Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 304
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. Aż przeliczyłem: współczynnik sprężystości 10,5N/mm co daje w przybliżeniu ok 1kg/mm. Twoja kolumna waży 45 kg. Zakładamy równe obciążenie 4 sprężyn, czyli mamy po ok 11 kg obciążenia na sztukę. Uzyskasz więc ugięcie 11 mm. I tak nieźle. Przyznam, że jak zobaczyłem drut o średnicy 4 mm, to się zastanawiałem, czy w ogóle drgnie Jak widać przy tej średnicy sprężyny coś tam jednak się podda. Wracając do rozważań, z długości w stanie swobodnym 85 mm, zmniejszy się do 74 mm pod naciskiem. Trochę dużo, a przez to mniej stabilnie. No i prawdopodobnie dość spora częstotliwość rezonansu własnego - do policzenia. Co do podstawy, to chodziło mi o zwiększenie jej zasięgu, tak aby stopki (sprężyny lub guma) były poza obrysem kolumny. Na kolcach stoi stabilnie, ale jak zastosujesz coś miękkiego w zamian, to kolumna może się zbyt mocno wychylać od pionu, nawet przy delikatnym trąceniu. A jak się wychyli za bardzo ..., to będziesz chciał rekompensatę za zniszczenia, i to zapewne ode mnie, bo pomysł z miękkimi podstawkami podsunąłem
  2. Czy tu nie powstało pewne zamieszanie? Korektorem możemy ingerować tylko i wyłącznie w barwę dźwięku. Można go użyć, aby np "wyprostować" charakterystykę pomieszczenia (ale tu zdecydowanie lepiej sprawdzi się DRC (digital room correction) - będzie o wiele dokładniej), lub dostosować równowagę tonalną do własnych preferencji. Niestety nie załatwi on słabej stereofonii, czy małej przejrzystości dźwięku. Nawet nie bardzo sobie wyobrażam zniwelowanie ostrości dźwięku za jego pomocą, bo wynika ona z czegoś innego niż podbicie wysokich częstotliwości. Wiele osób patrzy na dobór, ogólnie nazwijmy "akcesoriów", jakby był to swego rodzaju korektor: "Mam za dużo basu, jaki polecacie jasny kabel?" itp. Wg mnie to tak nie działa. Pewne cechy dźwięku wynikają często z różnych interakcji w systemie audio. Przykładem niech będą wibracje poruszane w innym wątku. Wg moich obserwacji, dobre odizolowanie kolumn od podłoża zmniejsza np hałaśliwość dźwięku, co dla mnie jest zjawiskiem pozytywnym. Wiele osób może odebrać to jako zmniejszenie ilości wysokich tonów i zrezygnuje z tego rozwiązania, bo np lubi dużo góry. Tyle, że trzeba zwrócić uwagę także na ich jakość a nie tylko ilość. Nasuwa mi się taka analogia: w słoneczny dzień oglądamy w TV horror. Jak wiadomo w tego typu filmach mamy zazwyczaj dość mroczną scenerię, dlatego też mało co widać na ekranie. Czy przez podkręcenie jasności obrazu w TV zobaczymy więcej? Chyba lepszym rozwiązaniem byłoby pozbycie się czynnika zakłócającego, czyli w tym wypadku zasłonięcie okien.
  3. Hmm... Okazuje się, że nie zawsze ciężkie kolumny są lepsze Żartuję oczywiście. Maty aluminiowo-butylowe - no właśnie - tłumią drgania. Zamieniają energię kinetyczną na ciepło. U mnie świetnie sprawdziły się jako wytłumienie obudów elektroniki: CD i wzmacniacza (tu trzeba uważać, gdzie się klei z wiadomych powodów). To naprawdę nieźle działa. Niestety może być problem z odsprzedażą, jeżeli okaże się, że nie da się tego całkowicie usunąć :) W każdym razie jako wibroizolacja się nie nadaje. Tomek, w Twoim przypadku chyba jedynym wyjściem są podstawy zwiększające stabilność. Coś jak w podłogówkach Mariusza. Jak już z tym się uporasz, to dobór gumy, czy sprężyn nie będzie problemem. Też tak przypuszczam :) Ja po prostu chciałbym sprawdzić teorię z drgającym wraz z obudową wysokotonowcem - czy to może mieć jakiś wpływ.
