-
Zawartość
1 686 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Pboczek
-
Nie mogłem wytrzymać i wyczarowałem momencik, tyle żeby przygotować, podłożyć i troszkę posłuchać. Nie było czasu żeby się zagłębić ale usuwać nie przyszło mi do głowy. Muzyczka zagrała przednie, choć ostatnio w ogóle dobrze mi się słucha. Mogę jeszcze nieco zmniejszyć podkładki i takie wykorzystam do testów w najbliższym czasie. Tymczasem nic konkretniejszego. Kolumny minimalnie się gibają.
-
Eeeetam , co to za urażanie, obwinianie. Nieporozumienia, inna wrażliwość, to normalne. Wydaje mi się, że mimo wszystko z poziomem kultury dyskusji u nas nie jest tak źle. Przede wszystkim nie panoszy się tu grubiaństwo, i inne takie, nawet jak ktoś kogoś nie do końca. Czasami w emocjach pewne rzeczy są przesadnie obierane, czy kierowane, rozumiane. Ale mamy przecież jedynie ze sobą kontakt wirtualny, a nawet w realnym trudno się jest zrozumieć.
-
Żeby zatrzymać psucie interesującego wątku, tytułem nawiązania do pomiarów, także tych prezentowanych na UTube przez guru świata antyaudiofili, może pochylimy się nad takim fragmentem: ”Przekształcenie (całka) Fouriera wskazuje na ważny związek istniejący pomiędzy dziedziną czasu i dziedziną częstotliwości, określony przez zasadę nieoznaczoności. Zasada nieoznaczoności w odniesieniu do zagadnień akustycznych oznacza, że niemożliwe jest dokładne oznaczenie wartości częstotliwości składowej spektralnej sygnału w danej chwili. Odnosząc tę zasadę np. do sygnału sinusoidalnego, można powiedzieć, że skracanie czasu trwania sygnału powoduje coraz większe rozmycie widma jego składowej spektralnej, przez co dokładność pomiaru częstotliwości tej składowej jest coraz mniejsza. Tak więc ściśle określoną częstotliwość ma tylko przebieg falowy trwający od minus do plus nieskończoności. Podobnie dla sygnału złożonego , im krótszy jest czas jego trwania, tym rozdzielczość częstotliwościowa składowych spektralnych, możliwa do osiągnięcia przy analizie widmowej tego sygnału, jest coraz gorsza.„ „Zasada nieoznaczoności ma również swoje konsekwencje w zagadnieniach percepcji dźwięku. Z badań psychoakustycznych dotyczących wysokości tonu z reguły wiadomo, że błąd określenie częstotliwości sygnału rośnie wraz ze skracaniem czasu jego trwania. Wyniki eksperymentu uzyskanego w tym zakresie okazują się jednak dość zaskakujące i niezbyt proste w interpretacji. Z badań dotyczących progów różnicowych częstotliwości wynika, że dla impulsu prostokątnego o częstotliwości 1000 Hz i czasie trwania 10ms, prób różnicowy częstotliwości wynosi około 6 Hz. Odpowiada to zgodnie z zasadą nieoznaczoności wartości mniejszej niż najmniejsza wartość którą otrzymuje się wg tej zasady dla impulsu Gaussa. Ponadto uzyskane wyniki pokazują, że zależność progu różnicowego od czasu trwania sygnału jest również bardziej złożona, niż wynikało by to z zasady nieoznaczoności.” Próg różnicowy (dyskryminacyjny) określa zaledwie spostrzegalną różnicę pomiędzy dwoma dźwiękami różniącymi się wartością danej wielkości fizycznej. Próg ten dotyczyć więc może postrzegania różnicy, natężenia, częstotliwości, fazy, itp. Zwłaszcza drugi cytat nie jest dla mnie oczywisty , może tu ktoś, coś?
-
W sumie brak w chromie jakości MQ jest zrozumiały. Nie o to tu chodzi chyba, tylko o funkcjonalność, poprawność grania, dostępność.
-
Dzięki za pomysły. Szkoda że to musi trochę poczekać, bo jestem b.ciekawy efektu.
-
Dostałem. 10 mm jest twarda, czuć przy ściśnięciu że tylko minimalnie pracuje. 80 mm jest bardziej podatna, jeszcze bardziej 50 ale nie wiem czy nie za cienka. Niebawem je podocinam, sprawdzę jak wtedy.
-
Rega Planar 3, Denon DL-160, Recabling, VTA
topic odpisał Pboczek na Kamil C w Technika lampowa i analogowa
Zagiąłeś mnie. Piszą że można do wejścia MM. https://archiwum.rms.pl/denon-dl-160-dl160-wkladka-gramofonowa#specyfikacja_techniczna -
Rega Planar 3, Denon DL-160, Recabling, VTA
topic odpisał Pboczek na Kamil C w Technika lampowa i analogowa
To wkładka MC Hight Output i tak powinieneś ustawić pre. https://www.vinylengine.com/library/denon/dl-160.shtml -
Nowy78 nie wiem. U mnie malina trochę przeważa, bo mam dwa zestawy a jednego daca, więc sam Chrome roboty nie zrobi. Chyba że chrome do tego co mam, a za chwilę poszukać drugiego lepszego dac? Jak można podpiąć chrome do dac, po usb, czy coaxial? Co w zasadzie siedzi w tym chromie? To też jakiś mikrokomputer. Myślę o zasilaniu tych urządzeń i zakłóceniach jakie generują. Zasilacz do chroma podraża znacząco zabawę, a bez niego chyba słabiej. Malina ma jakiś moduł za 6 dych odfiltrowujący...
-
Tu jest ciekawie o podkładach: Na szerszych stoją stabilniej.
-
Spróbuję podgumować. Znalazłem takie: https://allegro.pl/oferta/podkladki-gumowe-pod-legary-80x40x10-mm-10-szt-6882907882?snapshot=MjAxOS0wMi0xN1QxMzoyNzo0NC44ODdaO2J1eWVyOzIxNjU4YjdiYTc4MjAzNjkyMTRmYzliN2VjOGNiYTg2M2IwYmM0YmI2ODQxN2Q5YzU1MzEyNmMyNDc1ODk5ZWY%3D
-
Żeby tranzystor zaczął grać i mógł pokazać na co go stać, trzeba go troszkę podkręcić. Grają tym lepiej, im się bardziej doda się gazu, aż do przesteru, kiedy zaczyna powiększać się degradacje. Różnice w jakości grania przy różnych poziomach głośności są bardzo znaczące. Z lampami chyba jest inaczej, najlepiej grają z początku skali, a im bardziej są kręcone tym pojawiają się większe zniekształcenia. Prawidłowe dobranie kolumn do wzmacniacza polega m.in. na tym, by można było w pełni wykorzystać piec. W tranzystorach chodzi o to by, nie grały zbyt głośno od samego przekręcenia gały, tylko pozwalały dodawać mocy, co wymaga doboru odpowiedniej skuteczności kolmn. Im lepiej skonfigurowany zestaw, tym głośność przekłada się raczej na wzrost jakości, a nie poziom odczuwalnych decybeli. A równe granie zaczyna się od minimalnych poziomów mocy. To uwagi zaobserwowane na sprzęcie klasy HiFi, do tego nie potrzeba HiEnd.
-
@Fafniak chodzi Ci o to, że jego położenie powinno być na wysokości uszu słuchacza?
-
Mam kolumny podłogowe na kolcach i rozmyślając nad tym co piszesz i co wymyślił, uzasadnił i testował @nowy78 , doszedłem do wniosku, że chyba spróbuję takiego rozwiązania jak Twoje końcowe. Przynajmniej to będzie mój pkt startowy do testów. Zastanawiam się tylko czy w takim układzie płyta granitowa jest pomiędzy kolcami a materiałem tłumiącym drgania nie jest zbędnym dodatkiem? Bo co miałaby dawać? @Arko55 testowałeś bez granitu? @nowy78co na to nauka?
-
To bez znaczenia, Bubus. Weź te które pasują do kolców. A o podkładkach poczytajcie ten wątek.
-
Miło przeczytać. A czy tego się spodziewałeś, tzn. takiego kierunku i rodzaju zmiany?
-
Kolumny myślę że grają świetnie, posłuchał bym. Niedawno przesiadłem się ze starych Kenwood na współczesne małe Vandeersten i napiszę że stare kolumny nie mają się czego wstydzić, zwłaszcza jeżeli chodzi o naturalność dźwięku. Czy słychać jakie zniekształcenia wprowadza korektor w paśmie, po za mianami które ustawiasz?
-
Taki temat nie mógł przejść łagodnie (choć nawet tak się zapowiadało). Wiecie co, rozmowa zeszła na całkiem boczny tor. A rzecz dotyczy tego czy można słyszeć takie zmiany jakie słyszą Gabryś i Wojtek ( i czy one w ogóle występują). Rozumiem irytację Wojtka, bo gdyby ktoś mi zarzucał że piszę o tym co tylko mi się wydaje, a czego naprawdę nie ma - ujmując to łagodnie, to też by mnie trafiało. No więc oponenci uważają, że to wszystko to voodoo - zwykłe zmyślenia, i niech tak zostanie, proszę tu nie psuć wątku, założyć swój i tam hejtować odmieńców. Tomek powołujesz przykład swojej siostry więc jeszcze tylko zapytam, czy ona jest osłuchana w audio zmianach tzn. czy wie na czym polegają różnice w graniu np. klocków, różnych izolacji pod kolumnami, sprzętem? A jeżeli ona nie słyszy różnicy w "kablach", to może u Ciebie one rzeczywiście nie grają, bo innego wytłumaczenia nie mam. P.s. Po za Wojtkiem i Garbysiem, w wątku Sansuiowym też jest trochę odmieńców, no i nasz moderator RoRo nie jest całkiem normalny... Jeżeli ktoś również należy do tych słyszących kable, podstawki i dziwne rzeczy, zawsze się można ujawnić, chyba że strach, to lepiej pozostać AA - AnonimowymAudiofilem.
-
To podsumowanie jest właściwe Twojemu widzenia świata. Może pamiętasz nawiązanie które kiedyś się już u nas pojawiło, chodzi o film: "Jiro śni o sushi" https://www.filmweb.pl/film/Jiro+śni+o+sushi-2011-637000 Czy każdy może być kucharzem? A czy każdy kucharz może być twórcą nowych smaków? Czy każdy może byś testerem win, wody, itd.? Czy każdy może być kompozytorem? Czy wszyscy są tacy sami, czy zniuansowani? Zawsze kwitujesz to jakimś niedorzecznym wnioskiem z którego przebija niemożność pogodzenia się z tym, że ludzie mają różną wrażliwość są inni. Przy twoim statystycznym podejściu oczywiście te różnice się zacierają ale ja statystyk nie lubię.