Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

@Rafał S taka luźna myśl. Próbowałeś może u siebie ustawić audio jak do odsłuchu w bliskim / blisko-średnim polu? Nie wiem jak to wygląda u Ciebie aktualnie, ale pamiętam, że dźwięk musiał przebyć sporą drogę aby dotrzeć do słuchacza - kolumny i miejsce odsłuchowe na przeciwległych ścianach. Mam na myśli coś takiego jak na rysunku poniżej:

r.jpg.942234f44a5e8fa9c200a6d56af556db.jpg

Napisano

@lpomis Wojtek, aż tak, to nie, ale czegoś podobnego owszem - próbuję regularnie, np. kiedy ćwiczę. Czasem wystawiam też fotel przed kanapę. W ogóle, to słucham w bardzo różnych miejscach w pokoju, choć oczywiście nie przestawiam z tej okazji kolumn za każdym razem. Tak, wpływa to pozytywnie na soprany, ale problemu nie rozwiązuje. Poza tym, są skutki uboczne. Im jestem bliżej, tym bardziej muszę przyciszyć, a Kratos nie lubi grać na bardzo małym wzmocnieniu ze względu na odstęp sygnału od szumu, który jest wtedy niższy. No i Dynaudio chyba nie są pomyślane jako kolumny bliskiego pola (Opery lepiej się sprawdzały w tym charakterze). Zresztą, ja sam nie czuję się komfortowo siedząc tak blisko kolumn (już z powodów pozamuzycznych). 

Tymczasem kolejne zamówione ustroje są już "na produkcji". Jak przyjdą, to zobaczymy, co wniosą. Szczerze mówiąc, bardziej od dyfuzorów, liczę na pułapki rezonansowe. Powinny choć trochę pomóc w zakresie wzbudzającego się niższego basu, a jednocześnie uwolnić trochę tego wyższego (któremu nie służą moje obecne, standardowe basstrapy). Jeśli to się sprawdzi, to być może w dalszej przyszłości rozważę zamówienie czegoś "na wymiar", tzn. celującego w 42Hz.

Napisano (edytowany)

Pomijamy format. Powiedzmy, że jest "gęsty". Chodzi o samą jakość nagrania. To jak to w końcu jest Waszym zdaniem? Czy gra dobrze wtedy, kiedy gra wszystko dobrze (no, okej - powiedzmy prawie), czy wtedy, kiedy pokazuje różnice w realizacji nagrania? I one czasami... no bolą.  Słucham nowego-starego wzmacniacza i mam pewne refleksje na ten temat.

Edytowano przez Grzesiek202
Napisano

No to dawaj te refleksje.

Właśnie ze względu na różną jakość nagrań, niezależnie od gęstości formatu używam na zmianę dwóch różnych wzmacniaczy i dwóch par kolumn. Jeden zestaw audiofilski, drugi dla melomana.

Bo przejrzysty system potrafi pokazywać niedoskonałości nagrań w zbyt jaskrawy, nieprzyjemny sposób.

Wtedy odpalam piec vintage z cieplejszymi kolumnami, i gorsza jakość nagrań już nie przeszkadza, muzyka daje frajdę.

Napisano
9 godzin temu, Grzesiek202 napisał:

Słucham nowego-starego wzmacniacza

Grzesiek, kupiłeś Unisona? Można Ci już oficjalnie gratulować? Napiszesz coś więcej (może pokusisz się o porównanie z Magnatem)?

Napisano (edytowany)

@Rafał S kupiłem, ale z tymi gratulacjami to jeszcze poczekaj :). Słuchałem trochę wieczorem i w nocy. Dziś jeszcze nie, ale na pewno na chwilę obecną wycofuje sie ze sprzedaży MA1000. To jest jednak sprzęt ponadprzeciętny przy jego cenie.

Edytowano przez Grzesiek202
Napisano
21 godzin temu, michaudio napisał:

Bo przejrzysty system potrafi pokazywać niedoskonałości nagrań w zbyt jaskrawy, nieprzyjemny sposób.

Wtedy odpalam piec vintage z cieplejszymi kolumnami, i gorsza jakość nagrań już nie przeszkadza, muzyka daje frajdę.

Tylko po co w ogóle bawić się w audio?  Ale to nie krytyka. Pytanie retoryczne. Problem rozumiem. Nurtuje mnie pytanie, czy dobry system audio (jeden!) powinien pokazywać i punktować słabe nagrania, czy raczej je podciągać?

