Skocz do zawartości

Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy


Kraft

Recommended Posts

ja sprawdzałem i w repertuarze, którego słucham (rock, elektronika, trochę lżejszego metalu, jazz, blues) i nie słyszę różnicy między FLAC i mp3 320kbit/s. Sam starałem się siebie przekonać, że powinienem przejść na FLAC, ale tym razem mi się nie udało. Porównywałem materiały, które mam na płytach CD i dobrze znam z plikami po konwersji do mp3.
To było trochę szukanie na siłę pod wpływem tego wątku, a nie dlatego, że mi czegoś brakuje, bo jest dokładnie odwrotnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja sprawdzałem i w repertuarze, którego słucham (rock, elektronika, trochę lżejszego metalu, jazz, blues) i nie słyszę różnicy między FLAC i mp3 320kbit/s. Sam starałem się siebie przekonać, że powinienem przejść na FLAC, ale tym razem mi się nie udało. Porównywałem materiały, które mam na płytach CD i dobrze znam z plikami po konwersji do mp3.
To było trochę szukanie na siłę pod wpływem tego wątku, a nie dlatego, że mi czegoś brakuje, bo jest dokładnie odwrotnie.
I to weryfikuję tezę, ze rock jest taki trudny do odtworzenia. Tak jak pisałem wcześniej - na papierze kawałki rockowe we FLAC mają znacznie większy birate niż np. muzyka kameralna ale na tej drugiej znacznie łatwiej wyłapać różnice między mp3 a FLAC. Na rocku rzeczywiście często nie słychać różnicy.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy różnicę na muzyce kameralnej wyłapywałeś w ślepym teście?
Nie słucham z kolegami więc ślepe testy nie wchodzą w rachubę ale z powagą jest tak, że po prostu nie gra i dlatego zaczynasz kombinować. 2 lata temu na prawdę chciałem wierzyć, że cyfra to cyfra, i że wystarczy iTunes i to na Win. Ale to nie działa - niestety. Akurat Spotify, na ASIO Bridge gra całkiem całkiem ale powaga też najwięcej traci. Ja w tej chwili przerzucam się na Deezer HiFi z Fidelizerem Pro i ASIO Bridge gra bdb a steruje drugim laptopo-tabletem przez apkę Splashspot. Nawet jeszcze potestuje różnice HiFi vs Premium choć na ślepo nie będzie.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Zrobiłem sobie szybki test na Deezer: HiFI vs 320 kbs. 6 kawałków: 2 indie (Blonde Redhead i Deerhoof) 2 jazzopodobne(EST i The Bad Plus) i 2 z klasyki(fortepian solo/Boshanov i fortepian+wiolonczela/Argerich/Capucon). Na HiFi jest lepsze wypełnienie, dźwięk mniej nerwowy, lepsze różnicowanie planów. Jedynie na Fresch Born(Deerhoof) brzmienie mp3 miało pewne zalety bo wersja HiFi była trochę grzeczna. Również impromptu Chopina(Boshanov) nie wykazało gigantycznych różnic ale dźwięk mp3 był trochę chudszy. Na Adagio&Allegro Schumanna(Argerich/Capucon) wersja mp3 była bardziej jazgotliwa - na siłę podkreślała ekspresję tego utworu. W The One I love (Blonde Redhead) nie bylo szokujących różnic poza tym, że wokal trochę szeleścił przy mp3. Największe różnice były w utworach Goldwrap(EST) i Lithium(The Bad Plus i Wendy Lewis) zwłaszcza w tym drugim w mp3 było masywnie ale się zlewało(TBP lubią szpanować brzmieniem kontrabasu) w refrenie w wersji FLAC wokal ładnie wychodził z głębi, w wersji mp3 zlewał się z hałasem tria w jedną ścianę dźwięku.
Nie zmienia to faktu, że mp3 też da się słuchać przyjemnie. W miesiącach letnich pewnie będę zmieniał abo na Premium.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

PS. Apka typu wirtualny pulpit nazywa się Splashtop(nie spot). Jak ktoś słucha z PC a ma też np. tablet to polecam. Działa dużo lepiej niż np. TeamViewer.

