-
Zawartość
4 011 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Jeżeli szukasz bardziej relaksującego brzmienia, to może warto wziąć pod uwagę Pylon Opal. Miałem kiedyś monitory z tej serii - w tej cenie bardzo przyjemna barwa (spokojniejsza i szlachetniejsza od Pearl). Oczywiście pod warunkiem, że Yamaha nie gra zbyt ciemno (nie znam jej, sądząc z opisu może się zgrać z Opalami). Ale to do muzyki. Do filmów chyba jednak lepsze będą "efekciarskie" (w porównaniu z Opalami) Pylon Pearl. Posłuchaj i oceń sam.
-
Pomoc dla mamy - psychoterapeuta Gdynia.
topic odpisał Rafał S na DawidRTX w Rozmowy (nie)kontrolowane
200 zł. to dość drogo - w Gdańsku można dobrze trafić od 150 zł / 50 min. Ale być może Gdynia jest droższa. Jeśli już, to próbowałbym tej wyżej (CV) i z lewej (zdjęcie) - notka wygląda bardziej obiecująco. Pozdrawiam i życzę powodzenia. -
A próbowałeś jakiejś zmiany kabli? (Nie pamiętam już, czy należysz do sceptyków - jeśli tak, wycofuję pytanie. ) Z opisu wygląda to na przypadek do ogarnięcia. Byłoby gorzej, gdybyś miał za dużo górnej średnicy, a wysokich w sam raz. Wtedy ciemniejszy kabel stonowałby średnicę, ale przy okazji mógłby nadmiernie zgasić soprany. A tak - jest pole do zabawy. Ale, oczywiście ciche odsłuchy stracą po zmianie - coś za coś.
-
Tak, o to. Widziałem to wieki temu, chyba wypożyczone z BHV. Może nawet jeszcze na VHS - nie pamiętam. W każdym razie, było to zrobione "normalnie" - czyli tak, jak lubię.
-
Tego nie neguję. Mnie akurat chodziło o formę, uproszczenia, krzykliwą formułę. Powtórzę: Elvis zasłużył na film na miarę "Walk the line" o Johnnym Cashu z Joaquinem Phoenixem i Reese Witherspoon. To jest moje kino. "Ray" również był udany. Podobał mi się też miniserial o Elvisie z 2005 r. (Złoty Glob dla Jonathana Rhysa Meyeras). A nowego "Elvisa" nie zdzierżyłem.
-
Pamiętam, że kiedyś grały u Ciebie z Atollem. A teraz?
-
Dzięki i sorry za offtop.
-
Mam przy okazji pytanie: co to jest ta krzycząca średnica, o której co jakiś czas czytam w różnych opisach wrażeń z odsłuchów? Czy chodzi o to, że jest wysunięta przed soprany i bas i dominuje w dźwięku? Z sopranami to jest proste, bo jak są podbite, to faktycznie dają po uszach. Ale średnica? Im jest jej więcej, tym łagodniej, czyli dostajemy zaprzeczenie krzykliwości. Czy może chodzi o podbicie górnej średnicy względem dolnej?
-
Dobrze Ci tak, za to, że się wywyższałeś i popisywałeś cosinusami przed ludem ciężko pracującym. Bardzo to było niestosowne. (Fajna historia i świetnie to napisałeś. Od razu poprawił mi się humor. )
-
Próbowaliśmy to dziś obejrzeć, ale odpadliśmy po jakichś 20 minutach. Nawet Tom Hanks nie uratuje czegoś, co jest tak topornie opowiadane i tandetnie zrealizowane. A jeśli przywołać wspaniały "Spacer po linie", to już w ogóle. Niestety, współczesne kino masowe jest dla nastolatków.
-
Franka Vignoli też coś mam i bardzo lubię. Natomiast Ciebie kojarzyłem z innym graniem.
-
Nie, znajomość z Lucindą zacząłem od "Car Wheels on a Gravel Road" z 1998 r. i potem kupowałem późniejsze (jeszcze mi niektórych brakuje). "Sweet Old World" znam w obu wersjach, bo z ciekawości sprawdziłem też oryginalną z 1992 r. Rozumiem, że polecasz?
-
Może podstawkowe Opera Callas? Sam bym ich chętnie posłuchał...
