Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 304
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Zastanawiam się nad wypożyczeniem Trigona Exxact, ale po ostatnich doświadczeniach z wypożyczaniem wysyłkowym chciałbym ograniczyć tę formę do modeli, które mają znaczną szansę zagrania tak, jak chcę. Czytałem recenzje, ale wciąż mam pytanie (do branży i wszystkich, którzy go słyszeli) - na ile ten Trigon jest suchy? Sprawdzi się w muzyce akustycznej?
  2. Nie. Słuchałem u siebie Sola IV i to nie był ten kierunek. Ponoć III gra jeszcze bardziej w tę stronę tzn. gęsto, mocnym basem itd. Z linii Sola czekam na Indigo.
  3. Podsumowując, mój wniosek jest taki, że chciałbym drobnego - naprawdę drobnego - utwardzenia średnicy (w stosunku do Sola II) i niewielkiego zmniejszenia brył instrumentów (grania planami zamiast akcentowania pierwszego planu). Czyli zamiast znacznej zmiany jednego aspektu (szybszego wygaszania dźwięków na średnicy), dwie subtelniejsze zmiany w dwu kierunkach. Reszta oczekiwań pozostaje w mocy tzn. do 12 k po dobrym rabacie i czysto analogowy tranzystor lub hybryda (bez DACa). Z opisów wnioskuję, że Roksan Caspian M2 i Naim XS3 zagrają zbyt dużymi bryłami / zbyt bezpośrednio, a ten drugi dodatkowo za gęsto. Chodzi mi bardziej o coś w stylu Coplanda CSA70, tylko bez DACa.
  4. Nigdy nie byłem pewien, czy to synonimy. Jasny oznacza dla mnie podkreślenie wysokich tonów. Natomiast ciemny kojarzył mi się z większą ilością średnicy, a ciepły - z mocniejszym dołem pasma (basem). Źle to rozumiałem? Czy obydwa określenia dotyczą średnicy? A może zbiorczo średnich i niskich tonów?
  5. https://audio.com.pl/testy/stereo/wzmacniacze-stereo/2900-xm7-2xxm9 Marcin, uważnie przeczytałem opis powyżej i wnioskuję, że to radykalnie rockowe granie. Łagodniejszą muzykę mogą potraktować zbyt ostro. Do tego część pieniędzy idzie tam w lipne XLR-y i DACa, którego nie potrzebuję. A ze swojej strony musiałbym jeszcze wymienić listwę, żeby podłączyć monobloki. OK, może nie skreślam ich definitywnie, ale na razie mnie nie kuszą. Nie zdziwiłbym się, gdyby zagrały jeszcze ostrzej od LARa. Mentalnie coraz bardziej nastawiam się na wzmacniacz, którego prototypu już słuchałem. Ma być dostępny w czerwcu.
  6. Dwa lekkie seriale na HBO Max. "Barry" - już trzeci sezon opowieści o poczciwym płatnym mordercy, którego życie zmienia się pod wpływem lekcji aktorstwa. Brzmi idiotycznie, ale jest zupełnie niezłe. "Hacks" - drugi sezon lepszy od pierwszego. Niby oklepany pomysł, ale postacie, mimo przerysowań, pozostały bardzo ludzkie i mają w sobie sporo ciepła. No i dobrze zagrane.
  7. "Payback" bardzo dobry. Podobnie "Ransom" ("Okup"), świetnie obsadzony jest tam Gary Sinise. "Gringo" niezły, ale z tych późnych bardziej podobał mi się "Blood Father" ("Dziedzictwo krwi").
