Skocz do zawartości

Angel

Uczestnik
  • Zawartość

    10 329
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Angel

  1. Gdyby to był normalny, porządny wzmacniacz, to może można by zaryzykować. Ale ten Technics, to plastikowe mini. Słabizna. Najprawdopodobniej spalisz końcówkę mocy w sekcji wzmacniającej. Chyba, że ma jakieś zabezpieczenia i się wyłączy? Jeśli chcesz słuchać muzyki, to potrzeba tylko pary (dwóch) kolumn. Więcej nie podłączaj, bo dodatkowo jeszcze zepsujesz dźwięk. Najlepiej by było podłączyć jakieś dopasowane, rzeczywiście 8 omowe kolumny. Albo do tych 4 omowych kupić wzmacniacz z prawdziwego zdarzenia, który obsługuje kolumny o takiej impedancji.
  2. Zgadzam się z Wami jak najbardziej. Jeśli @aithhh nie masz pieniędzy by na szybko (w miarę) kupić także kolumny, za co najmniej taką samą albo większą sumę, to nie kupuj dobrego, używanego wzmacniacza do tych kolumn. Ani tym bardziej takiego sobie nowego. Jak radzą koledzy kup niedrogi wzmacniacz i do tego jakieś nieduże kolumny. Choć może być trudno w takim budżecie znaleźć wzmacniacz i kolumny. Odpowiedz, co chcesz i możesz zrobić? Jeśli te Tonsile na razie zostają, to rzeczywiście kup niedrogi wzmacniacz i składaj na lepszy system. Też zresztą polecam używany, ale lepszej klasy/jakości. A jak chcesz jakieś monitorki standowe, lub nieduże (naprawdę nieduże) podłogówki i wzmacniacz, to będziemy się rozglądali za czymś takim. Jeśli kupisz dość znane, dobrze oceniane kolumny i wzmacniacz, to w przyszłości odsprzedając je, by kupić coś lepszego, niewiele stracisz albo nawet nic, jeśli teraz uda Ci się kupić w dobrej cenie. A na nowym sprzęcie dość szybko tracisz od 20/25 do 40/50 procent. I rzeczywiście wpychanie do tak małego pokoju dużych kolumn podłogowych oznacza bardzo często nadmiar niskich tonów, bumienie, duże podbarwienia dźwięku. Trudno to nazwać słuchaniem z dobrą jakością czy często nawet przyjemnością. Oczywiście nie każde małe pomieszczenie ma takie proporcje, że bardzo źle reaguje na duże kolumny, ale tak często bywa, pamiętaj.
  3. Ta wersja jest lepsza niż nowsza ze srebrnymi membranami głośników. Kolumny grają dość przejrzyście, szybko, trochę jednak sucho. Mają dobre niskie tony. Ładnie się komponują ze wzmacniaczami z soczystą, pełną średnicą i nie przerysowaną górą.
  4. Cześć. Ja też optowałbym bardziej za TEAC'em. Nie słuchałem na nim, ale ma dobre opinie, jak na taką budżetówkę. Że osobiście wolałbym takie pieniądze przeznaczyć na używany gramofon i dobrą wkładkę, to inna sprawa. Szkoda by mi było kasy na taką nową, trochę jednak zabawkę a nie poważny gramofon. Kolega Belfer54, to wytrawny analogowiec, więc w razie czego pomoże wybrać jakiś fajny, używany sprzęt. Wkładkę można oczywiście kupić nową. A adapter, to jest urządzenie, przejściówka, coś przetwarzająca, lub adaptująca jeden standard do drugiego. https://pl.wikipedia.org/wiki/Adapter
  5. Oczywiście, że najlepiej jak założyciel wątku posłucha a później się wypowie. Kolumny i akustyka pomieszczenia/ustawienie kolumn najbardziej wpływają na dźwięk. Wzmacniacz trochę na ogół mniej, dalej reszta elektroniki i rzeczywiście kable oraz wszelkie polepszacze, standy, podkładki i inne często ważne "diwajsy". Choć czasem jakiś element niby mniej wpływający na dźwięk, może go bardziej zmienić niż ten teoretycznie ważniejszy. Ale to dyskusja już na innym poziomie.
