Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 362
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. O, ciekawe. Także zauważyłem kapkę większe dociążenie Toppinga, jednak łagodniejszy wydał mi się RME. Albo może inaczej, bardziej wyrównany. Topping natomiast dawał wrażenie minimalnie większej zwiewności, przestrzenności (zapewne przez to delikatne wyostrzenie właśnie). Różnica pogłębiała się przy dodaniu kilku, lub więcej niż kilku watów. Wyolbrzymiając, Topping szedł raczej w stronę kłucia/szelestu, a RME jazgotliwości.
  2. Dzięki. I jak ja mam to "odwidzieć". Świetnie, teraz będę się delektował muzyką, popijał drinka i miał wrażenie, że dodałem do niego... kumis! Brrrrr. Chyba jednak straciłem ochotę 🤣 Ale przynajmniej dzisiejszy dzień powinien minąć w świetnym nastroju. Póki co nie mogę przestać się śmiać 😂🤣👍 Zdjęcie zrobione tak, że prawie polizałem ekran 😂 Trzeba będzie spróbować. Niestety nie mam na stanie ani jednego składnika Rozumiem, że zdradliwość związana jest z nieużywaniem trymera do nosa A jak o irlandzkich, Jamesona też lubię (choć bez dodatków), ale już np Bushmills mniej mi podchodzi - nawet ten ich 10cio letni malt.
  3. Może kilka zdań porównania do Toppinga D90 ?
  4. Ten "drink" pijany był u mnie w rodzinie tylko dwa razy w roku - do śniadania w sw wielkanocne i bn. Taka tradycja. Ja trochę rozszerzyłem zastosowanie Masło po wlaniu do szklanki, po chwili częściowo wypływa, tworząc kilkumilimetrową warstewkę na powierzchni. Jednak nie wygląda to tak jak sobie właśnie wyobraziłeś 🤣 Nadal jest rozpuszczone/rozmieszane w alkoholu, tyle że jest go nieco więcej w pobliżu powierzchni. Zresztą, najlepiej będzie jak zrobię fotkę. Chyba niedługo, bo sobie smaka tym pisaniem narobiłem 🤣
  5. To ja może jeszcze o tym słodkim wyjątku, o którym wspomniałem wcześniej. Proporcje powiedzmy na 100ml wódki (dla jednej osoby): Płaska łyżka stołowa cukru do rondla, a ten na kuchenkę. Gdy cukier się rozpuści i lekko zabarwi dodajemy jakieś 3-5 mm kostki porządnego masła (taki plasterek ścięty z krótszego boku). W miarę dokładnie mieszamy, gdy masło się rozpuści. Teraz najważniejsze - wódka we wspomnianej ilości, tj 100 ml. Uwaga, przy wlewaniu może trochę pryskać. Grzejemy do zagotowania i mieszamy dotąd, aż rozpuszczą się wszystkie grudki cukru, który skrystalizował po wlaniu zimnej wódki. Pokrywka przy podgrzewaniu zapobiega odparowywaniu Gorące do szklaneczki i takie spożywamy. Ktoś miał okazję spróbować? Miksturka świetna przy słuchaniu muzyki w weekendowe wieczory w okresie jesienno-zimowym
  6. @Redakcja AUDIO, dziękuję za odpowiedź. Myślę, że nie tylko ja czuję się usatysfakcjonowany wyjaśnieniem sytuacji.
  7. 😂 Właśnie miałem pisać, że już go nie ma, a dyskusja trwa. Hmm... Tym razem to chyba przeze mnie No nie Wielokrotnie powtarzał, że nie neguje tego, że ktoś słyszy, a tylko nie zgadza się z uzasadnieniem skąd to słyszenie się bierze. Jak wiesz, ja też nie mam "zwykłych" kabli i choć nie kosztowały mnie wiele (pieniędzy, bo pracy mnóstwo), jestem przekonany, że wpływają na dźwięk nie tylko za sprawą psychoakustyki. Niestety nie mam jak tego udowodnić, a tym samym nie mam argumentów w dyskusjach takich, jak te z Dzikiem. Nie zabieram więc głosu.
