Covid-19

[nowy78]

Nie chodzi o śmiertelność w odniesieniu do liczby zakażeń (które to dane obarczone są zresztą b. dużym błędem), a ogólną liczbę zgonów na Covid w danym kraju na 1 mln mieszkańców. A to już daje powód do przypuszczeń, że zastosowane środki mające na celu przeciwdziałanie pandemii są po prostu nieskuteczne.

[greg235]

27 minut temu, nowy78 napisał:

Na wstępie zastrzegam, że nie jestem z tych "anty", niemniej jednak:

1. Szwecja pomimo całkowicie odmiennej strategii ma bardzo podobną śmiertelność do Polski (i innych krajów), w odniesieniu do 1 mln mieszkańców: Polska, Szwecja

2. Czy naprawdę uważacie, że szczepionka załatwi sprawę? Biorąc pod uwagę szybkość szczepień, względnie krótkotrwałą odporność po chorobie (a więc zapewne także po szczepieniu), dobrą zdolność wirusa do mutacji... Szczerze mówiąc, nie wygląda to jakoś optymistycznie.

No niezupełnie. Szwecja ma niemal 30% więcej zgonów z powodu Covid na milion mieszkańców. Tylko, że przy o znacznie mniejszej ogólnej populacji ludności w Szwecji ogólna liczba zgonów nie wygląda tak strasznie. To tak jakbyśmy my teraz mieli około 70 tysięcy zgonów a nie 48 tysięcy.

Odporność na wirusa po szczepieniu niektórzy fachowcy oceniają nawet do dwóch lat, ale nawet gdyby to było tylko pół roku, to i tak jest to przy powszechnych szczepieniach czas mogący przerwać łańcuch zakażeń. Faktycznie problemem jest, że skuteczność szczepionek, na nowe mutacje koronawirusa jest niższa, ale nie zerowa.

Edytowano 17 marca 2021 przez greg235

[nowy78]

3 minuty temu, greg235 napisał:

No niezupełnie. Szwecja ma niemal jedną trzecią więcej zgonów z powodu Covid na milion mieszkańców. Tylko, że przy o znacznie mniejszej ogólnej populacji ludności w Szwecji ogólna liczba zgonów nie wygląda tak strasznie.

Szwecja to nieco ponad 10 mln mieszkańców, zgonów na Covid - 13 tys, Polska 38 mln mieszkańców, 48 tys zgonów. Mnie to wygląda bardzo podobnie.

[Dzik]

7 minut temu, nowy78 napisał:

to już daje powód do przypuszczeń, że zastosowane środki mające na celu przeciwdziałanie pandemii są po prostu nieskuteczne.

Jedynym skutecznym środkiem walki z pandemią poza szczepieniami jest dyscyplina społeczna. Nikt tego przecież nie rozpyla, wirus przenosi się z człowieka na człowieka. Jak jest u nas z tą dyscypliną każdy widzi, bo wystarczy przejść się po mieście. W innych krajach jest podobnie, bo żyjemy w globalnej wiosce. Jedynie w Chinach udało się sprawnie opanować pierwszą falę, bo społeczeństwo zastosowało się do nakazów jak wojsko.

[nowy78]

Stosowanie się do radosnej twórczości jaśnie nam panujących raczej w niczym nie pomoże, co zresztą sam zauważyłeś (post #703). Wybiórcze zamykanie tylko wybranych dziedzin życia,  lasów, czy choćby nakaz stosowania maseczek podczas jazdy rowerem powoduje, że ludzie przestają traktować ich poważnie. Nic więc dziwnego, że nastąpiło powszechne rozluźnienie. 

[Dzik]

2 minuty temu, nowy78 napisał:

Stosowanie się do radosnej twórczości jaśnie nam panujących raczej w niczym nie pomoże, co zresztą sam zauważyłeś (post #703). Wybiórcze zamykanie tylko wybranych dziedzin życia,  lasów, czy choćby nakaz stosowania maseczek podczas jazdy rowerem powoduje, że ludzie przestają traktować ich poważnie. Nic więc dziwnego, że nastąpiło powszechne rozluźnienie. 

