Skocz do zawartości

Czego słuchasz??


karp

Recommended Posts

Ja teraz słucham Jacka DeJohnette New Directions… in Europe. Z CD.

Poza tym słucham radia. Takiego prawdziwego. Choć mniej, niż kiedyś słucham, bo dochodzi internetowe 357, Nowy Świat i Linn.

W każdym razie z tunera to słucham m.in. Classic FM, Pogoda, Złote Przeboje, Antyradio, Rock FM.

No i regularnie dwóch audycji w PR3: „Dym na wodzie”(Leszek Adamczyk) i „3 kwadranse jazzu” (Ptaszyn). I czasem „Ciemna Strona Mocy” Oli Kaczkowskiej.

Ostatnio znalazłem uciekiniera z Trójki, Piotra Metza… w PR2.

”Strefa nocy” - genialnie dobrana muzyka, świetne komentarze i niezła jakość dźwięku.

Ostatni odcinek był poświęcony Joe Zawinulowi:

https://www.polskieradio.pl/8/8820/Artykul/2906181

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Rafał S napisał:

Znasz tylko skład z Vitousem?

Słuchałem tych płyt:

Weather Report (1971)

I Sing The Body Electric (1972)

Live In Tokyo (1972)

Sweetnighter (1973)

Mysterious Traveller (1974)

Black Market (1976)

Heavy Weather (1977)

Black Market to jeszcze dobry, w miarę równy poziom, ale Heavy Weather? Niet, niet, i jeszcze raz niet. Plastik fantastik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, Adi777 napisał:

Black Market to jeszcze dobry, w miarę równy poziom, ale Heavy Weather? Niet, niet, i jeszcze raz niet. Plastik fantastik.

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale dużo właśnie powiedziałeś o sobie, natomiast o tej muzyce zupełnie nic. To co piszesz, to potworna arogancja, która (jak to zwykle z arogancją bywa) bierze się z ignorancji. Ty uważasz, że plastik, ja uważam, że nie umiesz słuchać. Może to dlatego, że zaliczasz płyty hurtowo, że odbierasz muzyczny świat okiem turysty. Paryż - znam, byłem na wieży Eiffla. Cyk fotka, lecimy dalej. Europa w tydzień. Spróbuj kiedyś pomieszkać w jakimś muzycznym zakątku trochę dłużej - może zaczniesz postrzegać rzeczy inaczej.

Weźmy choćby "A remark you made" - piękny temat, ze świetną solówką Zawinula i zagrywką Pastoriusa na fretlessie. Ten kawałek i cała płyta wciąż jest inspiracją dla wybitnych instrumentalistów. Nagrania tego składu wykładowcy z Berklee College of Music analizują ze studentami jako wzory ciekawych improwizacji. Sam Jaco Pastorius zrobił dla rozwoju elektrycznego basu tyle, co Hendrix dla gitary. Ale Adi orzekł - plastik.

Ugryź się następnym razem w język, zanim coś podobnego napiszesz. Naprawdę nie dorosłeś do tego, żeby oceniać tę muzykę. Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek tak się zirytuję czytając czyjś wpis na forum...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, Rafał S napisał:

Nie wiem czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale dużo właśnie powiedziałeś o sobie, natomiast o tej muzyce zupełnie nic. To co piszesz, to potworna arogancja, która (jak to zwykle z arogancją bywa) bierze się z ignorancji. Ty uważasz, że plastik, ja uważam, że nie umiesz słuchać. Może to dlatego, że zaliczasz płyty hurtowo, że odbierasz muzyczny świat okiem turysty. Paryż - znam, byłem na wieży Eiffla. Cyk fotka, lecimy dalej. Europa w tydzień. Spróbuj kiedyś pomieszkać w jakimś muzycznym zakątku trochę dłużej - może zaczniesz postrzegać rzeczy inaczej.

