Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    4 323
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Ciekawe, bo miałem kiedyś monitory z serii Opal i wspominam je jako raczej nasycone i grające ładnym środkiem. Naprawdę fakna barwa, a jak na ich cenę, to już w ogóle. Czy podłogówki aż tak się od nich różnią?
  2. Jeszcze w tym roku ma się ukazać nowa płyta Knopflera. Od 1996 r. przerwy nie przekraczały 3 lat - ta jest najdłuższa. Tymczasem słucham ostatniego albumu - "Down the Road Wherever" z 2018 r. Nie tylko dobrze nagrany, ale też bardzo solidny muzycznie i przyjemnie zróżnicowany. Moim zdaniem wyraźnie lepszy od poprzednika ("Tracker" z 2015 r.), niewiele ustępujący znakomitemu podwójnemu "Privateering" z 2012 r. Liczę na utrzymanie poziomu. Mark, czekamy!
  3. Też odnoszę takie wrażenie. To samo zresztą powiedział mi Paweł Urbański z YB, kiedy mówiliśmy o ewentualnych kolumnach na zamówienie na Scan Speakach. Klienci go proszą o niższe zejście basu, on to wyciska większymi wymiarami obudowy, a potem płacz, bo dudni. Wcześniej nawet nie wiedzieli, że może być taki problem, bo poprzednie paczki nie schodziły tak nisko. Testowałem u siebie ostatnio kilka par kolumn, w tym Dynaudio S40 (nominalnie do 41 Hz) i moje nowe Opera Callas (nominalnie do 40Hz). Z Dyniami nie było problemu. Opery niby schodzą tylko odrobinę niżej, ale schodzą jakoś równiej, mają słyszalnie więcej masy na samym dole. I przy najniższych nutach kontrabasu czasem słyszę takie otarcie się o rezonans. Jeszcze nie dudni, ale grozi, że zaraz może zacząć. Ewidentnie te 40 Hz to maks na ile mogę sobie pozwolić bez dodatkowych kosztów.
  4. Wyobrażam sobie. Bas Naima i legendarne wokale Bowersa - trudno o lepsze połączenie do tej muzyki. Już czuję ten puls i widzę cały chórek.
  5. Moje też. Weź nie pytaj, bo aż mnie w środku ściska. Odkąd zrobiłem przelew za swoje Opera Callas, cały czas zastanawiam się, czy nie popełniłem błędu odpuszczając Dynaudio Contour 20 bez odsłuchu w domu. Gdyby były choć trochę tańsze, to bym je wypożyczył... Dynaudio S40 ponoć trochę się wyłamują z kanonu firmy. Tak, są gęste, szczególnie na średnicy. Ale nie są ciemne. Esotar jest odpowiednio wyeksponowany i robi niesamowite rzeczy. Nie są też wcale takie miękkie. Na pewno nie tak, jak Xaviany, nawet nie tak, jak moje Opery. Klimat robi głównie gęstość środka i zaskakująco mocny bas, podbity w górnym podzakresie. Ten bas daje wspaniałą motorykę, gitara basowa żyje i sprężynuje w muzyce rozrywkowej. Scena nie jest tak szeroka, jak w moich Operach (czy RLS Nereida II, które miałem w domu w tym samym czasie), ale wyjątkowo głęboka. (Trochę tego nie rozumiem, bo wcześniej kojarzyłem głębię sceny z miękkością średnicy, a tu pierwsze bez drugiego). No i wokale. Rany, jaka namacalność. Trochę podgrzane, bardziej mięsiste, niż napowietrzone. S40 to nie jest neutralne granie (ten podbity bas i gęsty środek), ale nieziemsko przyjemne w łagodniejszej muzyce. Czyste muzyczne kalorie. Minusy? S40 nie są do końca uniwersalne. W jazzowych big bandach było jeszcze zaskakująco dobrze, jak na tak gęstą średnicę. Pomagała im ta odrobina twardości. Ale już w cięższym rocku zdarzało im się zlepiać dźwięki. A ja po przejściach z Solem II od Haiku powiedziałem sobie, że nigdy więcej zlepiania. Gdybym miał warunki i budżet na dwie pary kolumn, to jakieś Dynaudio byłyby moje. Albo S40, albo Contour 20. Tych ostatnich słuchałem tylko w Nautilusie, ale nie potrafię ich zapomnieć... Ale, jak się poprzestaje na jednej parze kolumn, to trzeba postawić na uniwersalność. I tutaj Opery, jak na moje potrzeby, okazały się nie do pobicia. Są prawie tak dobre w tym, w czym Dynie celują, a do tego wyraźnie lepsze od S40 pod względem przejrzystości, rozciągnięcia basu i szerokości sceny. Całościowo Opery mocno wygrały na punkty i to bez oszukiwania, bo grają bardziej równo. Niemniej, w wybranych kategoriach Dynaudio S40 - te małe sprytne oszustki - okazały się tak dobre, że aż uzależniające. Sam widzisz, jedno pytanie wywołuje długi emocjonalny wpis. Dynaudio.
