Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    3 097
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Raczej niski i zachrypnięty. Cieszę się, że mogłem pomóc.
  2. Obawiam się, że nie. Już słyszałem swoje kolumny z bardziej "rockowym" wzmacniaczem i wiem, że potrafią zagrać inaczej. Stanowią rozsądny kompromis między graniem energicznym i nasyconym. Natomiast SOL II nie zagra ostrzej na średnicy, bo nie ma tego w sobie. Nie miał tego z Silver 100, nie miał z Gold 100 i nie ma z Canto. Zresztą, przecież nie kupię Coplanda w ciemno. Zapewniam Cię, że będzie musiał się u mnie nieźle wykazać. Akustyka to osobna historia. Tak, tu jest miejsce na poprawę, ale myślę, że raczej w zakresie uporządkowania sceny, redukcji pogłosu, "oczyszczenia" basu. Poza tym, akcja adaptacji akustycznej odsunie się w czasie z przyczyn natury rodzinno-estetycznej. A jakiś kabelek (prawdopodobnie Vestę) wymienię potem swoją drogą. Na coś ciut jaśniejszego w podobnej cenie.
  3. Jeśli będzie okazja, to poproszę raczej o podłączenie do Coplanda innych monitorów, np. Elac Vela. A potem odsłuch u mnie w domu. Ogólnie, macie rację, że odsłuch całkowicie obcego zestawu w obcym pomieszczeniu jest mało miarodajny. Ale ten odsłuch nie służył wyciąganiu daleko idących wniosków (co zarzuca mi Kraft), tylko ocenie, czy jest w ogóle sens drążyć temat i ewentualnie wyłożyć pieniądze na kaucję i posłuchać w domu. Mogłoby się okazać, że nie ma, gdyby system w salonie wykazał się słabą kontrolą lub barwą. A tak, są przesłanki, by wykonać następny krok. Tylko tyle.
  4. Otwarte, ale z Coplandem brzmiały łagodnie. Było wyraźne wykończenie (żadnego rozmycia jak u mnie w domu), ale nic nie kłuło. Soprany bez zarzutu, bardzo mi się podobało to połączenie. Zastrzeżenia mam raczej do basu i średnicy w gęstych numerach. Miały być Response DB3. Ale spodziewałem się, że to będą zupełnie maleństwa, a one nie były aż takimi miniaturkami. Raczej małe w stronę średnich. Ja wcześniej proponowałem Kefy R3, ale sprzedawca odradził. Sam z kolei zaproponował Elac Vela, ale tutaj ja zaoponowałem, bo nie chciałem słuchać niczego ze wstęgą. Ponoć te DB3 miały być łagodniejsze od Kefów R3. Uwierzyłem na słowo. Pomieszczenie, kable, DAC z odtwarzacza CD, moje przyzwyczajenie do innego brzmienia - wszystko miało wpływ na wrażenie końcowe.
  5. Zakładam, że pomieszczenie było w znacznym stopniu odpowiedzialne za przestrzeń. Holografia to fajna sprawa, ale powyżej pewnego poziomu jest już dla mnie bonusem. Nie tu oczekuję poprawy. ProAki, jak sądzę, dawały szczegóły i częściowo tę namacalność wokali. Natomiast długość i kontrola wybrzmień, "gaszenie" dźwięków - tu obstawiam Coplanda, bo to, co słyszałem, zgadza się z opisem Adama i Wojtka.
  6. Od konkretnego kopa są moje Canto, wzmacniacz ma je tylko poprowadzić. Sol II też sam z siebie nie ma dużego dołu. Akurat pod tym względem Copland powinien być trafiony.
  7. Veni, vidi, audivi. CSA 70 akurat się zepsuł. Średnio to świadczy o firmie Copland. Posłuchałem CSA 100. Ogólnie pozytywnie, chociaż przez cały czas zastanawiałem się, ile słyszę wzmacniacza, ile ProAków, a ile akustyki zaadaptowanego pomieszczenia. Jeśli chodzi o wybrzmienia i kontrolę, to jest tak, jak pisaliście. Jest dość szybki, nie ma ani nadmiernego rozmycia / zmiękczenia ataku gitarowych riffów, ani suchości. A głównie to mnie interesowało. Na pewno rozważę wypożyczenie 70-tki do domu, jak już wróci z serwisu. Jeśli zagra jeszcze ciut ostrzej / bardziej wyraziście od 100-tki, to kto wie. Natomiast tych ProAków nie chciałbym mieć w domu - zupełnie nie moje granie. Za mało basu jak na tak duże pomieszczenie, dominacja góry i średnicy nad dołem. Sama jakość basu na wysokim poziomie. Ogólnie, mimo łagodnych przyjemnych sopranów, brzmienie bardzo analityczne, studyjne - za bardzo, jak dla mnie. Poza tym, miałem wrażenie, jakby małe monitory miały problem z wyprowadzeniem dużej ilości dźwięku przy gęstej muzyce. Za to, kiedy tylko aranżacje się rozrzedzały, to kolumny popisywały się detalami. Sprzedawca twierdził, że dobrze zgrywają się z Coplandem i że to co słyszę, to niemal idealna równowaga tonalna. Ja miałem jednak wątpliwości. Duży plus za klimat odsłuchu. Okazało się, że mamy ze sprzedawcą dość zbieżne gusta i po godzinie, kiedy już poskakaliśmy po moich płytach i wciąż było trochę czasu, poleciała "dwójka" Free i odpłynąłem słuchając Paula Rodgersa i spółki. Rodgers niemal zmaterializował się w salonie. Akurat w tym ProAki okazały się wyjątkowo dobre.
