audiowit

Sam Circle jest ciekawym wzmacniaczem pod względem budowy. Wolę to niż chińska tandeta.

Dziku, przeproś Krafta, że piszesz jego nick z małej literki. Jest od Ciebie 2 krotnie starszy i należy mu się szacunek. Szczególnie wśród takich jak Ty.

Bo to nie słowa i obrazki mają opisywać. Fakt

A, zawsze to nowe doświadczenie. Tego nikt nie zabierze.

Node? A ja nie słuchałem ale każdy z moich doświadczonych kolegów, który słuchał mówił, że dobre w swojej cenie ale napewno nie chciałby mieć. Kolejne objawienie jednego sezonu handlowego. Kontener z Chin przypłynął i trzeba sprzedać w EU.

A czy ja sugeruję. Nic o mnie nie ma mowy. Dziku, nie jesteś pepkiem, przypominam :). Nie jest faktem to o czym myślisz, tylko fakt jest faktem. A Ty wierzysz w boskość człowieka.

Ja słuchałem go z wysokoskutecznymi kolumnami Heco, które mogą być podłączone do lampy. Mam nadzieję, że z Twoimi się nie wyłoży. Ten wzmacniacz można polubić.

No to podłącz circle do pmc i też będzie przyjemnie z dużą ilością szczegółów. Pmc ma mniej zniekształceń od atc i lepiej usłyszysz circle.

Weź. Jeśli masz łatwe kolumny, to może Cię zaskoczyć. Bardzo ładna scena, niezle barwy. Do dobrego wzmacniacza lampowego trochę mu pewnie brakuje ale kto wie... Masz chyba pmc klasyki?

To prawda, ludzki mozg płata nam figle. Szczególnie gdy słyszy, że nie może mieć czego chce bo go nie stać. Człowiek podobnie jak psy potrafi się przyzwyczaić i nie czuć dyskomfortu. Stąd te racjonalizacje. Najważniejsze żeby być zadowolonym z dźwięku ale po co pisać powszechnie takie głupoty? Właśnie po to.

Nie są jeszcze, narazie.

O przepraszam, u mnie zależnie na czym najlepiej grało : granit, sklejka, tekstolit, pumeks, mig, piasek kwarcowy. Niektóre kable leżą na gąbkach zmywakowych lub klockach drewnianych.

Dwadzieścia? DiBatonio akurat sansui przykładało dużą uwagę do wibracji. Obudowa jest sztywna, przekładana pasami teflonu, nóżki są antywibracyjne. Żadko która marka w tamtych czasach była tak zaawansowana jeśli chodzi o wibracje. Nie wiem jak w 607kach ale 907 czy pre I końcówki są dopracowane. W mojej 607 był teflon tylko, że ja miałem aniversary edition. W najwyższych modelach nawet poszczególne części elektroniczne były odwibrowane.

Nawet nie czasem. W 80% przypadków. Stąd tak wielu kablosceptykow. Dla niektórych dopiero wymiana kolumn jest rewolucją, dla niektórych zły wybór IC może napsuć krwi. Ten blu gra zbyt miękko i tolerancyjnie, źle dobrany fiat jest suchotnikiem, który dodatkowo ograniczy Ci dynamikę.

Albo mają tak spieprzony system, że słychać tylko radykalne zmiany. Takich systemów jest cała masa. Co najciekawsze ich właściciele dają się pokroić za to jak to " referencyjnie" gra. Do momentu gdy nie usłyszą czegoś lepszego...

Nie kupuj tak od razu Wireworlda. Nie jest on liderem kablarskim Popróbuj różnych kabli.

Tego Technicsa jeszcze nie widziałem.

Ja. Tylko, że w kilku odsłonach: )))

I zgadzam się, że trzeba wszystkiego spróbować. I co, próbowałem. Ten kto mnie zna, wie w jakich ilościach. I zostały mi jakieś stare śmieci. Chyba gluchy jestem albo mnie nie stać.

Wierz mi Dziku, że dla Ciebie cacka bym nie dał. Może Ci się wydaje, że jesteś pępkiem wszechświata. Piszemy na forum, czytasz go nie tylko Ty. Sorki wszystkich jeśli rozwiałem marzenia o sprzęcie studyjnym. Ale takie Altec, Urei niektore jbl czy Lipiński , czemu nie

Nie mogę tego robić. Bluruje nawet logo właścicieli sprzętu. Chcę być powazny w branży. Nie będę dla grupy gowniazy ujawniał zdjęć realizatorów. Nie wszyscy są poważnymi ludźmi ale cześć chce nimi pozostać. Nie robiłem zdjęć innych sprzętów bo np trwa nagranie i trochę głupio wparowywać i mówić, " Cześć Piotrek, chcę zrobić zdjęcie Twoich Dynek na forum :)))

No i zostałem zagłuszony głupotą forum. Już wiem o czym Aska mówiła odchodząc z forum. Gratulacje Panowie. Jeden drugiemu gratuluję głupoty: ))))

I nie ma dźwięku bez podbarwienia z elektroniki, nawet z monitorów studyjnych.

Tak szczerze, to lubię brzmienie Genelec, natomiast kudosy grają fajniej i o dziwo wydają się bardziej liniowe. Ta Yamaha jest straszna.