Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 380
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. Ja się bardziej ku takim rozwiązaniom skłaniam Chyba bardziej konstruktor kolumny powinien na to zwrócić uwagę, o ile ewentualnie ma to znaczenie. Ja tylko podejrzewam, że może mieć i zapewne będę próbował sprawdzić Ja mam w tej chwili pod kolumną 4 podstawki po 4 sprężyny z drutu 0,8 mm i wygląda to tak - sprężyny są mocno zgniatane. Kolumny ważą 17,2 kg/szt. W Twoim przypadku Mariusz, myślę, że można zaryzykować sprężyny z jeszcze cieńszego drutu. Ja sobie zwinąłem kilka z drutów 0,7, 0,8 i 0,9 mm i próbowałem. Aha, dobrze jest zwinąć sprężynę o nieco mniejszej średnicy niż oryginalna (10 mm). Np z nawijania na pręt 6 mm i drutu CrNi 0,8 mm wychodzi ok 8,8 mm średnicy zewnętrznej (podobnie z 0,7) i myślę, że taka jest ok. Następnie ostatni zwój trzeba nieco rozszerzyć, aby dobrze pasował do gniazda w podstawkach i sprężyna nie ocierała o nie podczas zgniatania. To było problemem przy oryginalnych sprężynach, przez co sprężyny źle pracowały (nie pełną długością).
  2. Zwykle głośniki mają już przyklejone gumowe uszczelki. Faktem jest, że dość cienkie. Mamy jednak wkręty trzymające głośnik. Pomiędzy łbem, a kołnierzem głośnika już nie stosuje się żadnej izolacji. Podobnie zresztą było ze zwrotnicami, dlatego właśnie zdecydowałem się je podwiesić. Wydaje mi się, że źródłem drgań obudowy jest po części i jedno i drugie. Wprawdzie fala akustyczna jest słabo przenoszona z ośrodka o małej gęstości (powietrze) do takiego o dużej (skrzynka głośnika), ale mamy tu dość dużą powierzchnię i zamkniętą przestrzeń. Głośnik jest generatorem drgań, więc gdy je wytwarza, to siłą rzeczy muszą one przenosić się też na obudowę. Tym sposobem znowu dochodzimy do głośnika wyskokotonowego, którego membrana ma bardzo małe wychylenia, a jest przykręcony do tej samej drgającej obudowy co niskotonowy. Z tego nie może wynikać nic dobrego Pozdrawiam. No ale przecież te połączenia i tak występują. Są tylko nieco krótsze, jeżeli zwrotnica znajduje się w pobliżu głośników, czyli w obudowie.
  3. Kiedyś już się nad tym zastanawiałem. Wprawdzie w kolumnach, które mam teraz, terminale umieszczone są na mosiężnej płytce o grubości min 6 mm (na oko), ale i tak jakoś mam wrażenie, że jest to jedna z większych przyczyn ewentualnej słyszalności kabli głośnikowych - przedostawanie się do nich drgań z kolumny. A jak się głębiej zastanowić, to drgania te mogą za ich pośrednictwem być przenoszone do urządzeń elektronicznych.
  4. To ciekawe. U mnie, gdzie bym nie podłożył, efekt był podobny - po pierwsze i od razu zauważalne - dźwięk mniej "hałaśliwy" i precyzyjniejszy obraz sceny. Jakiej wielkości gumki wylądowały pod odtwarzaczem? Powinny być dość małe typu sześcianiki o boku 1 cm, aby miały dobrą podatność przy masie odtwarzacza. Zwiększenie masy kolumn zmniejszy częstotliwość rezonansową i poprawi izolację - czyli dobrze. Nie wiadomo jednak, czy zastosowana guma to wytrzyma, tzn, czy nie będzie przeciążona. Gdybyś się cofnął jakieś 12 stron w tym wątku, to przeczytałbyś jak właściwie rozpocząłem moje podstawkowe poszukiwania :) Ano zaczęło się od tego, że postawiłem kolumny właśnie na granitowych standach (bez jakichkolwiek myśli, że będą jakieś zmiany w dźwięku - czysta estetyka), co ku mojemu zdziwieniu, spowodowało pogorszenie jakości dźwięku. Ale jeżeli już masz te podstawy granitowe, to sprawdzić nie zawadzi :) Ależ to przecież nie mój wynalazek, a do tego znany o wiele wcześniej niż dzisiejsze technologie stosowane w podstawkach i platformach audio Po tym co przetestowałem (zwrotnice na sprężynach), daje podstawy do przypuszczenia, że umieszczenie ich poza kolumną mogłoby dać jeszcze lepszy efekt. Natomiast myślę, że wydzielona przestrzeń w kolumnie już niekoniecznie. A to dlatego, że drgania przenoszone są na zwrotnice bardziej przez drgającą skrzynię niż powietrze.