  8. Otóż to. Dlatego może lepiej niech @Redakcja AUDIO samodzielnie rozpatrzy wniosek Krafta, zerkając co tu wyżej popisaliśmy.
  9. Nie napiszę, że popieram, bo za chwilę będziemy mieli kolejne głosowanie, ale myślę podobnie
  10. Może po prostu rozładował napięcie. Kłócili się Ci, którzy mieli na to ochotę
  11. Trudno coś napisać, aby nie być zaszufladkowanym do któregoś obozu. Nie jesteś z nami, jesteś przeciwko. Do ataku! Bij niewiernych! Znaczy kim? Być może, jeżeli jednak respektował obowiązujące zasady, wg mnie, nie należało go karać. Wystarczyło nie odpowiadać na jego posty i po zabawie. Tomek, nie zauważyłem, aby Dzik nie szanował rozmówcy. I owszem, padały również mocniejsze wypowiedzi, choćby fragment, który zacytował na poprzedniej stronie Witek , jednak w moich oczach, w zdecydowanej większości (lub zawsze) w odpowiedzi na ataki pod jego adresem. Co do poglądów, uważam, że forum to miejsce, gdzie możemy je między sobą wymieniać. Jeżeli ktoś jest nadwrażliwy, lub nie ma wystarczająco mocnych argumentów, lub jeszcze coś innego, nie musi przecież w danym temacie zabierać głosu, lub po prostu odpowiadać na "zaczepki". Mnie się np to sprawdza. Zresztą mamy tu przecież innych użytkowników (czy może bardziej użytkownika ), który gdzie się tylko da wciska swoje mądr..., yyy... "poglądy" i jakoś nikt nie wnioskuje o bana Zdaję sobie jednak sprawę, że jak mawiał mój nauczyciel elektrotechniki: Jeszcze się taki nie narodził, co by każdemu dogodził
  12. A jednak. Nie widzę wyjaśnienia, zapytam więc wprost. Dlaczego Dzik dostaje bana? Czy złamał jakieś zasady, był niekulturalny? A może chodzi o ortografię? Nie. Po prostu miał mocniejsze argumenty. To nie Dzika zachowanie było powodem napiętej atmosfery, a niemoc dyskutantów, co zapewne na przestrzeni dziejów zauważą także mniej związani z forum czytelnicy. I jak to będzie wyglądało? Dodam, że nie staję w obronie Dzika (choć przyznam, że lubiłem poczytać co ma do powiedzenia, choćby ze względu na jego sprawne posługiwanie się słowem ), ani też nie bronię jego poglądów, zresztą nie były zbieżne z moimi. Na pewno nie wszystkie. Zasady, chodzi głównie o zasady, aby wszyscy użytkownicy podlegali tym samym. Nie wydaje mi się natomiast słuszne, aby karać kogoś za intencje, jakie by one nie były. Choćby ze względu na brak pewności.
  13. Zdecydowanie się zgadzam i popieram. Nie rozumiem, jak można tracić tyle czasu, walcząc zaciekle o tak mało w życiu znaczące pier... Ekhm, sprawy? A dodam, że przecież także jestem dość mocno zaangażowany w temat usprawniania swojego audio. Po co w ogóle zabierać głos w dyskusji, nie mając argumentów, bo i mieć sensownych przeciwko tym Dzika nie można? Wystarczy się chwilę zastanowić, zanim klawiatura pójdzie w ruch. Na forum zapanuje przyjemna atmosfera, układ nerwowy odpocznie i nikt nie będzie musiał opuszczać tego miejsca, czy to z własnej woli, czy z przymusu. Tylko spokój nas uratuje No chyba, że to jednak lubicie 🤣 O właśnie, Seba był szybszy
  14. Z rana człowiek ma jaśniejszy umysł - zeskanowałem telefonem z ekranu komputera Niestety wyjaśnienie jest typowo audifilskie, czyli nic z niego nie wynika 🤣
  15. No nie wiem. Nie widzę w tym nic szczególnego, jakichś dodatkowych korzyści. Nie wiem też co jest napisane pod rysunkiem - nie znam niemieckiego, a z grafiki nie można skopiować do tłumaczenia . Może uzasadnienie konstrukcji?