Zgadza się. Gdyby ludzie mieli swój rozum i byli po prostu ostrożni, niezależnie od kolejnych głupich pomysłów PiSu, to sytuacja na pewno wyglądałaby lepiej. No ale to idylliczna wizja, która nie ma szans zaistnieć.

[greg235]

Przykład poziomu antycovid i antyszczepionkowego

https://www.pomponik.pl/plotki/news-viola-kolakowska-do-chorego-na-covid-19-piaska-co-za-to-dost,nId,5113084#iwa_source=worthsee

Myślę, albo mam nadzieję, że nikt z dyskutujących tu, nie chce do takiego poziomu równać.

[MarcKrawczyk]

Ocho widzę, że wątek się rozwija, two tribes (FGTH) tutsi i hutu (chyba Lao Che) w dobrej formie…

 

no cóż ja po 12h dyżurze na wymazach już dziś się nie rozpiszę, ale pozdrawiam serdecznie z frontu walki z covid,

 

parę anegdotycznych opowieści jutro, jak się wyśpię…

a i może trochę statystyk, aby każdy mógł własne wnioski wyciągnąć,

 

za klasykiem (Perfect) powiem, że ty masz swój mózg, ja też swój rozum mam...

 

pisałem to ja, panienka z butiku lub spożywczaka, czy jakoś tam!

[Dzik]

26 minut temu, greg235 napisał:

Przykład poziomu antycovid i antyszczepionkowego

https://www.pomponik.pl/plotki/news-viola-kolakowska-do-chorego-na-covid-19-piaska-co-za-to-dost,nId,5113084#iwa_source=worthsee

Myślę, albo mam nadzieję, że nikt z dyskutujących tu, nie chce do takiego poziomu równać.

Na szczęście nie wiem, kto to jest Viola Kołakowska. Do niedawna nie wiedziałem też, kto to jest Podsiadło, czym zirytowałem kumpla.

[MarcKrawczyk]

oto dane z licznika worldometers, może mi ktoś powiedzieć, gdzie widać efekt pandemii?

https://www.worldometers.info/world-population/poland-population/

 

 

[Dzik]

2 godziny temu, MarcKrawczyk napisał:

może mi ktoś powiedzieć, gdzie widać efekt pandemii?

Jasne, na cemntarzach.

Pozdrawiam

[greg235]

21 godzin temu, Dzik napisał:

Na szczęście nie wiem, kto to jest Viola Kołakowska. Do niedawna nie wiedziałem też, kto to jest Podsiadło, czym zirytowałem kumpla.

Ja na szczęście również nie wiem i nie mam zamiaru się dowiadywać. :) To był tylko bieżący przykład z internetowych wiadomości, pokazujący jak bardzo braki intelektualne mogą spowodować błędną percepcję rzeczywistości i całkowite oderwanie od otaczającego świata. W tym przypadku w kontekście istnienia pandemii Covid.

[Dzik]

To jest chyba narracja zapoczątkowana przez Edytę Górniak, która stwierdziła, że w szpitalach leżą statyści.

Ciekaw jestem, co ci statyści mieliby robić po odegraniu zgonu – żyć w krajach tropikalnych pod zmienionym nazwiskiem i cieszyć się zarobionymi pieniążkami?

Noszenie maski czy ciągłe mycie rąk aż tak bardzo mnie nie uwiera jak pustka po utracie resztek wiary w ludzki zdrowy rozum.

[Bahzell]

@Dzik

Byla taka akcja, stop making stupid ppl famous. Szkoda że upadła. 

 

Btw. a propos obostrzeń nowych. Mam zajęcia z doskonalenia pływania i rozmawiałem z instruktorką ja kto będzie (oprócz tego moje dzieciaki chodzą do niej na basen). Pomimo ogłoszenia obostrzeń, nadal nie ma rozporządzenia. Więc tak naprawdę nie wiadomo co się znadzie i co od soboty zostanie zamknięte. 

[MarcKrawczyk]

kolego @Dzik, nie wiem, czy ktoś już ci napisał ,że jesteś takim samym fanatykiem jak wyśmiewana przez ciebie Górniak, tylko stoisz po drugiej stronie barykady.

