Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 362
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. Rzeczywiście jest w odtwarzaczu coś jak filtr. Może być jednak związany tylko z tym układem w pobliżu, który to znowu przypomina przetwornicę. Przydałaby się serwisówka. Tak to tylko gdybanie. Dodam, że w moim odtwarzaczu, do którego mam instrukcję serwisową, ewidentnie jest wbudowany pełny filtr I rzędu, natomiast we wzmacniaczu pojemności, także pełniące rolę filrującą. Pomimo tego, dodatkowy "mocnotłumiący" filtr w listwie daje dobrze słyszalne, pozytywne efekty w dźwięku. Też chciałem sobie tak ułatwić, no bo po co robić listwę jak można użyć gotowej. Niestety, nie udało mi się znaleźć takiej, do której można by było zmieścić filtr - sam zobaczysz, jak dostaniesz przesyłkę :) - jest całkiem spory. No chyba, że całkiem jak w układzie testowym Tomka, czyli na kablu.
  2. Hm… Myślę, że tego typu temat wymaga, oprócz oczywiście wiedzy z zakresu elektroniki, dość mocnego wgryzienia się w niego, aby można było coś sensownego doradzić. Przypuszczam, że nawet na forum elektronicznym nie uzyskałbyś na odległość gotowej recepty jak to poprawić. Często bez dokładnego zrozumienia działania układu, możliwości zmierzenie tego czy owego, trudno wyciągnąć jakieś wnioski. Wygląda więc na to, że skazany jesteś na samodzielną walkę z tym "złośliwym" ustrojstwem, a czytelnicy zapewne oczekują, że podzielisz się spostrzeżeniami, gdy rozwikłasz problem
  3. Rozwiązanie zagadki Zielony to diy - to było najłatwiej zgadnąć, czerwony - Usher Be-718, a powiedzmy niebieski - Usher V-601. Zagadka była jednak takim dodatkiem mającym na celu pokazanie czegoś innego. Mianowicie: po pierwsze, powyższe kreski niekoniecznie są w stanie pokazać jakość dźwięku. Być może w jakiś tam sposób delikatnie wskazują czego się można spodziewać w odniesieniu do barwy, np V601 rzeczywiście brzmi jaśniej i bardziej twardo (więcej środka) od Be718, który natomiast jest super wyrównany (czego nie bardzo widać na charakterystyce), ale jak na ich podstawie określić takie rzeczy jak selektywność, precyzję kreowanego obrazu przestrzennego, czy przejrzystość? Co jeszcze ciekawsze, bas z obu Usherów brzmi wyraźnie inaczej, pomimo, że na charakterystykach jest praktycznie identyczny do ok 300 Hz. Faktem jest że, jak zauważył Kraft, sa to charakterystyki bardziej pomieszczenia odsłuchowego niż kolumn. Z drugiej strony to właśnie taki dźwięk dociera do naszych uszu, a wiec taki pomiar wydaję się bardziej słuszny jeżeli chcemy ocenić jakość dźwięku całego systemu. Bierze pod uwagę jakby całość, wraz z akustyką pomieszczenia, teoretycznie mającą największy wpływ na nasz odbiór. No właśnie, tylko czy aby na pewno największy?
  4. Rząd filtra jest o tyle istotny, że im wyższy tym większe tłumienie filtra (oczywiście znaczenie mają też wartości użytych elementów), co wg moich obserwacji daje zauważalnie pozytywny efekt w dźwięku. A co do Filtercon to rzeczywiście, tak jak napisał Slaw0001, kontakt mailowy praktycznie nie istnieje. Aby się dodzwonić też trzeba mieć szczęście. Przyznam, że pod względem kontaktu jest ogólnie słabo i nawet zastanawiałem się w jaki sposób firma w ogóle funkcjonuje Dodam jednak, że jak już mi się udało to wrażenie się poprawiło - rozmówca sympatyczny - pomimo cen hurtowych wysłał mi kilka gołych filtrów (przez utrudniony kontakt, później musiałem się trudzić aby za nie zapłacić ). Listwy niestety nie udało mi się kupić, gdyż z wyjaśnień wynikało, że jest to ich taki trochę poboczny produkt. Z uwagi na to, że głównie zajmują się produkcją bardziej seryjną na potrzeby stałych odbiorców, listwa nie była wtedy dostępna i nie wyglądało na to, aby ta dostępność się pojawiła w rozsądnym czasie. Trochę wody upłynęło od moich starań, więc może coś się zmieniło. Ja nabyłem wtedy po dwa filtry FB1S i FB1M, które zastosowałem w mojej pierwszej konstrukcji (zdjęcie). Przejrzałem recenzję i trochę jestem zaskoczony zawartością listwy. Wygląda na to że zastosowany jest w niej jednak filtr pierwszego rzędu, natomiast na załączonym schemacie jest rzędu drugiego. Trochę to dziwne. O ile pamiętam wcześniej można było sobie wybrać, z jakim filtrem ma być listwa. Teraz już takiej możliwości nie widzę. Cóż, sprawa do wyjaśnienia w przypadku chęci nabycia.