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w światowym ślepym teście zatytułowanym "Czy cyfrowe odtwarzacze audio różnią się brzmieniem?". Test jest bardzo prosty. Wystarczy pobrać próbki czterech utworów, przesłuchać je i wypełnić internetową ankietę. Próbki reprezentują cztery typy cyfrowych odtwarzaczy. Ich typy są na razie ukryte, ale możemy się domyślać, że wśród nich jest odtwarzacz CD, samodzielny DAC, DAP i odtwarzacz systemowy. Czy usłyszycie różnicę w ich brzmieniu? Jeśli wierzyć powszechnemu przeświadczeniu na ten temat, nie powinniście mieć z tym najmniejszego problemu. 

Test należy przeprowadzić do 30 kwietnie 2019 r. 

Więcej szczegółów (i pliki do pobrania) na:

http://archimago.blogspot.com/2019/01/internet-blind-test-do-digital-audio.html

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam wszystkich chętnych do wzięcia udziału w światowym ślepym teście zatytułowanym "Czy cyfrowe odtwarzacze audio różnią się brzmieniem?". Test jest bardzo prosty. Wystarczy pobrać próbki czterech utworów, przesłuchać je i wypełnić internetową ankietę. Próbki reprezentują cztery typy cyfrowych odtwarzaczy. Ich typy są na razie ukryte, ale możemy się domyślać, że wśród nich jest odtwarzacz CD, samodzielny DAC, DAP i odtwarzacz systemowy. Czy usłyszycie różnicę w ich brzmieniu? Jeśli wierzyć powszechnemu przeświadczeniu na ten temat, nie powinniście mieć z tym najmniejszego problemu. 
Test należy przeprowadzić do 30 kwietnie 2019 r. 
Więcej szczegółów (i pliki do pobrania) na:
http://archimago.blogspot.com/2019/01/internet-blind-test-do-digital-audio.html
 
A co to za UFO? Próbka odtwarzacza CD w pliku? Tak to można całe systemy hi-end porównywać odsłuchując filmiki na youtubie...

Wysłane z mojego LG-H870 przy użyciu Tapatalka

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem już po odsłuchach. Na razie na słuchawkach. Za parę dni powtórzę test na kolumnach. Wrażenia ciekawe. tym bardziej, że same utwory są interesujące. W „Wild World” mamy świetnie zrealizowany bas, Joe Satriani zaskakuje harmonią (w drugiej części próbki), a "Chorus: For Unto Us A Child Is Born" to po prostu piękny utwór. Jedynie Salvant trochę przynudza, ale i tak jest czego posłuchać. Bardzo fajnie przygotowany test. Ciekawe, jaki będzie rozstrzał cen testowych urządzeń? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekajcie bo ja czegoś nie rozumiem.

Czytałem dwa razy 

Skoro pobieramy próbki to odtwarzacz jest u nas w domu a nie wzorcowy nazwijmy to.

Jeśli to ktoś nagrywał mikrofonem bo to rozumiem to skąd wiemy jak to wszystko było ustawione.

Moim zdaniem taki test na sens na miejscu a nie zdalnie.

Czy coś źle rozumiem?

Piotr

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W linku jest wszystko dokładnie opisane. Próbki nie są zgrywane mikrofonem. Każdy player odtwarzał zestaw testowych utworów, a to co otrzymaliśmy na ich wyjściach analogowych było zgrywane do pliku za pomocą konwertera analogowo-cyfrowego (ADC 24/96). I te zgrane pliki mamy odsłuchać. Jeśli jakaś różnica była na wyjściach analogowych playerów (a musiała przecież być, bo inaczej wychodziłoby na to, że wszystkie playery grają tak samo), to powinna się ona zarejestrować w zgranym pliku cyfrowym. Pytania brzmią: czy potrafimy te różnice wychwycić i który plik uznamy za próbkę najwyższej jakości?

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Każdy player odtwarzał zestaw testowych utworów, a to co otrzymaliśmy na ich wyjściach analogowych było zgrywane do pliku za pomocą konwertera analogowo-cyfrowego (ADC 24/96).