Jesteś odporny na argumenty, potrafisz tylko je wyśmiać, w dotychczasowej naszej wymianie zdań nie odpowiedziałeś mi na żadne pytanie z lubością wytykając mi tylko moją nadinterpretację o posiadaniu żony,

jesteś jak dziecko w swoich poglądach, widzisz tylko białe i czarne, ale sarkazm i wyśmianie to dobre w gimnazjum, a nie w dorosłym życiu, więcej powagi dostosowanej do trudnej sytuacji i rozumu ci życzę.

 

co do pandemi covid, to moje zdanie jest jasne, jest to pandemia strachu i lęku doprowadzająca do jeszcze większych podziałów w społeczeństwie niż przynależność do plemienia po lub pis,

gdybyśmy chcieli poznać realną śmiertelność na covid, w Polsce to należałoby wziąć pod lupę najlepiej przebadaną grupę społeczną - lekarzy i pielęgniarki.

W lutym 2021 Resort Zdrowia właśnie podał świeże dane.

Wykryto zakażenie u 92 tys. medyków.

Zmarło 183 z nich.

To 0,2% zakażonych

dane te pokazują, ze realna śmiertelność na covid jest dwa razy większa niż grypa, czy to dużo? Oczywiście, że każda śmierć człowieka to wielki smutek i strata, ale najgorsze jest to, że oficjalne statystyki mówią o 2,3 % śmiertelności, co napędza strach i panikę.

Owszem dane ze śmiertelności medyków nie mówią całej prawdy o umieralności, bo najbardziej zagrożona grupa to 70+, a tu niewielu jest medyków, ale w dalszym ciągu daleko nam do oficjalnych statystyk.

Gdybyś kiedyś kolego Dzik chciał się ze mną wybrać na dyżur załogi wymazowej i posłuchał opowieści rodzin co się wyprawia w szpitalach, aby tylko pacjentowi leczonemu na zupełnie inna chorobę wpisać w akt zgonu covid, to może zweryfikowałbyś swe poglądy na pandemię.

Nie wiem jak sprawa wygląda teraz, ale na początku pandemii z uwagą śledziłem doniesienia (podawał to onet i wp) o zgonach na covid, szczególnie interesowała mnie relacja zgonów na covid do zgonów z innymi chorobami towarzyszącymi, zwykle zgonów z powodu covid było mniej niż 20 %, czy teraz jeszcze jest to podawane i rozróżniane?

Chciałby , aby wszyscy dobrze mnie zrozumieli, nie naśmiewam się i nie twierdzę ,że nie ma covidu, jest to groźny wirus i szczerze współczuję wszystkim co go doświadczyli, tak jak nasz kolega Roman, natomiast wątpię, czy jest pandemia covid i czy naprawdę musimy się wszyscy zaszczepić, aby normalnie funkcjonować.

 

Trzymajcie się ciepło i zdrowo, życzę wszystkim jak najmniej stresu, bierzcie witaminę c i d oraz cynk, aby wspomagać swój układ odpornościowy, a wtedy covid będzie niestraszny.

 

 

 

 

 

[Dzik]

2 minuty temu, MarcKrawczyk napisał:

Jesteś odporny na argumenty, potrafisz tylko je wyśmiać, w dotychczasowej naszej wymianie zdań nie odpowiedziałeś mi na żadne pytanie z lubością wytykając mi tylko moją nadinterpretację o posiadaniu żony,

Jakie twoje pytania? Rozmawialiśmy na temat szczepionek, a teraz nawijasz o śmiertelności i  „pandemii strachu”. Nie tak dawno oświadczyłeś, że jak wrócisz skądś tam to wkleisz statystyki i ohoho będzie się działo, a wstawiłeś link do internetowego licznika. Nie zamierzam polemizować z kimś, kto podważa powszechnie znane fakty poprzez prywatne śledztwa internetowe, bo internet pełen jest fake newsów i nieprecyzyjnych danych, przez co na każdą absurdalną teorię można znaleźć jakiś pseudo dowód.