  16. Jak zerknąłem, urządzenie dość nowe. Ha! Nawet taki Auralic zagląda na nasze forum Mądrej głowie dość po słowie, ale to na pewno jeszcze nie koniec. Za parę lat taki typ zawieszenia będzie standardem 🤣 Chętnie bym się przyjrzał, jak to działa w rzeczywistości. W tych lżejszych urządzeniach jest dość trudno pogodzić niską częstotliwość rezonansową z, ogólnie ujmując, obsługą. Dodatkowa masa w postaci podłączanych kabli bardzo psuje efekt. Lepiej jest także używać pilota, niż wciskać guziczki na urządzeniu
  17. Tak mi się przypomniało w związku z obecną sytuacją na forum: - Rysiu, dlaczego mnie nie zaprosiliście na tą ostatnią imprezę imieninową? - A pamiętasz jak nam zginęły kosztowności z kasetki? - Przecież sprawa się wyjaśniła i potwierdziło się, że nie miałem z tym nic wspólnego. - No niby tak, ale wiesz... Niesmak pozostał.
  18. A ja proszę o nie usuwanie konta @JohnDoe Akurat ludzie zachowujący stosowny dystans do spraw będących tak naprawdę mało... (może jednak ugryzę się w język ) są tu jak najbardziej potrzebni. Tak więc JohnDoe - nie marudź
  19. Hmm... Patrząc z boku wydaje się, że to nie Dzik robi dym
  20. Jeżeli wyjdziesz z pre to regulację głośności powinno zapewniać to pre właśnie. Problemem może być różne wzmocnienie obu końcówek. W takim wypadku, na szybko można by sobie poradzić w ten sposób, że w kable łączące pre z końcówką o większym wzmocnieniu np wmontować dzielnik napięcia we wtykach. Edit: Nie doczytałem. Jeżeli ten bez pre out to integra (nie wiem dlaczego pomyślałem o końcówce ), to nie będzie powyższego problemu.
  21. No nie, aż tak leniwy nie jestem . Link jest do konkretnego miejsca. Ale ok, zrobię nowe
  22. Przypomniało mi się, że już zamieszczałem opis, a nic od tamtego czasu nie zmieniłem. Wiedziony lenistwem, ograniczę się więc do linku :
  23. Otóż to. Dobra izolacja powoduje, że bas, szczególnie ten bardzo niski, staje się "mniej słyszalny". Z opisu może to wydawać się dziwne, a wręcz przez wiele osób niezbyt pożądane, jednak jak dla mnie nie ma powrotu. Tak właśnie być powinno. Zamiast głośnikowego "buuu" (oczywiście wyolbrzymiając problem), otrzymujemy niesłyszalnie wibrujące powietrze Jak już gdzieś pisałem - niepokój w czystej postaci Pianka tak, ale trzeba się upewnić, że jest z gumy i z tego co zauważyłem, lepiej otwartokomórkowa typu guma porowata (nie spieniona). Innymi słowy, po zdjęciu nacisku musi od razu powracać do pierwotnego stanu. Pianki z tworzyw "siadają" na stałe. No i dobór powierzchni. Im twardszy materiał, tym mniejsze kawałki trzeba wyciąć. Kolumna musi się po prostu bujać. Jak dotrę do domu, to wrzucę fotkę, jak ja mam to w tej chwili zrobione.
  24. Acha. Trochę inaczej sobie to wyobraziłem, tj, że mata w ogóle się nie poddaje. W każdym razie, możesz spróbować zmierzyć z jaką częstotliwością drga sub na podkładce (oczywiście walnięty ręką, a nie od muzyki) za pomocą jakiejś aplikacji na telefon ( np IDynamics). Będziesz miał obraz, czy wibroizolacja jest wystarczająco dobrze zrobiona. Ja uzyskałem u siebie częstotliwość rezonansową w okolicach 6 Hz (w pionie), ale przy użyciu sprężyn.
×
×
  • Utwórz nowe...