Wing0

A ja w ramach diety futruje się ile wlezie baklawą, fetą i pomidorami ;).

A i przede wszystkim ja jestem zwolennikiem orki step, orbitrek, bieżnia po 1.5 h trzy razy w tygodniu i siłowe 3 razy tak by z koszulka ważyła z kilo po treningu ;). Nie ma zmiłuj jak nie ma siłki to spacery po 10-15 km plus codzienne chodzenie.

Tu mam inne zdanie. Miałem dietę przez dietetyka ustaloną i dupa, nie było tego co lubię do końca, napakowalem sobie do łba farmazonów i chciałem się trzymać rygorystycznie diety i po jakimś czasie wróciłem do nawyków. Teraz jak pisze jem co chce, wiadomo że duża część posiłków jest zdrowa, jest duża objętościowo, ale np takiego kebaba czy chińczyka jem bo lubię i dostarcza też dużo wartościowych składników. Kebab w tortilli, sam kurczak, sos ostry tylko, chińczyk zawsze kura na duszonych warzywach. Do takich rzeczy rano wieczór jem masę skyrow, kefirów, chleba jem ale nie jakoś dużo. Warzyw masę. Ot taka zdrowo niezdorowa dieta już ponad rok na tym jadę i nie mam chęci nic zmieniać 92 kg obecnie przy 183 cm jeszcze myślę z 5 kg zrzucić żeby się deko dociąć. A i alko pije ale nie upijam się :).

Ja w 6 miesięcy 35 kg i jadłem wszystko, kebaby, słodycze tylko wszystko w deficycie, po pół roku doszła ostra siłownia i teraz waga stoi, ale podniosłem spożycie kalorii do budowy mięśni. Oczywiście co do diety też jadam więcej zdrowego jedzenia, ale kebaba, czy chinola 3-4 razy w tygodniu jem

@tomek4446 soja do mnie nie przemawia kompletnie to chyba najbardziej zmodyfikowana genetycznie roślina że wszystkich jakie są człowiekowi znane. Ja na polepszenie metabolizmu znowu polecam żarcie takich ilości żeby chociaż dwa razy w ciągu dnia poczuć głód

Dobre pre kupić Roman to chyba sztuka i za taką sztukę trzeba też niemałą kasę wycedzić.... sam się przekonałem że w budżecie kilku tysięcy (tak do 3-4) to raczej ciężko coś lepszego znacznie dostać od tych lepszych wbudowanych pre w przetworniki....

U mnie gościnnie Maker G9 podpięty pod pre z DAC Exogala. Gra to bardzo wciągająco mimo braku osobnego preampu.

Eee tam krzyża nie ma 😜

Jeden z ładniejszych CD ponoć świetnie gra ale ma bardzo skomplikowany mechanizm na poduszce powietrznej kij wie czy dostępny. Bywa czasem na sprzedaż za jeszcze w miarę normalne pieniądze.

Witek jasne tylko trzeba dobrze wiedzieć co kupić i z pewnej ręki. Wydatek 10-12 tysi czy na CD vintage z niewymiennym laserem albo takim kosztującym 4-5 tysięcy to dyskusyjny temat. Wolałbym osobiście jakiegoś 5-6 latka.

Do wielu są zamienniki z nowej produkcji, lub stare ale nieużywane lasery. W wielu topowych modelach laser jest praktycznie niezniszczalny, ale to jest loteria lekka. Kupić CD topowe 30 letnie za 5-7 tysi czy z pewnym ryzykiem. Ja bym chyba podziękował. Jest sporo fajnych nowych CD. Chociażby pancerne Ayony, Unison (Witka model grał doskonale) itd

@audiowit TEAC nie słuchałem, ale wiem że dobre są. Niestety Odtwarzacze, nie transporty nie mają części zamiennych już, a są bardzo chwalone. Podobnie jak wysokie Sony te starszych serii 557 (jak dobrze pamiętam uznawany za jeden z najlepszych Sony ) itp CD ja już mam za sobą poszedłem w pliki, choć nie ukrywam ładna kolekcja CD i dobry odtwarzacz to fajna rzecz.

Teac też miał ładny designe szczególnie biorąc pod uwagę ich przyciski lekko studyjny sznyt

Zaraz zostanę zjechany, ale z AP Vigo 2, Avanti 2. choć to "trudne" kolumny i neo pisze tu tylko o zasilaniu, a głównie o ich ulokowaniu.

@Bebop tylko naprawdę bardzo mocno zwracaj uwagę na dostępność lasera. Też miałem kiedyś fazy na te CD trzeba się pilnować. Mi chyba Sony najbardziej się podobają i Meridian.