Tak się składa, że mam w rodzinie 3 lekarzy, z czego jeden to bardzo bliska mi osoba, tak więc mam pojęcie o tym, jak wygląda sytuacja w szpitalach. Tylko w moim malutkim mieście na covid zmarło kilka osób – m.in. pielęgniarka.

Polemizować można z racjonalnymi poglądami, a głupstwa należy obśmiać.

Trzymaj się ciepło i zdrowo.
 

[lysy]

10 godzin temu, MarcKrawczyk napisał:

kolego @Dzik

Gdybyś kiedyś kolego Dzik chciał się ze mną wybrać na dyżur załogi wymazowej i posłuchał opowieści rodzin co się wyprawia w szpitalach, aby tylko pacjentowi leczonemu na zupełnie inna chorobę wpisać w akt zgonu covid, to może zweryfikowałbyś swe poglądy na pandemię.

 

Tak to prawda ponieważ szpitale za pacjenta z Covid-19 dostają więcej kasy.

[greg235]

Liczba zakażeń kolejnymi mutacjami wirusa Sars-Cov-2 w Polsce i na całym świecie całkowicie wyczerpuje definicję słowa pandemia (zainteresowanych odsyłam do słownika). Prawdą jest również, że to groźny wirus, zakażenie którym może się zakończyć ciężkimi powikłaniami trwale rujnującymi zdrowie,  lub śmiercią. Nie ma dotychczas i zapewne nie będzie precyzyjnej odpowiedzi, kto przechodzi ciężko, a kto łatwo takie zakażenie, więc narażanie siebie i innych na infekcję tym wirusem jest jak przysłowiowa rosyjska ruletka. Wiadomo na pewno, że prędzej czy później musi dla kogoś skończyć się źle, tylko nie wiadomo dokładnie dla kogo i kiedy. Prawdą jest również, że media pompują balon paniki, ale podejrzewam, że jest to planowa akcja, mająca stanowić przeciwwagę w stosunku do absolutnej nieodpowiedzialności, albo wręcz totalnej głupoty dużej grupy ludzi. I wychodząc z tego założenia działanie mediów jest akceptowalne i słuszne. Tym bardziej, że media również podają wiele cennych informacji o samym wirusie. Prawidłowe staranne noszenie maseczki, częste mycie rąk albo zachowywanie dystansu społecznego i ograniczenie kontaktów oraz przemieszczania się bez wyraźnej konieczności, choć często uciążliwe, uważam za niewielką cenę, w zamian za bezpieczeństwo swoje i innych, zwłaszcza najbliższych oraz w zamian za szansę wygaszenia pandemii i powrotu do normalności. Gdyby wszyscy mieli takie podejście w pełni odpowiedzialne za siebie i innych, to być może mielibyśmy już po pandemii. Niestety jak zachowuje się duża grupa ludzi zwyczajnie nieodpowiedzialnych i co tu dużo pisać głupich to wystarczy wyjść na ulicę albo do najbliższego sklepu żeby zobaczyć. Tu trzeba myśleć socjalnie, społecznie, a nie tylko o własnej wygodzie, przyjemnościach i nawykach. Dla wielu ważniejszy jest wypad do knajpy na piwo, do sklepu po takie artykuły "pierwszej potrzeby" jak nowa modna torebka, bajeranckie etui do telefonu itp. itd. niż wspólne bezpieczeństwo. W ten sposób pandemia nigdy się nie skończy, bo na głupotę i nieodpowiedzialność ludzką nie ma rady. I tu istotną rolę odgrywają szczepienia, które mogą nam pomóc wrócić do normalności mimo takiego zachowania dużej grupy społecznej. Ci, którzy się nie zaszczepią sami się narażają. Nie życzę nikomu źle, ale być może jakaś część z nich musi wymrzeć. W myśl zasady ewolucji, że przetrwają tylko te organizmy, które potrafią się przystosować do zmienionych warunków.  A przystosują się tylko ci, którzy są rozumni.

