Skocz do zawartości

Adi777

Uczestnik
  • Zawartość

    5 188
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Adi777

  1. "On the Corner" bardzo dobry, ale "A Tribute to Jack Johnson" jeszcze bardziej mi podszedł. Ciąg dalszy pana Milesa Davisa.
  2. Jedziem dalej z Milesem 🙂
  3. Teoretycznie te pieniądze mam na budowę domu, ale od czego są przyjaciele 😁
  4. Proszę bardzo 😊
  5. https://www.ohm-audio.nl/files/Ansuz Acoustics Prijslijst.pdf Podobno u jednego użytkownika pełne okablowanie z tej firmy wyniosło jego cały system audio o kilka klas wyżej. Nie przesadzajmy, zresztą, od czego są pożyczki?
  6. Jeśli chodzi o szwedzki jazz, to polecam też Jana Garbarka, a także Samla Mammas Manna - ale to nie tylko jazz, w dodatku może nie podejść przez sporą dawkę humoru 😁 Z innych płyt polecam te: Trettioåriga kriget - debiut o takim samym tytule, i druga płyta - Krigssång Ragnarök - Ragnarök (1976) - brzmienie a'la Camel, delikatnie jazzujące. Ładna płyta, klimatyczna Fläsket brinner - jazz-rockowe jamowanie Älgarnas Trädgård - Framtiden är ett svävande skepp, förankrat i forntiden - kosmiczno - psychodeliczny odjazd Berits Halsband - Berits Halsband - fajne jazz-rockowe trąbienie Spjärnsvallet - Spjärnsvallet - bardzo interesująca mieszanka, ale może być ciężko 😉 Jeszcze mi coś umknęło, a warto, zdecydowanie warto przesłuchać: Anna Själv Tredje - Tussilago Fanfara - progresywna elektronika. Dla samej okładki warto byłoby mieć tę płytę na CD 😉
  7. Tę płytę też chyba przesłuchałem tylko raz, dosyć dawno temu. Bardzo lubię Concierto de Aranjuez, ale znowu - kto tego utworu nie lubi 😉 Natomiast pozostałej części płyty absolutnie nie pamiętam, chyba czas na odświeżenie.
  8. Dzisiaj ciąg dalszy 🙂 Bitches Brew, a później A Tribute to Jack Johnson, i kolejne płyty. A jaki wyrok dla tych płyt, które słuchałem? Ciężko powiedzieć, bo Nefertiti słuchałem chyba dopiero drugi raz, Miles in the Sky też, natomiast z tych wszystkich słuchanych ostatnio płyt najbardziej lubię i cenię In the Silent Way. Wydaje mi się jednak, że nieelektryczny Davis to nie jest mój ulubiony typ jazzu. Jasne, nie słuchałem wszystkich jego płyt, a do lat 50 nie chcę już wracać, ale to chyba nie do końca moja bajka. Owszem, Kind of Blue jest pięknym albumem, ale chyba każdemu się podoba 😉 Oczywiście te słuchane przeze mnie albumy Davisa są wysokiej próby, żeby nie było.
  9. Przyjemny utwór. Taki jazz to nie moja bajka, ale ujdzie 😉 Zna Szefowa taką płytę? Bardzo popularny album.
  10. Oby na całowaniu się skończyło...
  11. 🤢🤮
  12. Chyba tylko ja nie lubię whisky.
  13. @JaZz No, powiem Ci, że śmiało możesz iść do Mam Talent 😁
  14. Klasyk.
  15. Ciąg dalszy Davisa, pomału wchodzę w jego elektryczny okres.
  16. I po raz kolejny: Piękny utwór, a ostatnie 8 minut, ehh, można odpłynąć. Ten temat grany na trąbce, piękne 🥺
  17. Tak, ten album też mam zamiar przesłuchać, ale najpierw taki:
  18. Dzik chyba żartował. Chyba, ale pewności nie mam 😄
  19. Czas się zabrać za wielkich i ważnych. Za długo zwlekałem.
  20. Tu nie ma o czym rozmawiać. Klasyka klasyki 😁
  21. Free jazz, hiehiehie 😈😁 The Peter Brötzmann Octet - Machine Gun, Anthony Braxton - For Alto, John Coltrane - Om. Proszę bardzo 😄
×
×
  • Utwórz nowe...