-
Zawartość
5 904 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
Nie ma szans. Trzeba naprawdę mocno puknąć kolumnę żeby zatańczyła. Na 7 sprężynkach jest prawie tak stabilnie jak na podkładkach gumowych. No można się pośmiać i ponabijać ale proszę raczej o konstruktywną krytykę hehe 😜 Sam się trochę uśmiecham ... Jeszcze trochę modyfikacji i kolumny będą w rytm muzyki się gibać. No, a na poważnie to właśnie sprężyny wbrew pozorom widocznym po pobudzeniu palcem hehe (jak to zabrzmiało wulgarnie) leczą kolumny z drgań wywołanych falą akustyczną czy innymi zaburzeniami przekształcając je w pracę jaką wykonują. Jest to praktycznie niewidoczne w skali makro ale tak działa fizyka. Pozdrawiam
-
Kolejna gooofnobusza się tam rozpętała przez taką popierdułkę Ja dziś otrzymałem w końcu przesyłkę z Chin i poprawiłem jakość kolumn podstawkowych Teraz moje DIY brzmią jak jakieś Delfinusy Szaria hehe. Poważnie to po otrzymaniu przesyłki i obejrzeniu sprężynek, które mają budowę "kanapkową" natchnęło mnie jak samemu zrobić taki gadżet i chyba coś wykombinuję, bo zostało mi 56 sprężynek fi 1 mm, po tym jak wymieniłem je na zakupione niedawno na aukcji takie fi 0,7 mm. Do projektu wystarczy kawałek płyty HDF grubości 5mm, rzeczone sprężynki, klej lub taśma dwustronnie klejąca, wiertarka plus wiertło fi = fi sprężynek i trochę papieru ściernego. Wycinamy kwadraty (ok 5 cm bok) bo łatwiej po przekątnych wyznaczyć kółka do wywiercenia w jednakowych odległościach. Połowę kwadratów przewiercamy tyle razy ile ma być sprężynek. Podklejamy przewiercony kwadrat nieprzewierconym i mamy podstawę z jednakowej głębokości łożami dla sprężynek, Montujemy sprężynki i tada ... Ja już po eksperymentach z gibającymi się kolumnami. Na razie zostawiam 7 sprężynek na podstawkę. Czuć, że całość jest bardziej sztywna w stosunku do mniejszej ilości, a sprawdziłem układ na 4, który oscylował łagodniej po trąceniu - mniejsza częstotliwość rezonansowa czyli niby lepiej ale z 7ma dramatu nie ma. Brzmienie kolumn poprawiło się. To słychać, a to najważniejsze Pozdrawiam. 8.mp4
-
Nic z dźwiękiem nie stało się co mógłbym z całą pewnością stwierdzić. Myślę, że w bardziej transparentnym systemie coś byłoby lepiej. Niestety w tą listwę mam jeszcze wpięty zasilacz laptopa, router wifi, CD no i wzmacniacz. Będę budował jeszcze jedną listwę z DC blockerem i porozdzielam urządzenia żeby wzajemnie się nie zakłócały. Druga listwa z filtrem schefnera daje zasilanie do kina Onkyo i Tv i tam jakby poprawiło się po jej zastosowaniu. Ampli kina jakby lepiej gra. Takie mam wrażenie i łapy bym nie dał uciąć za to. W sumie zacząłem kombinować ze względu na warczące trafo w Audiolabie i stąd pomysł na DC Blockera w listwie. Pozdrawiam.
-
Rozwiązania na sprężynach to przyszłość tylko ceny zaporowe. Przynajmniej te audiofilskie. Poniżej platforma za ok. 4 tys. € i minimalistyczne rozwiązanie działające na tej samej zasadzie za 6 €. Nie ma co kwękać tylko próbować, robić i cieszyć się efektem audio, no chyba że komuś zależy na wyglądzie to szukać tańszych rozwiązań niż te proponowane za tysięce € bo to tylko sprężyny bez pilotów, olejów i innych cudownych rozwiązań
-
Rozkręciłem raz jeszcze tą listwę żeby rozwiać wątpliwości co do jakości. Filtr faktycznie jakiś ubogi jest ale podobne widziałem w urządzeniach elektronicznych z wyższej półki. Sama budowa listwy jest solidna, modułowa. Gniazd nie rozkręcałem ale widać że te szyny są solidne z jednego kawałka metalu inaczej niż w tej tańszej wersji. Całość jest dobrze poskręcana i pewnie znalazłoby się jakościowo dużo lepsze rozwiązania ale za te pieniądze to nie sądzę. Pozdrawiam.