Witek ja jakoś bardzo grzeczny byłem zawsze z używkami, może to przez domowe doświadczenia, wiecie jak dawniej bywało. Dobrze wyglądasz, nie widać nadwagi, nie ma co też się zarzynać, ja ćwiczę bo lubię jeść hehehehe. A już 35 kg poszło. Jeszcze że 4-5 zrzucę, ale tak od października się wezmę bo narazie grille i te sprawy 😆😆😆

Niby nie ma czegoś takiego jak tendencja do tycia jest to tylko wytłumaczenie obżarstwa, ale z drugiej strony jak porównuje co je np mój szef, a ja to mi trochę światopogląd to zmienia gość 1.9 m wysoki że 4.5 tys kcal dziennie wpieprza 0 ruchu i szczupły ja przy 2.7 muszę zapieprzac 5 razy w tygodniu bo zaraz bym wrócił do stanu sprzed 8 miesięcy

@audiowit heheh ja nigdy w życiu papierocha ani innych dymiących rzeczy w gębie nie miałem 😆. Alko nie piłem chyba do 25 roku,a teraz też bardziej dla smaku. Odcięcia nigdy w życiu nie zaliczyłem 😅 Mówisz że w Wiśle takie krewety nie pływają?

Ja niestety mam tendencje do tycia, zawsze miałem choć za młodu bardzo dużo się ruszałem to nie było źle, po ślubie jak to po ślubie się człowiek zapuścił lekko, praca dzieci itd, ale że lata lecą lepiej się trochę poruszać niż leżeć za rok czy dwa przy tym stresie pod nożem (odpukać za mnie i was wszystkich).

Witek gdzie takie piękne krewety dostałeś??? U nas wszędzie mrożone i to te maluchy. Takie ostatnio w Grecji lata temu jadłem. Smacznego i zazdroszczę

@MarcKrawczyk ale organizm na bank się odwdzięczy za zdrowe odżywianie. Niestety zdrowe nie zawsze znaczy że będzie waga lecieć :). Ja już po treningu dziś zabawa na Stepie

@Adi777 tu nie ma magii... jeśli obecnie utrzymujesz wagę i dorzucisz do tego dziennie 200-300-1000 kcal utyjesz po czasie nie ma bata. To jest proste jak cep. Nieważne co jesz. Możesz jeść samą sałatę w ilościach przekraczających zapotrzebowanie i utyjesz. Jak robisz w masarni nosisz mięcho dużo na nogach to sądzę że całodniowe zapotrzebowanie bez ćwiczeń masz w granicy 2.8-3.3 tys kcal. Dokładnie tego nie określisz jedynie po tym co jesz. Przez tydzień sprawdź ile jesz kcal i będziesz wiedział ile praca pochłania. Dorosły chłop ma 1800-2000 zapotrzebowania na utrzymanie podstaw życiowych trawienie itd

Co robisz? Jedz do tego co obecnie paczkę orzechów plus czekoladę i odezwij się za trzy miechy, wpadnie ci dodatkowo w małej objętości 1200 kalorii nadplanowo. 8000 to mniej więcej kilo sadła

Przekrocz tylko zapotrzebowanie, a zobaczysz czy możesz jeść wszystko . Przez lata jak ktoś je tak samo podobną ilość kalorii to wchodzi to w krew i nie przekracza się często potrzebnej ilości, ale niestety z czasem spada zapotrzebowanie, nawyki zostają i brzuchów może się zaokrąglić. Nic w tym złego do czasu przegięcia. Co się zgadzam w pełni można jeść wszystko. Ja jadam sporo kebabów, czasem hamburgera, chińczyka w tygodniu praktycznie codziennie obiad na mieście i nie tyje, ale wszystko wpisuje w Fitatu i kalorie mam pod kontrolą. Już bym nie musiał wbijać wiem ile mogę zjeść, ale dobre przyzwyczajenie zajmujące 3-4 minuty dziennie lepiej niech będzie rutyną.

Ja przy 100 zacząłem mocne ćwiczenia żeby sylwetkę robić, w pierwszej fazie odchudzania tylko dieta teraz przy 92 mam sporo masy mięśniowej choć dojście do ładnej sylwetki zajmie długo. Najgorzej jeż zrzucić za dużo i potem masę robić na nowo. Nie ukrywam że przydała by się jeszcze redukcja, ale nie mam narazie na to chęci. Waga oscyluje 91-94 kg przy 2.5-2.7 tys kcal i chodzę najedzony jak Bóg przykazał :). A i wypić można czasem