-
Zawartość
10 329 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Angel
-
Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Ale moim zdaniem nie są to kolumny z potencjałem na przyszłość. Znasz pewnie ceny rynkowe różnych urządzeń. Jak myślisz, ile warte mogą być takie kolumny? Z drugiej strony z HK 255 mogą zagrać całkiem nieźle. Szczególnie jeśli nie masz większego doświadczenia, osłuchania w tym temacie. Ja dałbym im jakiś bardziej muzykalny wzmacniacz. Musical Fidelity albo choćby NAD 3240PE. Coś co pozwoli im zagrać, "popłynąć" a nie tylko pokazać dźwięk. Mam nadzieję, że wiesz o czym piszę? Choć za 450 zł i na biurko wolałbym się rozejrzeć za Tannoy M 1. Ale są to kolumny grające dość miękko z ociepleniem i nie wiem, czy by Ci się spodobały. Ale za to nie zmęczyłyby Cię jakimś ostrym i nachalnym dźwiękiem.
-
Nie, Radmor raczej nie da rady. Szukaj yamahy AX 700 w ostateczności AX 500. A zbieraj na Audiolaba 8000S (wersja angielska).
-
To test z Audio-Video. Kablem odniesienia był taki no name za 20 zł a najdroższym Entreq za 8900 zł. W sumie przetestowano 11 kabli. Nie zapisałem z którego roku to jest. Ale mam skany i jak mi podasz na prywatną pocztę swój adres mailowy, to Ci prześlę te materiały i sobie poczytasz. Ale nie odpowiedziałeś na moje pytania. Przyznaję nieco podchwytliwe, lecz ciekaw jestem Twojej opinii.
-
Jeśli zależy Ci na dobrej jakości dźwięku, to zdecydowanie wybierz klasyczny wzmacniacz stereo a do tego odtwarzacz sieciowy. Bo takimi kombajnami jak ww. amplitunery zrobisz kolumnom a w sumie sobie krzywdę. To przecież prawdziwy mezalians podłaczać takie kolumny do marnej elektroniki. Gdybyś miał na myśli kolumny w cenie 2 - 3 kzł za parę, to jeszcze ujdzie. Ale nie takie. Pewnie Cię nie namówię, ale jeszcze lepszą jakość dźwięku miałbyś kupując kolumny i wzmacniacz używane. Choć oczywiście kolumny tannoy XT8 są naprawdę dobre. Ale potrzebują równie dobrego napędu, by pokazać w pełni swoje możliwości. Warto się nad tym zastanowić. wzmacniacz do nich, to moim zdaniem nowy za minimum 4 - 6 kzł. A jeśli taniej, to tylko używany. Ja bym mając nawet więcej pieniędzy kupił używany. By Ci sensownie pomóc trzeba by wiedzieć znacznie więcej o twoim pokoju, możliwości ustawienia w nim kolumn, odległościach od ścian i miejsca odsłuchowego, tego miejsca od tylnej ściany. Rysunek byłby bardzo pomocny. Ponadto jakiej muzyki słuchasz, jaki dźwięk preferujesz, jego rodzaj. Chodzi o jasny, ostry, chłodny, twardy, suchy, konturowy, czy ciemny, łagodny, ciepły, miękki, soczysty, dobrze wypełniony w średnicy itp. Że niskie tony mają być miękkie, to trochę za mało. Opisz własnymi określeniami. No i w ogóle kłania się temat "Pierwsze posty..." ze strony tytułowej forum. Znajdziesz, jak się dobrze przyjrzysz. Napisz co i jak. Jak to widzisz. Postaramy się pomóc Ci jak najlepiej.