Weźmy choćby "A remark you made" - piękny temat, ze świetną solówką Zawinula i zagrywką Pastoriusa na fretlessie. Ten kawałek i cała płyta wciąż jest inspiracją dla wybitnych instrumentalistów. Nagrania tego składu wykładowcy z Berklee College of Music analizują ze studentami jako wzory ciekawych improwizacji. Sam Jaco Pastorius zrobił dla rozwoju elektrycznego basu tyle, co Hendrix dla gitary. Ale Adi orzekł - plastik.

Ugryź się następnym razem w język, zanim coś podobnego napiszesz. Naprawdę nie dorosłeś do tego, żeby oceniać tę muzykę. Nie sądziłem, że jeszcze kiedykolwiek tak się zirytuję czytając czyjś wpis na forum...

WOW, WOW, WOW, zluzuj Rafale. Tak, orzekłem, plastik, i nie jestem w tym odosobniony. Napisałem, że najbardziej podoba mi się debiut i koncertówka z Tokyo, nie bez powodu. Już na Sweetnighter słychać inne granie, ale oczywiście na wysokim poziomie.

Im dalej w las, tym gorzej, szczególnie od Tale Spinnin', ale jak napisałem, Black Market jest jeszcze spoko, i na dobrym poziomie. Niedawno na AS w wątku jazzowym toczyła się podobna dyskusja na temat Heavy Weather. To nie żadna arogancja, tylko moje zdanie. Granie pod publiczkę. Jeśli jesteś fanem lub wręcz fanatykiem tej płyty, to rozumiem Twoje oburzenie, więc Ci wybaczam.

Żeby nie było, że nie jestem sam. Mam bardzo podobne odczucia co do tego albumu, a komentarze pod tą recenzją mówią o tym, że album wywołuje dość skrajne emocje, i ludzie go różnie odbierają.

https://pablosreviews.blogspot.com/2019/05/weather-report-heavy-weather-1977.html

34 minuty temu, Rafał S napisał:

ja uważam, że nie umiesz słuchać. Może to dlatego, że zaliczasz płyty hurtowo, że odbierasz muzyczny świat okiem turysty.

Bzdura. Pewne rzeczy widzę inaczej niż Ty, i tyle. 

34 minuty temu, Rafał S napisał:

Spróbuj kiedyś pomieszkać w jakimś muzycznym zakątku trochę dłużej - może zaczniesz postrzegać rzeczy inaczej.

Myślisz, że nie mieszkałem dłużej w "pewnych zakątkach"? Sęk w tym, że one miały czym przyciągnąć. Ta płyta nie ma mi praktycznie nic ciekawego do zaoferowania.

34 minuty temu, Rafał S napisał:

Naprawdę nie dorosłeś do tego, żeby oceniać tę muzykę.

Jasne 😁

Edytowano przez Adi777
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojawiła się nowa Beth Hart, ale w tym wydaniu mnie nie zachwyciła. Generalnie trochę mnie irytują wszechobecne próby "symfonizacji" muzyki rockowej i z resztą nie tylko tej.

 https://tidal.com/browse/album/203207218

10 godzin temu, Adi777 napisał:

Deep Purple przesłuchany. Cóż, polecam z całego serca.

Jak ktoś lubi sado-maso.

Coś na odtrutkę trzeba sobie zapuścić.

"T2"? He, He tu już zostało tylko "maso".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

song-for-sonny-w-iext44631487.jpg.e7aa4853f0e46fd90ba96420886b92fe.jpg

Po kliku dniach pracy zdalnej wróciłem do swojego pokoju i przypadkiem miałem akurat w odtwarzaczu coś takiego. GOWI, 1995 r. Nazwiskami z góry na dół: muzycy z Moskwy, Krakowa, Kijowa i Warszawy. Takich płyt już raczej nie będzie. Bardzo miły swingujący jazz w starym stylu (nie znalazłem na youtubie, może jest na Tidalu.)

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...