Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 307
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. Uwielbiam dobrze brzmiącą gitarę
  2. No to poproszę adres, lub nr paczkomatu na PW. Wyślę na początku tygodnia. No to już wiadomo, do kogo kable wyśle Marcin
  3. Podobnie jak przy kolumnach. Gdy grają "na twarz", jest poczucie nachalności i bałaganu. Ja bynajmniej nie lubię takiego grania. Uważam, że jest oznaką niedomagania sprzętu/akustyki. Nieskorygowane słuchawki (te konkretne) także sprawiają wrażenie grających bardziej "w głowie". Słychać to najlepiej w momencie wyłączenia korekcji. Po korekcji jest naturalniej, bardziej z przodu. Selektywność także na plus. Źródła dźwięku są bardziej konkretnie umiejscowione. Jest lżej, zwiewniej, szybciej. Bliżej dźwięku z kolumn. Nie wiem, jak jeszcze mógłbym to określić.
  4. Ok. To może zorganizujemy to tak, że ja wyślę kable do Ciebie, a gdyby znalazł się jeszcze ktoś chętny, to za jakiś czas, gdy się znudzisz, wyślesz je dalej, ewentualnie do mnie jeżeli już nikt nie będzie chciał. Może być?
  5. To może tranzystorowa klasa A? Trochę dodatkowych kupisów za prąd trzeba będzie wysupłać, ale za to oszczędzisz na wymianie, jakby nie patrzeć, jednak dość kosztownych żarówek.
  6. Fiu, fiu, sporo się tu ostatnio wydarzyło Skoro już wątek wypłynął, przyszło mi na myśl, że moja obecna konfiguracja systemu nie wykorzystuje całych zasobów kablowych, które wytworzyłem w pocie czoła, często niedosypiając i jedząc fast foody Mowa oczywiście o kablach opisanych w pierwszych postach tego wątku. A skoro mam luźny egzemplarz, to mógłbym udostępnić go do testów, sam będąc ciekawym wrażeń i oceny potencjalnego testującego (-ych). Tak więc jeżeli ktoś jest chętny sprawdzić, czy domowe wyroby mogą stawać w szranki z kupnymi, zapraszam. Mam metrowe RCA jak również XLR.
  7. Co do tego nie mogę mieć oczywiście pewności. Jednak po przeanalizowaniu powyższych wykresów można zauważyć, że charakterystyczne punkty (szczyty, doliny) mimo wszystko się w nich pokrywają - gdy spojrzeć na skalę częstotliwości. Brak jest jednak zgodności co do wzmocnienia poszczególnych zakresów, szczególnie basu i niższego środka względem reszty pasma. Co ciekawe, moje pomiary są z grubsza uśrednieniem tych wykresów, co mnie nawet cieszy . Polegając natomiast na słuchu, jestem pewien, że poprawniej jest z korekcją. Porównywałem różnego typu nagrania (różne gatunki muzyczne, odgłosy przyrody) i zawsze bez zbytniego namyślania, stwierdzałem powyższe. @Kraft, jeżeli masz wątpliwości, możesz sprawdzić na własnej sk.., własnych uszach Dodam, że niekiedy miałem wrażenie, że jeszcze trochę zbyt dużo jest najwyższej góry. Być może korzystniej byłoby zastosować nieco mniej pochłaniający koc (lub inny materiał), aby lepiej odwzorować właściwości skóry. Dla przykładu wcześniejsze pomiary (te z postu #1) z użyciem gładszego i twardszego koca dały na wykresie więcej góry w zakresie 5 - 10 kHz, która zatem została bardziej osłabiona w procesie korekcji. Wg mnie, poprawiła się. Jest bardziej wycofana, co uważam w słuchawkach zawsze będzie na plus i wyraźniejsza. No lepiej to brzmi i już
  8. Fakt, jest to bardziej zagmatwane, niż pomiar głośników. Kompensacja obejmuje szereg czynników wynikających, raz - ze stosowanej metody pomiarowej, dwa - budowy ciała, która także ma wpływ na to co słyszymy, gdy dźwięk dociera do uszu z otaczającej przestrzeni. Poniżej wykres z artykułu wrzuconego przez Mariusza, obrazujący co składa się na krzywa docelową służącą do kompensacji wykresu uzyskanego na drodze pomiarów. Do tego dochodzą jeszcze dane z badań dotyczących preferencji. Poniżej całkiem zjadliwy wykład omawiający problematykę pomiaru słuchawek.
