Adi777 Napisano 28 listopada 2023 Napisano 28 listopada 2023 1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał: przepraszam że tak długo mi to zajęło, Nie musisz przepraszać 😄 Tak, dobry podkład, interesujący i wciągający. Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 28 listopada 2023 Napisano 28 listopada 2023 A może amerykańska czerwonowłosa blondynka? Odpisz, cytując
Pajto02 Napisano 28 listopada 2023 Napisano 28 listopada 2023 Z odsłuchu na odsłuch coraz bardziej się wkręca, jeszcze parę lat temu nie byłem przekonany, a tu proszę. Tubular bells na pewno nie przebije, ale ostatnio bywa dość często na tacce. Odpisz, cytując
Profi Napisano 29 listopada 2023 Napisano 29 listopada 2023 @Adi777 słuchałeś już czegoś od Contemplatrona? U mnie ostatnio słabo ze słuchaniem, robota i robota 😐 Odpisz, cytując
Adi777 Napisano 30 listopada 2023 Napisano 30 listopada 2023 2 godziny temu, Profi napisał: @Adi777 słuchałeś już czegoś od Contemplatrona? U mnie ostatnio słabo ze słuchaniem, robota i robota 😐 Nie, nawet nie znam gościa. Heh, u mnie też sporo pracy, a będzie jeszcze więcej, bo Święta blisko. Odpisz, cytując
maxredaktor Napisano 30 listopada 2023 Napisano 30 listopada 2023 Shane'a już wśród nas nie ma 2 Odpisz, cytując
gienas Napisano 30 listopada 2023 Napisano 30 listopada 2023 Co ja bym bez tego radia słuchał znów przypominało kanadyjski album Odpisz, cytując
maxredaktor Napisano 30 listopada 2023 Napisano 30 listopada 2023 Ja zaś postanowiłem wrócić do Toma Waitsa, którego kiedyś bardzo słuchałem. 2 Odpisz, cytując
sonique Napisano 1 grudnia 2023 Napisano 1 grudnia 2023 (edytowany) Wjeżdżając do spowitego w ciemnościach i zachmurzonego Wrocławia starałem się bezskutecznie wypatrzeć gwiazdy na niebie. Chciałem wprowadzić się w odpowiedni klimat. Zawsze uważałem, że artysta, którego muzykę miałem tego wieczora usłyszeć, stworzył swój własny, mocno charakterystyczny muzyczny język wzorując się na rozgwieżdżonym niebie: skąpe, chłodne, długo wybrzmiewające dźwięki, przeszywające czarną materię dość losowo. Można nawet odnieść wrażenie, że ów Duńczyk używa dźwięków wyłącznie jako pretekstu do zwrócenia uwagi słuchacza na tło: alikwoty, wybrzmienia, pogłosy, pauzy. Jakoba Bro poznałem jakiś czas temu, na najważniejszej dla mnie płycie 2009 roku, którą rychło po premierze dołączyłem do mojej kolekcji: "Dark Eyes" Tomasza Stańko. Psychodeliczna i odrealniona gitara Duńczyka na "Terminal 7" przez długi czas była dla mnie najważniejszym fragmentem płyty. W zeszłą sobotę, z okazji cyklu koncertów odbywających się w Narodowym Forum Muzyki pod szyldem Jazztopad, Jakobowi Bro towarzyszyła na perkusjonaliach moja ulubienica o polskich (nawet jeżeli dość zagmatwanych) korzeniach, Marilyn Mazur, oraz Arve Henriksen - jak się szybko okazało multiinstrumentalista obsługujący głównie saksofony, instrumenty elektroniczne oraz użyczający swojego rewelacyjnego głosu o imponującej skali. Tak się stało, że pomimo, iż Jakob był leaderem, ja przyjechałem głównie dla Marilyn, ale to w rezultacie Arve zaskarbił moje serce. Koncert nie był w pełni reprezentacyjny dla muzyki Bro bo na pierwszy plan wysunęła się elektronika i wokalizy Arve i Jakob paradoksalnie pozostawał z boku, zahipnotyzowany, we własnym świecie. Dużo bardziej reprezentacyjna dla twórczości artysty jest jednak świeżo wydana koncertowa