zgodnie z zasadami akustyki. Akustyka i dobre ustawienie kolumn, to niemal połowa sukcesu w osiągnięciu dobrego dźwięku. Kliknij na poniższe linki i zapoznaj się z tym, o ile nie czytałeś. https://www.rms.pl/aktualnosci/sprzet/716-akustyka-pomieszcze http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Napisz w jakich odległościach od ścian będą stały kolumny i jak daleko od linii kolumn Ty będziesz siedział. Co do pomysłu z kolumnami (nie głośnikami, bo głośniki są zamontowane w kolumnach) aktywnymi, to te JBLe mają dobre opinie. Nie wiem jak do Twojej muzyki, bo przyznam nie znam tych wykonawców. Ale takie aktywne monitorki używa się często w małych studiach, domowych, itp. Czytałeś pewnie jakieś recenzje? Jak ta poniżej. http://www.eis.com.pl/pl/article.php?sid=2541 Wiesz zatem, że kolumny wymagają ustawienia ok. metr od ścian (albo więcej) inaczej będą podbarwiać dźwięk. Bliższe ustawienie podbije niskie tony, ale wydłuży ich wybrzmienie, wprowadzi podbarwienia. Coś za coś. Na pewno nie będziesz miał z takich monitorków głęboko schodzących, potężnych niskich tonów. Będą raczej szybkie, sprężyste, wielobarwne. Będziesz miał natomiast dźwięk energetyczny, szybki, dość jasny, precyzyjny. Ale trochę suchy, czyli mało soczysty i mało wypełniony w średnicy. Z muzykalnością, płynnością też zazwyczaj rzadko spotyka się w graniu takich kolumn. Nie wiem też, czy będziesz miał dobry dźwięk z tej karty. Może na początek wystarczy. Z czasem proponuję dokupić dobry przetwornik cyfrowo-analogowy czyli DAC. Subwoofer, o którym piszesz, to w tym wypadku nieporozumienie. Ten model, to bardzo proste, rzekłbym przaśne urządzenie, posiadające tylko wejście, regulację głośności i wyłącznik zasilania. Żenada. I ogromny mezalians do takich monitorów JBL. Jeśli jednostajne, prymitywne buczenie uważasz za jakąś wartość, to oczywiście. Ale tak zupełnie poważnie, to zdecydowanie ODRADZAM. Dobry subwoofer powinien mieć regulację odcięcia, by móc dopasować go do monitorów. Do muzyki powinien być szybki, precyzyjny. A to kosztuje. I obawiam się, że dużo więcej niż monitory. Naprawdę dobre subwoofery jak REL czy Velodyne, to spore pieniądze. Ogólnie odradzam też kompletowanie zestawu z subwooferem. Tu trzeba mieć też dużo wyczucia, wiedzy, by zgrać poprawnie taki system. Jeśli chcesz większych niskich tonów, lepszego nasycenia średnicy, większej płynności, muzykalności (czyli przyjemności ze słuchania muzyki) a nie szybszego zmęczenia dźwiękiem, to pomyśl o klasycznym zestawie używanym. Za 1600 zł można już skompletować bardzo dobrze grające kolumny pasywne i wzmacniacz. Mogą być to monitory (na standy - bo na biurku czy komodzie rzadko co dobrze gra), albo niewielkie kolumny podłogowe. Niewielkie, bo i pokój nieduży. Pomyśl nad moimi propozycjami, poczytaj i odpowiedz w miarę szczegółowo. Napisz jak Ty to widzisz.
-
Tak dla ścisłości. Dobra, średnia półka, jeśli idzie o nowe kolumny (nie głośniki, bo to przetworniki elektroakustyczne, części kolumn) to jest pewnie ok. 4500 zł a nie 1500 zł. Tyle, to raczej trochę lepsza budżetówka. Jeśli jesteś zdecydowany na Onkyo TX-8150, to nic prostszego jak w salonie posłuchać kilku par kolumn. Mają to urządzenie na wyposażeniu a jeśli nie, kup gdzie indziej i posłuchaj, biorąc go do salonu. Jakie kolumny? Marki były wymienione wyżej. Ale trudno mi Ci coś polecać, skoro nie znam Twoich preferencji dźwiękowych. Jak pisałem wcześniej @S4Homeumożliwia odsłuch w domu. Moim zdaniem jeśli już zdecydowałeś się na zakup nowego sprzętu grzech by było nie skorzystać z takiej możliwości. W salonie możesz posłuchać, ale często tak bywa, że w domu sprzęt gra inaczej i później zdziwienie, rozczarowanie. A tak, to wypróbujesz u siebie w pokoju i będziesz wszystko wiedział co i jak. Możesz zacząć od kolumn podłogowych. Jeśli masz na kaucję, to zamów od razu dwie pary różnie grających. Moim zdaniem lepszej rady w tej kwestii nie dostaniesz.