- 65 odpowiedzi
-
- tannoy
- wzmacniacz
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Panowie, nie ma co się spierać. Wyjaśniliście sobie chyba wszystko. A sytuacja jest nieciekawa jak widać. @zbycho997, jeśli naprawdę nic nie możesz zrobić z ustawieniem albo tylko niewiele a zatkanie portów b-r gąbką niewiele pomaga, lub powoduje zbytnie uszczuplenie niskich tonów, można kombinować ze wzmacniaczem i kablami. A tym, że jak pisał kolega @Simson może to niewiele pomóc. Ale też nie wykluczajmy takiej możliwości. Na pewno wymiana wzmacniacza da dużo więcej niż wymiana okablowania. Choć jedno i drugie może przybliżyć do celu. Co najpierw? Chyba wzmacniacz (bo ja bym wolał wymienić raczej wzmacniacz niż kolumny - w tym przypadku). Ale to już Ty musisz zdecydować. Oczywiście proponuje sprzęt używany. Ale wszystko zależy od budżetu. Choć moim zdaniem niemal w każdym budżecie lepiej kupić używane, bo będzie lepsza jakość dźwięku. Zastanów się ile możesz wydać na taki wzmacniacz albo kable? I czy może to być sprzęt używany? W końcu próbowałeś z zatkaniem otworów b-r w kolumnach? Kup jedną gąbkę kąpielową. Rozetnij wzdłuż na pół. Możesz trochę ściąć krawędzie, tak by lepiej pasowała do okrągłego otworu. Wepchnij jeden i drugi kawałek w te otwory, posłuchaj. Jeśli jest za mało niskich tonów, obetnij kawałek i znów posłuchaj. Aż znajdziesz taki punkt, kiedy nie będzie buczało a niskich tonów będzie wystarczająco dla Ciebie. może się uda? Gąbka ma być taka o otwartej strukturze porów/pęcherzyków powietrza. Taka lekka, ażurowa niemal. Co do sceny stereo, to bez symetrycznego ustawienia względem ścian może być zachwiana, przesunięta. Nikt Ci nie każe zakładać jakichś mat na ścianę. Ustroje akustyczne są obecnie tak estetycznie wykonane, że same w sobie stanowią ciekawą ozdobę. A dla kogoś kto się na tym nie zna mogą być intrygujące. Popatrz. https://www.google.pl/search?q=ustroje+akustyczne&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwj0i4PgttzTAhUFiCwKHZMOCK8Q_AUIBigB&biw=1280&bih=670 Wybierz najładniejsze, najciekawsze i pokaż żonie. Większość z nich niestety z racji małej głębokości czy niewielkiej gęstości np. pianki/gąbki/wełny mineralnej, nie spełnia jak należy swojej roli, ale lepsze nieraz to niż zupełnie goła ściana. Zresztą w sposób dość naturalny można ustroić akustycznie pomieszczenie. Swoje poprzednie miałem całkiem niezłe pod tym względem. A za głową, za fotelem odsłuchowym otwartą półkę z książkami, płytami, filmami DVD itp. Co i Tobie polecam za głową, bo sofa stoi za blisko tylnej ściany (jako miejsce odsłuchowe) i dźwięk będzie się silnie odbijał od tej ściany. Jeśli chcesz, to napisz do mnie prywatną wiadomość, podaj adres mailowy a podeślę Ci materiały o akustyce i ustawianiu kolumn. Wiem, że prawie nic nie możesz zrobić. Ale czasem to "prawie" pozwala jednak na coś. Coś zupełnie naturalnego, nie ingerującego w wystrój mieszkania. Na pewno taka wiedza nie zaszkodzi a pomóc może. Polecam. Swoją drogą ja do pewnego czasu miałem swój zestaw w pokoju niewiele większym, bo 21 m². A pokój był dzienny, telewizyjny, stołowy, a czasem nawet sypialny. Kolumny oddalone od ściany tylnej ok 1 metr a od bocznych 1,3 metra. Naprawdę dało się żyć, nie przeszkadzało tak, jakby się to mogło wydawać. A słuchałem wówczas naprawdę dużo. Obecnie mam mniejszy pokój, ale tylko do słuchania muzyki, więc wolę mniejszy a ja nie przeszkadzam ani mnie nikt nie przeszkadza. Na koniec pytanie à propos nicku. Czy 997 ma coś wspólnego z policją?