  6. A czy to nie zależy od konkretnych kolumn: ich basu z woofera i z bas-refleksu? Poniżej przykład - Dynaudio Special 40, które miałem w domu przez tydzień. https://www.stereophile.com/content/dynaudio-special-forty-loudspeaker-measurements Fig.4.: bas-refleks na czerwono, woofer na niebiesko, złożenie ich obu na czarno. Jak widać, dopiero ich złożenie daje jakkolwiek sensowną charakterystykę basu. Ale może da się zestroić suba z wooferami równie dobrze, a nawet lepiej.
  7. Wczoraj odkurzyłem swoje stare płyty Steely Dan i "Babylon Sisters" z albumu "Gaucho" (1980 r.) aż mnie wgniotło w kanapę. Przesłuchałem dwa razy pod rząd, żeby się upewnić, czy mnie uszy nie mylą. Chyba nie. Chwilowo uważam, że ten kawałek to najwybitniejsza produkcja w historii muzyki popularnej. Sam Quincy Jones nie zrobiłby tego lepiej. Cała płyta to osobna historia. Ponad 40 muzyków i rok w studiu. Od strony kompozytorskiej u mnie na pierwszym miejscu "Aja", ale produkcyjnie i wykonawczo "Gaucho" jest nieziemska. @kaczadupa Adam, jak mnie kiedyś w końcu odwiedzisz, to będzie to obowiązkowy punkt odsłuchów. Dotyczy to zresztą też wielu innych forumowiczów.
  8. My tak samo. Chyba, że film z kraju nieanglojęzycznego i dużo mówią. Wtedy fonia angielska lub polska, bo czytanie za bardzo nas męczy i odrywa od obrazu.
  9. Podkreśliłem, że ostatnie, bo wcześniej @Kraft napisał, że już kolumny są już w drodze do kogo innego i niczego więcej nie sprawdzi. Absolutnie nie próbowałem Jarka przesłuchiwać i mam nadzieję, że nie odniósł takiego wrażenia. Ale przyznaję, że tak, jestem ciekawski, szczególnie jeśli chodzi o pewne odczucia, które trudno oddać w punktach czy ocenach opisowych.
  10. Dzięki. Ostatnie pytanie: czy zdarzyło się, że pomyślałeś, czy by ich sobie nie sprawić? Albo chociaż: "Gdybym wcześniej nie kupił (...), to kto wie...". Nie ma bardziej pochlebnej recenzji niż zakup.
  11. Jarek, a jak jest w Jazzach z separacją w dużych składach i gęstszym graniu? Nie zlepiają dźwięków? Bo z doświadczenia wiem, że systemy stawiające na maksymalny realizm wokali i małych składów akustycznych mogą się gubić przy trudniejszych nagraniach.
  12. Ten fragment wypowiedzi Bogusława o biedakach był niefortunny i odwrócił uwagę od głównej myśli, moim zdaniem, bardzo trafnej. Dodawajmy do "ignorowanych" forumowiczów, którzy nas irytują. Pobyt na forum staje się wtedy prostszy i przyjemniejszy. Osoby, które poznały Bogusława podczas zlotu w Sopocie wiedzą, że jest przyjacielskim i rzeczowym człowiekiem, który absolutnie nie wywyższa się z powodu posiadanego systemu, czy statusu majątkowego. Dla mnie jest oczywiste, że jego niechęć dotyczyła niektórych (bardziej agresywnych) kablo-sceptyków, a nie osób gorzej sytuowanych. (Nawiasem mówiąc, nie zgadzam się z tym, że wpływ kabli słychać tylko w drogich systemach. Budżetowy zestaw też może przecież grać zbyt jasno, czy zbyt ciemno i tutaj dobór przewodów ma duży wpływ. Chyba nigdy nie odczułem tego wpływu tak mocno, jak na konfiguracji CA CXA81 + MA SIlver 100. Wito76 wykonuje na forum świetną robotę porównując właśnie budżetowe kable). Mateusz ( @mateolo2 ) - dobrze, że zmieniłeś zdanie, pozdrawiam.