  6. Angel

    Nowe stereo

    Co do różnic we wzmacniaczach, niech Ci kolega z branży odpowie. Jest u źródła. Ja potwierdzę zdanie kolegi @1Ender, że do tysiąca zł kupisz dużo lepszy DAC. Szczególnie używany. Kupowanie wzmacniacza tylko ze względu na przetwornik nie jest dobrym rozwiązaniem. No i masz dużo większy wybór wzmacniaczy bez DACa. Możesz kierować się wówczas tylko tym jak gra dane urządzenie.
  7. Myślę, że 400 zł za metr kwadratowy, to nie jest tak źle. A tu nie ma lipnego materiału, tylko drewno. Ważne są wymiary dotyczące głębokości takich ustrojów. Te elementy na ścianie jakby odwrócić co drugi o 180, to mógłby powstać ciekawy ustrój rozpraszający.
  8. Oj @1Ender wiemy. Dlatego duzi jesteśmy a nie mali.
  9. Czytałeś, to dobrze. Ale to tylko takie ABC. A akustyka i ustawienie kolumn, to niemal połowa sukcesu jeśli się chce uzyskać dobry dźwięk. Zbyt często ludzie to lekceważą i nie wiedzą jaką krzywdę sobie robią. Jeśli chcesz wiedzieć więcej (a naprawdę warto) napisz jednak do mnie prywatną wiadomość i podaj swój adres mailowy, abym Ci mógł wysłać zestaw ciekawie i przystępnie napisanych artykułów na ten temat. Ale jak chcesz, przymusu nie ma. I zastanów się nad zestawem używanym. Pokierujemy tu Tobą w taki sposób, że będziesz zadowolony. Bardzo rzadko się tu zdarzało, by ktoś miał uwagi do tego, co mu poleciliśmy. Mam na myśli elementy/zestawy polecane przez stałych, doświadczonych forumowiczów a nie przez kolegów, którzy nie mając w miare pełnych informacji o pomieszczeniu, możliwościach ustawienia kolumn, preferencjach słuchacza i reszcie towarzyszącego sprzętu, ferowali wyroki co będzie dobrze grało, bo oni to maja na stanie itp.
  10. No, Panowie. Podziwiam Was za to, że wiecie czego chcecie i konsekwentnie do tego dążycie. Ale ta świadomość rodzi się jednak z pewnym osłuchaniem. Im więcej ma się "na liczniku", tym na ogół lepiej. @Kraft, i na tym to w dużej mierze polega. Posłuchasz, zastanowisz się i już dużo łatwiej będzie Ci dążyć do swojego wymarzonego dźwięku. O ile najlepszy możliwy do uzyskania dla Ciebie dźwięk jest Twoim priorytetem, to na pewno trzeba będzie szukać wybitnych oraz Tobie pasujących konstrukcji i na pewno używanych. Spełnienie jest nieraz bliżej niż nam się wydaje. Choć często w poszukiwaniach jedziemy z Krakowa do Warszawy przez Rzym. I jedno Ci napiszę. Nie daj się zwieść w poszukiwaniach dźwiękowi jak najbardziej precyzyjnemu, dynamicznemu, rozdzielczemu i dosadnemu. Bo zagubić możesz to coś, co niektórzy nazywają muzykalnością albo płynnością. A przez te aspekty droga do magii dźwięku. Jak tak to nazywam. Czasami nie wiadomo kiedy gubi się trop. przez wymianę jednego elementu, kabla, gadżetu. Dobrze jeśli się w porę zorientujemy. @Tomek1777, podoba mi się u Ciebie ten upór. I to, że wybrałeś kolumny, podobają Ci się, i zamierzasz dopieścić ich brzmienie innymi elementami. To mi przypomina trochę moje działania i w dużej mierze działania kolegi @wpszoniaka. Jeśli czytałeś jego wpisy w wątkach "Przygoda z lampą z Lebenem i Jolidą w tle" i "Verticum - niezbędne dla Audiofila", to wiesz o czym piszę. Tak też można dojść do świetnych rezultatów. Poszukując, poprawiając, dopieszczając dźwięk. Jeśli ten dźwięk Ci leży i nie ma rzecz jasna zbyt wielu oraz mocnych wad. Czasem właśnie lepsze rezultaty daje zastosowanie nawet pozornie zbyt drogiego wzmacniacza, elektroniki, okablowania przy dość niedrogich a ciekawie, dobrze grających kolumnach. Nie mogę w tym miejscu nie wspomnieć