-
Nawet nie wiesz, jak mnie to cieszy. Czy masz już jakieś plany dot. lokalnego sprzętu do odsłuchania? Ja, jako tubylec, mogę dodatkowo wpaść na odsłuch w innym terminie, więc pierwszeństwo wyboru powinno należeć do tych, którzy przyjeżdżają z daleka. Niemniej, nieśmiało sugeruję Xaviany, np. podstawkowe Corallo. Tomek: tu masz kilka modeli, które teoretycznie powinny być na miejscu: https://www.premiumsound.pl/kr-audio-kronzilla-wzmacniacz-lampowy.html https://www.premiumsound.pl/allnic-t-2000-30th-wzmacniacz-lampowy.html https://www.premiumsound.pl/mastersound-compact-300b-wzmacniacz-lampowy.html Tych Allnic-ów mają więcej. A gdyby Cię interesowała również "taniocha", to jeszcze Line Magnetic Audio: https://www.premiumsound.pl/line-magnetic-audio-lm-805ia.html https://www.premiumsound.pl/line-magnetic-audio-lm-150ia.html
-
Lucinda Williams -"This Sweet Old World", 2017. Słychać po głosie, że ćwierć wieku minęło, ale Lucinda to wciąż Lucinda.
-
Ileż razy się słuchało "Baranka" Genesis. Jeszcze na kasecie, którą prawie zdarłem. Trochę mniej tu zespołowego grania (szczególnie Hacketta, który leczył wtedy kontuzję dłoni), ale wokale i teksty Gabriela wspanialsze niż wcześniej. Już trochę słychać, że się wyrywał z zespołu na świat. "Carpet crawlers" to dla mnie jedna z piękniejszych piosenek wszech czasów.
-
Wojtek, @lpomis, ilu chętnych zebrałeś? Bo na razie słabo to wygląda i martwię się, czy dojdzie do imprezy. Może to ostatnia okazja na dłuższy czas - zanim obostrzenia energetyczne obejmą również głośne odsłuchy. Szczególnie te z udziałem klasy A. @tomek4446, w Premium Sound mają sporo lamp - skusisz się, żeby posłuchać?
-
Jedna z moich ulubionych hardrockowych koncertówek. Od lat nie słuchałem, będę musiał sobie odświeżyć.
-
Przyjedziesz?
-
To dobrze, że przyjedziesz na dwóch kółkach, bo bicykl zajmie mniej miejsca na parkingu.
-
Ale z drugiej strony: 1. Inaczej się słucha, jeśli się na serio rozważa zakup. Dla mnie opinie takich osób są więcej warte. 2. Niektórzy mogą mieć warunki akustyczne bliższe tym u Adama, niż tym w Q21. Ty akurat możesz mieć adaptację akustyczną na poziomie zbliżonym do Q21. Ale zaryzykuję twierdzenie, że większość osób z tak dobrze zrobioną akustyką (która przecież trochę kosztowała) celuje we wzmacniacze z wyższej półki cenowej niż Elicit mk5. 3. Adam pisze, że SN3 jakoś lepiej dawał sobie radę na średnicy - a przecież grał w tych samych warunkach.
-
Zdecydowanie odradzam rozbudowaną narrację. Za dużo tego jest na rynku i mało kto (poza osobami nastawionymi już na konkretny model) wygospodaruje tyle czasu. Natomiast bardzo bym prosił o krótkie podsumowania tekstowe oprócz nagranego materiału. Nie każdy ma warunki do oglądania filmów / słuchania, czasem łatwiej i szybciej jest przeczytać.
- 9 odpowiedzi
-
- q21
- wzmacniacze
- (i %d więcej)
-
Czyli blisko ideału. Ale basu pewnie mniej?
-
W niektórych przypadkach, zamiast likwidować firmę, szef zwolni część, a pozostali będą musieli zrobić dwa razy tyle w tym samym czasie. Tak, jak w przypadku piekarni, którą przywołałeś wcześniej. Pani, która się cieszy z 400 zł. więcej, będzie musiała zasuwać za siebie i zwolnioną koleżankę. Albo koleżanka za nią. Obstawiam, że piekarnia jednak przetrwa. Ale oczywiście wiele innych firm padnie, tak, jak mówisz.
-
Dzięki. Ale jakieś cechy wspólne musiały być, skoro wiesz, że to inne granie od Buchardtów. Bas mniejszy i szybszy? Szczuplejsza i twardsza średnica? Bardziej wyrazista, szczegółowa góra? Lepsza stereofonia kosztem mniej nasyconej barwy?