  9. A ja się tak nie bawię. Zostałem zdegradowany 😭
  10. @Bartek Chojnacki, mam takie trochę nietypowe pytanie: Czy Twoim zdaniem przestrzeń wewnątrz muszli słuchawek wokółusznych można traktować jak powiedzmy "małe" pomieszczenie? Chodzi mi o propagację fali akustycznej, zjawiska związane z interferencją, rezonansami itp, itd. Jeżeli tak, to czy taka przestrzeń mogłaby stanowić dobry przykład pola rozproszonego? No i wreszcie (znowu nawiązując do poprzedniego pytania), czy można założyć, że ucho umieszczone w takiej przestrzeni odbiera dźwięk w taki sam sposób, jak wtedy, gdy słyszymy go przebywając w zwykłym, w sensie mało wytłumionym, pomieszczeniu?
  11. Ja to chyba jednak widzę inaczej. Może ujmę sprawę tak: Czy ktoś mierzy kolumny/głośniki za pomocą mikrofonu z założoną na niego sztuczną małżowiną uszną? Wprawdzie w słuchawkach stanowi ona (małżowina) sporą część wypełnienia przestrzeni, w której dźwięk się rozchodzi, ale wydaje mi się, że mimo wszystko nie powinno się jej uwzględniać w pomiarach. Dla tej przestrzeni jest po prostu czymś w rodzaju ustroju, powiedzmy rozpraszającego, choć zapewne także coś tam pochłania. Pozostała część przestrzeni jest raczej dobrze pochłaniająca, a przynajmniej w AKG K701 - gąbka obciągnięta welurem, na głośniku także jest plasterek gąbki z otworem na środku. Czy zatem błędem jest zastąpienie jednej ze ścian tej przestrzeni powierzchnią, którą utworzyłem z koca? Myślę, że nie, bo... Jeżeli pomiar robiłbym z mikrofonem umieszczonym w środku sztucznej małżowiny i potem wyrównał na płasko, to przy odtwarzaniu muzyki, słuchałbym jej jakby przez dwie małżowiny .
  12. 🤣👍 Ja na szczęście odprowadzam
  13. No tak, tylko które z poniższych pofalowań jest właściwe? Mnie chyba najbardziej odpowiada to pierwsze Chyba nie muszę dodawać, że wszystkie wykresy dotyczą tych samych słuchawek, tj AKG K701 (na niektórych są też inne). Chociaż nie jestem jakimś wielkim fanem słuchania przez słuchawki, temat coraz bardziej mnie wciąga . Chyba przez to, że nie bardzo ogarniam, po co właściwie te dziwaczne procedury pomiarowe, za pomocą sztucznej głowy. Nie uważam, że konstruktorzy słuchawek, czy ogólnie ludzie badający temat to "bencwały" (szczególnie ci, jeśli porównać ich do wielu z grupy zajmującej się np konstruowaniem gadżetów audio 🤣 ), ale coraz bardziej wydaje mi się to nielogiczne, a pomiary przedstawione powyżej powiększają odczucie, że coś tu jest nie tak. Całkowity brak powtarzalności.