  4. Zauważyłem, że im mniejsze tłumienie, tym efekt jest lepszy - dlatego właśnie sprężyny. Ma to sens o tyle, że zwiększając tłumienie, nachylenie krzywej przejścia izolatora jest mniejsze (po przekroczeniu częstotliwości rezonansowej układu), a więc izolacja jest mniej skuteczna. Tłumik ma taką zaletę, że zmniejsza "górkę" dla częstotliwości rezonansowej. W niektórych zastosowaniach jego brak nie byłby dobry, (np w samochodzie) ze względu na możliwość wystąpienia pobudzenia o częstotliwości rezonansowej. Skutek można sobie wyobrazić. Tu nie spodziewamy się, że coś nam rozbuja kolumny, gdy te stoją niedotykane. Dlatego im mniejsza częstotliwość rezonansowa układu (wolniej się buja) i mniejsze tłumienie (dłużej się buja) tym lepiej - oczywiście są to moje wnioski na podstawie moich obserwacji :)
  5. A to w takim razie trzeba będzie pomyśleć nad nowym wątkiem o kablach DIY :)
  6. To mnie mocno zainteresowało, jako że sam ostatnio kombinuję, jak "zawiesić" głośnik wysokotonowy - oczywiście na sprężynach Szkoda, że nie ma zdjęć, jak to zostało zrobione w przypadku prezentowanych kolumn W każdym razie jak już wymyślę, to może znowu będzie jakaś sensacja
  7. A byłem pewny, że już zamówiłeś i to dwa razy po dwa komplety Jednak był to ktoś inny - też na "M" (zamówienie z 6 i 8 lutego). Odnośnie materiału, którego użyłeś jako izolator: czy jest to pianka gumowa, czy z tworzywa? Od razu powiem, że zdecydowanie lepiej działają gumowe. Im większa sprężystość tym lepiej. Mam kawałek takiej porowatej gumy, który nawet pod dużym naciskiem nie odkształca się na stałe. Po usunięciu obciążenia nie widać na nim nawet śladu po tym jak był ściskany. Ta guma działa prawie tak dobrze jak sprężyny. Uszczelka z linku jest gorsza. Pomimo, że gumowa, po długotrwałym obciążeniu nie wraca całkowicie do swojego pierwotnego kształtu. No i właśnie, zbyt duża powierzchnia, tak jak zrobiłeś to w przypadku monitorów nie jest dobra, bo nie daje odpowiedniej podatności. Jak sam zauważyłeś, jak się kiwa jest lepiej Pod monitory wystarczą małe kosteczki. Załączam filmik, jak wygląda bujanie w przypadku sprężyn - oczywiście jest to tylko początek bujania Jak już się uporasz z izolacją, podrzucę Ci instrukcję w jaki sposób zrobić kable, które - jestem przekonany - usłyszysz i jeszcze do tego zostaniesz miło zaskoczony Sprezyna.mp4
  8. Trzeba też zadać pytanie, czy faktycznie chodzi tylko o przenoszenie drgań pomiędzy całymi obiektami, które to drgania powodują ich poruszanie się. Znowu to o czym pisałem kilka postów wyżej, fale akustyczne przenoszą się również wewnątrz materiałów, tak jak to robią w powietrzu - poprzez wędrujące w ośrodku sprężystym zaburzenie. Myślę, że granit jest całkiem niezłym "przewodnikiem" fal akustycznych. Mariusz, nie wiem wprawdzie, jak twarda jest guma której użyłeś, ale przy takiej powierzchni, nawet najbardziej miękkie mieszanki gumy będą zbyt twarde. No chyba, że Twoje kolumny ważą ponad 100 kg (albo więcej). Grubość (a właściwie cienkość ) podkładek też nie działa na plus. Nie bez powodu podałem link do uszczelki z gumy porowatej o wymiarach przekroju 15 x 25 mm. Jest zdecydowanie bardziej miękka. Pociąłem ją na kostki o wymiarach ok 15 x 15 x 12 mm. Coś takiego zapewniało już całkiem niezłą podatność przy masie kolumny rzędu 13 kg. Zapewne dlatego zauważone przez Ciebie zmiany w dźwięku nie były tak spektakularne, jak się spodziewałeś Tak na marginesie, ja już zamówiłem podstawki sprężynowe (te z wieloma sprężynami), które znalazłeś na ali. Dwa komplety po 4 szt.