  8. Testowany LAR miał właśnie preamp lampowy i końcówkę tranzystorową. Grał z grubsza tak, jak mówisz (z poprawką na charakter kolumn i akustykę pomieszczenia). Hard rock od Deep Purple po AC/DC - czysta przyjemność, aż się chciało włączać kolejne płyty w tym stylu. Ale w muzyce akustycznej (a nawet w bluesie granym na małym przesterze) już słyszałem, że jest sucho. Nie bardzo sucho i z całą pewnością nie karykaturalnie sucho, ale jednak trochę za sucho jak dla mnie. Gdybym słuchał głównie rocka (jak ćwierć wieku temu ), LAR wyparłby mojego Sola II. A tak - zabawa potrwa dalej. Tylko muszę zrobić przerwę, bo przez kontuzję łokcia i przedramienia nie powinienem nosić za dużo takich klocków. To prawda, ale - jak pisałem wyżej - z LAR-em fajnie grały ostrzejszą muzykę. Więcej mi nie potrzeba. Ciut twardsza średnica niż w Solu II, trochę mniejsze bryły instrumentów i będę w domu. LAR poszedł o krok za daleko z suchością (i jednocześnie był dość bezpośredni), ale to mniej więcej ten kierunek. Nie oczekuję cudów. Nie słucham muzyki symfonicznej ani metalu, więc nie potrzebuję zestawu wyczynowego. Jeszcze dodam, że w kontekście wrażeń z odsłuchu LAR-a raczej skreślam Cyrusa i7 XR i Exposure. To też byłaby zbyt radykalna zmiana.
  9. Już spakowałem i dziś odeślę LAR-a IA-200HB. LAR to świetny wzmacniacz do ostrzejszego rocka, spełnił oczekiwania, które wyspecyfikowałem w tym wątku, więc teoretycznie powinienem go kupić. Ale okazało się, że w praktyce jednak nie umiem poświęcić barwy i muzykalności Sola II na rzecz pazura. Jak znajdę czas, to może kiedyś napiszę o nim więcej, bo uważam, że na to zasługuje. Podziękowania dla @HQ150 za zainteresowanie mnie tym piecem - dzięki temu lepiej zrozumiałem, czego szukam i skreśliłem kilku innych kandydatów z listy. A Baltlaba Endo 2 wciąż nie ma...
  10. Już dawno miałem napisać. Wielkie dzięki za wypożyczenie Dedalusa i bezproblemową procedurę zwrotu. Świetny przewód, jednak odrobinę zbyt jasny. Było blisko - to jedyny z wypożyczonych koaksjali, którego chciało się słuchać dłużej i nawiązał walkę z moim PAD Vesta. Dodatkowe podziękowania dla p. Szymona za sprawną obsługę. Pozdrawiam ekipę Q21.
  11. Grzegorz - dyskutujesz z człowiekiem, który utożsamia liniową charakterystykę z nudą. To powinno dać Ci pojęcie o sensowności dalszej rozmowy.
  12. Mam CXC i powiedzmy, że nie jestem zachwycony. Mój egzemplarz słabo rozróżnia sygnały "play" i "eject". Zarówno z przycisków na obudowie jak i z pilota. Jest to bardzo irytujące. (Za jakiś czas będę się go pozbywał i wtedy poproszę Administrację o usunięcie tego wpisu. )
  13. Do testów konkretnego aspektu brzmienia - ok, ale przed decyzją o zakupie przejedź przez wszystkie lubiane gatunki muzyczne. Zysk w jednym z nich może się wiązać ze stratą w innym.
  14. Z Doobie Brothers ciężko porównywać, bo to już zupełnie inna odmiana rocka. Akurat wokal Ozziego moim zdaniem wyjątkowo pasuje do Black Sabbath bo dodaje ich muzyce psychodelii a zarazem ironii. A np. Dio uwielbiam w Rainbow, a BS z nim mnie jakoś nie przekonuje. Brzmi bardzo serio i wprost. Chociaż oczywiście wokalnie mały Dio przerastał Ozziego o dwie głowy. Doobie Brothers to klasyka amerykańskiego rozrywkowego rocka. Z pokrewnych rzeczy, nie wiem, czy znasz Atlanta Rhythm Section i Wet Willie. Też miłe i dobre granie. A jeśli skręcić jeszcze trochę w stronę funku i jammowania - masz wielkich Little Feat. To już prawdziwa maszyna. Sorry za offtop.