-
Tu cały post
-
Wbrew pozorom to bardzo stabilne jest i nie ma szans żeby bez mocnego szturchnięcia kolumna zaczęła się gibać.
-
Mocniej naciśniesz dłużej się buja ale zależy gdzie przyłożysz siłę. Kolumny dodatkowo są pochylone do tyłu i jak pobudzę do drgań w poprzek to tańczy jak hiphopowy tancerz gibajac się dość długo na wszystkie strony. Poruszona w linii przód tył lub z lewej na prawą symetrycznie pokiwa się dużo krócej. Nie wiem czy ma to jakieś znaczenie prócz wspomnianego aspektu zabawowego hehe. Najważniejsze, że coś te sprężynki zmieniają. Trudno napisać wprost, że na lepsze, bo dla jednego lepsze będzie dla drugiego gorszym. Dla mnie jest lepiej. Więcej detali, basik lepiej kontrolowany i mniej rozlazły. Poprawiły się wysokie tony, jakby ich przybyło ale nie są krzykliwe i nie męczą ucha. To wrażenia, których nie zmierzę ale tak czuję. Skala zmiany jest niewielka i trzeba szukać w dobrze znanych utworach detali. Dziś miałem chwilę zwątpienia bo po instalacji pierwsze słuchanie i było gorzej. Już chciałem odklejać ale zwróciłem uwagę na położenie kolumn. Jakieś 10 cm postawiłem bliżej ściany i była kicha z basem. Zaczęło dudnić i zlewać się. Odsunąłem i wszystko wróciło do normy jeszcze eksponując to o czym napisałem wcześniej. Trochę lepiej jest niż na kostkach z gumy porowatej.
-
Zobaczcie post 230 Piotrka. Tam na filmiku jeszcze bardziej podskakuje kolumna po wzbudzeniu 😉 Z tego co zrozumiałem wtedy to tak działa właśnie ale może coś źle zrozumiałem.
-
Lubię eksperymenty tego typu i będę jeszcze kombinował. Nie skończyłem z nimi jeszcze Te pseudo kolce wylecą jak sprawdzą się zamówione sprężynki pod monitorami. Zamówię kolejny komplet i dam w miejsce kolców. Pozdrawiam
-
Dzień dobry. Niecierpliwiąc się czekaniem na moje fabryczne sprężynowe wibroizolatory z Chin, które przewiduję pod kolumny podstawkowe link postanowiłem kontynuować eksperyment z podłogówkami STX. Zakupiłem komplet 8 sprężyn fi 2 mm link za 8 zł. Dokupiłem 2 paczki gumowych podkładek z hipermarketu za 5 zł i klej kropelkę za 3 zł do poskładania wszystkiego w całość. Koszt całości modyfikacji 25 zł. Efekt wizualny zamieszczam na zdjęciach i filmiku. Całość trzyma się dość solidnie. Dla kogoś kto zamierza eksperymentować i przesuwać kolumny po podłodze sugeruję pod gumę filc dołożyć. U mnie nie ma potrzeby bo kolumna waży tylko 15 kg i przestawiam podnosząc. Najważniejsze to wrażenia słuchowe w porównaniu do poprzedniej wersji na gumie porowatej. Jest inaczej. Ciszej. Wydaje mi się, że aby uzyskać ten sam poziom natężenia dźwięku trzeba podkręcić kilka decybeli "Volume" w górę (3-4dB). Porównując do poprzedniej wersji przy tym samym położeniu pokrętła głośności nie wzbudzają się filiżanki na spodeczkach w barku. Po wielokrotnym odsłuchaniu znanych utworów mogę napisać, że zmiany są minimalne w porównaniu do podkładek na gumie porowatej. Gdybym porównał przeskok jakości z gołych kolumn do kolumn na podkładkach z gumy, do zdjęcia maskownic z kolumn i nadał temu zjawisku wartość 1, to guma dała ok. 2 w stosunku do gołych kolumn, a sprężyny dodatkowe 0,5 punktu. Oczywiście to bardzo subiektywna ocena nie uwzględniająca wielu innych czynników i może się okazać, że jutro czy za dwa tygodnie zweryfikuję moje wrażenia. Pozdrawiam serdecznie. 3.mp4