-
@Pboczek, scena stereo, jak napisał @Kraft, zestaw/kolumny "potrafią pokazać scenę" oznacza, że przekaz ma prawidłową stereofonię, tak wszerz, jak i wgłąb, z precyzyjną lokalizacją źródeł pozornych i odpowiednim wybrzmieniem pogłosów. Dodam, że w dobrze złożonych systemach i na ogół tych wyższej niż podstawowa klasy (choć niekoniecznie), na odpowiednich nagraniach pojawia się także aspekt odbioru pionowego, czyli wysokości. Na pewno scena stereo, to prawidłowa lokalizacja instrumentów i głosów na scenie. Jak to jest w naszym systemie, pomóc może np. odpowiedni sampler jak ten wydany przez Naim Audio (LC:0794) o nazwie "True Stereo", wydanym w 2004 roku, gdzie w książeczce przy każdym utworze mamy grafik z rozmieszczeniem instrumentów lewo - prawo (i zakresem ich zasięgu - szerokości), oraz pozycjonowaniem tych instrumentów w głąb sceny (są to nawet cztery plany głębokości). Scena wszerz w dobrej klasy zestawach i odpowiednim pomieszczeniu wychodzi poza kolumny, daleko w bok. Nieraz nawet mamy wrażenie,że dźwięk nas otacza. dochodzi gdzieś z boku a nawet trochę z tyłu. Masz rację eksperymentuj, ustawiaj. Wiem z własnego doświadczenia, że na ogół nie od razu znajduje się najlepsze miejsce do słuchania. Czasami centymetrowe przesunięcia mogą być słyszalne. Pamiętaj także, że nie tylko kolumnami można "jeździć" po pokoju, ale także miejscem odsłuchowym. Co potrafią zaprezentować dobrze ustawione w odpowiednio zaaranżowanym akustycznie pomieszczeniu kolumny, to zależy nie tylko od ustawienia, ale też od jakości, rozdzielczości całego zestawu. Dobre ustawienie i akustyka na pewno pomagają to wydobyć. Dobrej klasy prezentacja stereo składa się z tylu czynników, że trudno wszystkie wyliczyć. Na pewno oprócz prawidłowego umiejscowienia źródeł pozornych oraz odpowiedniego pogłosu, ważne jest oddanie niuansów mikro i makrodynamicznych, barwowych. Ważny jest tzw. oddech, czy jak niektórzy wolą powietrze. A także czystość artykulacji, brak granulacji, szorstkości, szklistości. Długo by o tym pisać. @1Ender, @Sanwing, kolega @Audio Autonomy ma rację, że powinno się mierzyć od czoła zespołu głośnikowego a najlepiej od centrum głośnika/głośników. Bo rzeczywiście ważny jest punkt od którego fala dźwiękowa się rozchodzi. Mierzenie od tylnej ścianki da inne wartości dla dużych, bardzo głębokich kolumn a inne dla bardzo płytkich. @Sanwing, dobre stereo to w dużej mierze symetria. I nie masz racji, że lekceważysz odległości kolumn od tylnej czy bocznych ścian. Przecież one nie pracują w próżni, ale w konkretnym pomieszczeniu. W dźwięku, który słyszysz, jest również duży udział fal odbitych. I zastanów się czy nie wpływa to na precyzję odbioru, scenę stereo, oraz inne aspekty jeśli dźwięk z kolumny lewej i prawej inaczej (w innym czasie) odbija się od ścian i dociera do Twoich uszu. Nie piszę tu o tym, że na pewno usłyszysz, ale o tym jak powinno być. Spróbuj to ustawić kiedyś co do centymetra. Na pewno nie zaszkodzi. Oczywiście odległości głośników (np, niskotonowego) od ścian, sufitu, podłogi powinny być różne od siebie, czyli niejednakowe. Jeśli ktoś z Was chce poczytać o akustyce i ustawianiu kolumn a nie dostał jeszcze ode mnie materiałów na ten temat, proszę napisać wiadomość prywatną i podać adres mailowy, na który wyślę te poradniki i artykuły. Polecam.
-
@Simson, bardzo ciekawy test. Rzeczywiście jeśli jakieś różnice są, to pewnie bardzo trudne do usłyszenia. Ja takich testów nie robiłem i na razie nie robię, to się nie wypowiadam. Mimo wszystko ciekawe czemu panowie z AV słyszeli jednak różnice? @Sanwing, a jakie testy są według Ciebie "profesjonalne"? Jakie nie są? Bo jeśli te w periodykach poświęconych sprzętowi audio są nieprofesjonalne, to chyba nie ma profesjonalnych testów żadnych takich urządzeń? I niemal wszystko co czytamy, to w dużej mierze lipa albo co najwyżej bardzo subiektywne i na ogół mijające się z prawdą spostrzeżenia autora/redaktora.