Napisano (edytowany)

Powinien dawać maksymalną przyjemność i zaangażowanie a nie być szkłem powiększającym dla tego czego nie chcemy słyszeć. Słuchanie muzyki nie ma być formą zadawania sobie bólu w imię satysfakcji z super precyzji, detalu i neutralności i od razu skasować nam dobre 80% płyt. 

Każdego wieczoru słucham tego pięknego kawałka i za każdym razem na ProAc jest ładnie ale to na ATC większa gęstość, większy ciężar i głębsza barwa robią magię a słuchanie jest uzależniające. Czy głośno czy cicho,  więcej emocji do serca pompują ATC. Więcej detalu na wysokich tonach  oraz wyeksponowanie tego fragmentu pasma na D2R jest efektowne ale za mocno odrywa uwagę od tego, gdzie ukryte jest piękno tej piosenki i praktycznie każdej muzyki, a średnica D2R nie jest na tyle gęsta i dociążona, żeby wyeksponowanie góry pasma równoważyć. Jest trochę za lekko, za płytko na średnicy i całościowo trochę  za jasno.

 

 

 

IMG_20250517_235929.jpg

Edytowano przez kaczadupa
Napisano (edytowany)
8 godzin temu, Grzesiek202 napisał:

Nurtuje mnie pytanie, czy dobry system audio (jeden!) powinien pokazywać i punktować słabe nagrania, czy raczej je podciągać?

System powinien robić to, czego oczekuje jego właściciel. Bo w przeciwnym razie biedak skończy na olx. ;) I tu dochodzimy do tego, jakich nagrań ten właściciel słucha częściej. Osobiście uważam, że celem powinno być jak najlepsze finalne brzmienie po uwzględnieniu uśrednionego charakteru płyt w kolekcji (a nie abstrahując od ich jakości). Czyli - tak, jest sens budować tor, który podciąga nagrania, jeżeli one zwykle tego potrzebują.

Edytowano przez Rafał S
Napisano
8 godzin temu, kaczadupa napisał:

Powinien dawać maksymalną przyjemność i zaangażowanie a nie być szkłem powiększającym dla tego czego nie chcemy słyszeć. Słuchanie muzyki nie ma być formą zadawania sobie bólu w imię satysfakcji z super precyzji, detalu i neutralności i od razu skasować nam dobre 80% płyt. 

Każdego wieczoru słucham tego pięknego kawałka i za każdym razem na ProAc jest ładnie ale to na ATC większa gęstość, większy ciężar i głębsza barwa robią magię a słuchanie jest uzależniające. Czy głośno czy cicho,  więcej emocji do serca pompują ATC. Więcej detalu na wysokich tonach  oraz wyeksponowanie tego fragmentu pasma na D2R jest efektowne ale za mocno odrywa uwagę od tego, gdzie ukryte jest piękno tej piosenki i praktycznie każdej muzyki, a średnica D2R nie jest na tyle gęsta i dociążona, żeby wyeksponowanie góry pasma równoważyć. Jest trochę za lekko, za płytko na średnicy i całościowo trochę  za jasno.

 

 

 

IMG_20250517_235929.jpg

Odpowiedź jest prosta, zachowaj obie pary kolumn, i korzystaj na przemian zależnie od jakości nagrań.

Napisano
9 godzin temu, kaczadupa napisał:

Każdego wieczoru słucham tego pięknego kawałka i za każdym razem na ProAc jest ładnie ale to na ATC większa gęstość, większy ciężar i głębsza barwa robią magię a słuchanie jest uzależniające.

Adam, jaki jest Twój cel: mieć jak najprzyjemniejsze brzmienie z bieżącą elektroniką, czy też złożyć jak najlepszy tor docelowy? Z scm7 już pewnie nie wyciśniesz dużo więcej, niż masz teraz. A na D2R możesz zbudować system wyższej klasy. Pytanie: czy chcesz się bawić dalej, czy też szkoda Ci czasu, bo życie jest krótkie, rower wzywa itd. :) 

Napisano
Przed chwilą, Rafał S napisał:

rower wzywa itd.

Rower jutro do naprawy a ja już od czwartku w naprawie ;) Psy mi wyleciały z zagrody a że darłem jak głupi w kierunku Mosiny i mam mocniejszy przedni hamulec to katapulta i dość zdrowo się odbiłem od betonowych płyt. Tym razem ja nie zawiniłem więc jest progres do ubiegłego roku ale usterki w większych stawach są i trzeba czekać.  