-
Tam sprzęt dla ludu jest mierzony, a ten Exogal to już wyższa liga 😉 z opisów na forach to bardzo dobry DACoWzmak. Fakt, że na programowalnych procesorach mający swoje algorytmy obróbki dźwięku, jak Chord Hugo czy Korg, stawia go w innej lidze. Sama firma jako swe audiofilskie motto zadeklarowała chęć tworzenia urządzeń gwarantujących maksymalną satysfakcję, a nie bicie laboratoryjnych rekordów, więc nie ma co szukać parametrów na siłę. Stosunek sygnał/szum ponad 106 dB więc nie top10 ale wystarczający, żeby nie zastanawiać się czy dobrze wydałem kasę. Będzie Pan zadowolony 😉 Pozdrawiam.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
"Poprawa dźwięku jest radykalna pod każdym względem. Dotyczy to dosłownie wszystkich parametrów. Wymienię tylko parę z nich: czarne tło, spokój, rozdzielczość, przestrzeń wręcz holograficzna, poszerzony zakres całego pasma akustycznego, dynamika.Co do pozostałych trzeba samemu posłuchać. Jestem audiofilem już od kilku dziesięcioleci – ale tak ewidentnej zmiany, zwłaszcza za takie ,,pieniądze” nigdy nie uzyskałem. Dla mnie rewelacja, a inni niech próbują. Andrzej" Po co my kombinujemy że sprężynkami, gumami i innymi akcesoriami jak antenka załatwia sprawę 😀 jeżeli ten audiofil nie uzyskał ewidentnej zmiany na lepsze żadnym innym rozwiązaniem jak przy zastosowaniu antenki to śmiem twierdzić, że z niego taki audiofil jak i ze mnie czyli marny ale ja chociaż nie okłamuję ludzi, a ten komentarz śmierdzi kłamstwem na kilometr. Adminowi strony Bazodruta to nie przeszkadza, a to daje do myślenia. Brzydzę się takim marketingiem. Pewnie nikogo to nie obchodzi ale chociaż sobie napisałem. Teraz mi lżej 😉 Pozdrawiam. -
Idę tą drogą. Do miedzianego oplotu niestety 3 żyły nie zmieszczą się. Zostanę przy samej licy. Problem pojawił się z oplotem. Po rozciągnięciu wszerz z 5 metrów zrobiło się mniej niż 4 metry. Muszę dokupić oplotu albo skrócić kable. Próbowałem lutownicą zarobić końcówki ale słabo to idzie. Mam tylko transformatorówkę z grotem drutowym i ciężko to się zarabia. Małymi kroczkami ale dojdę Pozdrawiam.
-
Logicznie rzecz ujmując to trzeba urządzenia normalnie włączać i wyłączać. Jeżeli urządzenie będzie w jednym stanie długi okres czasu to na nie używanych stykach przekaźników i innych części komutacyjnych naturalnie zaczną wytwarzać się tlenki metalu z jakiego styki są wykonane i może to być źródłem potencjalnych kłopotów. Jeżeli styki przekaźników, włączników i innych komutatorów będą regularnie używane to tlenki nie będą miały szansy się odłożyć bo będą ścierane. Jeżeli chodzi o kondensatory to po to zostały zaprojektowane żeby się ładowały i rozładowywały hehe 😋 Pozdrawiam.