  5. Może nie.... Może ktoś odnalazł jakieś zaginione notatki Tesli i realizuje bezprzewodowe przesyłanie energii Poza tym, jak wiadomo najlepszy kondensator w torze sygnałowym, to jego brak...
  6. Zapewne tak, tyle że ewentualnym problemem nie są drgania całego wzmacniacza powodujące jego ruch w przestrzeni, a raczej te przenoszone przez jego elementy w postaci zaburzeń wędrujących przez materiały z których został wykonany
  7. nowy78

    NAD C338

    Skoro Wam się nie chce, to dlaczego mnie się ma chcieć, i to właściwie "przepisywać" książki Jak są zbudowane wzmacniacze i jak działają wiadomo już od dawna i nie ma problemu ze znalezieniem odpowiedniego źródła do pozyskania takiej wiedzy. Ale ok, kilka zdań w odniesieniu do tego co zostało napisane (odnośnie spraw technicznych, nie dźwięku). Wzmacniacze audio są właściwie wzmacniaczami napięciowymi. Wzmacniają amplitudę sygnału wejściowego do wartości pozwalającej uzyskać odpowiednią moc. Moc wynika z napięcia wyjściowego i impedancji obciążenia. Impedancję wyjściową wzmacniacza można pominąć, gdyż jest ona przynajmniej o rząd wielkości mniejsza od impedancji obciążenia (z wyjątkiem wzmacniaczy lampowych mających transformatory wyjściowe i tu sytuacja jest akurat najgorsza). Aby było łatwiej przyjmijmy, że sygnałem jest sinusoida a obciążeniem "czysta" rezystancja. Wartość skuteczną prądu na wyjściu określa zależności: Isk = Usk / R, lub Isk = sqrt(P/R). Jak widać z tych zależności prąd wyjściowy wzmacniacza jest związany zależnościami zarówno z impedancją (przy naszych założeniach rezystancją) jak i mocą. Maksymalną wartością prądu płynącą w obciążeniu będą chwilowe wartości występujące, gdy napięcie będzie miało wartość szczytową - dla sinusoidy będzie sqrt(2) razy większy od wartości skutecznej. W praktyce nie uzyska się na wyjściu wzmacniacza prądu większego od ilorazu napięcia zasilania pomniejszonego o kilka woltów (pokrywających napięcie nasycenia stopnia wyjściowego i spadki napięcia zasilania pod wpływem obciążenia) przez impedancję/rezystancję obciążenia. Skąd więc przytoczone wyżej wartości? To, że przez element stopnia końcowego płynie cały czas znaczny prąd, oczywiście mówimy tu o wzmacniaczu typu SE, nie oznacza, że wywołuje to jakiś skutek w obciążeniu. Przepływ tego prądu podyktowany jest ustaleniem odpowiedniego punktu pracy elementu stopnia wyjściowego (czy to lampy czy tranzystora), aby taki wzmacniacz mógł w ogóle działać. Z całą pewnością możliwości mocowe (a więc i prądowe - patrz zależności wyżej) nie są atutem wzmacniacza typu SE, chociażby ze względu na ograniczenia rozpraszania mocy strat w elemencie końcowym, która ze względu na małą sprawność jest tu względnie duża. Ma on za to inne zalety.
  8. nowy78

    NAD C338

    Co też Wy tu piszecie o mocy i prądzie? 😲 Panowie... bzdury straszne. Proponuję zajrzeć do książek o tematyce związanej z elektroniką.