-
Spójrz na front urządzenia. Nie ma tam nawet okienka do odbioru sygnału na podczerwień. Czyli zdalnego sterowania nie ma. Ten model Denona jest bardzo przyzwoity. Jeden z lepszych z tamtego okresu. Bardzo możliwe, że spodoba Ci się jak zagra z Dali. Ale to już Ty musisz ocenić. Jeśli nie będzie to dźwięk jakiego szukasz, to powinieneś odsprzedać ten wzmacniacz bez większych kłopotów.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Angel na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Marek, oczywiście masz rację. Każda z wersji Lebena zagra/napędzi takie same kolumny trochę inaczej. W sensie nieco mniej albo bardziej swobodnie. I dzięki za tę uwagę, bo nawet zagorzały Lebenowiec może o tym zapomnieć. A ktoś kto go nie posiada, czy aż tak nie zgłębiał tematu, może oczywiście o tym nie wiedzieć. Dodam jeszcze, że według mnie nawet konkretny model w zależności od zastosowania nie tylko innego rodzaju, ale także marki lamp, może różnie sobie z tym radzić. Będą to w skali absolutnej oczywiście niuanse, ale do wychwycenia. Nie wiem kto Ci zwracał uwagę, lecz widocznie zna się doskonale na Lebenach i sądzi, że każdy tu piszący oraz czytający powinien mieć w małym paluszku takie dane. Według mnie nie dla każdego, nawet znającego temat, te "szczegóły" są oczywiste. Moim zdaniem potrzebnie napisałeś. A skorzystać mogą na tym Ci, którzy tego nie wiedzieli. Znam Cię i koledzy tu piszący także, więc na pewno nikt nie odebrał tego jako zwracanie nam uwagi. Mam rację koledzy? Jeśli nie, to proszę o wypowiedź w tej kwestii, bo może czujecie się urażeni? Ja słuchając na moim zestawie Lebena CS300F, miałem wrażenie odrobinę lepszej dynamiki, większego panowania nad kolumnami. Z CS300XS (wówczas sterujące QTL a lampy mocy to Matsushita 6BQ5) było lepiej pod względem barwy dźwięku, jego muzykalności (przepraszam za wyrażenie). Odsłuchy przeprowadziłem w dość krótkim odstępie czasu. Później zmieniłem lampy na jeszcze lepsze, co poprawiło według mnie niektóre aspekty dźwięku, jak właśnie dynamikę. A po zastosowaniu interkonektów Sablon Audio Panatela usłyszałem lepszą kontrolę nad głośnikami średnio-niskotonowymi. Roman, nie odczuwam braku mocy nawet z SFEA 1, ponieważ słucham niezbyt głośno. A nawet jak nieraz podkręcę potencjometr nic złego się nie dzieje. Naprawdę bardzo głośno (tak, by nie dało się rozmawiać) grać nie próbowałem, bo i tak nie słucham w ten sposób. No raz jak szwagier przyszedł, tak rozkręciłem jakiś rockowy kawałek. On powiedział, że coś tam zaczyna się dziać w niskich tonach. Ja niczego takiego nie usłyszałem. Możliwe, że była to tylko odpowiedź pomieszczenia, albo obszerniejsze traktowanie niskich tonów poprzez poprzednie miedziane interkonekty. Obecne pokazują niskie tony krócej, są trochę szybsze, szczuplejsze w tym zakresie. Na tym mi zależało. Może jak będę miał trochę czasu spróbuję na kilku mocniejszych utworach zagrać bardzo głośno, posłuchać czy wzmacniacz daje radę z kolumnami, czy poddaje się w pewnych okolicznościach. Że jest to wina współgrania kolumn z pomieszczeniem a nie wzmacniacza z kolumnami wiem, ponieważ trzy inne wzmacniacze (Mc Intosh MA6850, Ayon Spirit i Fine Arts V 3), które teoretycznie powinny dużo lepiej panować nad niskimi tonami, dawały podobne objawy. A raczej dawało je pomieszczenie. Oczywiście nie zawsze, tylko na niektórych nagraniach. I równie dobrze można to przypisać przebasowieniu tych nagrań. -
Ja chyba napisałem co i jak z tymi wzmacniaczami? Napisz które to są 1 i 2, by nie było wątpliwości o jakie chodzi. Dużo zależy od tego ile chcesz i możesz wydać, ale przede wszystkim czy takie brzmienie będzie Ci odpowiadało.
