Adi777 Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja 56 minut temu, Kraft napisał: Bzdety jakiegoś smutasa. Smutasem może jest, ale tak to wygląda. Wystarczy porównać występy z lat 60 czy 70 do współczesnych. Styl, ubiór, klasa. Same utwory średnio do mnie trafiają, ale to i tak przepaść. Degeneracja postępuje. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kaczadupa Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja Prawie piątek Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AudioTube Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja Europapa💪😊 Succes Joost. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja (edytowany) 6 godzin temu, Rafał S napisał: Eurowizja? Zbyt silna funkcja impresywna i stargetowanie na surpryfikację. Event totalnie irrelewantny. A na nasze? a coby na temat, zamek ostatnio mnie w ucho wpadł Edytowano 9 maja przez gienas dopisek Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek202 Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja 6 godzin temu, Adi777 napisał: Degeneracja *degrengolada - w ujęciu tylko do warstwy muzycznej - jestem prawie pewien, że to lepsze słowo :). Ale biorę też pod uwagę, że ten festiwal wymknął się poza moje horyzonty. Serio. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja (edytowany) Nazwa 'Eurowizja' odnosi się do znaczeń i skojarzeń nie mających nic wspólnego z muzyką. Jaka nazwa takie show i takaż jego muzyczna oprawa - zepchnięta na koniec listy priorytetów, a już na pewno za ‚wizją’. I tak niech zostanie. Pogadajmy zatem o muzyce...;) W połowie zeszłego roku wytwórnia ECM zdecydowała się wyróżnić jej zdaniem najznamienitsze dzieła ze swojego katalogu wydając je w nowej, kolekcjonerskiej odsłonie głównie na płytach winylowych. Autorzy projektu, jak zaznaczają, sięgają wyłącznie po nagrania oryginalne i sugestywne, zagrane z wyobraźnią i wyprodukowane ze szczególną wrażliwością. Wydania otrzymały efektowną formę i wyróżniają się wysoką jakością dźwięku. Do tej pory ukazało się trzynaście tytułów (przynajmniej tyle naliczyłem), między innymi Kenny Wheeler, Jan Garbarek, Azimuth, Keith Jarrett, czy Pat Metheny. Nie zbieram już winyli. Mój gramofon Adam i stos płyt wraz z Denonem i B&W DM601 przekazałem kilka lat temu teściowi, który cieszy się tym zestawem niemal każdego dnia utwierdzając mnie w przekonaniu, że moje "zabawki" są tam dużo szczęśliwsze niż były ze mną. Jednak patrząc na nowe winyle mam co jakiś czas nieodpartą ochotę wstąpić do "czarnej rzeki" ponownie. Nowa seria ECM nosi nazwę 'Liminessence' (od połączenia wyrazów 'lumin' i 'essence'), która została zapożyczona (co wydaje się dość oczywiste) od tytułu płyty Keitha Jarretta z 1975 roku, która zresztą znajduje się wśród wznowionych tytułów. 'Luminessence' to płyta dość zaskakująca nawet jak na szyld ECM. Zawiera trzy utwory napisane przez Jarretta na orkiestrę symfoniczną specjalnie dla Jana Garbarka w taki sposób aby wydobyć absolutne maksimum z jego oryginalnej gry na saksofonie. Przy czym sam Keith nie jest obecny na tym nagraniu co stanowi niemałą ciekawostkę. Płyta jest piękna. Ascetyczna. Chłodna. Stawia słuchaczowi niemały opór, przynajmniej na początku. Domyślam się, że to przyczyniło się do jej umiarkowanej popularności. Lubię jak nagranie nie otwiera się przede mną zbyt szybko. 'Luminessence' potrzebowało wylądować na tacce odtwarzacza trzy czy nawet cztery razy zanim wszedłem w fazę niemal uzależnienia. Z moim egzemplarzem CD mam również osobiste wspomnienia. Kupiłem tę płytę w Shabby Records w Haugesund - sklepie z używaną muzyką założonym w 1989 roku przez szkolnych kolegów Svena i Vidara. Jednym z nielicznych, obecnie nie tylko w Norwegii ale chyba nawet w Europie, działających tak długo i będących w tych samych rękach i tym samym miejscu od tylu lat. Sklep znajduje się na starym mieście, w drewnianej kamienicy na rogu. Vidar częstuje kawą w plastikowym kubku. Tłumaczę, że jazz na półce, którą mi wskazał to o wiele za mało aby mnie zadowolić. Wskazuje