  9. Słuszne spostrzeżenie. Miałem jednak tą kwestię na uwadze przy wyklejaniu . Akurat powyższy odtwarzacz jest dość dobrze chłodzony. Pod całą płytką znajdującą się z tyłu urządzania są otwory wentylacyjne. Są również w górnej pokrywie nad nią. To co widać na zdjęciu to specjalna pianka kauczukowa służąca właśnie do wytłumiania hałasów. Pod nią jest mata butylowo-aluminiowa. Pianka ma grubość tak dobraną, aby zapewnić przepływ powietrza pod płytkami (a właściwie płytką serwa z lewej strony, pod tylną nie wyklejałem z uwagi na otwory wentylacyjne). Później wykleiłem też częściowo wzmacniacz, ale już tylko matą butylową z wiadomych względów. Po ocenie efektów stwierdziłem, że w odtwarzaczu piankę także można było sobie podarować - wystarczyłaby mata i to wcale niekoniecznie na całej dostępnej powierzchni
  10. Ostatnio także odnoszę wrażenie, że bardziej znaczące jest to, co dzieje się w środku urządzeń. Np wyklejenie obudowy (także we wzmacniaczu) matą butylowo-aluminiową daje dość znaczący i pozytywny efekt, pomimo ustawienia sprzętu na skutecznym izolatorze. Poza tym, pomimo, że sprężyny sprawiają wrażenie dawania izolacji od otoczenia urządzeń na nich stojących, w jakiś sposób powodują także obniżenie drgań izolowanej obudowy, co było widać na przykładzie niedawnych doświadczeń z kolumnami. Dodam jeszcze, że niedawno testy sprężynowe nieśmiało podjęło kilku znajomych - chwilowo próbnie na "sprzęcie" wypożyczonym tylko do testów. Jeden z nich stwierdził dzisiaj: "Ja już nie mogę słuchać bez sprężyn" 😂 A tak na marginesie: Mariusz, zamówiłeś w końcu te chińskie podstawki? Muszę przyznać, że u mnie po lekkim upgradzie w odniesieniu do twardości sprężyn (dorobiłem bardziej miękkie z drutu 0,8 mm (oryginalne są z drutu 1 mm)), dzięki któremu mogłem użyć po 4 sprężyny na podstawkę, słychać jeszcze lepiej niż na pojedynczych sprężynach z drutu 2,0 mm stosowanych wcześniej. Ciekawe, tym bardziej, że uzyskałem podobną częstotliwość rezonansową układu - 5,08 Hz (wcześniej 5,22 Hz) 🤔
  11. Mariusz, gdybyś to chociaż w cudzysłów ujął... Specjalistą oczywiście nie jestem, ale staram się zgłębić temat jak najdokładniej, jako że zauważyłem spory wpływ na dźwięk tego, na czym stoi sprzęt. Im się więcej wie, tym łatwiej znaleźć rozwiązanie optymalne. Zadaną pracę domową przeczytałem z uwagą (pomimo jej obszerności ). Z wieloma rzeczami tam opisanymi mógłbym się nawet zgodzić, z tym, że moja wiedza związana z drganiami w sprzęcie audio w dużej części opiera się na przypuszczeniach i wnioskach z obserwacji własnych. Zauważyłem w tekście także kilka "baboli", które w połączeniu z wiedzą, że autor jest jednocześnie producentem gadżetów audio, których działanie stara się uzasadnić, zapala jednak czerwoną lampkę. W każdym razie nie czuję się na tyle mocny, aby komentować treści tam zawarte. Jeżeli mam możliwość, to wolę mimo wszystko czerpać wiedzę ze źródeł bardziej ogólnych, nie tych związanych z audio Myślę, że mimo wszystko realizuję podobne cele, ale w nieco inny sposób. Różnica jest taka, że ja staram się odizolować mechanicznie urządzenia od otoczenia, jak również ich elementy wewnętrzne podejrzewane o generowanie drgań (np transformatory), od nich samych. Drgania powstałe w urządzeniach dodatkowo wytłumiłem matami przyklejonymi do obudowy. Sympozjum stara się to zrobić natomiast "za jednym zamachem", od razu wytłumiając drgania wewnętrzne i izolując te dochodzące z zewnątrz, tylko za pomocą podstawek. Nasuwa się pytanie, czyja metoda jest skuteczniejsza? Poniżej zdjęcie mojego wyklejonego w środku odtwarzacza z dodatkowo odizolowanym transformatorem
  12. Dlatego właśnie nie opiszę. Przekonaj się sam 😜 .
  13. Nie działają. Tu lepiej sprawdzi się wylepienie obudowy matami tłumiącymi Z drugiej strony wibracje słabo przenoszone są z ośrodków o małej gęstości (powietrze), do tych o dużej (np. obudowa urządzenia). Kup kilka sprężyn, podstaw pod wzmacniacz, zamknij oczy (ślepy test ) to się przekonasz Myślę, że jednak usłyszysz i to bez wysiłku.