  13. Powiedzmy, że nie są to na pewno monitory spod poniższego linku: https://www.stereophile.com/content/opera-callas-loudspeaker Te, z których właśnie słucham Scotta Hamiltona, wyglądają jakby inaczej. Przepraszam za offtop.
  14. Rzeczywiście. Producent powinien jednak zaktualizować numer Jazzów, bo to mylące. Ale to nic w porównaniu ze zmianami w kolumnach, które mam teraz podpięte u siebie. Ta sama nazwa, a budowa do tego stopnia inna, że nie zgadzają się rozmiary głośników, a nawet ich liczba! Ceniona marka i taki kwiatek.
  15. Dla porównania recenzja na wstereo.pl. Trochę mniejszy rozrzut przyznanych puntów, ale zbliżone spostrzeżenia i wnioski. http://wstereo.pl/test-kolumn-kultura-dzwieku-jazz-one-niepostrzezenie-wciagaja-w-wir-sluchania/
  16. Podobne obserwacje poczyniłem ostatnio porównując dwa modele kolumn ciętych na 2000Hz z dwoma ciętymi wyżej - właśnie około 2500Hz. Te niżej filtrowane miały naturalniejsze wokale i klawisze i wyraźnie głębszą scenę. Bardziej realistyczne i przekonujące. Naprowadził mnie na tę kwestię Rafał ( @lysy ), który ceni to filtrowanie na 2kHz w swoich MA Silver 100 starszej generacji. Oczywiście kolumny różniły się też innymi elementami, więc było więcej zmiennych, ale trudno przeoczyć pewną regularność odnośnie filtrowania.
  17. Dobrze złożony system może być otwarty na górze, nawet jeśli gra po ciemnej stronie. Kiepski system może być jasny i krzykliwy mimo braku otwartości (np. przez nadmiar dolnych sopranów i górnej średnicy). Moim zdaniem przynajmniej jeden z elementów toru (wzmacniacz lub kolumny) powinien mieć otwartą górę. Co nie znaczy, że musi być ewidentnie jasny.
  18. Ten Roksan nie jest zły, ale do fajnych kolumn z tej półki poszukałbym jednak czegoś ciekawszego. Sprawdź choć niektóre z propozycji @Q21 i @Piotr Sonido (U Piotra szczególnie te z pierwszego wiersza)
  19. Ciekawe, czy doczekamy się opinii, że Mety są fajniejsze od Jazzów, bo z suba jest lepszy bas.
  20. Redaktor testuje to, co mu na testy przysyłają. Nie testuje tego, czego mu nie przysyłają. To go tłumaczy. Ty natomiast z własnego wyboru testujesz same kolumny i żadnych ustrojów. Obawiam się wiec, że nie tłumaczy Cię nic. (Może poza słabością do kolumn, którą wielu z nas podziela. )
  21. Dla mnie: dobry pierwszy sezon i rewelacyjny trzeci. Drugi słabszy (poza świetnymi pierwszymi dwoma odcinkami!), czwarty też. Piątego już nie dałem rady oglądać.
  22. Widzę, że wyznajesz materializm dialektyczny w wersji Marksa (ilość przechodzi w jakość).
  23. Płyty nie znam, nie mam streamera, więc nie śledzę tak nowości. Cohena oczywiście kojarzę i lubię, widziałem go nawet kiedyś na żywo z Chickiem Coreą.
  24. Dziękuję, Marku. Z aktualnie testowanymi kolumnami nie mam szumu, ale jeszcze przyjrzę się zjawisku, żeby niepotrzebnie nie kupować kondycjonera.
×
×
  • Utwórz nowe...