o takich przypadkach jak Tannoy R 1 grający z elektroniką Marantza za ok. 7 kzł za element. Słuchałem tego systemu ze zdziwieniem i podziwem jednocześnie. Podobno zestawił to sam Ken Ishiwata. O kolumnach Sonus Faber Minuetto, które opisywał na sąsiednim forum jeden z forumowiczów jak to zagrały z elektroniką powyżej 10 kzł za element a zestawy głośnikowe stały na super ciężkich (po 70 kg) standach. I napisał, że wielu wystawców z Audio Show (chyba rok 2003) musiałoby ze wstydu zwinąć swoje ekspozycje za nierzadko setki tysięcy zł. I o kolumnach RLS Callisto. Miniaturkach, które słyszałem wielokrotnie. Najczęściej z elektroniką NAIMa. I spowodowały u mnie i kolegów mi towarzyszących czasowy opad szczęki. Tak dobrze to grało. Z niedrogich podłogowych, które słyszałem i zrobiły na mnie bardzo pozytywne wrażenie, wyróżnię właśnie Pylon Audio. Wiele osób twierdzi, że grają nie tak jak trzeba. Ale ja twierdzę, że jak się da im dobrą, odpowiednią elektronikę, mogą bardzo pozytywnie zaskoczyć. Tak mnie zaskoczyły kiedyś, ponad dziesięć lat temu (jak niedawno pisałem w którymś z wątków) kolumny ESA czy podłogowe RLS. Oraz kolumny Xavian. A grały nieraz w dość nieprzyjaznych warunkach ze średniej półki, niezbyt wyrafinowaną elektroniką.
  11. Jedno jest pewne. Masz słuch kolego i niemałe wymagania. A to nie wróży niczego dobrego Twojej kieszeni. Kto wie, czy nie będziesz się musiał rozejrzeć w bliższej lub dalszej przyszłości za lepszymi od jednych i drugich kolumnami. I to raczej za używanymi. Takimi, które połączą najlepsze cechy tych i jeszcze coś na plus dodadzą.
  12. To znaczy ceny szły w górę, spadały, czy jeszcze jakoś inaczej było? Może obserwują ruchy konkurencji?
  13. Trudna sprawa. Chodzi o ten rozstaw kolumn, ich ustawienie. Ja Ci nie będę pisał tu co i jak, bo sam doskonale wiesz jak być powinno. Czytałeś. Jeśli da się jednak jakoś to inaczej ustawić, w inny miejscu, to spróbuj. Czasem tylko trzeba się trochę zastanowić, chcieć. Tak się teraz wczytałem dokładniej w to, co napisałeś na początku: I nie bardzo rozumiem dlaczego przy możliwości sensownego ustawienia kolumn idziesz w większe i jeszcze trudniejsze do ustawienia (a co za tym idzie do uzyskania poprawnego dźwięku) kolumny? Bo to trochę wygląda jak stwierdzenie, że nie masz miejsca w garażu na Volkswagena Polo i dlatego kupiłeś Passata. Możesz mi to wytłumaczyć? Jeśli jednak nic się nie da ruszyć, to nie biorę odpowiedzialności za to jak będzie grało. Bo będzie kiepsko. Zapytam tylko gdzie w tej konfiguracji będzie Twoje miejsce odsłuchowe? Chyba nie z kanapy narożnej będziesz słuchał? Jedyne światełko w tym tunelu jest takie, że kiedyś przeprowadzisz się do domku, gdzie będą lepsze warunki. Jeśli będzie to jednak za kilka lat, to nie pchaj się w tych warunkach w kolumny podłogowe, jeśli niczego nie możesz zmienić w ustawieniu. Może kup tylko lepszy wzmacniacz do tych Tannoy'ów M2 albo spraw sobie też lepsze kolumny podstawkowe. Choć i je też gdzieś rozsądnie trzeba by umieścić. Może dałoby radę na jakichś wysięgnikach przymocowanych do ściany? Ciekawi mnie też czy masz już te Dali 450 i czy słuchałeś ich razem z Denonem? Może lepiej się zgrają? Nada raczej odradzam. Rzeczywiście może dać sporo niskich tonów, może nawet za dużo jak dla Ciebie. Po opisie brzmienia jakiego oczekujesz zobaczyłem w wyobraźni wzmacniacz Audiolab 8000S. Szkoda, że nie ma pilota. Zmieściłbyś się swobodnie w budżecie, starczyłoby jeszcze na dobry preamp phono albo okablowanie.
