Kraft

Ciekawostka. Kolejna ekskluzywna kolumna polskiej manufaktury oparta na taniutkich przetwornikach STX-a. Ancient Audio VINTAGE HORTEN D. Kolumna za 12 000 zł (fakt, że aktywna, więc cena razem ze wzmacniaczem) a przetworniki za 56 zł sztuka. Wygląda na to, że wyrobów naszego STX w żadnym wypadku nie należy lekceważyć. To, że są tanie, nic nie znaczy. Warto zwrócić uwagę, że Ancient Audio nie robi z marki zastosowanych przetworników tajemnicy. Nazwa ich producenta pojawia się w głównym opisie.

Jeszcze ATC, Elac, Acoustic Energy, Mackie, Adam i wielu innych;)

W kolumnach aktywnych bywają i wzmacniacze w klasie AB.

Proponuję powstrzymać się od dalszego pisania w tym temacie. Kilka rundek już było. Nic merytorycznego się nie już pojawi. Odpuście. Szkoda nerwów i dobrego imienia. Naprawdę.

Wybaczcie koledzy, ale ta nagonka na kolegę jest po prostu nieprzyzwoita. Niektórych z Was znam osobiście i wiem, że jesteście sympatycznymi ludźmi, więc tym bardziej jestem tym podłamany. Proszę nie idźcie tą drogą. Mało to ancymonków było i jest na forum. Ta naparzanka jest zdecydowanie zbyt jednostronna. Piętnujmy zachowania, a nie ludzi. Bolą oczy i serce.

Tekst moim zdaniem trochę mętny. Przewaga kolumn aktywnych wynika głównie z zastosowania DSP, a nie braku strat mocy na zwrotnicach.

Sprytnie kombinujesz. Weźmy taki zestaw aktywny; Dali Rubicon 6C + Hub + BluOS. I masz spokój ze wszystkim: źródłem, kablami, wzmacniaczem i kolumnami. Jedyne co pozostaje, to słuchanie muzyki.

"Czy jest tu możliwy jakikolwiek ruch, który rozerwałby spiralę? Nie ma. I nieprzypadkowo nie ma, bo przekleństwo podpierdolki to czarny gambit, otwarcie, po którym nie ma dobrych posunięć. Sytuacja jest z góry przegrana, a każde zagranie złe."

Jak każdy. Innej możliwości nie ma - z rana posty Piotra wypełniają główną stronę od góry do dołu;). Piotr, powodzenia na nowych ścieżkach życia. I dziękuję za okazaną w przeszłości pomoc.

Cofam to, co napisałem. Źle zinterpretowałem zdjęcie, które wrzucił @Mikelas76. Wziąłem te szare kwadraty za TV za ustroje z pianki, a to drewniana okładzina ścienna (sprawdzone organoleptycznie - opukałem;). Przy okazji gratulacje dla kolegi Michała. Nie dość, że z głową ogarnął akustykę, to jeszcze jego ustroje bardzo ładnie wpisują się w wystój wnętrza - po prostu upiększają. Ktoś mniej zorientowany może nawet nie zwrócić uwagi, że są specjalnym wyposażeniem zadaniowym i wziąć je za ozdoby. Spore osiągnięcie i przykład do naśladowania.

Z monitorów kąt będzie inny, bo wysokość na której znajdują się głośniki dopasujesz sobie do uszu dobierając odpowiednie standy. W bardziej zawiłe niuanse techniczne już nie wchodzę, a one też mogą powodować, że podłogówki do słuchania z bliska nie będą się nadawały (podobnie jak niektóre monitory). I na tym kończę.

Do której jest przewidziana część oficjalna spotkania?

Już o tym pisałem. Podłogówki są do tego generalnie za niskie. Wysokotonowy wyjdzie 20-30 cm poniżej uszu, a średniotonowy będzie częściowo zasłonięty przez blat biurka. Do tego na skutek zbyt ostrego kąta odsłuchu rozjedzie się zgranie fazowe głośników. Porażka na całej linii. Nawet nie wszystkie podstawkowce nadają się do słuchania z bliska, a co dopiero podłogówki.