  9. O, a to niespodzianka. Bardzo Ci dziękuję Bogusławie. Miły to gest z Twojej strony. Ponieważ pytanie skierowane było także bezpośrednio do mnie to odpowiadam..., że całkowicie zgadzam się z poglądem Krafta. Nie mam nawet nic do dodania
  10. Być może. Nie dysponuję niestety kolumnami podłogowymi. Poza tym metodologia pomiarów też nie zachwyca :) Jakąś tam zmianę jednak widać.
  11. Pomiary przeprowadzałem dla dwóch różnych standów. Tak na szybko znalezione zdjęcia - chodzi tylko o standy. Kolumny użyte w pomiarach były te same. Co do opisu zawartości wykresów, to może względem legendy. Pierwsza litera: G - stand granitowo-stalowy, D - stand marmurowo-drewniano-stalowy. Kolejne trzy litery: Spr - sprężyna, Klo -klocek. Cyfra oznacza kolejne pomiary w tych samych warunkach (nic nie zmienione, dwa razy taki sam pomiar).
  12. Tak jest. Widzę, że rower jest całkiem popularny wśród audiofili Udało mi się "zmęczyć" pomiary mające na celu pokazanie wpływu podstawek pod kolumną na oddziaływanie tejże kolumny na podłoże. Zmęczyć, bo łatwo nie było. Po pierwsze tym razem, początkowo nie mogłem uzyskać powtarzalności dla pomiarów w teoretycznie takich samych warunkach. Dopiero po jakimś czasie odkryłem, że moja pozycja na krześle także ma znaczenie Dlatego przy kolejnych wychodziłem z pokoju. Pomiarów dokonywałem w ten sam sposób co poprzednio, z tą różnicą, że mikrofon był dociśnięty (także niezbędnikiem rowerzysty ) do podłogi, w odległości ok 5 cm od metalowego stożka standu, na którym to standzie stała kolumna. Na początek dwa pomiary dla kolumny na sprężynach i standu granitowo-stalowego: Idealne pokrycie wykresów. Następnie pod kolumnę podstawiłem drewniane klocki. Stand pozostał ten sam. Mamy więc porównanie kolumny na sprężynach i na klockach: Różnice są bardzo niewielkie. Co ciekawe odmiennie do sytuacji, gdy mikrofon był dociśnięty do kolumny, tu zmiany występują w zakresie częstotliwości średnich i wysokich. Podobnie wygląda to, gdy spojrzymy na te same pomiary, ale wykonane na standzie marmurowo(chyba, na pewno nie granit)-drewniano-stalowym: Ponieważ zbyt wiele na powyższych wykresach nie widać, "odjąłem" je od siebie (czyli podzieliłem jeden przez drugi - skala logarytmiczna) co poskutkowało takim obrazem, odpowiednio dla standu granitowo-stalowego: i marmurowo-drewniano-stalowego: Może dwa zdania wyjaśnienia. Na przedostatnim wykresie, jedna krzywa, ta bardziej gładka odpowiada dwóm pomiarom na sprężynach (tym z pierwszego wykresu), ta druga pomiarowi na sprężynach i klockach. Tak samo sytuacja przedstawia się w przypadku ostatniego wykresu.
  13. @wallace, czy masz na myśli ten filtr "powietrzny", o którym była wtedy mowa??
  14. Jak na plecach i 10 km to nie Ale jeżeli samochodem, to czemu nie - kolejne doświadczenie Nie chciałem zniechęcić, a zwrócić uwagę na pewne aspekty użycia takiego korektora.
  15. Ano właśnie. W pewnym wieku już nie wypada się pokazywać ze strupami na twarzy Że nie wspomnę o reakcji żony: "Jak mam teraz z tobą się gdzieś pokazać!!?"