  14. Mariusz, nie jestem przekonany, czy aby tą krzywą należy wykorzystać tak, jak Ty to zrobiłeś. O ile podbicie w basie jest dodane przez Harmana na podstawie badań preferencji grupy ludzi uczestniczących w badaniach, tak podbicie w okolicach kilku kHz wynika z metody pomiarowej. Tak przynajmniej zrozumiałem, choćby po lekturze artykułu, który wrzuciłeś Pomiary słuchawek robi się za pomocą mikrofonów umieszczonych w sztucznej głowie, w miejscu gdzie znajduje się u ludzi bębenek. W tej sytuacji mierzony jest dźwięk zniekształcony przez to sztuczne ucho. Górka na krzywej docelowej/wzorcowej jest właśnie po to, aby te zniekształcenia skompensować. Innymi słowy, gdyby po takim pomiarze słuchawki miały płaską charakterystykę, to tak jakbyśmy słuchali przez dwie pary uszu, własne i te sztuczne. My natomiast mierzymy bez tych wszystkich ceregieli i wydaje mi się, że w ten sposób powinno być skorygowane "na płasko", ewentualnie z lekkim podbiciem basu, skoro tak większość woli
  15. Sennheiser HD650, AKG K701 i Beyerdynamic DT880 - święta trójca swego czasu Tomek ( @tomek4446 ), ja to zrobiłem tak na szybko, głównie po to, aby zobaczyć co będzie w połączeniu z RME (który jak wiemy, obok wielu przydatnych rzeczy, ma na pokładzie także dobry wzmacniacz słuchawkowy ). Zmierzyłem tylko jedną słuchawkę, do niej zrobiłem filtry, które nałożyłem na obie. Poza tym przypomniało mi się, że kiedyś próbowałem robić to oddzielnie dla każdej i rezultat nie był zadowalający. Prawdopodobnie trzeba by było pomierzyć kilka razy każdą muszlę, w różnych położeniach względem mikrofonu, uśrednić i dopiero wygenerować filtry.
  16. Jasna sprawa, że kolumny mogą być skopane, jednak główny nacisk mojej wypowiedzi był kładziony na warunki porównania. Nie chodzi tu nawet o ogólną akustykę pomieszczenia, a o to by obie pary kolumn miały równe szanse. Po prostu sam kiedyś złapałem się na tym, że porównanie kolumn ustawionych obok siebie niekoniecznie prowadzi do poprawnych wniosków. Konkretniej, jedne stały w miejscu, w którym stoją na stałe, a drugie dostawiłem obok. Gdy jednak przemyślałem sprawę i w końcu podjąłem wysiłek fizyczny, byłem wręcz zaskoczony, jak zmienił się odbiór dźwięku. Zresztą jakiś czas temu nawet demonstrowałem koledze z forum, jak można sobie zrobić bumboxa, dosuwając kolumny do ściany o zaledwie paręnaście cm (szerokość panela podłogowego). Dodam, że normalnie stoją oddalone o 1m.
  17. No ba, nawet mój kot wie, że u Was jest najlepszy
  18. Jak nie masz ochoty, to nie A do których słuchawek wykresy wstawiłeś, bo o ile pamiętam masz więcej niż jedne? Znacząco inne te kreski w porównaniu do tych, które ostatnio przeglądałem 🤔
  19. Nie no, Panie... Jeżeli porównanie było robione w takim ustawieniu jak na zdjęciu, to nic dziwnego, że z monitorów słychać więcej basu. Przypuszczam jednak, że biorąc pod uwagę umiejscowienie, miałbym inną ocenę co do tego, które brzmią w tym zakresie poprawniej Jeszcze raz powtórzę, tylko przypuszczam Ogólnie, porównanie kolumn ma sens, jeżeli obie pary będą ustawiane do odsłuchu dokładnie w tym samym miejscu. Piszę to także z własnego doświadczenia. Pomieszczenie ma bardzo duży wpływ i niekiedy nawet centymetry sprawiają, że te same kolumny potrafią zachować się znacząco inaczej. Jak więc porównywać, gdy mamy sytuację jak na zdjęciu? Jeżeli jednak kolumny były przestawiane, proszę zignorować powyższą wiadomość
  20. Świetnie! 👍 Napisz Mariusz koniecznie. Jestem bardzo ciekawy, jak wg Ciebie słychać takie "wyprostowanie" słuchawek.