- 28 odpowiedzi
-
- stereo
- małe mieszkanie
- (i %d więcej)
-
Cześć. Przede wszystkim dobrze by było wiedzieć jaką impedancję posiadają Twoje kolumny. Wiesz może? Jeśli nie, to trzeba przyjąć, że są 4 omowe. I szukać wzmacniacza właśnie obsługującego też 4 omy. Czyli Uher będzie niedobry, bo pracuje od 8 do 16 omów. Tak z ciekawości mógłbyś wkleić zdjęcia kolumn. Sam robiłeś, według jakiego projektu? I zrobić rysunek pokoju z uwzględnieniem ustawienia kolumn i mebli, z podaniem wymiarów, odległości kolumn od ścian itp. Można by popatrzeć, czy pod względem ustawienia i akustycznym wszystko jest u Ciebie w porządku. Bo jak może wiesz akustyka to niemal połowa sukcesu w uzyskaniu dobrej jakości dźwięku. Jeśli chcesz coś poczytać o tym, to pisz do mnie na priva i podaj adres mailowy, na który wyślę Ci materiały na ten temat. Naprawdę warto poczytać. Odległość kolumn od miejsca odsłuchowego wynosząca 2 metry to nic złego pod warunkiem, że kolumny są rozstawione też na mniej więcej 2 metry. Czyli jest zachowana zasada trójkąta równobocznego. Głośniki wysokotonowe powinny być na wysokości uszu siedzącego słuchacza. Chyba, że konstruktor inaczej to zoptymalizował. Ale poczytasz, to będziesz wiedział. Grundig powinien dać radę. Jeśli kolumny są zbudowane na głośnikach STX, to prawdopodobnie grają jaśniej, ostrzej. I wówczas Grundig swoim charakterem brzmienia powinien tonizować takie granie. Możemy poszukać jeszcze innych wzmacniaczy, choć wybór tu nie jest duży. Ale dobrze by było dobierać je także pod względem brzmienia, barwy dźwięku. Wypowiedz się na ten temat. Dlatego oczywiście zapytam jaki rodzaj brzmienia lubisz. Chodzi o jasne, chłodne, ostre, twarde, suche, konturowe, agresywne, czy odwrotnie ciemne, ocieplone, łagodne, miękkie, soczyste, ładnie wypełnione w średnicy, relaksujące itp. Możesz opisać własnymi określeniami. Dla porządku przypomnę. Pasmo akustyczne składa się z trzech głównych podpasm. Wysokich, średnich i niskich tonów. I to jest właśnie poprawne ich określenie. A nie bass, bo to coś innego znaczy w języku polskim, kliknij na link https://pl.wikipedia.org/wiki/Bass Czasami w żargonie pisze się bas, ale to też nie jest prawidłowa nazwa, bo określa jeden z typów męskich głosów w wokalistyce. Możemy używać też określenia dół pasma albo najniższe dźwięki (w skali pasma słyszalnego). W zależności od kontekstu. Możliwości jest sporo. I na koniec. Jeśli sądzisz, że potraktowałem Cię zbyt szorstko, obcesowo, poczułeś się niekomfortowo, napisz mi to na PW. Bo chciałbym wiedzieć, czy wszystko jest ok. Jeden z forumowiczów (pewnie niejeden w sumie) zarzuca mi, że reaguję zbyt zapalczywie, agresywnie, napadam na ludzi, życzliwość w stosunku do mnie nie popłaca.