  16. Podobnie jak wyżej, jeżeli nawet (choć przekazywanie drgań przez powietrze do ośrodka o dużej gęstości jakim był stalowy niezbędnik jest słabe), to odbywało się to w obu pomiarach. Robiłem porównanie względne pomiarów, gdy kolumna stała to na klockach, to na sprężynach, więc nie miało to znaczenia. Toteż właśnie zacząłem bardziej skłaniać się ku opcji z oddziaływaniem drgań na gwizdek. To by także pasowało do efektów w dźwięku, jakie usłyszałem, związanych z precyzją przestrzenną, hałaśliwością itp. A co do podłogi - to mam właśnie panele. Edit: I jeszcze jedno mi się nasunęło. Często, gęsto brane jest pod uwagę tylko przenoszenie drgań pomiędzy całymi elementami o pewnych masach, tak jak w przypadku wyżej opisanym - drgająca kolumna powoduje drganie podłogi, jako całości (raczej małe, ze względu na różnicę mas). Mamy przecież jeszcze przenoszenie drgań w samym ośrodku (i pomiędzy ośrodkami), które w przypadku twardych materiałów jest bardzo dobre. Chodzi mi o wibracje nie będące ruchem postępowym ośrodka, czyli w naszym wypadku podłogi, a zaburzenia poruszające się jako fala w samym ośrodku. Takie wibracje, ze względu na małe tłumienie, mogą propagować energię na znaczne odległości, w tym także do urządzeń elektronicznych.
  17. Jeszcze teren, ale już coraz częściej zaczynam myśleć o szosie. Jak wiadomo z wiekiem traci się niezniszczalność A i czasu coraz mniej na serwis tego całego zawieszenia (w rowerze odmiennie niż w audio, mam powietrzne ). Jeszcze się cofnę, bo zapomniałem zapytać, co to za monstra? Hmm… Muszę zapytać, czego konkretnie słuchałeś?? Nie sprawiło, że przestała grać, ale zmieniło sposób w jaki gra. Zdecydowanie obniżyła się masa dźwięku (mniej dołu). Być może nie chodzi tu przekazywanie drgań na podłoże, a zmianę sposobu wibracji samych kolumn i wpływ tych drgań na głośnik wysokotonowy. Szczerze mówiąc do takiego eksperymentu skłoniło mnie stukanie w kolumnę na filmiku z linku. Gdy stała na podstawie, wibracje skrzynki wygaszane były znacznie szybciej. Z drugiej strony izolacja elektroniki od podłoża także daje dobre efekty. W prezentowanych pomiarach widać wszystko, co słyszał mikrofon, a więc dźwięk bezpośredni, odbicia, rezonanse pomieszczenia, drgania kolumny i co tam jeszcze. Chodziło mi tylko o to, czy zmiana podstawek (sprężyny, klocki) będzie widoczna na charakterystyce. Myślę, że to nawet lepiej, bo jest jakieś odniesienie do warunków w pomieszczeniu.
  18. A zmieni i to mocno. Tyle, że ja bym odradzał stosowanie. Fakt wygląda efektownie, ale niestety zdecydowanie przeważają wady niż zalety tego rozwiązania. Po pierwsze oparty jest na filtrach analogowych wprowadzających przesunięcia fazowe - wprowadza zatem zniekształcenia nieliniowe do sygnału. Kolejny minus to mała liczba pasm (jest to korektor oktawowy, korektory profesjonalne tercjowe mają 31 pasm), o częstotliwościach ustalonych na stałe, jak również nieregulowalna dobroć filtrów, praktycznie wykluczają możliwość poprawnego skorygowania charakterystyki pomieszczenia. Można nim ewentualnie dostosować barwę do własnych preferencji, ale chyba nie o to chodzi. Poza tym takich korektorów nie stosuje się już od dawna. Nie sprawdziły się po prostu. Dzisiaj dysponujemy o wiele lepszymi, operującymi na sygnałach w postaci cyfrowej, a to już zupełnie inna bajka. No i jeszcze jedno, korekcja to nie to samo, co pozbywanie się zakłóceń / zniekształceń. Ale pobawić się nie zawadzi A nóż ... Wychodziłoby, że 16 Hz (korektor oktawowy).