  5. Korzyść stosowania pułapek basowych w rogach (szczególnie takich bardziej "szerokopasmowych") wynika bardziej z tego, że tam właśnie kumulują się wszystkie mody, wynikające z długości i szerokości, a w samym narożniku także z wysokości pomieszczenia. Jeżeli spojrzymy na grafikę wstawioną przez Bartka, to rozważany jest na niej tylko jeden mod osiowy (1,0,0) dla długości pomieszczenia. Tam rzeczywiście ustawienie pułapki (gdziekolwiek) w połowie długości pomieszczenia nie ma żadnego sensu, gdyż w tym miejscu występuje węzeł fali stojącej.
  6. Oo.., ilość użytkowników rośnie Ciekawe czy jakieś "służby" już się interesują wzmożonym zapotrzebowaniem na FN2090 w ostatnim czasie Zależy co się do tego podłączy Dla mojego wzmacniacza było wystarczająco - maksymalny pobór 800W (trzeba mieć na uwadze, że nie jest to pobór ciągły, nawet jak się rozkręci wzmacniacz do granic możliwości). Niemniej jednak, w listwie wykorzystującej te filtry, każde gniazdo było na osobnym. W tej gotowej jest jeden na całą listwę.
  7. Tak, to ta. Wiem, nie wygląda efektownie, ale przy tej cenie... Jak najbardziej. Schaffner nieco jednak poprawił efekt, a jeszcze bardziej ten ostatni FN2090 (mam też FN2060 - też drugiego rzędu, ale o mniejszym tłumieniu).
  8. Niestety z tym już trudniej. Jedyną gotową listwę z filtrami II rzędu, czy w ogóle z filtrami o większym tłumieniu i powiedzmy wiadomego pochodzenia znalazłem w ofercie radomskiej firmy filtercon (ostatnia na liście, w opisie nie ma zdjęcia więc link do produktów). Cena to jedynie 50 zł, dlatego jak już pisałem, chciałem nawet nabyć na próbę, ale w tamtym czasie nie była dostępna. Dlatego zdecydowałem się na budowę we własnym zakresie, wykorzystując te same filtry. Dopiero później wykonałem drugą, na filtrach schaffner'a.
  9. O, rzeczywiście. Na to nie zwróciłem uwagi Fakt, narażając mnie tym znaleziskiem na wydatki Nie mogłem przecież przejść obojętnie obok takiego cacka - musiałem wypróbować Dodam, że nie żałuję
  10. W tej chwili mamy ten sam typ: FN2090-....-06, z tym, że ja wersję 6A, a Tomek 10A (w oznaczeniu obciążalność w miejscu kropek). Są to filtry drugiego rzędu o maksymalnym tłumieniu jakie udało się znaleźć (duże wartości indukcyjności i pojemności elementów składowych filtra).
  11. Trzeba także rozważyć, czy usunięcie tych górek poprawi czy pogorszy dźwięk, albo raczej czy Tobie Bogusław będzie się on bardziej czy mniej podobał. Mam na myśli to, że w jakiś sposób równoważą one zakres średnio i wysokotonowy, który na Twojej charakterystyce jest wznoszący. Po ich usunięciu może się okazać, że bas będzie lepiej kontrolowany i zróżnicowany, ale za to dźwięk ogólnie jako całość stanie się mniej, nazwijmy to "efektowny", co może akurat nie przypaść Ci do gustu. Jeżeli pamiętasz charakterystyki z mojego pokoju, to tam także jest widoczne dość znaczne podbicie poniżej 100 Hz. Póki co nie zamierzam nic z tym robić, bo nie czuję aby mi to przeszkadzało. Faktem jest, że Twoje górki są bardziej "szpiczaste", co chyba jest mniej korzystne. W każdym razie pozbycie się ich jakimiś małymi, jak to nazwałeś mobilnymi ustrojami, przy tak niskich częstotliwościach wydaje się mało realne.
  12. Myślę, że marka filtra nie jest aż tak ważna jak jego parametry. Oczywiście produkty Schaffnera cieszą się uznaniem, można więc przypuszczać, że firma wie co robi i robi to dobrze. Z tych wypróbowanych przeze mnie rzeczywiście sprawdziły się najlepiej i to te o b. dużym tłumieniu. Prawdopodobnie w zaprezentowanej listwie wmontowany jest jednak mniej markowy filtr, jeżeli jej producent nie chwali się zawartością. Aby się przekonać, ktoś musi kupić i rozkręcić Z charakterystyki można wnioskować, że jest to filtr I rzędu.