Edytowano 20 marca 2021 przez greg235

[Gość]

Jak widać przetrwało wielu idiotów coś z tą twoją ewolucją nie do końca poszło...😆, Sądzę że założenie na siebie ogromnej prezerwatywy było by najlepsze dla niektórych, może wtedy bieganie po lesie było by bezpieczne oczywiście do czasu aż telen się nie skończy. Jeszcze powinno się wsadzić za kraty wszystkich kretynów którzy nosili przyłbice dopuszczone do użytku, jak Ci ludzie mogą w lustro patrzeć, przez tak długi okres czasu narażali bliskich i całe społeczeństwo na zarazę. Mam tylko nadzieję że nie przedłuża lockdownu bo trzeba na 10 na rocznicę Smoleńska się szykować....

Edytowano 20 marca 2021 przez Gość

[Karol64208]

6 minut temu, Sanwing napisał:

rocznicę Smoleńska się szykować....

na pewno poluzują, albo dla uprzywilejowanych,  tych.......

[Dzik]

Jak w pewnym kręgu argumentowałem za szczepieniami, to usłyszałem „No to idź, zaszczep się i zdechnij”.

No więc poszedłem, zaszczepiłem się i na złość nie zdechłem. Inni moi znajomi, którzy szczepili się razem ze mną AstraZenecą, a także nauczyciele z mojego miasta, również nie zdechli. Stało się dokładnie to, o czym mówiły mi osoby, które szczepiły się wcześniej i o czym mówi się w TV: na drugi dzień po szczepieniu pojawiają się objawy grypopodobne, które utrzymują się przeważnie jeden dzień (czasem trochę dłużej). U mnie objawy pojawiły się nad ranem i ustąpiły koło północy.

Jeśli ktoś tu coś nakręca, to nie „pandemię strachu”, tylko pandemię głupoty i ignorancji. Nawet zakładając, że wielki światowy spisek byłby faktem, to jakie zwykły człowiek ma możliwości przejrzenia spisku? Znajoma Jola z apteki, Internet pełen bzdetów i fake newsów czy anegdota o tym, jak w jakimś szpitalu zawyżono liczbę zgonów z powodu Covid pozwoli zajrzeć za kurtynę kłamstw? Bądźmy poważni.

Skoro z kilku wątpliwych przypadków zgonów po szczepionce, które najprawdopodobniej nie miały z nią żadnego związku, zrobiła się afera na cały świat, to jaka afera zrobiłaby się gdyby po szczepieniu do szpitali zaczęliby masowo przyjeżdżać ludzie w ciężkim stanie albo bliscy śmierci? Nikt nie dałby rady tego ukryć.
 

[Gość]

Tak Karolu uratują nam życie tym lockdownem by mogli zwolennicy zapalić znicz na Wawelu.... 

Ja uważam że naród i tak za dużo już znosi i mimo takich działań po omacku naszego jaśnie oświeconego ptaka ludzie zachowują wielki spokój. Ja codziennie 8-10 godzin poza domem spędzam i może widuję jedną, dwie osoby bez maseczki.

Edytowano 20 marca 2021 przez Gość

[Dzik]

3 minuty temu, Sanwing napisał:

Ja codziennie 8-10 godzin poza domem spędzam i może widuję jedną, dwie osoby bez maseczki.

A ile ludzi nosi tę maseczkę prawidłowo, czyli nie pod brodą albo pod nosem?

[Gość]

 

 

 

40 minut temu, Sanwing napisał:

Mam tylko nadzieję że nie przedłuża lockdownu bo trzeba na 10 na rocznicę Smoleńska się szykować....

No tak, lockdown specjalnie do 9go kwietnia bo 10go sekta smoleńskich nekrofilów zbiera się na wydarzeniu o charakterze religijnym. 

[greg235]

49 minut temu, Sanwing napisał:

Mam tylko nadzieję że nie przedłuża lockdownu bo trzeba na 10 na rocznicę Smoleńska się szykować....

 

46 minut temu, Karol64208 napisał:

na pewno poluzują, albo dla uprzywilejowanych,  tych.......

 

35 minut temu, Sanwing napisał:

Tak Karolu uratują nam życie tym lockdownem by mogli zwolennicy zapalić znicz na Wawelu....

Przykłady jak polityka zastępuje rozsądek i rozum, a przecież nie o politykę tu chodzi, bo koronawirus zakażając nie rozróżnia żadnej opcji politycznej.