Skocz do zawartości

elektron6

Uczestnik
  • Zawartość

    1 393
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez elektron6

  1. Dzisiaj przyszedł czas na zajęcie się monster końcówka mocy z stajni Denona model POA-3000. Konstrukcja z początku lat 80 tych o mocy rms prawie 200w na kanał dla 8ohm. Nawet teraz taka moc wzmacniacza robi wrażenie. 34kg top elektroniki, elektrolity wielkości puszki do piwa, piękne wskaźniki vu. Generalnie nie przepadam za marką Denon ale ta końcówka jest warta uwagi. Potężny, dobrze kontrolowany bas, realistyczna średnica to może się podobać. Wykonanie bezkompromisowe, coś pięknego.
  2. Ciąg dalszy wysokiej klasy staroci:) Tym razem top preamp lampowy Technics 30A. Technics jak wiadomo niby mało audiofilski bo fakt w latach 90tych produkowali czarne, przeciętne segmenty jak każde inne ale w latach 60/70tych to była czołówka audio. Model 30A według mnie to jeden z lepszych preampow lampowych jakie słuchałem. Na pokładzie mamy 4 x ecc83 na kanał, tutaj Matsushita oraz prostownik na lampie 6x4. Mnogość wejść w tym wejście phono. Brum? Zero brumu, preamp jest idealnie cichy. Dźwięk po prostu świetny, top klasa. Design - mi się podoba. Szkoda ze już się nie produkuje z taka dbałością i jakością.
  3. Trudny temat i trudna decyzja To co podnosi wartość radia to na pewno sentyment, iż jest sprzęt po rodzinie zatem z jednej strony warto ale z drugiej strony niestety sentymenty kosztują... Aby uruchomić radyjko trzeba zrobić generalkę a to zajmie kilkadziesiąt godzin + trochę części zamiennych. Czy przerabiać na współczesność? Przeróbka na pewno odbierze oryginalny klimat ale z drugiej strony sprzęt może być bardziej uniwersalny. Czy ten model można rozpatrywać jako inwestycja? Zdecydowanie nie. Jest to niski model z końca lat 50-tych produkcji jak widzę coś pokroju RFT. Niestety jest to wersja mono (wzmacniacz) i mono radiówka UKF. UKF do 100Mhz. Tego typu odbiornik, sprawny i ładną obudową można kupić juz za....200 zł. Gdyby był to jakiś wysoki model SABA, pełno stereo - wtedy też taki model ma większą wartość choć i tego typu średnie modele można kupić za 700-800 zł. W wersji stereo można podłączyć zewnętrzne źródło i mamy całkiem fajnie grający wzmacniacz lampowy. Wersje stereo były tez w konfiguracji PP na przykład 2x EL95 a to już miało te 8-9W. Całkiem dobre rozwiązanie.
  4. Jeden zestaw to taka trochę nuda...nie to żebym nie lubił minimalizmu ale jednak jak się patrzy tak na te 20-30 rożnych segmentów to robi się jakoś miło. U mnie to nawet nie musi grać, chociaż w tym przypadku można pożonglować dźwiękiem.
  5. Wybiórczo to fakt że zmniejszamy zużycie energii - nowsze technologie, urządzenie energooszczędne etc ale patrząc na temat " z góry" w zasadzie każde państwo co roku potrzebuje więcej i więcej energii. Tutaj ciągły wzrost produkcji, konsumpcjonizm i produkowanie wielu rzeczy byle jak aby tylko sprzedać robi swoje. Także perspektywy na zmianę trendu są nikłe... My i nasze dzieci jeszcze jako tako przeżyjemy a potem to cóż ...upały, powodzie, susze....
  6. Fakt, iż Biedronka mogła by popracować trochę nad estetyką, higieną etc. Osobiście w tej sieci przeraza mnie wszechobecny bałagan a nawet syf. Produkty jak produkty są gorsze i lepsze jak wszędzie. Pod względem estetyki, czystości etc Lidl jest o kilka poziomów wyżej.
  7. Prawidłowe podłączenie uzwojeń traf eliminuje efekt wzbudzenia się wzmacniacza. Nie zawsze to wystąpi ale w przypadku wzbudzenia, koniecznym jest zmiana kolejności połączenia uzwojeń.
  8. Bardzo często wzmacniacze lampowe z jednym wyjściem gniazd głośnikowych mają trafa głośnikowe o impedancji wyj. 6 ohm . To taki kompromis dla zestawów głośnikowych 4 i 8 ohm.
  9. Nie ma co się łudzić co jest obecnie w glebie...warto się zastanowić dlaczego co kilka lat wymieniamy opony samochodowe. Te kilka milimetrów gumy z każdej opony razy miliony sztuk jest właśnie w glebie. To widać bo już trawa nie jest tą samą trawą...
