-
Zawartość
4 994 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Adi777
-
Między innymi dlatego jem siemię lniane.
-
U mnie na redukcji sprawdziła się dieta wysokobiałkowa, z małą ilością tłuszczu. Czyli bardziej low-fat. Nie wiem, czy high-carb jest lepszy na redukcję. Z tego, co się ostatnio dowiedziałem, to high-carb jest lepszy na nabranie masy.
-
Jaka? Miała pomóc zrzucić kilogramy, czy chodziło o coś innego?
-
Napisałem o mięsie, ale przecież to można zastosować też do warzyw i owoców, że pryskane jakimś świństwem, że chemia, że to, że tamto. Wiadomo, że najlepiej mieć swój własny ogródek z warzywami i sad z różnymi owocami, kolegę/znajomego hodującego zwierzęta na ubój, ale nie zawsze jest to możliwe
-
Nie zmienię, ale wiem, o co chodzi. Ojciec mi o tym mówił. Wiesz, równie dobrze trzeba by jeść inne mięso praktycznie wyłącznie z naszej własnej hodowli, bo tak naprawdę tylko wtedy wiemy, czym karmią się zwierzęta. Nie dajmy się zwariować. Mój pomysł na dobrą dietę jest całkiem prosty - brak cukru, zdrowa obróbka termiczna - u mnie wolnowar, jak najmniej mocno przetworzonych produktów - myślę, że takich praktycznie wcale nie spożywam, i właściwie to by było na tyle. Ups, zapomniałem o jednej z najważniejszych rzeczy - albo mało węgla i dużo tłuszczu, albo dużo węgla i mało tłuszczu. U mnie to pierwsze, ale być może w przyszłym roku będzie zmiana.
-
@Wing0 Masz jakąś konkretną dietę? Low-carb?
-
Post-punk, Indie-rock.
-
Nie, nie, spokojnie, nie jestem wegetarianinem, ani nie zamierzam nim być Po prostu nie jem, i nie czuję potrzeby jedzenia mięsa w dużych ilościach. Z łososia nie zrezygnuję nigdy, bo uwielbiam. Z podrobów też nie, bo lubię, bo zdrowe. Domowymi wyrobami też oczywiście nie pogardzę, wysokiej jakości sklepowymi również - Krakowska Sucha czy Prosciutto bardzo lubię. To na pewno Co do łososia, to uwielbiam w każdej postaci. Często robię w wolnowarze, do tego jakiś dobry sos, i jest git majonez 😄
-
@AudioTube Polecę też taki albumik: Klimat idealny na sobotni wieczór 😉 Tia, nie za dużo czasu, na pewno, dziadku
-
Morte Macabre - Symphonic Holocaust (1998) - mroczny symfoniczny prog-rock z melotronowym brzmieniem. Chris Squire - Fish Out of Water (1975) - album basisty grupy Yes. Świetny, melodyjny, z sekcją dętą i orkiestrą. Tonton Macoute - Tonton Macoute - prog-jazz-rock - jedna z moich ulubionych mniej znanych płyt z tak zwanego NKR-u - Nieznany Kanon Rocka - choć teraz już jest dobrze znana i ceniona wśród fanów takiej stylistyki.
-
Rush - A Farewell to Kings, Hemispheres, Permanent Waves, Moving Pictures - głównie te polecam, ale nie tylko. Na pewno też Flojdzi, choć fanbojem nie jestem 😄 Caravan. Melodyjny prog w nurcie Canterbury, może się podobać. Caravan - Caravan, Caravan - If I Could Do It All Over Again, I'd Do It All Over You, Caravan - In the Land of Grey and Pink, Caravan - Waterloo Lily, Caravan - For Girls Who Grow Plump in the Night. Colosseum - Valentyne Suite - chyba można podciągnąć pod prog. Traffic - The Low Spark of High Heeled Boys - głównie ta płyta Traffic, choć debiut jest świetny, nie progowy - ale warto. Debiut Wishbone Ash to nie do końca prog-rock, ale muzyka przednia, więc nie wypada nie polecić.
-
Nie może zabraknąć też Yes - Fragile, Close to the Edge, Relayer, bardziej przebojowy, ale naprawdę dobry Going for the One.
-
Wiesz, na jakości się za bardzo nie znam, podobno Steven Wilson jest w tym dobry, natomiast sama muzyka? Na pewno King Crimson - moim skromnym zdaniem siadanie do progresu bez znajomości twórczości tego zespołu jest błędem Napisałbym Gentle Giant, ale na początek średnio raczej, bo może odrzucić (odrzuci) 😁, chociaż debiut mógłbyś spróbować - to jeszcze nie ten właściwy Łagodny Olbrzym. Na pewno Camel, ale pewnie coś już słuchałeś - ode mnie debiut, Mirage, Moonmadness. VdGG - poza debiutem - nie słuchałem, ale wszyscy oceniają go słabo, praktycznie wszystko do Van der Graaf - Vital: Live (1978), późniejszych nie znam. Genesis, choć osobiście nie przepadam jakoś specjalnie za nimi. Najbardziej lubię baśniowy Foxtrot.
-
Czasami kupuję kotlety z indyka, ale ogólnie coraz mniej mnie ciągnie do mięsa. Spokojnie mógłbym się bez niego obyć, jedynie łososia by było żal.
-
Tia Z warzywek jak najbardziej.
-
Znasz klasyków tego gatunku? Jeśli nie, to polecałbym zacząć od nich. Myślę, że lepiej zapoznać się z pionierami progresu, z zespołami, które tworzyły tę niesamowitą gałąź muzyki rockowej.
-
@RLC2 zrobiono przy użyciu moto g8 power? Ugniatałeś ciasto telefonem? 😄
-
Świetna płyta W składzie między innymi Manfred Schoof na trąbce i pianista Alexander von Schlippenbach. Głównodowodzący używa wibrafonu i fletu.
-
@sonique Obco brzmiący artysta. Może Ty znasz? Znalazłem na Astralnej Odysei Muzycznej u nieocenionego Mahavishnuu. https://astralnaodysejamuzyczna.blogspot.com/2023/02/1965-top-40-subiektywne-zestawienie.html
-
@Fandiscopolo Genialna płyta, dla mnie ich najlepsza 👌
-
Sernik na zimno zrobiony wczoraj. 500 gram ricotty, 250 gram mascarpone, 250 ml kremówki 35 %, dwa banany pokrojone w plasterki, Masło orzechowe migdałowe, cynamon.
-
Ciekawe, ile osób stąd czyta ASR, ale tak na serio, a nie po łebkach. Praktycznie wszyscy jak baranki powtarzają tylko słowa typu guru, sekta, i tak dalej. Poleca też droższe rzeczy - Revele, Kefy, Benchmarki, Dan Clark Audio, Trinnova, i inne, ale żeby to wiedzieć, trzeba czytać.
-
Nie wiem czemu, ale irytuje mnie nazwa Niderlandy. Wolę Holandia
-
Okej, to o takie coś chodziło. Nie jadłem nigdy czegoś takiego. Pamiętam, że jadłem u babci chleb albo bułki w gorącym mleku, chyba z miodem, no i chleb z cukrem - jeśli dobrze pamiętam, z piekarnika.