płyta Strands (Live) będąca zapisem bardzo podobnego materiału, która ukazała się bodaj dzień przed wrocławskim wydarzeniem. Piszę "bardzo podobnego", bo na płycie, jako pełnoprawny muzyk projektu wystąpił Palle Mikkelborg (pisałem o nim wspominając płytę Shankara czy dokonania Rypdala), który z niewyjaśnionych przyczyn na koncert nie przyjechał i został w ostatniej chwili zastąpiony nagrywającym dla tej samej wytwórni Norwegiem. Koncert jest zatem bogatszy głównie o wokalizy (Palle nie śpiewa) - gratka i wartość dodana dla tych, którzy uczestniczyli w jazztopadowym wydarzeniu. Płytę polecam tym, którzy nie zatrzymują się wyłącznie na jazzie jaki znamy od kilku dekad, ale są wystarczająco ciekawi, a może nawet otwarci, aby posłuchać jak jazz z dużym prawdopodobieństwem brzmieć może powszechnie w niedalekiej przyszłości. Jakob Bro - Strands (Live), 2023. Polecam: Edytowano 1 grudnia 2023 przez sonique 2 Odpisz, cytując
rpm Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 (edytowany) Edytowano 2 grudnia 2023 przez rpm Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 Tego dnia w 1977, Talking Heads wydali singla „Psycho Killer” “Qu'est-ce que c'est?” 2 Odpisz, cytując
Rega Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 Film z którego pochodzi ten utwór też jest niezły. Odpisz, cytując
gienas Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 Fakt. Tylko mało kto wie z jakiego filmu Odpisz, cytując
terracan1929 Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 "Prawo i pięść". W jaki filmie była piosenka baaardzo podobna do tej śpiewanej przez Prońko- Deszcz w Cisnej ? Odpisz, cytując
Rega Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 7 minut temu, gienas napisał: Tylko mało kto wie z jakiego filmu To, raczej klasyka polskiego filmu. Wypada wiedzieć. Rola Koeniga w wykonaniu Gustawa Holoubka też perełka. 3 Odpisz, cytując
Highlander_now Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 1 godzinę temu, terracan1929 napisał: Muzyka Krzysztofa Trzcińskiego (Komedy), tekst Agnieszki Osieckiej i głos Edmunda Fettinga. To nie mogło wyjść inaczej jak świetnie. P.S. Nie każdy wie skąd Trzciński stał się Komedą. To z dziecięcych zabaw. Mały Krzyś ze względu na ułomność spowodowaną przebytą chorobą, miał w podwórkowych zabawach raczej role statyczne. Onegdaj w podwórkowej zabawie miał sporządzić napis "Komenda" i pomylił się, zjadł literkę napisał "Komeda" i już tak został Komedą. Przydało się to za granicą, gdzie wymówienie jego nazwiska jest z reguły trudne dla miejscowych. 2 Odpisz, cytując
Rega Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 (edytowany) Miałem okazję spędzić noc w domu Komedy w Chmielu. Zośka Komedowa była wtedy przewodnikiem po bieszczadzkich szlakach. Razem z Grochowskim (imienia nie pamiętam) Edytowano 2 grudnia 2023 przez Rega 3 Odpisz, cytując
gienas Napisano 2 grudnia 2023 Napisano 2 grudnia 2023 22 minuty temu, Highlander_now napisał: Onegdaj w podwórkowej zabawie miał sporządzić napis "Komenda" i pomylił się, zjadł literkę napisał "Komeda" Szerzej opisała to Grzebałkowska w biografii Komedy. Warto poczytać słuchając Książka jest w eboku i pdf-ie 1 Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 3 grudnia 2023 Napisano 3 grudnia 2023 No proszę i nowy Jesus and Mary się objawili… Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.