  13. Wg mnie było to dobrze słyszalne. Efekt nie był może tak duży jak w przypadku podłożenia gumy, względem braku jakichkolwiek podkładek, ale mimo wszystko wyraźny. Dodam, że zastosowana guma była naprawdę miękka (raczej porowata niż spieniona - spróbuję wstawić zdjęcie poglądowe wieczorem) i sprężysta. Miała grubość 10 mm, a podłożone kawałki były nieduże, aby ugięcie wstępne było znaczne. Przesadzić oczywiście też nie można.
  14. Teoretycznie, aby uzyskać dźwięk dobrej jakości, należy dążyć do stworzenia systemu audio o jak najbardziej płaskiej charakterystyce amplitudowej, zmierzonej w miejscu odsłuchu. Pisząc dźwięk dobrej jakości mam na myśli tą bardziej uniwersalną definicję, tj. dźwięk zbliżony w maksymalnym stopniu do oryginału, czyli np do tego co słyszymy w sali koncertowej. Wiadomo, że jest to niezwykle trudne, chyba najbardziej z uwagi na niechciane "dodatki", które serwuje nam pomieszczenie odsłuchowe w postaci pogłosu i rezonansów. Z drugiej strony często można spotkać się z opinią, że słuchanie muzyki z zestawu audio w komorze bezechowej także nie byłoby przyjemne, pomimo przypuszczalnie najlepszej charakterystyki. Nasuwa się zatem pytanie, ile tak naprawdę jesteśmy w stanie powiedzieć o dźwięku, widząc charakterystykę amplitudową uzyskaną na podstawie pomiarów w przeciętnym pomieszczeniu odsłuchowym - czyli w naszych pokojach. Próbując odpowiedzieć na to pytanie, wpadł mi do głowy pewien pomysł. Otóż dokonałem pomiarów trzech różnych kolumn, dość znacznie różniących się ceną, jak również jakością uzyskiwanego z nich dźwięku, biorąc pod uwagę realizm przekazu, oraz szeroko rozumianą muzykalność. Pomiaru dokonałem za pomocą REW. Warunki pomiaru były jednakowe dla każdej z kolumn - nie zmieniałem nic w pokoju (nawet mojej pozycji podczas pomiaru) i w ustawieniach sprzętu. Kolumny biorące udział w teście to: prototyp diy na głośniku szerokopasmowym Fountek FR135Ex, Usher V-601, Usher Be-718. Poniżej uzyskane charakterystyki (wygładzone 1/12 okt. oraz 1/6 okt.). Aby było ciekawiej, nie przyporządkuję od razu charakterystyk do kolumn. Proszę obstawiać :) No i pytanie na koniec. Czy widząc te wykresy możecie stwierdzić, które kolumny brzmią najlepiej ? :)
  15. Ale po takiej inhalacji poprawa w dźwięku jest kolosalna :)
  16. Myślę, że mając na uwadze rezultat porównania kabli to i tak nie ma znaczenia, czy test był ślepy, czy nie A w odniesieniu do testu listwy - byłem bardzo ciekawy, czy spostrzeżenia Tomka będą podobne do moich, ze względu na zastosowanie tego samego typu filtra. Powyższy opis wpływu zasilania urządzeń przez filtr praktycznie idealnie pasuje do moich odczuć. Jeżeli już miałbym się odnieść do poszczególnych pasm: bas - krótszy, mniej "bułowaty". To rzeczywiście sprawia wrażenie, że jest go mniej, ale dzięki temu jest bardziej naturalny, bliższy rzeczywistym instrumentom. Powiedziałbym, że mniej głośnikowy. Środkowe i górne częstotliwości są mniej kanciaste i hałaśliwe. Zmniejsza się wrażenie twardości w dźwięku, przez to jest mniej męczący. Ja dodałbym jeszcze zdecydowaną poprawę jeżeli chodzi o przestrzenność i stereofonię. I rzeczywiście, odczucie mniejszej ilości dźwięku nie każdemu się musi spodobać. Niektórzy po prostu wolą granie bardziej nachalne, efekciarskie. Jeżeli chodzi o poprawność dźwięku po zastosowaniu listwy, nadal będę się upierał, co zresztą już napisałem - obiektywnie, nie biorąc pod uwagę własnych preferencji, jeżeli zmiana jest słyszalna, to może być tylko lepiej. Argumenty w postaci obstrukcji prądowych spowodowanych filtrem, nie pozwalających rozwinąć skrzydeł wzmacniaczowi, no cóż... jakoś trzeba wytłumaczyć tą "mniejszą" ilość basu Myślę, że zmiany na plus byłyby zauważalne. Ten opis korzyści z linku jest dość zbieżny z tym co sam zaobserwowałem. Taga ma jednak "delikatniejszy" filtr niż "białe pudełko". Sprawdzałem różne filtry i wg mnie, im większe tłumienie, tym lepszy efekt.