  14. @Kraft, bardzo ładny, plastyczny i ciekawy opis. Rzeczywiście mało takich na forum. Ale może za Twoim przykładem inni chętniej będą się dzielili tego typu spostrzeżeniami. Z drugiej strony nie ma co oczekiwać, że kolumny na niewiele wyższym poziomie cenowym zagrają właśnie jak piszesz tak, że "zjedzą na śniadanie" te trochę tańsze. Czasem zdarzają się wybitne konstrukcje w niewielkiej cenie, ale to rzadkość w dzisiejszych czasach. I bardziej wierzyłbym w taką możliwość u Pylona niż w Dali. W Polsce takie robi RLS. Dawniej pozytywnie zaskakiwały mnie kolumny ESA. Jest jeszcze kilka takich producentów, ale na pewno nie firmy, które robią masowo. A jak robią większe ilości, to dopiero te droższe konstrukcje są na ogół warte uwagi. Kupi Pan do nich dobre srebrne kabelki i będzie Pan zadowolony A fotki rzeczywiście mógłbyś wkleić. Jakoś sobie wyobrazimy tę przestrzeń Poważnie, to ciekawe by było popatrzeć jak wyglądają te kolumny obok siebie. @Tomek1777, na pewno starsze udane konstrukcje jaką jest z pewnością NAD C320, do dziś pokazują swoje zalety. I to często na tle lepszych, wyższej klasy wzmacniaczy. Niestety nie mają tego wyrafinowania, pięknych barw, smaczków, i parę jeszcze innych aspektów brzmienia co takie wzmacniacze. Gdyby tak było, nikt nie kupowałby Atolla. A ceny na najlepsze modele NADa czy innych świetnych konstrukcji, byłyby na rynku wtórnym dużo wyższe. Najlepiej takie porównania wychodzą jednak przy bezpośrednim porównaniu, przełączaniu takich urządzeń. Wówczas często nie jest już tak różowo.
  15. Co racja, to racja. Są takie pomieszczenia i ja kiedyś miałem tego typu pokój. Żadne kolumny ani wzmacniacz nie pomogły. Niskie tony pojawiały się dopiero gdy włożyło się głowę do szafy we wnęce albo wyszło do przedpokoju. W niektórych pomieszczeniach nie da się nic zrobić. Czasem gdy masz możliwość zupełnie innego ustawienia kolumn, coś to daje. Najczęściej rozwiązaniem może być dopiero zmiana proporcji pokoju.
  16. @Jan2, masz oczywiście rację, że używany zestaw, który udałoby się złożyć, pokazałby temu nowemu jak się gra muzykę. Nawet kolumnom Polk.... Ale systemy złożone z używanych elementów są raczej dla bardziej doświadczonych "graczy", czy choć wiedzących czego chcą. No przyjmijmy, że kolega @coldleech wie czego chce. Ale gdzie miałby tego wszystkiego posłuchać? Owszem było tu kilka takich sytuacji. Jedna gdzie kolega chciał pierwotnie kupić nowe JBL ES 80 i jakiś adekwatny wzmacniacz. Chyba któryś z wyższych modeli Marantza. Mniejsza o to. Namówiliśmy go na sprzęt używany i to sporo droższy. Pokazałem mu takie kolumny jak Thiel. Kupił w sumie w Niemczech kolumny Thiel CS 6 i wzmacniacz ASR Emitter. Od razu od Niemca kupił jakieś świetne kable za 1/3 ceny. Był bardzo zadowolony. Chciałbym aby posłuchał kiedyś nawet nie JBL ES 80, ale choćby nowego zestawu w budżecie jaki przeznaczył na te używane elementy. Ale to trzeba sporo determinacji i jednak pewnej odwagi. Której nie odmawiam oczywiście autorowi tego wątku. @coldleech, na odsłuch rzeczywiście lepiej się wybrać z kilkoma dobrze znanymi, lepiej dobrze nagranymi utworami. Nie więcej, bo słuch się zmęczy. I rzecz jasna powinny być to nagrania zróżnicowane w formie, gatunku, użytym instrumentarium itp. To, że masz sufit na wysokości 320 cm, że jest on z trzciną, że deska barlinecka na podłodze, że grube ściany z cegły, że w oknach wiszą ciężkie zasłony a kolumny odsuniesz od ścian, to tylko zalety a na pewno nie wady. Gorzej, że podłoga goła. Ściany też? Dźwięk dobrej jakości na ogół nie lubi dużych, płaskich, jednorodnych twardych powierzchni. Trzeba je czymś "przełamać", złagodzić, zmiękczyć. Czytałeś o akustyce? Jeśli nie, napisz do mnie wiadomość na PW i podaj adres mailowy, to podeślę Ci zbiór ciekawych artykułów na ten temat, o ile ich jeszcze nie masz. Jeśli funkcje sieciowe są ważne, to kupiłbym nowy albo używany odtwarzacz z takimi mozliwościami. A wzmacniacz nabyłbym stereo, bez żadnych bajerów. Ale za to jak najlepiej grający. Czego nie można powiedzieć o amplitunerach z takimi funkcjami. Jest ich do wyboru ograniczona ilość i nie są zbyt wyrafinowane dźwiękowo.
