Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    5 003
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Nie kuś, bo jak za bardzo odkręcę, to mi przetworniki wypadną.
  2. Oczywiście. Moje doświadczenie z grubsza to potwierdziło. Co do zwrotnicy - ta w cf20 jest chyba przyzwoita. W każdym razie, chwilami pokazywała mi wysoki DF Accu nawet bardziej niż bym chciał. Nad szumem z lampowego bufora w daku trochę myślałem. Obstawiam, że u mnie to jednak nie jest aż kilka rzędów ponad szum e-650, bo wtedy nie usłyszałbym tak wyraźnej poprawy w tym aspekcie w porównaniu z Pathosem. No i SNR byłby w takim przypadku niemal niezależny od głośności, bo przecież szum na wyjściu daka skaluje się wraz ze wzmocnieniem pieca. Więc sądzę, że bufor mojej La Scali ograniczał od dołu punkt otwarcia raczej przez THD niż szum. Dzięki lampkom Philipsa dźwięk był nieco gęstszy i cieplejszy, co nie przeszkadzało przy średniej głośności, natomiast przy bardzo małej dynamika już siadała. Czy byłoby lepiej z bardziej neutralnym przetwornikiem o wyśrubowanych parametrach? Pod pewnymi względami na pewno, ale jak wytrzymać bez żadnej lampki w torze? Z akustyką oczywiście pełna zgoda - tutaj Accu działał niemal jak REW - nie potrzebowałem wykresów, żeby słyszeć podbicia, które wcześniej Kratos maskował harmonicznymi. A śrubki jeszcze sprawdzę - systemowi z Pathosem też przecież nie zaszkodzi higiena w tym aspekcie. Jeszcze jedna obserwacja. Accuphase bardzo ładnie pokazywał różne efekty w nagraniach. Np. szum morza. I to nawet wtedy, gdy u sąsiadów za ścianą równocześnie szumiała woda w łazience. A z instrumentów najbardziej podobał mi się w jego wydaniu fortepian i klarnet (wycięte z tła i ze świetną mikrodynamiką). Natomiast jeśli chodzi o realizm barw, to jednak wolałem Pathosa. Wcale nie miałem wrażenia upiększenia i fałszów w jego wykonaniu, raczej tego, że to Accu mnie czegoś pozbawia. Kwestia przyzwyczajenia, czy jednak skutki uboczne pętli SZ w e-650?
  3. Dołu nie zabraknie. A w razie czego jest korektor - moim zdaniem zaimplementowany sensownie tzn. szerokopasmowo: +1 na basie słyszalnie wzmocniło też najniższą średnicę (okolice 300Hz). I żebyś wiedział, że słuchając tej otwartej, lekko rozjaśnionej średnicy pomyślałem w pewnym momencie o Tobie. Szczególnie, że towarzyszyła jej bezwzględna kontrola basu. W muzyce elektronicznej też byś pewnie nie narzekał. Pozostaje kwestia masy i uderzenia - muszą to zapewnić kolumny lub... dobre nagranie.
  4. Wyświetlacz pokazuje tylko wzmocnienie. Więc przy wyrównywaniu głośności chyba i tak nie obędzie się bez wcześniejszych pomiarów. Ale oczywiście jest wygodny, a całość bardzo cieszy oko i dłonie. Ładny to za mało powiedziane. Ogólnie uważam się za impregnowanego na wizualny urok sprzętu, w tym sensie, że nie wpływa to na moją ocenę dźwięku. Ale w tym przypadku naprawdę bardzo musiałem się bronić przed siłą wizualnej sugestii (mimo diod zamiast wycieraczek). Większość z nas oczywiście widziała jakieś egz. Accu w salonach i na wystawach, ale zapewniam, że zupełnie czym innym jest mieć tę legendę audio na żywo w domu i obcować z nią wieczorem. Ciężko się z tego rezygnuje. Te pokrętła i przyciski pod klapeczką... Ojej. A skoro jesteśmy przy temacie głośności. Otóż spodziewałem się, że Accu jednoznacznie wygra z Kratosem przy bardzo cichych odsłuchach. Tymczasem rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana. Owszem, na moje ucho E-650 ma niżej położony punkt otwarcia. Jednak w moim torze nie był on aż tak nisko, jak na to liczyłem. Prawdopodobnie to wpływ lamp w moim daku, w każdym razie, przy minimalnym wzmocnieniu dźwięk pozostawał czysty, ale przestawał być klarowny. Do tego sączył się już wtedy bardzo wąziutkim strumyczkiem między kolumnami. Kratos oczywiście wcześniej traci otwartość - umowne 50 miniwatów z pewnością nie jest optymalnym punktem pracy 200-watowej hybrydy. Wciąż jednak broni się przyjemną barwą i większą masą. Z kolei przy kręceniu gałką w prawo dawał o sobie znać brak zgrania tonalnego e-650 z resztą mojego toru. Przy większej głośności przełom górnej średnicy i sopranów odbierałem jako natarczywy, a cały dźwięk - męczący, podawany na twarz. W sumie więc przedział komfortowego wzmocnienia miał niezbyt dużą rozpiętość - kilkanaście decybeli (od ok. -70 do -55 dB na wyświetlaczu). Myślę, że