-
Może mój post niczego dodatkowego nie wniesie, ale coś potwierdzi. A mianowicie to o czym pisze @Simson, czyli o poprawie akustyki. I tu najważniejsze zdanie. Że taka poprawa ustawienia, przemeblowania, choćby tylko czasowa, dla sprawdzenia, może przynieść dużą zmianę a nie będzie nic kosztowała albo nie będzie tak kosztowna jak wymiana wzmacniacza. Ewentualnie gdyby się okazało, że to jednak akustyka (co jest prawie pewne), to jej poprawa i tak będzie gruntem do poprawnego wybrzmienia jakiegokolwiek, byle dobrze skonfigurowanego zestawu. Swoją drogą to zarówno Denon PMA 720 jak i kable Klotz, to niezłe zamulacze.
-
@Audio Autonomy, co do własnych projektów, to pewnie nie tylko ja chętnie o tym poczytam. Można założyć osobny wątek choćby w dziale DIY. Naprawdę ciekaw jestem co zamierzacie. A może z czasem moglibyście coś puścić tu w obieg do odsłuchu, jak ma to miejsce na innych forach? Nie ma to jak testy na żywym organizmie słuchaczy .
-
Ten Fine Arts, to prawdopodobnie model R1. Czyli amplituner a nie wzmacniacz. Ale i tak zagra lepiej od tego chińczyka.
-
Tanie Mourdant-Short na ogół nie popisują się niczym szczególnym. Tak jest również w tym przypadku. Kolumny z nieodpowiednim wzmacniaczem mogą zagrać zbyt analitycznie a mało spójnie. Mogą zabrzmieć nawet ostro. Wskazany jest wzmacniacz dość miękki na pewno ocieplony. Mało tego, nie może to być byle wzmacniaczyk. Są to kolumny dość wymagające, jak na taką cenę i gabaryty. Pozory często mylą. W podobnym budżecie można kupić lepsze kolumny. Ja nie kupiłbym na pewno nowych, bo to strata pieniędzy na takie wydmuszki. Tylko używane mają szansę dobrze zagrać. O ile masz jako taki słuch, wymagania. A konkretnie ile masz na kolumny, ile na wzmacniacz, co będzie źródłem dźwięku, jakie okablowanie (marki, modele), jakiej muzyki słuchasz i wreszcie jaki typ dźwięku lubisz (chodzi o jasny, ostry, twardy, chłodny, konturowy, suchy, czy odwrotnie ciemny, łagodny, miękki, ocieplony, nasycony w średnicy i soczysty)? Rozstaw kolumn przy odległości do miejsca odsłuchowego jest zbyt duży. Może się zrobić tzw. "dziura" w scenie stereo. Powinien się utworzyć trójkąt równoboczny między kolumnami a Tobą. Ewentualnie Ty możesz siedzieć nieco dalej niż jest rozstaw kolumn. Ale w bliższej odległości, już raczej nie. A daleko kolumny będą od ściany tylnej (za nimi)? I na koniec nie mniej ważna uwaga. Jeśli nie wiesz jak duże będziesz miał pomieszczenie, to może poczekaj te dwa miesiące, by można lepiej dobrać do niego kolumny. Mam nadzieję, że obecny pokój nie jest zbyt duży, do tak małych kolumn? O akustyce i ustawieniu kolumn poczytaj w mini poradnikach (kliknij na linki poniżej). Bo to jest niemal połowa sukcesu jeśli chcesz uzyskać dobra jakość dźwięku. Jak najlepszą możliwą w takim budżecie. Ponieważ nawet najlepszy zestaw, a źle ustawiony w nieodpowiednim pomieszczeniu, może zagrać dużo poniżej swoich możliwości a nawet źle. Poniżej obiecane linki. http://www.rms.pl/akustyka/akustyka-pomieszczen http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php
-
Rzeczywiście plan jest. Nie było tylko odległości do miejsca odsłuchowego i do ścian. Prawa kolumna jest w rogu pokoju. A to jak już pewnie wiesz, bo czytałeś poradniki, skutkować może nie tylko podbiciem niskich tonów, czy nawet bumieniem, ale generalnie pogorszeniem się dźwięku, dużymi podbarwieniami, przesunięciem się sceny stereo. O ile 50 cm z tyłu kolumn jeszcze ujdzie, to z boku zdecydowanie za mało. Trzeba by dać na ścianę jakieś panele silnie tłumiące dźwięk. Za miejscem odsłuchowym też. Onkyo TX-8150, to już lepiej. Ma dobre opinie jak na taki sprzęt. Ale to wciąż kombajn z "diwajsami". Ja wolałbym w takiej konfiguracji jak pisałem używane kolumny, używany, klasyczny wzmacniacz stereo i odpowiedni moduł z radiem internetowym i BT, zamiast amplitunera sieciowego. Chyba, że jakość dźwięku nie jest taka ważna, to może być Onkyo. Może @S4Home się odezwie i podpowie Ci taki odtwarzacz z radiem? Ostatnio coś takiego proponował w innym wątku, ale nie zapamiętałem marki, czy symbolu.