  14. O właśnie. Platforma na sprężynach zapewne będzie skuteczna, tym bardziej, że producent chwali się zejściem z częstotliwością rezonansu do 3 Hz. Tu akurat jestem nieco sceptyczny, bo wymagałoby to wręcz idealnego "zestrojenia" sprężyn z masą sprzętu stojącego na platformie. Należy mieć na uwadze, że jest ona sprzedawana szerokiemu gronu odbiorców posiadających sprzęt o różnej wadze. Ale być może mamy tu bardzo indywidualne podejście do klienta i wszystko jest w porządku. Ja mam w każdym razie w tej chwili jakieś 5 Hz i wymagało to trochę zabawy z dopasowaniem sprężyn. Wszystko byłoby elegancko, gdyby nie cena. W teście Highfidelity widnieje 4900 euro. Nawet nie skomentuję - niech każdy sam wyciągnie wnioski Platforma stalowo-gumowa będzie dawała dość znaczną częstotliwość rezonansową w układzie ze sprzętem, a tym samym będzie zdecydowanie mniej skuteczna w izolowaniu wibracji. Zastosowano zbyt dużo gumy pomiędzy płytami stalowymi.
  15. I po co to tak kombinować? :) Efekt jak na filmiku, jak słusznie zauważył @Kubakk, można uzyskać w zdecydowanie prostszy i tańszy sposób. Chwilę się tematyce wibroizolacji pasywnej przyglądałem i naprawdę nie bardzo można znaleźć coś lepszego niż sprężyny. Minimalnie lepsze efekty dają "zawieszenia" pneumatyczne stosowane w stołach laboratoryjnych - raczej nie do zastosowania pod audio, a najlepiej działają układy typu negative stiffness - dość skomplikowane i zapewne drogie. Jeszcze raz zachęcam do wypróbowania sprężyn. Wiem, że nie wyglądają zbyt ciekawie, ale to działa i jest tanie jak... a właściwie to nawet tańsze od barszczu - dużej straty w razie czego nie będzie, a zysk gdyby się jednak sprawdziło...
  16. Myślę, że niekiedy wiedza akurat pomaga w obiektywnej ocenie. Przykład sprzed chwili. Bogusław pochwalił się właśnie nowymi podstawkami pod sprzęt - są bardzo ładne, a do tego sprawiają wrażenie "pro" i zapewne tanie nie były. Mimo wszystko, patrząc na ich budowę, nie zamieniłbym się za moje sprężyny (biorąc pod uwagę tylko efekty dźwiękowe ) . Po zgłębianiu tematu i tym co zaobserwowałem, nawet bez sprawdzania na ucho wiem, że obiektywnie sprężyny zadziałają lepiej. Swoją drogą ciekawe, jakby w takim wypadku wypadł ślepy test. 🤔 Chodzi mi o to, że oceniając na ślepo, także nie jesteśmy do końca obiektywni, bo górę mogą wziąć preferencje. To co nam się bardziej podoba, wcale nie musi być technicznie lepsze.
  17. Prolinka kupiłem akurat ostatnio do Chromecasta. Strona "normalna" faktycznie jest dość luźna. Mam jeszcze dwa inne optyki w okolicach 50 zł - jednego lepiej nie ruszać - bardzo ciasny, drugi za to jeszcze luźniejszy od prolinka :) W każdym razie różnic w dźwięku nie zauważyłem
  18. O to fajnie . Też jestem ciekawy co z tego wyjdzie, a głównie, czy usłyszysz różnicę, skoro do tej pory Ci się ta sztuka z kablami nie udała . Jedne takie kable (z licy 0,071 mm x 270) już nawet powstały u znajomego. Miał też wcześniej moje (z drutów 0,06 mm) dla sprawdzenia, czy warto robić. Ma więc pewne porównanie gotowej licy 0,071 z tą robioną przeze mnie. Niedawno skończył prace, dlatego dam mu jeszcze chwilę na dokładniejsze odsłuchy, a potem wnikliwie przepytam Choć właściwie jest zarejestrowany na tym forum - może sam opisze Pozdrawiam.
  19. Niestety zniknęło trochę tekstu, w którym były zawarte zmagania z tematem pomiarów wibracji w zakresie częstotliwości akustycznych za pomocą telefonu. Wg mnie nie da rady nic pokazać za jego pomocą. Zbyt duże ograniczenia fizyczne. Za to całkiem ładnie mierzy częstotliwość rezonansową układu w postaci kolumny na sprężynach
  20. Myślę, że wystarczy taki, który się nie rozpadnie po dwóch przełączeniach. Na pewno nie ma sensu wydawania kilkuset zł.