ręką na 'Afric Pepperbird' Garbarka - świeża dostawa winyli z ECM z nowj serii 'Liminessence' leży na ladzie. Ale ja nie szukam czarnych krążków. Niestety - bo wyglądają pięknie i tak pewnie brzmią. Gospodarz już wie, że się mnie łatwo nie pozbędzie (nie jest to zresztą pierwszy sklep, w którym marudzę - mam w tym już pewną wprawę). Prowadzi mnie na tyły długim korytarzem do czegoś co kiedyś było klatką schodową kamienicy, dzisiaj zamkniętą od ulicy, a stamtąd, po schodach, do mieszkania na piętrze. I tu zaczyna się sen melomana: całe, na oko ponad stumetrowe mieszkanie wypełnione półkami z płytami. Setki jak nie tysiące nośników w jednym miejscu. Wchodzimy do jednego z pokojów z regałami opisanymi 'Jazz'. Właściciel poznaje po błysku w moich oczach, że trochę to potrwa... zostawia mnie samego. Ledwo upchałem te dziewięć płyt do bagażu podręcznego a i tak ograniczałem się tak, i takich wyborów dokonywałem, że niech to dunder świśnie. Gdy wyłożyłem wszystkie na stoliku w lotniskowej kawiarence i z pieczołowitością przeglądałem aby jeszcze raz nacieszyć oko, zauważyłem, że wzbudzam niemałe zaciekawienie podróżnych, szczególnie tych ze słuchawkami na uszach zanurzonych w muzyce ze streamingu. Założę się, że najmłodsi z nich mogli nie wiedzieć nawet co trzymam w ręku... Keith Jarrett Jan Garbarek Südfunk-Sinfonieorchester (Stuttgart Radio Symphony Orchestra) 'Luminessence' 1975r Polecam: Edytowano 9 maja przez sonique 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek202 Napisano 9 maja Udostępnij Napisano 9 maja 21 minut temu, sonique napisał: Założę się, że najmłodsi z nich mogli nie wiedzieć nawet co trzymam w ręku... BOSE na uszach, jak połowa ludzi w samolocie ze Skandynawii, ale Garbarka to oni raczej nie kojarzą :). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pitt39 Napisano 10 maja Udostępnij Napisano 10 maja 8 godzin temu, sonique napisał: Z moim egzemplarzem CD mam również osobiste wspomnienia. Kupiłem tę płytę w Shabby Records w Haugesund - sklepie z używaną muzyką założonym w 1989 roku przez szkolnych kolegów Svena i Vidara. Jednym z nielicznych, obecnie nie tylko w Norwegii ale chyba nawet w Europie, działających tak długo i będących w tych samych rękach i tym samym miejscu od tylu lat. Sklep znajduje się na starym mieście, w drewnianej kamienicy na rogu. Vidar częstuje kawą w plastikowym kubku. Tłumaczę, że jazz na półce, którą mi wskazał to o wiele za mało aby mnie zadowolić. Wskazuje ręką na 'Afric Pepperbird' Garbarka - świeża dostawa winyli z ECM z nowj serii 'Liminessence' leży na ladzie. Ale ja nie szukam czarnych krążków. Niestety - bo wyglądają pięknie i tak pewnie brzmią. Gospodarz już wie, że się mnie łatwo nie pozbędzie (nie jest to zresztą pierwszy sklep, w którym marudzę - mam w tym już pewną wprawę). Prowadzi mnie na tyły długim korytarzem do czegoś co kiedyś było klatką schodową kamienicy, dzisiaj zamkniętą od ulicy, a stamtąd, po schodach, do mieszkania na piętrze. I tu zaczyna się sen melomana: całe, na oko ponad stumetrowe mieszkanie wypełnione półkami z płytami. Setki jak nie tysiące nośników w jednym miejscu. Wchodzimy do jednego z pokojów z regałami opisanymi 'Jazz'. Właściciel poznaje po błysku w moich oczach, że trochę to potrwa... zostawia mnie samego. Tak mi się skokarzyło Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 10 maja Udostępnij Napisano 10 maja 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
terracan1929 Napisano 10 maja Udostępnij Napisano 10 maja Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tchocky Napisano 10 maja Udostępnij Napisano 10 maja 30 lat kończą dziś te płyty 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 10 maja Udostępnij Napisano 10 maja 19 godzin temu, Grzesiek202 napisał: BOSE na uszach, jak połowa ludzi w samolocie ze Skandynawii, ale Garbarka to oni raczej nie kojarzą :). Mam nadzieję, że nie masz nic do BOSE…;) 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wing0 Napisano 10 maja Udostępnij Napisano 10 maja Ja dziś mam chęć na coś mocniejszego. Klubowe klimaty wyższych lotów no może takich lekko wyższych ;). Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