  19. Dla mnie to jest zmiana na plus. Wolę kiedy dźwięk jest dociążony, wyraźniej go słyszę. A jeżeli niskie tony, które się pojawiły, są klarowne, to polepszyć powinien się odbiór całego pasma. To było w odniesieniu tylko do skrzynki, gdy dobrze przyłożyłem do niej ucho Wg mnie, korzystniej jest gdy skrzynki obudowy kolumn dają jak najmniej dźwięku. Jak wyżej. Chyba nie kupiłbym takich kolumn z zasady Jakoś mi to po prostu nie leży. Gdybym miał robić bezkompromisowe kolumny, szedłbym w stronę betonu lub metalu A tak, rower to moje drugie hobby. A może trzecie.... Na pewno jedno z kilku Standy, które można powiedzieć spowodowały zainteresowanie wibroizolacją ważyły 25 kg/ szt. Były wykonane z granitu i stali CrNi (są na zdjęciach gdzieś wcześniej). Po zmianie z o połowę lżejszych, w całości stalowych, dźwięk się zdecydowanie pogorszył (czego zupełnie się nie spodziewałem) - dlatego późniejsze poszukiwania izolacji. W tej chwili korzystam natomiast z konstrukcji kamienno drewnianej dedykowanej do kolumn. Są lżejsze, ale nie wiem ile ważą. Oczywiście sprężyny zostały :) Mariusz, całkiem fajne te podstawki znalazłeś, i to w cenie takiej mało "hiendowej" . Sam się zacząłem zastanawiać, czy sobie nie sprawić. Mają tą zaletę, że poprzez dodawanie lub usuwanie sprężyn można dokładnie dopasować do obciążenia. Abyś jednak nie wtopił kasy na coś czego np nie będziesz słyszał (chociaż mnie się wydaje, że to słychać b. dobrze ) to podpowiem, aby może na początku sprawdzić na sprężynach dobranych w "metalowym". Wydasz co najwyżej kilka zł, a jeżeli efekt będzie jak należy, te z ali powinny się sprawdzić. Można też kupić metr tego i pociąć na kosteczki. Działa nieco gorzej, ale też nieźle - do testów jak znalazł
  20. Na początek chciałbym podziękować wszystkim za dobre słowo Szczerze mówiąc to nie wydaje mi się, że Usher Be-718, bo na nich był test, są z tych tekturowych. Sztuka waży 17,2 kg, a jest to nieduży monitor. Pomimo małych rozmiarów i solidnych płyt ma wewnętrzne wzmocnienia. Porównując do innych popularnych ostatnio modeli podłogowych: Heco Aurora 700 - 19,9 czy Pylon Diamond 25 - 19 kg, źle nie wygląda jeżeli chodzi o kg A tu pomiary akcelerometrem i komentarz. Wydaje mi się, że jeżeli zmianę widać w tak przeprowadzonym pomiarze, to w dokładniejszych będą tym bardziej wyraźne. Mnie bardziej chodziło o to czy w ogóle będzie coś widać. Niestety nie dysponuję sprzętem (i chyba też pomysłem), który mógłby pokazać w jaki słyszalny sposób te zmiany wpłyną na dźwięk. O tym co myślę w temacie możliwości wibroizolacyjnych metalowych stożków już pisałem. Nie będę powtarzał, aby nie wywoływać kolejnej wielostronnicowej dyskusji na ten temat No dobra - wg mnie nic nie dają. Na podlinkowanym filmiku też nie wygląda to zachęcająco Dobry pomysł, tylko nie wiem czy wspomniany "wypasiony warsztat" to wyłapie . Kiedyś już robiłem takie doświadczenia "na ucho", przykładając je szczelnie do podłogi. Wyraźnie było słychać zmniejszenie ilości dźwięku "w podłodze" po podstawieniu sprężyn. Gdy kolumny stały na swoich oryginalnych nóżkach z bardzo twardej gumy, z podłogi w pobliżu standu (stojącego na kolcach ) bez trudu można było słuchać muzyki, którą odtwarzały kolumny. Kolejne testowane materiały, jak filc czy guma zmniejszały ten efekt. Na sprężynach przestało być praktycznie cokolwiek słychać. W każdym razie spróbuję pokombinować tak, aby coś wyszło na wykresie . Niestety muszę poczekać na stosowne warunki: niezbyt wcześnie, bo domownicy zaburzą pomiar i nie na tyle późno, aby budzić sąsiadów powtarzającym się buuuiiiiiiiiiiiiszszszszśśśśśś Ha..., no właśnie w tym cała sztuka. A pytań nasuwa się wiele. Czy dźwięk zmienia się na skutek wpływu drgań skrzynki na głośnik wyskokotonowy, nakładając je na jego pracę, czy może ze względu na słyszalność tych drgań w ogóle. Czy ważniejsze są drgania całych elementów takich jak ścianki kolumny, czy większy wpływ powodują drgania przenoszone wewnątrz materiałów i w ten sposób mocniej oddziałujące na cały sprzęt audio, także elektronikę (kable ?). Sporo pytań, na które odpowiedzi mogłyby wiele wyjaśnić i podpowiedzieć co czynić, aby grało lepiej. W przypadku powyższych pomiarów, można np potwierdzić także na ucho, że utwardzając podstawki zwiększa się udział niskich tonów w drżeniu skrzynki (co widać także na wykresie). Tylko dlaczego z tego powodu pogarsza się stereofonia, zaburza przejrzystość i przestrzeń, zwiększa hałaśliwość gdy zwyczajnie słucham muzyki? Hmmm....?