-
Cześć. Aby Ci doradzić coś sensownego musielibyśmy znać wielkość Twojego pokoju, możliwość ustawienia w nim kolumn, czy jest choć trochę akustycznie ogarnięty, czy goły jak święty turecki. Bardzo pomocny byłby rysunek pokoju wraz z jego wymiarami, pokazaniem jak możesz ustawić kolumny (zgodnie z poniższymi miniporadnikami - kliknij na linki), odległościami kolumn od scian, miejsca odsłuchowego i tego miejsca od tylnej ściany. Ważne są Twoje upodobania dźwiękowe. Czyli czy wolisz dźwięk jasny, ostry, twardy, chłodny, konturowy, czy też ciemny, łagodny, miękki, ocieplony, z soczystą i pełną średnicą. A jakiej muzyki słuchasz? To też ważne, nie napisałeś. https://www.rms.pl/aktualnosci/sprzet/716-akustyka-pomieszcze http://www.hifi.pl/porady/ustawienie-podstawy.php Oprócz tego zastanów się, czy rzeczywiście potrzebny Ci taki amplituner z funkcjami sieciowymi. Radio internetowe Ci potrzebne a BT także? Lepiej byłoby kupić nie tylko używane kolumny, ale też używany klasyczny wzmacniacz stereo. Bo ten dałby Ci dużo lepszy dźwięk od zabawkowego R-N402D. Bo ten porządniejszych kolumn prawidłowo raczej nie napędzi. Radio internetowe masz w internecie. Czyli możesz odbierać przez komputer. A do przesyłu BT można dokupić odpowiedni moduł. Jeśli musi to być zewnętrzne urządzenie, zastanów się nad samym modułem z radiem internetowym i odpowiednimi portami jak BT. Coś odpowiedniego doradzi Ci ktoś z branży jak choćby S4Home.
-
Przygoda z lampą - z Lebenem i Jolidą w tle
topic odpisał Angel na Belfer54 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Roman, u mnie (oprócz tych kolumn, które wymieniłeś) Leben nie grał z żadnymi bardziej wymagającymi. A były to Grundig BX-2000, BNS 232, Xavian Primissima i Acoustic Energy AE 109 (podłogowe). Czyli łatwizna w porównaniu do SFEA 1. -
Panowie. Fine Artsy, to fajne maszynki. Ale jeśli ktoś słucha oczami, to rzeczywiście lepiej sobie odpuścić. Stąd pewnie tak stosunkowo niskie ceny tych urządzeń. Choć i tak podskoczyły po tym jak zaczęliśmy je polecać na forum. Kilka osób stąd je ma i sobie chwali. Denonów z tego okresu nie lubię. Grają mocno, ale trochę za sucho, mają słabo nasyconą średnicę. PMA 560 gra szybko, dynamicznie, przejrzyście, jasno. PMA 1060 jest na pewno lepszy od PMA 860. Czy jednak nie będzie zbyt ofensywnie, męcząco z Dali? Za to wzmacniacza NAD 3240 PE w takim razie nawet nie polecam, bo brzydki i bez pilota. A złoi skórę niejednemu za takie pieniądze (ok 400 zł). Chodzi o jakość dźwięku i swobodę grania. Choć rzeczywiście trzeba uważać z jakimi kolumnami się go łączy. Lepsze są szybsze, bardziej energetycznie grające. @Audio Autonomy, V 2, to nie starszy model ale niższy z tej samej serii. Najniższy to V 1. A cena za V 2 z linków faktycznie za wysoka. Za tyle i mnie j kupowało się V 3. A.A., zapytam od razu. Jesteś grafikiem czy kimś takim? Bo podoba mi się prostota i symbolika Twojego awataru, nawiązującego zresztą do nicku. Czy też raczej wynikająca z niego.