  17. Rozumiem, że Altusy są ładne i nie przypominają masówki? 1Ender, czasem ktoś ma swoją teorię i jeśli porady nawet bardziej doświadczonych słuchaczy nie są z nią zbieżne, nic z tego. Kolega dostał wiele podpowiedzi. Jest zapewne dorosłym, myślącym człowiekiem. Poradzi sobie. Jest sporo innych wątków, gdzie ludzie czekają na porady i ich nie dostają. Wniosek jest prosty.
  18. Przy włączeniu wzmacniacza obserwuj głośniki. Jeśli są wypychane do przodu, to polaryzacja jest prawidłowa. Jeśli się cofają, to trzeba odwrotnie podłączyć. http://www.hifi.pl/porady/uzytkowanie-polaryzacja.php Przede wszystkim jednak cieszę się, że głośniki są sprawne. Tę watę wytłumiającą wepchnij trochę głębiej, by nie dotykała membran. Nie wyciągaj jej jednak całkowicie, bo zmienisz brzmienie kolumn albo spowodujesz rezonanse obudowy.
  19. Na pewno 970 i 971, to lepsze urządzenia i powinno być dobrze słychać różnicę na bardziej wysublimowanych zestawach. Tylko, że Ty wprowadzasz kiepski dźwięk na wejściu. A co się spartoli u źródła, to później już trudno poprawić a wiele aspektów dźwięku jest nie do odzyskania. Czy warto, to już Twoja decyzja. Przy dobrej klasy źródle na pewno warto a przy takim, to nie wiem. Też powinno być słychać zmianę na plus, ale pewnie sporo mniejszą. Do słuchania ulubionej muzyki polecam z czasem zaopatrzyć się w źródło z prawdziwego zdarzenia. Odwdzięczy się z nawiązką.
  20. Nie, to zjawisko jest groźne tylko dla nerwów słuchacza. Choć pewnie na dłuższą metę lepiej unikać takiego natężenia wysokich tonów. Na pewno nie podbijaj tylko wysokich tonów żadnym pokrętłem ani korektorem. Poza tym nie powinno to jakoś negatywnie wpłynąć na sprzęt.
  21. O, no to niedobrze. Tyle urządzeń a szczególnie komputer włączone do jednego obwodu wraz z amplitunerem? Na ogół skutkuje to właśnie takimi przykrymi efektami. Spróbuj nawet przedłużaczem przełączyć całe zaśmiecające sieć towarzystwo nawet do innego pokoju, kuchni, łazienki itp. Tak tylko dla sprawdzenia. Jaki ampli lepiej Ci przypasuje, to się okaże. Choć rzeczywiście nie zdziwiłbym się, gdyby Yamaha.
