-
Zawartość
9 451 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez audiowit
-
Było, ale warto przypomnieć. Świetne kolumny.
-
Io data Soundgenic podejście no2. Już ją gościłem ale nie chciało mi się jej podłączać, bo wydawało mi się, że coś co kosztuje 2700zl nie może dobrze zagrać. Kurtuazyjnie koledze podziękowałem i powiedziałem, że coś mam skopane z siecią WiFi i nie działa mi idiota. Wobec niesłabnących zachwytów ogółu stwierdziłem, że po prostu kupię i jak będzie lipa, to lunę bo że sprzedażą nie będzie problemu. Do zestawu dokupiłem najlepszy zasilacz niskoszumowy jaki był w zasięgu. Lepszy od znanej polskiej firmy, robiony na zamówienie pod idiotę. Musiałem zweryfikować swoje poglądy na to małe pudełeczko. Gra to świetnie. Jest bliskie ideałowi. Z Wad. Nieco niepokoju w dźwięku. Może troszkę ogłady by się przydało. Lepiej gra z dysku wewnętrznego. Zalety Tania przepustka do hiendu. Wbudowany dysk. Fajna apka. Polecam. Acha. W końcu mój laptop został pokonany. Co wydawałoby się łatwe, ale życie pokazało coś zgoła innego. 3 lata na nim grałem:)
-
Marcin, jak by to ująć. Technologia może i nie jest ulomna ( przypuszczenie) tylko projektanci i użytkownicy.
-
John, z ułomnosciami dawnych technologii to bym się nie rozpędzał bo jak narazie to nie licząc postępu w technologii przetworników nie zauważyłem rewolucji w elektronice, raczej degradację. Oczywiście nie rozmawiamy o technice cyfrowej na którą nikogo na tym forum z udzielających się nie stać. Np zegary rubidowe.
-
No w końcu. Zakładając, że mając nawet osobny pokój odsłuchowy, nawet adaptowany akustycznie, nie jesteśmy w stanie zlikwidować wszystkich bolączek. I moim zdaniem absolutnie nie możemy na pewnym poziomie opierać się wyłącznie na dsp. On może wkroczyć w momencie kiedy zrobiliśmy już wszystko po pasywnej stronie np wybierając najbardziej odpowiednie pomieszczenie, ustawiając prawidłowo sprzęt. Jeśli ktoś może " zagracajac" pomieszczenie. To, że z dsp zagrało " lepiej" nie świadczy o wspaniałości użądzenia, tylko ulomnosci pomieszczenia. Z takim podejściem trzeba podchodzić do tego. Wtedy zrozumiecie też mój tok rozumowania.
-
A czy pokój odsłuchowy nie staje się na czas odsłuchu " salą koncertową" ?
-
Pierwsze słyszę, że adaptacja głównie wpływa na pogłos. Może tak, adaptacja wpływa na wszystkie aspekty akustyczne, min na pogłos. Ciekawe dlaczego sale koncertowe są wyposażone w tak trogą adaptację akustyczną ( nie tylko te przystosowane dla żywych instrumentow). 5 kzł i pozamiatane. Tu chyba też działa audiofilskie lobby...
-
Płyta została wydana, tak jak chciał artysta. Niektóre nagrania są tak zrealizowane, inne inaczej. Ponowna " realizacja " w domu zwykle nie wychodzi im na dobre. Nie można narazie w sposób aktywny eq zastąpić akustyki pasywnej. Czym więcej systemów słyszę, tym bardziej jestem o tym przekonany. Można ją wspomoc, ale nie wyprowadzicie fatalnego pomieszczenia korekcja. To za dużo zmiennych. Ale ja nie mówię, że nie. Robta co chceta. Tylko nie zaklinajcie rzeczywistości.
-
Boguś spokojnie. To zachlysnięcie się. W swoim czasie nastąpi powrót do esencji muzyki.
-
No dobra, żądam pytanie i chciałbym odpowiedź. Bez żadnych komentarzy i tylko od Seby. Jakie masz kable głośnikowe?
-
Nie oceniam. W dzisiejszej muzyce ciężko coś nowego wymysleć. Wszystko już było. Teraz tylko nawiązujemy... Trochę współczuję dzisiejszym muzykom.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał audiowit na Kraft w Audiofile dyskutują
A co ma to czy miód jest zdrowy czy nie do tej newerendingstory -
Właśnie o to chodzi, że czujesz niedosyt i wyczuwam atmosferę ( za chwilę będzie aferka). Akurat cokolwiek wiem o Prodigy i nadal twierdzę, że lata początek 90 to raczkowanie i wszystkie grupy tego klubowego angielskiego undergroundu brzmiały podobnie. Więc nasladowanie zawsze jest wpisane w ewolucję. No jak mam nie porównywać acid techno do rave. To pochodne. A te chyba już tylko do Kraftwerk. Bo gdybym porównał Kraftwerk do Prodigy to też miałbym rację. Akurat The Prodigy odniosły komercyjny sukces ale to nie uprawnia ich czy Ciebie do przypisywania im wyjątkowego stylu. Nie porównywałem techno do jazzu. Podałem analogię. Każdy artysta słucha i naśladuje. Począwszy od Mozarta.
-
No tak, jak sluchaleś Prodigy to ja na gowno mówiłem papu... ehhh szkoda czasu.
-
Wcale nie są to tak różne rodzaje muzyki. Pamiętajcie, że to początki muzyki rave w UK. Końcówka lat 80tych i początek 90. Wszystkie największe hity The Prodigy powstały po 94,6 r. Chyba niezbyt uważnie słuchacie, bo jeśli nie slyszycie tych dźwięków. Może to nie ta skala ale dla mnie trochę to Kind of Blue w jazzie.
-
Nie gniewam się. Jako pokutę przesłuchaj 3 razy pod rząd płytę Yello Toy.
-
Ciekawy album. Jeśli przyjąć rok powstania The Prodigy na 90r, a pierwszy poważny album na 92 to SUN był dla nich inspiracją. Niektóre że standardow tej płyty można wyczuc również u innych artystów. Polecam, jeśli oczywiście ktoś taką muzykę trawi.
-
-
Normalne.
-
Jeśli nie ma tam przetwornika cyfrowo analogowego, to jestem zainteresowany. Działam na dwa fronty, bo dziś chyba zamówię jeszcze ustroje akustyczne. Grechuty koncercik to nawet udało mi się kiedyś zrobić.
-
I tylko takie rozwiązanie mnie interesuje. Tomku, musimy pogadać
-
Jak już wygrzejesz Psvane i wystawisz je na sprzedaż, to podpytaj o Marconi te przezroczyste. Myślę, że bardziej spodobają Ci się niż szare. Ja mam jeszcze inne. Starsze o 10 lat. I one jeszcze inaczej grają. Możesz poszukać Sylvania chrome top. Tanie I dobre.
-
Nic dziwnego. Raczej rozwiązanie estetyczne niż praktyczne.
-
Ja byłem rozdarty ale już nie jestem. Kilka ostatnich dni utwierdziło mnie w tym. Nie jesteśmy krajem wartym wspierania. Żadne emocje. Szkoda dla nas kasy. Niech inni zrobią z nią lepszy użytek.