  8. Co się stało, że @Asia już tu nie pisze?
  9. Rozumiem, Przyjacielu, żeś z obcej ziemi, pewnikiem z Danii, skoro ku Coplandowi myśli swe mimowolnie kierujesz. Spieszę by zapoznać Cię z arkanami naszej mowy. Racz postępować według instrukcji poniższej. 1. Coplanda CSA70 nabądź. Strona tophifi.pl pomocna Ci będzie. 2. Wzmacniacz rzeczony na pól przekrój nożem długim i ostrym. 3. Sprawdź, czy połowy takie same są. Mogą nie być, gdyż Coplandowi symetrii brak w sposób rażący. 4. Weź jedną z połówek i gniazdo wybrane wyłamać z niej spróbuj. Od optycznego zacznij, jako że dźwięk po optyku lichy jest i niemiły uszom naszym. 5. To, co otrzymasz, niecałą połową Coplanda będzie. 6. Stanowczym bądź, zwrotu złota żądając przed upływem dni czternastu. Na brak symetrii się powołaj, o niepoprawnej konstrukcji świadczący.
  10. Pisaliście na tyle sugestywnie, że jutro (a właściwie już dziś) o 16:30 mam umówioną randkę w sopockim Top Hi-Fi z Coplandem. Na początek odsłuch na miejscu z jakimiś łagodnymi kolumnami, żeby sprawdzić, czy je rozrusza grając rocka. Jeśli tak, to w kwietniu postaram się o wypożyczenie do domu.
  11. Joe Passa zawsze warto posłuchać. Keith Moon to inny instrument i estetyka, ale miał cios.
  12. @DiBatonio ma rację. W ten sposób delikatnie daje Ci do zrozumienia, że w cenie SN3 jest CSA100.
  13. Jak jeszcze trochę poczytam, to sam kupię tego cholernego Coplanda...
  14. Dwie z tych trzech par monitorów sam masz. Jak porównałbyś CSA70 do swojego H190? Tylko szczerze - w końcu Adam jeszcze tego Coplanda nie kupił.
  15. Teraz na serio. Copland daje Ci na dzień dobry świetne granie z ATC. Sam napisałeś, że jakościowo ma bas równie dobry, co SN3, różnica tylko w ilości. Napisałeś też, że nie pasują do niego Dynaudio. Proste rozwiązanie: wziąć Coplanda, sprzedać Dynie, kupić dodatkowe monitory: takie, co zgrają się z Coplandem w rocku - mniej subtelne niż ATC, za to z większym basem (o którego kontrolę zadba Copland). Wyjdzie taniej niż kombinowanie z SN3 i emocjonalnie łatwiej, bo nie trzeba będzie systemowi wybaczać jego niedoskonałości.
  16. Dzięki, wezmę to pod uwagę.
  17. Co brzmi nie tak? Bo jeśli Dynaudio nie pasują do Coplanda, to chyba tym bardziej nie do Naima? I kolejne pytanie (być może domyślasz się już do czego zmierzam ). Pisałeś, że do rocka lepszy jest Naim (poniekąd oczywiste). A jak wypada mocniejsze granie z Coplandem?
  18. Tak jest. To ten dziadzio, co nagrał z orkiestrą cover ELP.
  19. Luki w edukacji muzycznej? Służę pomocą: https://pl.wikipedia.org/wiki/Aaron_Copland
  20. Rafał, ja myślę, że @Melo-man po prostu nigdy nie słyszał naszych Silverów i nie wie, na co je stać.
  21. Być może coś przegapiłem, ale chyba dopiero teraz poinformowałeś nas, że zakupione Heco są TYMI kolumnami - oficjalnymi następcami Diamondów. Gratulacje.
  22. Wierzę, ze są świetne. Ale to granie w moim stylu. Czy mają "szybkość, atak, dynamikę, zaskoczenie"? Naprawdę nie kupisz niczego żywszego - Bowersów ani Usherów? Bądź człowiekiem - spełniaj swoje marzenia i daj zarobić branży.
  23. Przyjrzałem się temu 40n i jednej rzeczy mi z tyłu brakuje. Cyfrowego wyjścia z sekcji streamera. Wtedy dałoby się wyprowadzić sygnał cyfrowy do zewnętrznego DACa i wprowadzić analogowy z powrotem do sekcji wzmacniacza. To byłoby coś. Można tylko ominąć przedwzmacniacz. Widać, że domyślni projektanci starają się umożliwić właścicielom Marantza ominięcie jego wybranych podsystemów - szkoda, że nie poszli z tym na całość. Ale może coś przeoczyłem i jednak jest takie wyjście?
  24. Weź Coplanda. Tak, czy siak, będziesz żałował, a Copland tańszy. Trzeba myśleć praktycznie. Cofam, co napisałem wyżej. Supernait po Tobie chodzi. On Ci nie odpuści. Kup go. Nie będziesz z nim szczęśliwy i szybko się go pozbędziesz, ale z drugiej strony - to jedyna droga do spokoju. Musisz przeżyć z nim burzliwy romans, jest Ci to pisane. Potem przyjdzie czas na leczenie ran i wreszcie - na małżeństwo z Coplandem. Małżeństwo miłe, choć krótkotrwałe, bo w końcu ile można słuchać Coplanda?
  25. Panowie, muszę Was lekko napomnieć. To wątek o stresie. Proszę pisać na temat - komu, dlaczego i jak bardzo jest ŹLE. Ostrzegam, że wpisy emanujące zadowoleniem, spokojem, akceptacją brzmienia i pozytywnymi uniesieniami poszukiwań będą zgłaszane administracji. W myśl zasady, że nic nas tak nie krzepi, jak nieszczęście sąsiada - tutaj NARZEKAMY. A serio - cieszę się, że wątek się rozwinął.
×
×
  • Utwórz nowe...