  21. Listwy rzeczywiście zawierają po jednym filtrze każda. Niemniej jednak, jak wspomniał Inferno, można pomyśleć o rozbudowie przez dodanie kolejnych filtrów (o ile znajdzie się tam miejsce ). Podstawa do rozbudowy w postaci obudowy i gniazd wydaje się całkiem całkiem. Listwa w pierwszym linku zawiera filtr jednostopniowy z dodatkowymi cewkami. Przyznam, że pierwszy raz widzę coś takiego. W drugiej listwie wmontowany jest, jeżeli wierzyć fotografiom, standardowy filtr dwustopniowy. Gwoli ścisłości - gniazda są łączone równolegle W przypadku zastosowania tylko jednego filtra dla kilku gniazd, sytuacja taka będzie miała miejsce zawsze, niezależnie czy gniazda będą połączone przewodami pomiędzy sobą, czy każde z nich będzie podłączone bezpośrednio do filtra. Aby odseparować od siebie urządzenia wpięte do listwy, niestety trzeba zastosować osobne filtry dla każdego z nich. Aż się cofnąłem parę stron, aby odświeżyć pamięć i pamiętałem dobrze. Mariusz, skoro już nabyłeś przyzwoity filtr, to czy nie korzystniej byłoby dodać do niego DC blocker, zamiast stosować hybrydę z linku? Nie wiem czy wziąłeś także pod uwagę, że niezbyt duże pojemności (reaktancja ok 1 Ohm) zastosowane w tym DC blockerze ograniczają jego działanie do ok 350 W.
  22. Ciekawe spostrzeżenie. Jeszcze się upewniłem, ale jeżeli już, to przednie są minimalnie mocniej dociążone (głośniki) :) Na zdjęciach wygląda to całkiem inaczej :) Na żywo chyba nawet jeszcze lepiej Ci Chińczycy, jak się okazuje, to całkiem sprytne ludzie są :) Taki filmik z innej branży, ale są w nim sprężyny w roli wibroizolatorów (tak mi się przypomniało, bo niedawno widziałem na żywo) Zwróćcie uwagę na zasobnik, do którego zasypywany jest gruz, jego zawieszenie i człowieka stojącego na maszynie - nie wygląda, aby nim targało https://www.youtube.com/watch?v=vimf0CK-obk
  23. Nie, i wydaje mi się, że nawet na jednej by stało Gniazda na sprężyny są na tyle głębokie, że całkiem nieźle się to trzyma, gdy już jest pod kolumną. Gorzej ze składaniem W kolumnach podłogowych rzeczywiście może być pewien problem ze stabilnością i bezpieczeństwem. Najlepiej wymienić kolumny na podstawkowe A jeżeli nie, to pozostaje obok sprężyn podstawić coś twardego o minimalnie mniejszej wysokości. W razie zbyt dużego przechyłu, kolumna oprze się na sztywnej podstawce - taki ogranicznik. Proszę bardzo
  24. Dzisiaj otrzymałem zamówione jakiś czas temu na ali podstawki sprężynowe. Wykonane są bardzo dobrze, prawdopodobnie przy wykorzystaniu centrum obróbczego. Sprawdziłem obciążalność i wygląda to następująco: minimalna ilość sprężyn, tj 3 szt. - max 5 kg (nawet do 7 kg), wszystkie 7 sprężyn: myślę, że nawet 18 kg, ale powiedzmy, że 15. Są to obciążenia dla pojedynczej sztuki. Zakładając użycie czterech pod jedną kolumnę, wzmacniacz, czy inny sprzęt otrzymujemy imponujące 60 kg. Pomiary robiłem "na szybko" na wadze łazienkowej, dociskając do niej podstawkę ręką Niestety w drugą stronę jest trochę gorzej, bo przydałoby się co najmniej 20 kg dla uzyskania optymalnego ugięcia sprężyn. Ponieważ moje kolumny ważą ponad 17 kg, użyłem po dwie sprężyny na podstawkę, ustawiając je w ten sposób aby były w linii z przekątnymi kolumny. Myślę, że stabilność była wystarczająca. Ugięcie także w porządku. Jakby nie patrzeć, optymalnie wychodzi nieco ponad 2 kg na sprężynę. Uzyskałem w ten sposób częstotliwość rezonansową w pionie 6,2 Hz, a więc o jeden Hz więcej niż gdy stały na podstawkach mojej produkcji. Myślę, że korzystniej byłoby, gdyby sprężyny w zestawie były jednak wykonane z nieco cieńszego drutu. Ale i tak jest nieźle, szczególnie biorąc pod uwagę cenę - niecałe 230 zł (w przeliczeniu) za 8 szt.
  25. Bardzo, bardzo szkoda. Był to jeden z lepszych wątków. Ja akurat wiem, jak pracochłonne i czasochłonne może być zdobywanie informacji. Kraft szacun ?. Swoją drogą to zastanawiające, że akurat ten się zapodział... Hm...?
×
×
  • Utwórz nowe...