łączenie tego modelu Accu z Dynaudio jak najbardziej ma sens (nawet dla osób o podobnej wrażliwości jak moja), ale raczej typowałbym tu Contour 20 / 20i - czyli paczki nieco ciemniejsze, gęstsze, cieplejsze i bardziej miękkie. Naturalnym typem do sprawdzenia byłyby też Spendory z serii Classic (np. znane mi 2/3). A jeszcze dalej w stronę barwy i spokoju - ciekawie mogłyby wypaść niektóre Xaviany. Harbeth? Też, ale w ciemno wybrałbym raczej ciemniejsze i cieplejsze "siódemki" niż bardziej otwarte i jasne "piątki" czy "trzydziestki". Ogólnie - myślę, że e-650 to piec z ogromnym potencjałem, tylko nie można grzeszyć myśleniem życzeniowym (jak ja), że musi spodobać nam się z posiadanymi aktualnie kolumnami i całą resztą. Neutralność zobowiązuje równie mocno, co szlachectwo.
  5. @BlaBla Jeden z kolegów na forum bardzo chwalił sobie te Dali Rubicon 2 w połączeniu z elektroniką Teaca. Warto sprawdzić, skoro @maciek72 proponuje wypożyczenie.
  6. Trochę skromna przestrzeń i trudne warunki pracy dla Goldów 100 6g. Tam jest woofer 20cm. Faktycznie o tych kolumnach mało na forach, bo to dość nowy model. Znam wersję 5G - grała mocnym basem i jakoś nie wyobrażam sobie, żeby w nowszej i większej wersji miało być go mniej. Ostrożnie z tym modelem.
  7. Sieć sprzedaży Accuphase'a w Polsce nigdy nie była utajniona. W samej tylko okolicy Trójmiasta znam 3 takie punkty: Nautilus (Wejherowo), Audioneo (Rotmanka) i Antrax (Gdańsk). Na forum pewnie też znajdzie się kilku właścicieli wzmacniaczy tej marki, ale ja akurat do nich nie należę. Nie wiem czy, ani jak można na podstawie wzmocnienia w dB wyznaczyć precyzyjnie poziom natężenia dźwięku w pomieszczeniu. Tutaj bardziej przydałaby się znajomość oddawanej mocy, która niestety jest podawana tylko za pomocą diod. W praktyce musielibyśmy więc i tak mierzyć głośność aplikacją. Cyfrowy wyświetlacz ułatwi sprawę o tyle, że po wcześniejszym zmapowaniu wzmocnienia na głośność (zapisaniu szeregu kombinacji) nie trzeba byłoby korzystać z samej aplikacji podczas odsłuchu. Tego typu wyświetlacze wzmocnienia stosują różni producenci - np. Gato i Pathos.
  8. Accuphase e-650. Przy okazji po raz kolejny ciepłe podziękowanie dla wrocławskiego salonu "Strefa Dźwięku" i jego kierownika - p. Łukasza Mieszały. Sam wzmacniacz został fachowo opisany w Audio. https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/2923-accuphase-e-650 Bardzo nastawiałem się na to, że zostanie u mnie na dobre i odesłałem go z dużym żalem. Wspaniały design i wykonanie, a z zalet brzmieniowych dla mnie kluczowy był imponujący odstęp od szumu - to naprawdę słychać. Poza tym, duże wrażenie robiła kontrola (współczynnik tłumienia powyżej 400 dla 4 omów i bodaj ok. 1000 dla 8 omów). Przekładało się to między innymi na żelazne trzymanie dołu pasma. Niestety ten obiektywny atut u mnie nie do końca się sprawdził - e-650 wyciskał z kolumn niski bas, który potrafił pobudzić mod pomieszczenia. Poza tym zdążyłem już polubić bardziej miękką sprężystość Kratosa i nie byłem w stanie przyzwyczaić się do lepszej technicznie ale subiektywnie mniej dla mnie przyjemnej (znacznie twardszej) prezentacji dołu z Accuphase'a. Do tego mój tor z e-650 zagrał dość jasno (dobitne średnie i niższe soprany oraz górna średnica), co mnie zresztą zaskoczyło, bo spodziewałem się raczej podobnych proporcji tonalnych co z Kratosem. Ogółem więc: dźwięk czystszy, bardziej precyzyjny i szybszy, ale też jaśniejszy, twardszy i "mniejszy" (węższa scena, skromniejsze źródła pozorne, wszystko rysowane cieńszą, wyrazistszą kreską). Zaznaczam, że mówię tylko o swoim torze i kierunku porównań - w skali bezwzględnej, jak na tranzystor, e-650 nie gra absolutnie chudo, a tym bardziej sucho, czy szorstko. Z dobrymi nagraniami może wręcz zachwycić soczystością. Słychać jednak, że jest to piec z globalną pętlą SZ, którego priorytetem jest redukcja szumu i zniekształceń harmonicznych. Dynamika? Jeśli rozumieć ją formalnie (różnicowanie głośności), to według pomiarów Audio - bardzo dobra. Jednak w połączeniu z mniejszą masą dźwięku nie zwracała na siebie uwagi. Moim zdaniem nie jest to piec, który wyczaruje nadzwyczajne uderzenie na płytach rockowych o niskim DR. Zamiast tego bardzo dobrze pokaże to, co zapisano na nośniku. Czyli skupi się na tym, na czym powinien, a nie na tym, czego ja bym chciał.