coyote Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja Wczoraj po dłuższym czasie miałem przyjemność ponownie słuchać albumu który jest jak dla mnie rewelacyjny i warto wam go również przypomnieć oraz polecić. Doskonałe granie, świetna realizacja której słucha się wyśmienicie, wciągająca muza krótko mówiąc. Pozdrowienia... It's There Motohiko Hino, John Scofield, Mike Stern https://tidal.com/browse/album/16754359?u Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMarek Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja Zasłuchałem się w tej płycie, przyciągnął mnie Władysław Szpilman. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AudioTube Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja Tylko dla audiofili. Nawet na kuchennym zagra świetnie. Malia niech się schowa😉 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Profi Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja 1 godzinę temu, AudioTube napisał: Tylko dla audiofili. Nawet na kuchennym zagra świetnie. Malia niech się schowa😉 Trzymam za słowo 😉 Ostatnio słucham w zasadzie w aucie albo z telefonika. W domu nie ma kiedy. Dzis po dłuższej przerwie odpaliłem sprzęt i wrzuciłem coś z zaległości: Nicole Müller Rêves et danses - harfa solo. Bardzo przyjemny album. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja (edytowany) 1 godzinę temu, Profi napisał: Dzis po dłuższej przerwie odpaliłem sprzęt i wrzuciłem coś z zaległości: Nicole Müller Rêves et danses - harfa solo. Bardzo przyjemny album. Harfa solo? Sprawdzę. Przyda się coś na uspokojenie i ukojenie po Pendereckim Przygniatająca muzyka, podobnie jak Jutrznia/Utrenja czy Tren - Ofiarom Hiroszimy. Edytowano 12 maja przez Adi777 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MMarek Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja 5 godzin temu, AudioTube napisał: Tylko dla audiofili. Nawet na kuchennym zagra świetnie. Malia niech się schowa😉 5 godzin temu, AudioTube napisał: Tylko dla audiofili. Nawet na kuchennym zagra świetnie. Malia niech się schowa😉 Na kuchennym i sypialnianym nie próbowałem, ale na salonowym brzmi powalająco 😀 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja 3 godziny temu, Profi napisał: W domu nie ma kiedy. Ja też ostatnio mało słucham, bardzo mało, szczególnie jak na mnie. Cóż, życie. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja (edytowany) 55 minut temu, Adi777 napisał: Ja też ostatnio mało słucham, bardzo mało, szczególnie jak na mnie. Cóż, życie. Ja podobnie. Wzmacniacz w naprawie. CD player w naprawie. Ludzkość może być dumna ze współczesnego sprzętu audio… Edytowano 12 maja przez sonique 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pitt39 Napisano 12 maja Udostępnij Napisano 12 maja Dzień z Gus Gusem... korci by znów potupać nóżką; w czerwcu przylatują do Polski. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano 13 maja Udostępnij Napisano 13 maja (edytowany) Jan Ptaszyn Wróblewski "Sweet Beat" https://open.spotify.com/album/2r02pMfDWd1VrIKeRJ6SEo?si=X5gfqE17T3y1SPd6GPbgzA Lub z Tidala https://tidal.com/album/122370020?u Edytowano 13 maja przez michaudio Rozszerzenie treści 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Profi Napisano 13 maja Udostępnij Napisano 13 maja 22 godziny temu, Adi777 napisał: Harfa solo? Sprawdzę. U was w NL jest popularna harfistka Lavinia Meijer, ma dosyć spory dorobek muzyczny. https://www.discogs.com/artist/2133968-Lavinia-Meijer Z polskich produkcji polecam album Małgorzaty Zalewskiej Harp solo. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcKrawczyk Napisano 13 maja Udostępnij Napisano 13 maja Tego dnia 1985 roku New Order wydali trzeci album studyjny „Low-Life” z „Love Vigilantes” „The Perfect Kiss” „Elegia” i „Sub-culture, swego czasu bardzo często słuchana… 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.