Pomimo różnych źródeł, będziemy jednak słuchać ADC 24/96, a bardziej tego co mamy w domu - jak zauważył @S4Home. Szukanie różnic w sygnale przepuszczonym przez dwa kolejne urządzenia, chyba niczego nam nie powie.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może zmienisz zdanie, gdy uświadomisz sobie, przez ile konwersji przeszedł sygnał zanim trafił, np. na płytę CD. Zapewne uważasz, że tamte konwersje nie zhomogenizowały go na tyle, by nie dało się usłyszeć różnic, gdy będzie odgrywany przez odtwarzacze X i Y. Co zatem zmienia kolejna konwersja? Czemu akurat ta ma uniemożliwiać usłyszenie różnic?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Być może zmienisz zdanie, gdy uświadomisz sobie, przez ile konwersji przeszedł sygnał zanim trafił, np. na płytę CD.

...... Co zatem zmienia kolejna konwersja? Czemu akurat ta ma uniemożliwiać usłyszenie różnic?

@Kraft, napisałeś powyższe w oparciu o przypuszczenie, więc nie ma to znamion naukowego podejścia do problemu. Proszę więc o  wypisanie-

  1. ile konwersji jest w cyklu produkcyjnym CD?
  2. podaj podstawę naukową, wg której twierdzisz, że następna konwersja nie "zmienia niczego".

Pozdrawiam i liczę na odpowiedź, WP

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość konwersji zależy od konkretnej realizacji. O realizacjach płyt, to akurat wiesz dużo, więc pewnie znasz odpowiedź na to pytanie. Dwie to minimum, no chyba, że płyta była nagrywana "na żywca" (i to z docelowym próbkowaniem), to wtedy jedna, ale takich płyt to ze świecą szukać.

Mój dowód ma charakter logiczny. Skoro konwersje na etapie przygotowania płyty nie przekreślają możliwości usłyszenia różnic (chyba nie zaprzeczysz?), to można wnioskować, że kolejna konwersja też tego nie przekreśli (chyba nie zaprzeczysz?).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

Skoro konwersje na etapie przygotowania płyty nie przekreślają możliwości usłyszenia różnic (chyba nie zaprzeczysz?), to można wnioskować, że kolejna konwersja też tego nie przekreśli (chyba nie zaprzeczysz?).

Niestety zaprzeczę: każda konwersja wprowadza zmiany na tyle duże, że ma wpływ niezależnie od tego jaka ich liczba by nie była. Zaprzeczam też tezie, że trudno usłyszeć każdą (nie tyle kolejną co inną, na przykład: z materiału analogowego do 16 bitowego z próbkowaniem 96kHz lub jeszcze inną) konwersję, a na to aż za dużo przykładów na naszym forum podawałem, by teraz je tu sprowadzać doi nieistotnych. Jeszcze inne problemy się rodzą przy konwersji z pliku powiedzmy 24 bitowego z próbkowaniem 192kHz na niższy, żeby nie wspomnieć o MP3'kach....
@Kraft, wytłumacz mi taką kwestię- przyzwyczaiłem się do Twojego posługiwania się (wspieraniem się na) w dyskusjach teorią naukową, a tu nagle w tych testach wyżej proponowanych każesz posłużyć się słuchem, jakby w kontrze do swoich przekonań... Wiemy (nawet ja), że w przypadku konwersji plików muzycznych nie ma żadnych tajemnic naukowych, bo to one wyprzedzają akurat doznania audiofilskie jako korzystające z tej wiedzy, a Ty proponujesz co? No proszę odpowiedz co miałoby wynikać z tego testu dla nauki bądź dla nas audiofilów? Może to, że konwersja plików jest zbędna, albo że to tylko marketingowe bałamucenie kupujących? Dlaczego nie sprawdzić dwóch płyt CD na tym samym systemie- płyty, której  taśma matka przechodziła konwersję 24bitową z próbkowaniem 96kHz z materiałem bez tej konwersji? Dodam- ja takich testów mam na "sumieniu" kilkadziesiąt bo podmieniam wiecznie jakieś kolejne edycje płyt i nie tylko z uwagi na lepszą poligrafię.
Pozdrawiam, WP
P.S. Jeśli to tylko zabawa to OK- bawcie się dobrze.

 

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...