  9. Piękna rzecz. Do idei słuchawek nigdy się nie przekonałem... ale dla tej zabawki mógłbym się przemóc i założyć grające nauszniki.
  10. Ale za to kolor ekologiczny.
  11. Żebyś wiedział jak mnie to boli. Każdy karton obdzieram z naklejonych folii, wyciągam metalowe zszywki, staram się jak najlepiej złożyć itd. A sąsiedzi z bloku wyrzucają wielkie pudła w całości, z naklejonymi taśmami itp. I potem zdziwienie, że kontener na makulaturę tak szybko się zapełnia. A przecież to inteligentni, kulturalni ludzie...
  12. Akurat ten z lewej to ja wygenerowałem. Poprosiłem AI o dorobienie przedniego BR i przesunięcie w związku z tym logo. Wydawało mi się, że z kontekstu i z tych topornych przeróbek jasno wynika, że żartuję. Na Twój użytek będę w przyszłości pamiętał o emotkach.
  13. Firma szybko odpowiada na zapotrzebowanie rynku.
  14. To dość oczywiste. Doba ma 24 godz., a chyba mało komu dojazd i powrót z pracy zajmuje dziennie więcej niż te 72 minuty. Za to niektórym mniej. A wakacyjne wjazdy są zawsze zbyt krótkie i też nie każdy transportuje się na miejsce samochodem (loty za granicę są coraz bardziej popularne - szczególnie w krajach o mocnej walucie).
  15. Poza tym, Chińczycy działają jak algorytmy AI. Już pewnie wyczuli, że część klientów patrzy na wagę i wcale bym się nie zdziwił, gdyby ją zawyżali w pomiarach, albo sztucznie dociążali kolumny. Jeśli jakiś wskaźnik jest ważny dla nabywcy, to Chińczyk będzie go lewarował. Zresztą, nie tylko Chińczyk i nie tylko w audio - dotyczy to przecież każdej branży.
  16. Cierpliwości - chłopcy już frezują. Niestety, w związku z tym trzeba było przesunąć beautiful logo.
  17. Ty się czepiasz, a tymczasem w B&W już niezły popłoch. Sprzedaż 700-tek od razu spadła o połowę.
  18. Mnie to krzepi. Miło że są firmy ignorujące konkurencję, która wypuszcza co kilka lat nowe modele. (Postęp jest oczywiście wskazany, ale pod warunkiem, że to faktycznie postęp technologiczny, a nie wynik pracy speców od marketingu.)
  19. Dla mnie ten opis brzmi b. zachęcająco. Adam - bierz w ciemno! Twoja propozycja trafi na forumowe głosowanie. Chłopaki - zgadzamy się, żeby Adam je wypożyczył i przetestował, czy damy mu inne zlecenie?
  20. Jesteś pewien, że nie z SN3?
  21. Były, ze 2 lata temu.
  22. Za późno. Tak obrazowo pisałeś ostatnimi laty, że czuję się, jakbym wszystko to słyszał sam Twoimi uszami.
  23. Od dawna radzę Adamowi, żeby zaczął od przyzwoitego źródła. Postęp nie będzie wielki, ale każdy piec i paczki zagrają lepiej karmione czystszym sygnałem. W rezultacie łatwiej będzie wyłapać różnice między nimi.
  24. Ja kiedyś też zrobiłem taki eksperyment. Nie było to przyjemne. Zacząłem słyszeć sybilanty wszędzie i ciężko było mi znieść własny głos.
  25. Być może był to zabieg celowy: sygnał mówiący potencjalnym nabywcom, że to monitor przyszłości i - co za tym idzie - oferujący dźwięk na miarę przyszłych technologii. Przynajmniej ja to tak odbieram.
×
×
  • Utwórz nowe...