-
Wzmacniacza można poszukać. Pioneery z serii Reference zagrają z ociepleniem, dość miękko, majestatycznie. Duże niskie tony, ale słabsza motoryka. Niedrogo można też kupić jakiś wzmacniacz firmy TEAC. Grają dość żwawo z lekkim ociepleniem, nie za jasno. Możesz rozglądać się za Fine Arts V 4 lub V 3. Dobre, niedrogie wzmacniacze. Mocne, dynamiczne, dźwięk po chłodniejszej stronie.
-
A konkretnie które Dali kupiłeś, 400 czy 450 ? Jakby nie było cena ok 1000 zł jest dobra o ile kolumny są w pełni sprawne i w dobrym stanie. Taniej, to jest trochę podejrzane, choć zdarzają się okazje. Masz jeszcze ten wzmacniacz Denona? Może najpierw spróbuj jak zagra z Dali. A później zastanowisz się czy dźwięk z takiego połączenia Ci odpowiada. Jeśli nie, to będziesz wiedział jakiego dźwięku nie chcesz i wówczas poszukamy czegoś innego.
-
Lampy w przedwzmacniaczu bardzo mało wpływają na dźwięk? A to od kiedy? Bardzo "ciekawa" teoria.
-
Ja najpierw zainwestowałbym w interkonekty analogowe (2xRCA) a później poprawiłbym jakość cyfrowych (coaxial). W miarę możliwości i środków.
-
S4Home dobrze Ci radzi. Wzmacniacz stereo i ww. moduł. Jeśli jakość dźwięku jest najważniejsza. A jaki wzmacniacz nie wygląda dla Ciebie w ten sposób ? Wiele osób szuka takiego wyglądu a np. nowe, wysokie modele Yamahy wręcz stylizowane są na vintage. Czy dobrze zrozumiałem? Kupiłeś maskownice do kolumn? A dlaczego? Dobrze by było abyś napisał coś o dźwięku jaki lubisz, jaki chcesz osiągnąć. Chodzi o jego barwę, stopień jasności, twardośći, ostrości, ocieplenia, nasycenia średnicy itp. A jakiej muzyki słuchasz? To wszystko potrzebne by było, aby móc Ci doradzić jak najlepszy wzmacniacz do Twojego gustu i kolumn. Będą Ci potrzebne kable, które nie zdegradują dźwięku, uzyskanego efektu. Oczywiście poczytaj o akustyce i ustawianiu kolumn. Tak jak teraz jest dużo tracisz na jakości dźwięku. A akustyka, to niemal połowa sukcesu jeśli idzie o dobrej jakości, prawidłową prezentację.
-
Popatrz, poczytaj jak należy ustawić kolumny. Bliskość ścian na pewno wpływa na podbicie niskich tonów, ale także na zwiększenie zniekształceń spowodowane mocnymi od nich odbiciami dźwięku. Dziwię się, że Ci dobrze grały kolumny ustawione w rogach pomieszczenia. To jedna z najgorszych opcji. Niskie tony z pewnością były duże, bo podbite narożnikami. Ale jeśli chodzi o jakość prezentacji nie tylko niskich tonów, lecz także reszty pasma, to śmiem twierdzić, że nie było dobrze. Kto wie, może przyzwyczaiłeś się do takiej zniekształconej prezentacji. A bardziej prawidłową wydaje Ci się mało ekscytująca. Może trzeba od nowa skalibrować uszy? Swoją drogą, to jednak sprzedałbym kolumny, które masz i rozejrzeć się za innymi, dobrze dobranymi. Tymczasem można spróbować poprawić brzmienie tego zestawu, który masz. Zaczynając od prawidłowego ustawienia kolumn (czekam na rysunek), poprzez przprzyjrie się źródłu dźwięku, okablowanie itp.
-
A ja póki co bardziej byłbym ciekaw jak ustawisz przyszłe kolumny. Możesz pokazać to na rysunku? Podstawowe zasady akustyki i ustawiania kolumn znasz? Tannoy z serii F już nie grają tak doborze jak te z serii M czy R. Tobie bardziej polecam M. Dali 400 i 450 są to naprawdę dobre kolumny w cenie ok. 1000 zł. Elac FS są też dobre. Ale czy zagrają odpowiednio z tanim wzmacniaczem? One mniej wybaczą niż chyba bardziej uniwersalne Dali. A te drugie łatwiej napędzić.