  22. Humbak31, takie syczenie jest wynikiem najczęściej dwóch składowych. Wysokoskutecznych kolumn, które łapią każdy szum, najmniejszy sygnał. Altus 300 ma 91 dB. Czyli można go uznać już za wysokoskuteczne. A swoją droga Yamaha może mieć spore szumy własne. Co niestety źle o niej świadczy. Choć jeśli piszesz, że ten szum jest jednakowy i niezależny od stopnia wzmocnienia może to być jakiś przydźwięk związany ze wzbudzaniem się jakiegoś elementu, może yamaha łapie coś z sieci. Nie ma w pobliżu włączonego komputera albo jakiegoś urządzenia gospodarstwa domowego, które stale pracuje? Trzeba by włączyć je do innego obwodu elektrycznego, jeśli masz takie choć dwa w domowej sieci elektrycznej. Albo zastosować dobrą listwę z filtrami przeciwzakłóceniowymi. Najlepiej zarówno od strony danego urządzenia jak i wzmacniacza. Spróbuj też rozłączyć (fizycznie, kablami od wzmacniacza) źródło dźwięku jakiego używasz. Czy syczenie nadal występuje? Cerwin Vega mają owszem rys estradowy. A Twoje Altusy, to sądzisz są neutralnymi audofeelskimi kolumnami? Zdecyduj się czego chcesz. Do mocnego, energetycznego i wyrazistego grania nie ma nic lepszego niż CV. A także można niedrogo kupić właśnie takie kolumny jak polecałem wcześniej. Hoo-Lec, w czym Audiowit ma rację, to ma. I tu go popieram w całej rozciągłości. Ale mnie chodziło, że napisał, iż: Czyli m.in. Ty właśnie i ja, oraz może jeszcze ktoś. Uważasz, że coś źle wcześniej napisałeś, coś głupiego? Albo ja? Nie dyskredytuj sam siebie i przede wszystkim czytaj uważnie o co chodzi. Jeśli nie napisaliśmy źle, to znaczy, że nie wszyscy sobie robimy jaja. I o to mi tylko chodziło. Po prostu kolega się zagalopował i wrzucił wszystkich piszących w tym wątku do jednego worka.
  23. Myślę, że kolega 1Ender nie miał nic złego na myśli a jedynie chciał jak najlepiej, jakby sobie samemu doradzić. Choć ogólnie kolego 1Ender nie naciskaj tak mocno. Każdy ma własny rozum, zrobi jak zechce. A jak będziesz podchodził zbyt emocjonalnie do tych spraw, to możesz dostać opeer od moderacji albo nawet samej pani Administrator, bo czyta wątki, gdzie się dużo dzieje. A po co Ci upomnienie albo coś innego? Tak, że Panowie spokojnie. Każdy już wie o co chodzi i temat idzie dalej. Pozdrawiam.
  24. Najtańszy DAC, to będzie pewnie od 300 zł wzwyż. A ile? Na ile Cię stać. Kable od zupełnie podstawowych i dość ograniczających jakość dźwięku, czyli za 200 - 300 zł za komplet, też do ....? Na ile Cię stać. To i to warto nabyć używane. Na pewno lepiej kupić lepszy/droższy DAC i tańsze kable. Większość bardziej doświadczonych forumowiczów idzie jednak w kierunku jakości dźwięku i woli kupić używany sprzęt. Zazwyczaj w tych samych pieniądzach przenosisz się o umowną klasę wyżej z jakością dźwięku.
  25. Angel

    WZMACNIACZ

    Technicsa możesz wykorzystać jedynie jako tuner radiowy. Wychodzisz z niego kablami RCA (cinch) z wyjścia REC OUT (L I R) i włączasz do wejścia TUNER w przedwzmacniaczu SY-330. Inne źródło możesz podłączyć np. do wejścia AUX. Pod wejście PHONO możesz podłączyć tylko gramofon, nic innego tam się nie da podłączyć bez groźby awarii. O ile oczywiście amplituner Technicsa włączy się bez podłączonych kolumn. Jeśli się nie włączy, to trzeba go sprzedać i kupić sobie zwykły tuner. O ile będziesz słuchał audycji radiowych. Przedwzmacniacz SY-330 łączysz z końcówką mocy, wzmacniaczem SC-330 tak, że podłączasz kable z napisem OUTPUT przedwzmacniacza, do wejść INPUT w końcówce mocy. Nie ma chyba innej rozsądnej możliwości połączenia tego razem. Jak nie jesteś pewny, czy zrobiłeś dobrze, to pytaj albo daj zdjęcia. Ale uważne przeczytanie tego co napisałem powinno wystarczyć. Kolumny wiesz chyba jak podłączyć do końcówki mocy Toshiby? Jeśli nie, pomogę.
×
×
  • Utwórz nowe...