  21. Okazuje się więc, że o ile względnie łatwo wygenerować dla słuchawek filtry, o tyle podstawa do ich generacji, czyli charakterystyka amplitudowa, nie jest już tak prosta do uzyskania. Jeszcze kilka słów o dźwięku, jako że poświęciłem dziś chwilę, aby zrobić dokładniejsze porównanie. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, o ile w ogóle jakieś były , gdy włączyłem moje ulubione nagrania do oceny neutralności: padający deszcz i odgłosy plaży (pluskające się i krzyczące dzieci). Wyłączenie filtra zawsze powodowało pogorszenie poczucia realizmu. Dźwięk stawał się bardziej nachalny i głośnikowy. Słuchawki filtrowane mają też względem czystych, brzmienie bardziej zbliżone do kolumn, Tak więc pomimo, że pomiary były wykonane powiedzmy na szybko, uważam, że rezultat doświadczenia jest całkiem pozytywny. @Kraft, może spróbujesz zrobić coś podobnego, jako że, o ile wiem dysponujesz potrzebnymi utensyliami? A w ogóle to co Ty Mariusz ( @MariuszZ ) jakoś tak na zielono? A czy ja mógłbym prosić, aby mój napis był czerwony? Oczywiście dołączam do gratulacji dla mojego najlepszego kolegi na forum
  22. Rzeczywiście kocyk, a jest zrobiony w 100% z poliestru. Nie żebym się na tym znał. Przeczytałem na metce A jak o kocyku, to nie, nie był specjalnie dobierany do pomiarów Głowa (tylko gabaryty) powstała w oparciu o najbliższy znaleziony model No przecież skądś te głupie pomysły do opisywania na forum muszą się brać 🤣 Rozumiem, że pisząc "za uchem" miałeś na myśli okolice bębenka. Wg mnie to niezbyt logiczne. W ten sposób w sprzęcie grającym trzeba by było uwzględniać wpływ ucha zewnętrznego, które krzywi charakterystykę. Dla przykładu, aby skompensować rezonans kanału, konieczny byłby wielki dołek w okolicach 2-3kHz. Przecież w normalnym funkcjonowaniu słyszymy dźwięki, które docierają do ucha z otoczenia i to tam jest "na płasko". Po przejściu przez ucho zewnętrzne wpadają na bębenek pokrzywione. Teraz już ogólniej o pomiarach słuchawek (tyle co na szybko udało mi się przeczytać) i moich przemyśleniach. Rzeczywiście robi się je przy pomocy fantomów, z mikrofonami zainstalowanymi wewnątrz sztucznych uszu. Jest ku temu kilka powodów jak choćby dopasowanie impedancyjne (aby głośnik pracował w warunkach (objętości) zbliżonych do tych przy słuchaniu muzyki), o którym wspomniał Mariusz, czy zjawiska dźwiękowe związane z odbiciami powstające wewnątrz w muszli słuchawki, do których przyczynia się budowa ucha. Dochodzi do tego standaryzacja. Niemniej jednak, przy ustalaniu charakterystyki uwzględnia się to wszystko, kompensując na ostatecznym wykresie wpływ sztucznego ucha. Czyli wychodzi na to, że jednak chodzi o to co jest przed przed uchem . Dla przykładu linki do profesjonalnych pomiarów słuchawek AKG K701: prosto z pomiaru, oraz po skompensowaniu. Można zauważyć, że są pewne podobieństwa pomiędzy ostateczną charakterystyką, a tym co zmierzyłem ja. Podobne są częstotliwości przy których występują górki, choć różnią się nieco wysokością . Znalazłem podobny przykład. Zobaczmy porównanie pomiarów słuchawek Sennheiser HD800 z różnych źródeł: źródło jak wyżej, oraz źródło 2 (wykres poniżej).
×
×
  • Utwórz nowe...