-
Bardzo słuszna decyzja. Skoro będziesz wybierał nowe kolumny w salonie, to nie pozostaje nic innego jak tylko posłuchać ich i się przekonać jak grają. Może dlatego nikt nie poleca nic konkretnego. Gdybyś kupował w podobnej cenie kolumny używane, czyli lepsze, to można by Ci coś polecać.
- 28 odpowiedzi
-
- stereo
- małe mieszkanie
- (i %d więcej)
-
Jak ilość zastępuje jakość, czyli pogoń za liczbą...
topic odpisał Angel na Bert w Nic o nas bez Was
No to mnie też chyba trzeba odjąć choć kilka postów. I może wstawić w stopkę jakieś małe co nieco? A tak poważnie, to mój wpis w ww. wątku miał właśnie tym żartem uświadomić założycielowi niniejszego i innym piszącym, by wyrażali konkretnie swoje potrzeby a pytania nie były tak lakoniczne, bo zasługują wówczas na równie lakoniczne odpowiedzi. Czyli żart był w dużej mierze pouczeniem o dość niestandardowej formie. -
@Note, słuszna uwaga. Należałoby zacząć od kolumn i dopiero pod nie wybierać wzmacniacz. Mnie też jakoś umknęło jakie to kolumny. Choć oczywiście można i zacząć od wzmacniacza. Ale to jest lepsze na ogół tylko ze względów praktycznych. Bo na przykład kupujesz wzmacniacz i jeździsz z nim w różne miejsca by posłuchać z różnymi kolumnami. Trudniej jest taszczyć ze sobą zespoły głośnikowe, choć nie jest to niemożliwe.
- 65 odpowiedzi
-
- tannoy
- wzmacniacz
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
@Top Hi-Fi Szczecin, oczywiście. Podłogówki mogą zagrać w takim pomieszczeniu. Ale na pewno trzeba by wypróbować jak właśnie w tym konkretnym zagrają. Znam przypadki, gdzie nawet większe kolumny grały w jeszcze mniejszym pokoju. Lecz to są wyjątki a nie reguła. Twoi znajomi próbowali, słuchali albo im się po prostu udało.
- 28 odpowiedzi
-
- stereo
- małe mieszkanie
- (i %d więcej)
-
Niedrogi, ale bardzo fajny odtwarzacz. Powinien spełnić swoją rolę stabilnego źródła. Kable również przyzwoite. Dobrze by się stało, aby były już używane (wygrzane). Ale lepsze to, niż jakieś tanie, czy no name. Widzę, że rozsądnie podchodzisz do zagadnienia. Na pewno w ten sposób sporo się nauczysz. Nic nie zastąpi odsłuchów, własnego doświadczenia. Rzeczywiście w przyszłości łatwiej Ci będzie pokusić się o wybór sprzętu używanego. Czekam (pewnie nie tylko ja) na opis wrażeń po odsłuchu. Notuj swoje uwagi podczas testów na temat brzmienia, sceny stereo czy innych wrażeń, bo pamięć jest zawodna a to się też przyda do dalszych odsłuchów. Wzmacniacze przed odsłuchem rozgrzej choć ze dwie godziny. Nie słuchaj na zimnym sprzęcie. A docelowy odsłuch najbardziej pasującego Ci zestawu zrób nawet po dobowej rozgrzewce. Albo dłuższej. Co oznacza, że nie wyłączasz wzmacniacza, tylko go maksymalnie przyciszasz i tak się grzeje. Z CDkiem możesz zrobić to samo. Większość elektroniki dobrze reaguje na długą rozgrzewkę. Bardzo często gra wówczas diametralnie inaczej niż sprzęt zimny, nierozgrzany.
-
@rms.pl, ja się nie doszukuję w każdym zdaniu gry interesów. Jest na pewno w dużej mierze też jak Ty piszesz. Każda opcja jak stwierdziłem wyżej ma swoje dobre i złe strony. A każdy kupujący swój rozum. Albo swoje priorytety. I dobrze. Widzę pierwsze jaskółki pozytywnych zmian w branży. I sądzę, że to w dużym stopniu wymusi na innych podobne zmiany, jeśli chcą być konkurencyjni. A jeśli nie, to ich zyski zmaleją. Chyba, że handel sprzętem RTV nie jest głównym źródłem dochodu takiej firmy. Ale to już inna "para kaloszy".