Proszę Cię bardzo. Stałe albo regulowane. https://muzyczny.pl/223772_KM-26773-000-56-Z-Stand-zestaw-statywlw-stoowych-pod-monitory-.html?gclid=EAIaIQobChMIvJbU0O-M-AIVRQ8rCh3AGw7LEAQYBSABEgIFbfD_BwE https://muzyczny.pl/187583_KM-2677200056-statyw-stolowy-pod-monitor-studyjny.html PS Tak, EIZO rządzi. Chociaż głośniczki mi w nim padły.

Słuchałem sobie dzisiaj Queen "Flash Gordon" i naszła mnie myślę, że przede mną musiał tej płyty słuchać także Vangelis. Czy tylko mi ten fragment przypomina ścieżkę do "Łowcy robotów"?

To może zrobić karierę jako skuteczny ślepy tester.

Każdy też inaczej widzi. Jednak promieni rentgenowskich nie zobaczy nikt.

Myślę, że dla nowych i mniej zorientowanych, informacje o tym, że nie wszystko audiofilskie złoto, co się świeci, są jak najbardziej potrzebne i pożyteczne. Co zrobią z tą wiedzą, w którą stronę pójdą, to już ich sprawa. Ale zwrócić uwagę na pewne sprawy wypada. Tak z koleżeńskiej życzliwości. Dlatego za każdym razem gdy zobaczę temat z pytaniem "jaki kabel USB doda mi basów?", to zostawię tam swój wpis.

Jak już się będzie włóczył po salonach, to dla porównania posłuchaj kilku kolumn aktywnych w "normalnych pieniądzach". Np. od wyjadaczy: Dynaudio Focus XD, Dali Rubicon C czy KEF LS60 Wireless. Ciekawie, jak wypadną na tle tych manufakturowych high-endów.

Różnica będzie także pomiędzy dwiema dowolnymi kolumnami "cywilnymi", np. X14 i Bowers 707, więc to niczego nie dowodzi. W różnych ustawieniach kolumny grają różnie.

Oczywiście, że tak, bo odsłuch w dalekim i bliskim polu mają z natury inną specyfikę, np inne proporce dźwięku bezpośredniego do odbitego, niezależnie od użytego sprzętu. Samo przestawienie (tych samych) kolumn w salonie zmienia brzmienie, więc nie dziwota, że... Różnice są nawet między dwiema kolumnami tej samej serii (np. Bowers 707 i 706), więc to, że będą też między, np. BM12 a X14 niczego nie przesądza. Wcale nie świadczy o tym, że X14 nie nadają się do słuchania z bliska. Hej, jak masz dostęp do takiego sprzętu, to może pomożesz rozstrzygnąć raz na zawszę kwestię, czy kolumny studyjne dają przyjemność ze słuchania muzyki? Czy z punktu widzenia doświadczonego audiofila, to jest wartościowe granie?

Coś jak Muller z "Ziemi obiecanej". Wszyscy bogacze mieli pałace, to on też sobie wybudował. Ale wolał mieszkać w chatynce obok.

Adi, jak już będziesz na szczycie, to nie zapomnij kogo mijałeś po drodze, np. kto bronił Twojego prawa do muzycznych doznać podczas słuchania muzyki na Edifierach;)

Można ściskać tylko wtedy, jak się jest samemu w domu i chce się posłuchać muzyki. Wygodniejsze rozwiązanie niż codzienne znoszenie absorberów ze strychu. Sporo masz tego wygłuszenia. Muszę przyjść posłuchać, bo chodzą mi po głowie różne pomysły na zmiany u siebie. Znasz może gramaturę swoich zasłon? Albo masz namiary na ten materiał?

Podstawkowce do domu i zagrody. Kolumny bywają jednak uniwersalne.