-
Racja ale świadomość, że może być lepiej już nigdy nie da Ci spokoju
-
No brakuje mi cyny do końcówek. Żeby tą licę dobrze zakonfekcjonować to muszę użyć tygielka i zanurzyć końcówkę w cynie, żeby emalia z drucików się wypaliła. Kupiłem taką zwykłą z topnikiem ze szpulki Sn60 to w tygielku zrobiła się smoła. Zamówiłem taką bez topnika Sn50 w pręcie i wczoraj do paczkomatu wyszedłem po paczkę, a tam nie ma paczki. Zonk. Dzwoniłem do Inposta i czekam, aż odpracują. Oplot już dotarł więc pewnie w tygodniu zakończę eksperyment. Myślę czy do oplotu wraz z przewodami z licy nie dorzucić dodatkowo na osobnym kablu i konfekcji dwóch przewodów z kabla 8x0,5 YTDY, tak na wszelki wypadek 😋 Pozdrawiam.
-
Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
Pisałem o tym link post 204. Ethan tłumaczy wszystkie "słyszalne" zmiany w brzmieniu dźwięków, które są rzekomo efektem wprowadzonych zmian np. wymiana kabla, bezpiecznika, zaślepki cardassa itp. (czyli zmian, które z naukowego punku widzenia nie wprowadzają zmian na poziomie słyszalnym przez człowieka) ektem tzw. filtra grzebieniowego jaki wprowadza każde pomieszczenie odsłuchowe czyli zmianą miejsca położenia ucha względem źródła sygnału, co pomierzył i udowodnił. Ponadto, zarzuca audiofilom, używającym terminologii, która osiąga szczyty absurdu (31:50), że błądzą i nie mają pojęcia co tak naprawdę słyszą Dla jednych to co mówi będzie pseudonaukowym bełkotem, dla innych jako wypowiadający się na tematy audio jest doświadczonym inżynierem dźwięku z ponad 40 letnim doświadczeniem zawodowym niosącym światło i wyjaśnia w prosty sposób wszystkie zagadki dotyczące audiovoodoo. Bojkotują go i nawet zabroniono wyświetlać tych jego materiałów w niektórych krajach bo stanowi zagrożenie dla firm audio zarabiających potężne pieniądze na niewiedzy i nieświadomości audiofilów pożądających wszystkiego co poprawia brzmienie ich systemów, a niekoniecznie działających zgodnie z przeznaczeniem tylko wykorzystujących zjawiska związane z psychoakustyką i inne czary Pozdrawiam. -
Z punktu widzenia obwodów elektroakustycznych czy elektronicznych kable to w dużym uproszczeniu filtr dolnoprzepustowy i raczej wysokich tonów nie doda, a co najwyżej odejmie. To nie układ korekcji barwy dźwięku więc nie tędy droga. Możesz korekcją zjechać bas to odczujesz przyrost wysokich tonów. No chyba, że masz kabel ze słabej jakości przewodnika, Al lub Fe to wymień na 2,5 mm2 OFC miedziany i powinno być lepiej 😉 Pozdrawiam.
-
Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
Czy w nawiązaniu do rzeczonego odstępu czasu między próbkami, a naszą pamięcią słuchową wniosek o takiej treści będzie prawdziwy? Ze względu na ograniczenia pamięci słuchowej (pomijając zawodowych muzyków i kompozytorów) porównywanie dźwięków np. po wymianie elementów toru audio (kable, kondensatory, bezpieczniki itp.) pozwala z dużą dozą prawdopodobieństwa twierdzić, że słuchający różnic nie wychwyci, co potwierdzają wskazywane badania i ograniczenia naszej percepcji 😉 -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał MariuszZ na Kraft w Audiofile dyskutują
Nie zaglądać? To jak kupić konia i nie spojrzeć na uzębienie 😉 Dla kogoś kto ma pojęcie to wnętrze urządzenia prawdę opowie. Szczególnie oglądając produkty vintage. Faktem jest też, że nie wszystko co błyszczy jest złote ale jakieś wnioski zawsze można na podstawie wyglądu wyciągnąć.