-
Jak to czemu? Bo chce sprzedać. Ja napisałem @medanowi jakie kolumny byłyby dobre i jak je ustawić. Zechce, to skorzysta. Poleci na łatwiznę, to się może przejechać. Nikt tu nikogo za rączkę nie trzyma. Ale faktycznie branża mogłaby się przyłożyć do odpowiedzi. Chyba, że jak @S4Home, zaproponują wysyłkę kolumn do klienta, by sprawdził u siebie jak mu to zagra.
- 28 odpowiedzi
-
- stereo
- małe mieszkanie
- (i %d więcej)
-
Oczywiście zdecydujesz sam, sprzęt nowy, czy używany. Używany zagra lepiej za takie same pieniądze. A 3,5 kzł, to wcale nie tak dużo na nowy. I nie chodzi tu o wybijanie szyb. Owszem droższy sprzęt (wzmacniacze) dysponuję często większą mocą. Ale nie zawsze o to chodzi. Nieraz świetne konstrukcje mają po kilka/kilkanaście watów. A idzie tu o naturalność, barwę dźwięku, przestrzenność, wybrzmienia, mikrodetale, scenę stereo, oddech itp. Twój salon nie jest za mały na kolumny podłogowe, pod warunkiem, że nie będą to jakieś duże konstrukcje. Im większe, tym bardziej należałoby je odsunąć od ścian. Choć oczywiście to nie daje gwarancji, ze nie będą bumieć, że większe się "zmieszczą" z dźwiękiem, szczególnie z niskimi tonami w tak małym pokoju. W takim metrażu pewnie lepiej zagrają zestawy podstawkowe (na standach - trzeba wziąć ich koszt pod uwagę). Takie czy inne kolumny wymagają odpowiedniego ustawienia w pokoju. To podstawa dobrego dźwięku i niemal połowa sukcesu, gdy na takim dźwięku komuś zależy. Jeśli nie znasz podstaw akustyki i ustawiania kolumn, poczytaj mini poradniki z linków poniżej. Jeśli zlekceważysz ten temat, akustyka może zlekceważyć Twój zestaw. https://www.rms.pl/aktualnosci/sprzet/716-akustyka-pomieszcze http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Na początek przesunąłbym szafkę z telewizorem trochę w prawo. A kolumny (nie głośniki) można będzie wówczas ustawić bardziej symetrycznie względem telewizora. Na pewno też nie można kolumn ustawić zbyt blisko tylnej ściany (najlepiej byłoby około 80 cm - im mniej, będzie raczej gorzej) ani bocznych a już najgorzej w rogu pokoju. przydałoby się także ustroić akustycznie ten pokój. Na przykład za głową, na wysokości uszu widziałbym jakiś panel mocno pochłaniający dźwięk albo choć otwartą półkę typu kratka z książkami, płytami, bibelotami. Bo dźwięk będzie się dość mocno odbijał od tylnej ściany i zniekształcał odbiór.
- 28 odpowiedzi
-
- stereo
- małe mieszkanie
- (i %d więcej)
-
Fuj. Już gorze to nie mogłeś określić. Dla mnie cykające wysokie, to synonim złego dźwięku, kojarzący się np. z kolumnami Altus. Chodzi Ci zapewne o dźwięczne, podkreślone, doświetlone itp. wysokie tony. Ale takie niekoniecznie muszą być dobrej jakości. Z tych dwóch wzmacniaczy bardziej zagra tak NAD. A jeszcze bardziej zabrałaby Yamaha. Tylko czy nie byłoby jednak za mocno, za jasno na górze? I niskie tony nie będą miękkie. Dla informacji. Są niskie, średnie i wysokie tony. Sopran, to głos żeński. Niepoprawne w tym wypadku określenie. Tak samo jak bas, który jest określeniem jednego z rodzajów głosów męskich.
- 65 odpowiedzi
-
- tannoy
- wzmacniacz
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
NAD 326 stawia bardziej na mocne, dynamiczne granie. TEAC pokaże subtelniejszy, bardziej wyrównany i muzykalny dźwięk. Obydwa wzmacniacze są dobre na swój sposób. Zależy co komu bardziej odpowiada.
- 65 odpowiedzi
-
- tannoy
- wzmacniacz
-
(i %d więcej)
Tagi: