-
Zawartość
13 011 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
KLUB KEF - ogromne doświadczenie z tradycjami.
topic odpisał Kraft na lukluk71 w Kluby - Sprzęt znanych marek
Zamiast R3 + sub możesz rozważyć LS50 Meta + sub. Dół i tak pociągnie sub, a tweeter w Meta nowocześniejszy. -
QED!
- 240 odpowiedzi
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
Czasem wychodzę z domu;). Odpowiem (mimo wszystko). Tylko ja nawet w domu słyszałem dynamiczniejsze paczki niż Jazz i LS-y. I jak to wyjaśnić? Czyżby wzmacniacz na przednówku osłabł?
- 240 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
A skąd wiesz, że nie mam punktu odniesienia? Śledzisz mnie?;)
- 240 odpowiedzi
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
Daleko, niedaleko - rzecz umowna. Na pewno do pełnego realizmu brakuje Jazzom jeszcze większej dynamiki*. Ale i tak jest bardzo dobrze. * LS-om też.
- 240 odpowiedzi
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
Wklejam jeszcze wykres pasma i zniekształceń ASW608. Tylko nie wiem, dla jakiego położenia przełącznika Bass Extension był on robiony, a jak już wiemy, ma to duży wpływ na poziom zniekształceń.
-
Zakończyłem odsłuchy Jazzów. Tym razem było dwa razy więcej słuchania, bo wszystkie utwory odsłuchiwałem też porównawczo na zestawie KEF LS50 Meta + subwoofer B&W ASW608 (niekoniecznie idealnie zestrojony). Myślę, że ciekawe porównanie, bo oba zestawy głośnikowe w podobnych pieniądzach (katalogowo ok. 8000 zł). KEF-y wybrałem nieprzypadkowo, bo uważam, że mają wybitną górę pasma - kryształowo czystą, detaliczną, ale niewyostrzoną. Jak do tego dołożymy bardzo dobrą stereofonię i niezłą mikrodynamikę, to Meta jawią się jako mocny zawodnik, z którym nie jest łatwo konkurować. Przetwornik kompresyjny w Jazzach musi się postarać, żeby nie oddać pola. I się postarał. Tubka w Jazz One jest rewelacyjna! Nie mam wielkiego doświadczenia z takimi tweeterami, może to dla nich normalne, ale nie mogę wyjść z podziwu, jak realistyczny dźwięk potrafi wygenerować ten w sumie niedrogi Lavoce. Gra czysto, detalicznie i jest szybki. Do tego nie ma w nim nic drażniącego, albo choć trochę niepokojącego. Absolutnie kupuję się ten dźwięk. Bez wahania można powiedzieć, że tak brzmią prawdziwe głosy i instrumenty. Namacalność gry tego przetwornika jest wybitna. Pewnie pomaga w tym niskie filtrowanie - 1200 Hz - dzięki któremu w newralgiczne dla ucha częstotliwości są odtwarzane bardziej spójnie niż w typowych kolumnach ciętych przy ok. 2500 Hz. Niskie filtrowanie ma też pewnie przełożenie na świetną stereofonię. Efekty fazowe w wyższych częstotliwościach mają pole do popisu. Różne syntezatorowe smaczki przestrzenne wychodzą na Jazzach wybornie. Nie powiem, że lepiej niż na KEF-ach, ale nie gorzej, choć scena jest budowana nieco inaczej - jest bardziej skupiona na środku, mniej rozpylona. Słowo na dziś: realizm. Ono pierwsze przychodzi na myśl, gdy szuka się określeń opisujących brzmienie Jazz One. CDN
- 240 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
Wkrótce będzie więcej na temat (choć i tak jest przecież dużo - skąd te narzekania?). Jutro oddaję Jazz One, więc będę mógł się poświęcić zgrywaniu suba z różnymi monitorami. Choć i dzisiejsze odsłuchy Jazz vs Meta+sub bardzo pouczające. Taki sub, przynajmniej do monitorów, to fajna sprawa.
-
Ale wiesz, że to porównanie Naima z Roksanem jest od czapy. Zupełnie różne pomieszczenia. A kolumny choć te same? A puszczane utwory?
-
Nie do końca tak jest. A właściwie nie jest tak, jak piszesz. Wspomniane 40 Hz jest mierzone w tzw. otwartej przestrzeni. Realnie, w pomieszczeniu kolumny schodzą dużo niżej. Poza tym liczy się to, co słychać. Jeśli z subem jest lepiej, to nie ma sensu zastanawiać się, czy porównanie było "uczciwe";) Zresztą to słynne "zejście" -3 lub -6 dB to pic na wodę. Kolumny z gorszym zmierzonym zejściem (zakładając porównywalne pomiary) mogą w realu schodzić słyszalnie niżej. To właściwie wydumany parametr. który niewiele mówi. Dopiero jak się spojrzy na wykres pasma, to nabiera on jakiegoś sensu i coś więcej można o "zejściu" i przewidywanym zachowaniu basu powiedzieć.
-
Jak to nic? Właśnie miałem napisać, że być może bas z Jazz One jest całościowo lepszy niż bas z zestawu LS50 + wstępnie zestrojony sub ASV608.
- 240 odpowiedzi
-
- 2
-
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
Podobne rzeczy dzieją się w przypadku ASW610. Choć, na szczęście, zależy to od ustawień. W teście Audio-Video napisali tak: "Ale nie wszystko jest tak piękne, jak mogłoby się na pozór wydawać. Pierwszą sesję przeprowadziłem w domyślnym ustawieniu „A” (Bass Extension) – bo w końcu kto przy zdrowych zmysłach chce ograniczać pasmo subwoofera? „20 Hz” brzmi znacznie lepiej niż „30 Hz”, nieprawdaż? Obawiam się, że większość audiofilów nawet nie zada sobie trudu, by sprawdzić ustawienie „C”. A to wielki błąd, bo to ono powinno być ustawieniem wyjściowym. W opcji „A” subwoofer gra prawie dwa razy głośniej (+5 dB) w pasmie poniżej 60 Hz. Podbiciu temu towarzyszy coś jeszcze: bardzo duży poziom drugiej harmonicznej, która przy niektórych częstotliwościach staje się równie głośna co ton podstawowy. Konsekwencją tak dużych zniekształceń (THD osiąga nawet wartości kilkudziesięciu procent!) jest to, że… bas staje się głośniejszy. Tymczasem w ustawieniu „C” – nawet gdy wyrównamy poziomy głośności – poziom zniekształceń znacząco maleje, co zresztą słychać. Poniżej 30 Hz, ASW610 zaczyna grać ewidentnie czyściej, w przedziale 35–60 Hz zniekształcenia wciąż są spore, jednak już nie tak dramatyczne jak wyjściowo – są typowe dla małych subwooferów zbliżonej klasy. Zaciekawiony odkryciem, już na koniec postanowiłem raz jeszcze posłuchać ASW610 – tym razem w ustawieniu „C”. Wybrzmienia basu stały się odczuwalnie czystsze, specyficzny efekt zagęszczenia i ocieplenia niskich tonów stał się znacznie słabiej uchwytny. Zyskała precyzja i barwy. Super! Jedynym słusznym ustawieniem jest „C” i od niego dobrze radzę zacząć całą zabawę. Na podłączeniu ASW610 zyskają i monitory, i całkiem rosłe podłogówki. https://www.avtest.pl/subwoofery/item/852-b-w-asw610 Dlatego ja od razu przełączyłem na "C";) @MariuszZ, może w STX-e też masz taki pstyczek?
-
Nie wytrzymałem i podłączyłem. Ustawienie suba i jego regulacja - wszystko według zaleceń z instrukcji firmowej (poza BASS EXTENSION - dałem na C zamiast zalecanego A). LOW-PASS na 40 Hz (pod odsłuch na KEF-ach) I... gra! Nawet całkiem nieźle. Jeśli po paru utworach można coś powiedzieć, to bas z suba jest znacznie lepszy niż z większości podłogówek, które u siebie miałem. Głęboki, ale mało dudniący. I nie nakrywający kołderką średnicy. Chyba z tej mąki będzie chleb.
-
Ciekawy utwór tria Ellis, Beggs & Howard z niesamowitą liną basu graną przez Nicka Beggsa (założyciela i basistę Kajagoogoo). Całą płytę "Homelands" z 1988 też można posłuchać, jak ktoś ma chwilę.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
A jakie studia są potrzebne do testowania kabli? -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
I nieprawda. Testy ustrojów też były (nawet całkiem poczytne;). Poza tym, kto założył na forum dwa najpopularniejsze tematy poświęcone akustyce? -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Z comiesięcznych pacuł. Chociaż tym razem będzie o dziwo coś, z czym się zgadzam. W odpowiedzi na list czytelnika, który ma problem z syczącymi głoskami redaktor Pacuła napisał tak: "Akustyka to jakieś 50-60% dźwięku, który dostajemy z głośników. Jeśli jest zbyt żywa – twarde powierzchnie, brak miękkich – podkreślane są wyrywkowo wysokie i średnie tony. Rozwiązaniem jest wprowadzenie takich elementów, czy to zasłon, czy dywanu, czy półek z książkami/czasopismami, czy wreszcie elementów akustycznych, np. firmy Vicoustic. To pomaga nie tylko w opanowaniu wysokich tonów, ale po prostu poprawia dźwięk." Super! Sprawdziłem w taki razie, ile testów ustrojów akustycznych przeprowadził w swoim magazynie pan redaktor? Nie znalazłem żadnego (oczywiście mogło coś wyszukiwarce umknąć)! A takich kabli? Setki (jak nie tysiące;) - minimum 2-3 miesięcznie. No to jak na kolumny, wzmacniacz, źródło, kable różne, podstawki, platformy itp przypada średnio po 5% wagi brzmienia, to czy nie sensowniej skupić się na testowaniu ustrojów akustycznych? Oczekiwany rezultat jest w ich przypadku o rząd wielkości większy. -
Trzeba kończyć testowanie Jazzów. Zabrałem się w końcu za wspomniany odsłuch porównawczy z Metami. Na początek ustaliłem porównywalne poziomy głośności. Wygląda na to, że Jazz One są o jakieś 4 dB głośniejsze od KEF-ów. Dziwnie się słucha tak różnych kolumn jedne po drugich. Na dole KEF-y nie mają szans,. Gorzej dla nich, że na górze wcale nie są jakoś wyraźnie lepsze. Jeszcze tych różnic dokładnie nie rozgryzłem, ale wokale wydają się bardziej realistyczne z Jazz-ów. Są w nich bliższe i bardziej namacalne. Z KEF-ów są takie... studyjne. Czyste, ale zdystansowane. Ale to tak wstępnie. Jutro pociągnę temat ambitniej.
- 240 odpowiedzi
-
- 6
-
-
- kultura dźwięku
- jazz1
- (i %d więcej)
-
Może jutro. Albo dopiero w poniedziałek. Za dużo by było teraz przestawiania klamotów. Mam na warsztacie Jazz One. W sumie to dobrze. Dwa duże woofery - będę wiedział czego szukać strojąc mojego suba.
-
Logika rzeczywiście pokrętna. Ale to przecież audio;)