  10. Widzicie czyli okazuje się że standard CD nie jest aż tak uniwersalny:) to będzie chyba trochę jak kasetą - każda nagrywana na x magnetofonie zabrzmi całkiem inaczej na innym sprzęcie. Ja słucham głównie muzyki pop, lekki rock i mój zestaw pokazuje wszelkie niedoskonałości nagrania. Musze powiedzieć że ogrom wydań CD jest do bani...
  11. Zwał temat jak zwał natomiast podtrzymuje opinie, iż obecnych nagrań cd w połączeniu z współczesnymi Dac nie da się słuchać. To znaczy pierwszą godzinę tak a potem przychodzi zmęczenie słuchu. Coś jest nie tak… w tej nowoczesności.
  12. Ktoś pisał, iż obecnie nagrywa się płyty ciemniej... a ja twierdzę że nagrywa się bardzo jasno a nawet mocno za jasno (nie wspomnę o wydaniach na rynek japoński - tego to się w ogóle nie da słuchać). Mastering i jeszcze raz mastering a do tego użycie DAC z przetwornikiem delta sigma i mamy wynik - jeden wielki jazgot, krew z uszu., Osobiście preferuje stare wydania płyt CD z lat 80/90. Potem jest już tylko gorzej ...do tego DAC R2R w stylu PCM63, PCM1704 i mamy wszystko. Takiego zestawienia można słuchać godzinami.
  13. Zachwala a sprzedaje bo może ma 2gi model od góry, złapał bakcyla i chce mieć model 1 szy od góry:) aż ten najwyższy model jest sporo droższy to każdy chce sprzedać po dobrej cenie.
  14. E jakiegoś pecha macie czy co ? A ja co nie włączę starego i bardzo starego (bo i ponad 60 letnie zestawy) to gra to godzinami i nic się nie chce popsuć:) Jest dobrze. Ach jakieś pół roku temu w cd z lat 80 tych szwankowało otwieranie szuflady - po wymianie pasków (10 minut roboty), sprzęt działa jak nowy. Sporo osób zbyt pesymistycznie podchodzi do tematu. Ja tam vintage lubię - ten dźwięk to wykonanie nie ma sobie równych.
  15. To tak jak w budowlance:) terminy na za pól roku albo i dalej...
  16. I tak i nie:) to zależy od modalu, porównania, półki cenowej. Czy nowe gra lepiej ? to zależy dla kogo zatem to jest kwestia bez dyskusyjna Koszty? Tu się raczej zgadzam. Wysokie modele vintage są drogie a nawet bardzo drogie Gwarancja? tak zgadza się ale sprzęt często jest tak obliczony, że problemy mniejsze/większe pojawiają się po 2 latach/// Tańsze w naprawie?Tu się nie zgadzam. Bardzo często sprzęt nowy jest nienaprawialny - wymiana modułowa, krótkie serie podzespołów, czy też programowalne układy - nie do dostania. Do sprzętu vintage jest ogrom części, bliskich zamienników etc. Chociaż duży przegląd na wejściu jest wskazany bo zawsze jest coś do poprawy. Bycie oszukanym ? - tak jak pisałem w poprzednich postach. Vintage to zabawa dla świadomych Klientów i obeznanych w temacie. Fakt że można kupić połatany sprzęt, który jakość tam gra. Sam miałem okazje nieświadomie kupić taki sprzęt ale też kupiłem wiele sprzętu świadomie - licząc się konieczności jego naprawy. Skarbonka bez dna - jeśli dobrze wykonasz serwis na początku po zakupie, masz spokój na kolejne długie , długie lata. Tam nie ma co się popsuć. Dodajmy jeszcze kategorię - użyte materiały, design, klimat - tutaj moim zdaniem vintage zdecydowanie wygrywa.
  17. Też lubię dźwięk szerokopasmowego głośnika:) coś w tym jest. Jestem szczęśliwym posiadaczem zestawu Philips z 1958 roku Lampiak OTL + słynny przetwornik Philipsa 8,5" AD9710 w wersji 800ohm. Jest klimat, jest dźwięk. I gra to zaskakująco dobrze dołem.
  18. Z praktyki uszkodzeniu ulegają poszczególne głośniki z powodów; Głośnik wysokotonowy i średniotonowy; długotrwałe zasilania przetworników sygnałem przesterowanym co powoduje przegrzanie cewek (co ważne tego przesterowania tak łatwo nie usłyszysz). Tutaj rozwiązaniem jest wzmacniacz o odpowiednim zapasie mocy. Dostarczenie krótkotrwałego impulsu o bardzo dużej amplitudzie i w konsekwencji spalenie cewki. Taką sytuację mamy podczas odłączania okablowania sygnałowego od preampu, utraty masy, sprzężenie systemów na przykład mikrofon/głośnik. Nieuzasadniona przebudowa zwrotnicy - zmniejszenie dolnej częstotliwościowi granicznej zwrotnic=przegrzanie cewek. Głośnik niskotonowy - długotrwałe zasilania przetworników zbyt dużą mocą - co ważne nie jest tak łatwo uszkodzić głośnik niskotonowy - to będzie słychać dużymi zniekształceniami, charczeniem etc. Jeśli w porę nie zareagujemy to cewkę przegrzejemy czy też uszkodzimy zawieszania membrany. Krótkotrwałe podanie impulsu o dużym piku - sprzężenie, odłączenie okablowania. Tutaj oczywiście częściej uszkodzi się wysokotonowiec. Wybierając mniejsze zło - wybrałbym wzmacniacz o większej mocy w stosunku do zestawów głośnikowych.