  21. Po kolejnym już obejrzeniu filmu producenta podstaw sprężynowych (link) wpadło mi do głowy takie oto doświadczenie, mające na celu sprawdzenie, czy uda mi się zmierzyć efekt działania moich podstawek sprężynowych. Wyszukanym sprzętem nie dysponuję, dlatego użyłem to co miałem tj wkładkę mikrofonową Panasonic wm61a, wzm. mikrofonowy (kit AVT), kartę muzyczną usb, laptop i REW. Test przebiegał w następujący sposób. Mikrofon docisnąłem do obudowy kolumny, a następnie dokonałem pomiaru charakterystyki amplitudowej. Otrzymałem w ten sposób sumę tego co mikrofon "słyszał" w tym punkcie pomieszczenia, w którym się znajdował i drgań kolumny. Kolumna raz stała na sprężynach, raz na drewnianych klockach (bez usuwania sprężyn, więc nieco odciążały) wypożyczonych z zasobów synka na czas pomiarów :). Należy oczywiście patrzeć na takie pomiary jako bardzo poglądowe. A więc zaczynamy. Najpierw porównanie z mikrofonem odizolowanym od obudowy: zielony - na sprężynach, fiolet - na drewnianych klockach. Jak widać wykresy ładnie się pokrywają. Teraz kilka przykładów w różnych położeniach mikrofonu (kolejno: przód górnej ścianki obudowy, środek, tył) gdy był on dociśnięty do obudowy. Oczywiście kolumny raz na sprężynach, raz na drewnianych klockach. Teraz już różnice są wyraźne. Ze względu na sposób pomiaru, trudno tu jednak o jakieś daleko idące wnioski. Na podstawie powyższych charakterystyk nie można nawet stwierdzić, czy to co robią sprężyny jest pozytywne. Niemniej jednak wykresy potwierdzają, że wpływ podstawek pod kolumnami jest widoczny także w sferze pomiarów. Jeżeli do tego weźmiemy pod uwagę, że do tej drgającej (w różny sposób w zależności od użytych podstawek) obudowy przykręcony jest także głośnik wysokotonowy, którego ruch membrany wywołany sygnałem jest bardzo niewielki, a także to, że sama skrzynka pobudzana falą akustyczną "gra" to mamy wyjaśnienie, dlaczego różne podstawki powodują zmianę brzmienia dźwięku. Dodam, że eksperyment zacząłem od dokładnego przyłożenia ucha do kolumny i porównania dźwięku obudowy na sprężynach i gdy docisnąłem kolumnę tak, aby sprężyny ustąpiły i kolumna oparła się twardo na podstawce (standzie). W drugim przypadku dźwięk wyraźnie nabierał masy, niskich tonów. Stawał się dźwięczniejszy. Przypomnę, że obudowa nie powinna grać, więc był to efekt raczej na minus. A jeżeli ktoś wątpi w taką metodę oceny, niech przyłoży ucho do stołu i poprosi kogoś aby stuknął czymś twardym na przeciwległym jego końcu. Nie radzę zbyt mocno
  22. No nie wiem. Jak widzisz konkurencja spora. A i pozycje na rynku ma bardziej ugruntowaną :)
×
×
  • Utwórz nowe...