Znasz D2R i znasz moje upodobania więc wiesz, że ProAc nadal ma karty :) 

 

Napisano

Witek, audio jest za bardzo subiektywne. Zostaje uszanować wrażenia innych jeżeli i oni szanują Twoje. Tysiące kolumn, wzmacniaczy, producenci twierdzą, że to właśnie ich urządzenia nie podbarwiają a są naturalne. Ktoś inny pisze o „nutce lampowości” i co takiemu zrobisz ? Każdy ma wybrać pod siebie i uszanować wybór innych. O tym co gra najwierniej możemy gadać do końca świata i dalej nie dojdziemy do porozumienia. 

Napisano
19 minut temu, kaczadupa napisał:

Witek, audio jest za bardzo subiektywne.

Właściwie to jest dość obiektywne. Mierzymy to co wychodzi, porównujemy z tym co weszło i już wiemy, czy sprzęt gra wiernie czy nie. 
 

 

Napisano (edytowany)

Jarek, to jest forum audiofilskie, nie mówimy o urządzeniach bardzo mocno podbarwiających , skrajnie różnych itp., tu jest mowa o niuansach, gdzie indziej jest położony delikatny akcent i tyle. 
Oczywiście pomiar to zawsze PRAWDA ale nie kierujmy się tylko pomiarami bo skończymy z super neutralnym, super precyzyjnym i super konturowym brzmieniem, które szybko wyleczy nas ze słuchania muzyki. Owszem, będzie można się pochwalić przed Kolegami ile to u mnie słychać detalu na wysokich tonach, jaka wyraźna panorama stereo  ale czy jako całość będzie się chciało z tego systemu słuchać muzyki? W życiu. Ciekawostka na 15 minut i tyle.
Wszędzie musi być zachowany jakiś umiar i równowaga. Moim zdaniem. 

Edytowano przez kaczadupa
Napisano (edytowany)

Przykro mi, ale coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że w audiofilizmie nie chodzi o słuchanie muzyki. 
 

Muzyki można słuchać praktycznie na byle czym , będàc przy tym jej znawcą, miłośnikiem i czerpiąc z niej nieskończone masy radości i wzruszeń. Serio. Znam takie osoby.

Nie miejsce na rozwijanie tematu, ale powinniśmy się naprawdę nad sobą głębiej zastanowić. Może warto poszukać źródeł tej naszej „przypadłości”. 

Edytowano przez Kraft
Napisano
36 minut temu, audiowit napisał:

Tak brzmialo pytanie retoryczne ;)

Ja wiem, że Ty wiesz :). Tylko czy wiemy to samo? @Rafał S chyba  założę założę temat z porównaniem obu wzmacniaczy. To było właśnie powodem mojego pytania tutaj. 

 

2 godziny temu, Rafał S napisał:

Osobiście uważam, że celem powinno być jak najlepsze finalne brzmienie po uwzględnieniu uśrednionego charakteru płyt w kolekcji

A nie szkoda Ci tych wybitnie nagranych? Ja nie mogę tak łatwo oddać pola na kompromis. I naprawdę, nie słucham tylko ECM. 

Napisano
6 minut temu, Kraft napisał:

Muzyki można słuchać praktycznie na byle czym

Nie każdej. Albo inaczej: niektóre płyty czy instrumenty tak wiele wtedy stracą, że nie będziemy w stanie ich należycie docenić. Chociażby kontrabas, którego słuchanie z miniwieży trochę mija się z celem. Sa też zespoły rockowe, które wciągnęły mnie dopiero, jak już dorobiłem się lepszego sprzętu. Co nie zmienia faktu, że podczas wyjazdów rzeczywiście słucham na czymkolwiek i wciąż czerpię z tego dużą przyjemność. Ale jednocześnie słyszę, ile wtedy tracę i ile muszę sobie dopowiadać posiłkując się wyobraźnią.

 

Napisano
14 minut temu, Kraft napisał:

Muzyki można słuchać praktycznie na byle czym , będàc przy tym jej znawcą, miłośnikiem i czerpiąc z niej nieskończone masy radości i wzruszeń. Serio. Znam takie osoby.

Oczywiście. I ja tez znajduję ogromną przyjemność z muzyki płynącej z glośniczka przy ognisku. Ale z jakiegoś powodu jesteś na forum AUDIO. To trochę dzielenie włosa na czworo, ale... czy mamy pisać o zanęcie na szczupaka? Jakie są Twoje przemyślenia na temat źle nagranych płyt? A może takich nie ma? Jak napisałem, z głośniczka BT wszystko brzmi. Jakoś.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...