  15. Jak byłem nastolatkiem, to podobał mi się cały film. Teraz, głównie sceny z Jeffem Healeyem.
  16. Tak, jak napisał Rafał - to chyba nie było trafione połączenie i prawdopodobnie nie oddawało sprawiedliwości ani kolumnom, ani wzmacniaczowi. Z oferty Topa, ponoć Vela ładnie grają z Coplandem CSA70. A Rotel, jak wiadomo, jest tam standardowo zestawiany z Bowersami, choć, jak widać na przykładzie Rafała - to połączenie też nie musi się każdemu podobać.
  17. Za to pisało się o kolumnach. A wracając do tematu - a co z ilością basu? Myślę, że łatwo znajdziesz piec grający bardziej precyzyjnym basem od In200, ale na ilości pewnie stracisz. To dla Ciebie ok?
  18. Nie, bo cały proces odsłuchowy się u mnie przesunął. Końcówki zostawiam na później. Poza tym, ta opcja ma niski WAŻ.
  19. Może być, ale wolę takie podejście do tematu. Płyta z 2010 r. Szczególnie lubię wykonania "Rzeki dzieciństwa" i "Oni zaraz przyjdą tu", choć akurat ich nie znalazłem na YT. Kawałek poniżej też ok, mimo, że za M. Lipiną nie przepadam.
  20. To faktycznie wiele mówi. Zostaną?
  21. Baltlab Endo 2 miał być w piątek, ale na razie wciąż nic. Inny wzmacniacz dotarł do mnie uszkodzony przez UPS (nie było to łatwe, ale dali radę!). Sporo nerwów, jednak salon zrobił na mnie dobre wrażenie, więc mam nadzieję na pomyślne wyjaśnienie sprawy. Jeszcze innego wzmacniacza słuchałem, lecz nie mogę nic na razie napisać na forum, bo to prototyp - produkcja seryjna ruszy za około miesiąc. Wtedy posłucham oficjalnie i podzielę się odczuciami. Jest to jakiś typ. Tymczasem mocno spadł mój entuzjazm do wypożyczeń wysyłkowych. Transport to jednak spore ryzyko.
  22. Z ust mi to wyjąłeś. Niekoniecznie 'gorsze" i "przegrały", ale jakie są ich wady / wady tego zestawienia? @kaczadupa ?
  23. Proszę, wytłumacz szarym masom, czy to dobrze, czy źle i dlaczego.
  24. Odkryłem niedawno nieznanego mi wcześniej gitarzystę fingerstyle, który bardzo mi przypadł do gustu. Gość nigdzie nie pędzi, natomiast dba o brzmienie. Po odsłuchu tej płyty od razu kupiłem następną. Muzyka sprawdza się u mnie jako tło do pracy, książki czy wieczornego relaksu. Tytuł albumu nawiązuje do grania linii rytmicznej kciukiem.
  25. Podałeś spory rozstęp wartości. Zgoda, że woofer 20cm pewnie będzie za duży do pokoju 10m2. Ale 18cm do 20m2? Powiedziałbym, że to wybór optymalny. Sam mam średnioniskotonówkę 18cm w pokoju 18m2 i nie chciałbym mniejszego głośnika, w każdym razie nie znacząco mniejszego. Natomiast chętnie przygarnąłbym kilka dodatkowych metrów kwadratowych. Oczywiście, wszystko zależy od technologii, akustyki itd. Niemniej, większe monitory, które słyszałem, potrafiły zagrać proporcjonalnie większym dźwiękiem. Mi osobiście ten duży dźwięk odpowiada bardziej niż brzmienie luksusowych miniaturowych monitorków. Ma dla mnie więcej klimatu, szczególnie przy mniejszych głośnościach (odsłuch wieczorny). Bębny i kontrabas wolę z większej skrzynki, ale nie tylko o te instrumenty i nie tylko o bas mi chodzi, tylko o nastrój całości, o spokój i ciepło emanujące z muzyki. Być może jest to kwestia emocjonalnego zapotrzebowania na konkretny rodzaj dźwięku, albo mówiąc w skrócie - rzecz gustu.
×
×
  • Utwórz nowe...