  17. Ok. Tak mi wpadło do głowy, bo mój CD (akurat był to Technics - dawne czasy) też miał w którymś momencie problem z czytaniem płyt. Wyczyszczenie soczewki nie dość, że załatwiło problem, to jeszcze zdecydowanie poprawiło dźwięk (co mnie zaskoczyło).
  18. O ile pamiętam, w którymś ze swoich wpisów stwierdziłeś, że ów denon przestał czytać płyty. Bardzo prawdopodobną przyczyną jest brudna soczewka. Spróbuj wyczyścić i wtedy porównać do Tidal'a. Myślę, że po tym zabiegu będzie nie do rozróżnienia.
  19. W moim przypadku niektóre dały, niektóre nie. Te związane z izolacją i tłumieniem drgań uważam jednak za te "większe". Wcale nie potrzebowałem do ich usłyszenia wyszukanego sprzętu. Próbowałem np na dźwięku z gitary elektrycznej (przesterowanej). Zmiany także były zauważalne.
  20. Ja jestem przekonany, że to słyszę A wrażenie mam, że są to na tyle duże zmiany, że inni też nie powinni mieć z tym problemu.
  21. Też nie bardzo mogłem wymyślić coś co uzasadniłoby stosowanie nazwijmy to wibroizolacji. Przyznam, że wydawało mi się to nawet śmieszne. Jednak mimo to sprawdziłem (przy zamkniętych drzwiach, aby nikt nie widział ). Później zastanawiałem się natomiast dlaczego słyszę zmianę i brnąłem dalej - wytłumienie obudowy matą pochłaniającą wibracje, jak najlepsza izolacja mechaniczna transformatorów od obudowy, czy podwieszone zwrotnice w kolumnach. Efekt był tak dobry, że wręcz mam wrażenie, że nie można nie usłyszeć zmian.
  22. Właśnie o tym pisałem. Słuch muzyczny to nie to samo co pamięć słuchowa.
  23. Wojtku, piszesz o zupełnie innej pamięci. Mozart był uzdolniony muzycznie i zapamiętywał ciąg nut - melodię. To nie to samo co elementy charakteryzujące dźwięk.
  24. @Fortepiano, pomimo, że usunąłeś wpis z pytaniem o wpływ wibracji na sprzęt vintage, odpowiem (przeczytałem go wcześniej :) ). Po przeprowadzonych, nazwijmy to doświadczeniach, związanych z izolacją i tłumieniem wibracji w sprzęcie audio, dochodzę do wniosku, że czynnik ten jest jednym z mających większy wpływ na dźwięk. Wysunę nawet tezę, że to właśnie wpływ wibracji, przenoszonych "przez konstrukcję" na różne elementy systemu audio pozwala w dużej części na ich rozróżnianie (np wzmacniaczy, które teoretycznie powinny brzmieć tak samo). Wydaje się, że nie ma tu znaczenia z jakiej epoki pochodzi, jednak powszechnie znane są zjawiska związane z oddziaływaniem wibracji np na lampy w zdecydowanie większym stopniu niż na tranzystory. Jeżeli czytałeś ten wątek od początku, to wiesz czego próbować, aby w sposób obiektywny (poparty przesłankami z punktu widzenia nauki) próbować poprawić dźwięk - a chyba właśnie o to chodzi, choć niektórzy twierdzą inaczej Gdyby Ci się jednak nie spodobało (czyli jednak górę wzięłyby własne preferencje dźwiękowe), lub nie słyszałbyś różnicy, możesz pozbyć się dodatkowych gadżetów, bez bólu głowy, związanego z ilością pieniędzy wyrzuconych w błoto (jeżeli oczywiście zastosujesz moją opcję :) ).
  25. To ja jestem zdania, że do takich testów najlepiej używać utworów, które się zna bardzo dobrze. Ja to w każdym razie tak robię. Mam zestaw składający się z różnych gatunków, od klasyki po najbardziej siarczysty death metal, którego się trzymam. Słuchałem ich setki razy i znam w nich na pamięć każdy najmniejszy szelest, barwę dźwięku - wszystko. Jest to uzasadnione o tyle, że najbardziej zawodna jest w takich porównaniach właśnie pamięć.
×
×
  • Utwórz nowe...