  19. Faktycznie proponuję nie zaśmiecać tematu. Kolega chce wykonać preamp w cenie do 1000 zł zatem niech działa - kupi standardowe elementy (rezystory 1% , jakieś kondy Wima po 3-5 zł za sztukę) i niech składa. I nie ma co go straszyć, iż zaraz będzie miał przesunięcia fazowe i różnice w poziomach 30 a może i 50%. No wiadomo jakby miał kondensatory po 200 zł/szt to by było inaczej...:)
  20. Człowieku nie wiem o czym piszesz... Podaję Tobie przykład że w jednym kanale masz sygnał 500mV a w drugim załóżmy 480mV i zadaję otwarte pytanie i co z tego? Ano nic bo to nie jest technika kosmiczna gdzie masz mieć 500mV v 502mV. Pytam co prezentują opisy na opakowaniach lamp? Kto mądry to mierzył?
  21. Myślę że jesteś przewrażliwiony na punkcie dokładności:) Trudno mi ocenić jaką masz dokładną konstrukcję i co mierzysz i jakie masz różnice na wyjścia kanału prawego i lewego. Ja nie widzę problemu że w kanale prawym będę miał poziom sygnału 500mV a w drugim 480mV. Tego nie usłyszysz. Same przetworniki w kolumnach jaką mają dokładność? Potencjometr gdzie jest ? Proponowałem konstrukcję Hiraga i w tej konstrukcji mamy potencjometr regulujący poziom wzmocnienia łącznie z korekcją RIAA. Co pokazują opisy na pudełkach lamp? Nie logiczne ..kto mądry to pisał, mierzył? To jest emisja, nachylenie? co oznacza kropka po środku - jakiś przedział>? Proponuję nie straszyć ludzi elementami o dokładności 0,001% - to nie jest projekt na wyprawę kosmiczną. W latach 70-tych też używali rezystorów choćby 5% i też projektowali bez problemy prampy gramofonowe. No dobra teraz do wyboru, do koloru i całkiem tanio masz rezystory 1% - niech będą i takie.
  22. Oj Kolega Karol64208 widać, iż nigdy nie projektowal niczego na lampach. Bzdura. Rezystory wystarczą 1% a i przy 5 % nie będzie problemu. Lampy powinny być zbalansowane +/- 20%. Pomiar dynamiki - ech...:) Element który będzie najwięcej wnosił co do różnicy poziomów sygnału to standardowo potencjometr - choć przy standardowym, niebieskim Alps będzie też ok. Nie straszmy ludzi - preamp lampowy to nie jest jakaś kosmiczna technologia. Elementy o dokładności 0,001% toż to w statkach kosmicznych takich się nie stosuje...
  23. Ja bym szukał projektu Hiraga. 4 x 6n2p plus 2x ecc82 to mamy 250zl do tego używane trafko za 80 zł. Potencjometr, rezystory, kondensatory i cała reszta i będzie 1000zl. Filtr kilku stopniowy RC.
  24. Zawsze można wstawić coś pomiędzy jakościowo - potencjometr typu drabinka na rezystorach o dokładności 1% czy też 0,5%. Może nie jest to kultura działania Khozmo ( no i cena:) ) ale pod względem zbalansownia kanałów dużo lepsze rozwiązanie niż typowy chiński lub nie Alps. Trzeba szukać prostych i skutecznych rozwiązań:)
  25. Sprzęt jak sprzęt jest gorszy i lepszy - każdym da się walczyć ale logistyka (brak paliwa, żywności) oraz ludzie. Jak żołnierzom nie zależy to wiadomo że nikt nie będzie zdeterminowany iść na przód. Na pewno na pierwszy rzut poszli młokosy po te 18-20 lat z rosyjskich, zapomnianych wiosek - przykro to pisać ale ich losem nikt się nie interesuje. Tutaj Rosjanom nie zależy nawet na zebraniu ciał a może nawet i nie poinformują rodziny. Ot takie podejście przedmiotowe w stylu jeden więcej jeden mniej. Przecież w obecnych czasach przy wychowaniu na necie, telefonach to są dzieciaki do potęgi n-tej szczególnie pod względem stanu psychicznego. To widać jak są w niewoli - jeden wieli płacz. Na pewno Putin liczył iż 1-2 dni i Ukraina się podda czy też wojskowi będą dezerterować. Tak się nie stało zatem teraz pewnie ruszy więcej wojska "top", komandosi etc a to zapewne już inna liga.
×
×
  • Utwórz nowe...