Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

Yyyyy no eeee.....

Naprawde tak to odbierasz....?

A słyszałeś o teorii Simona Baron-Cohena?

Ps: słowo klucz: "syneztezja".

Znaczy: dla Ciebie Picasso to bardzo chory człowiek, czy wyjątkowy tylko? 

Nie wspomnę o innych - van Gogh Vincent i wielu, wielu innych. Dla niektórych z nich plamy na płótnie to prawda. To samo masz w muzyce .... Sami chorzy. Ci tworzą najlepszą!

Jak można się szybko zorientować, chorych jest najwięcej wśród bardzo bogatych, bo kupują te chore wizje za miliony $$$$ .... i kamuflują w swoich zbiorach. 

Sporo chorych snuje się również po różnych muzeach, na całym świecie... Sami chorzy tylko?

 

 

 

 

 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, san-sui napisał:

Znaczy: dla Ciebie Picasso to bardzo chory człowiek, czy wyjątkowy tylko? 

Nie wspomnę o innych - van Gogh Vincent i wielu, wielu innych. 

Obrazy Malczewskiego sa calkiem calkiem jesli o to chodzi.... a o abstrakcjonizmie raczej nie wypowiadam sie...

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

Obrazy Malczewskiego sa calkiem calkiem jesli o to chodzi....

Malczewski? Poznałem "go" pierwszego. Muzeum było obok. 

Obraz, dżwięk i czucie - to życie. Związane z nim doświadczenia, poznane niejasności, niespójności i póżniejsze z nimi skojarzenia. 

Kojarzę od zawsze.

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 3 lipca 2020 o 19:29, san-sui napisał:

MR gra najbardziej "lampowo" (poza MosFetami). MR i Audio raczej nie "lubią" ostrego Rocka. 

907MR nie lubi ostrego rocka?
Czy może dac Audio Note nie zagra  ostrego rocka??
Czy 907MR w połączeniu z dac Audio Note nie zagra ostrego rocka???  

Bo w połączeniu z odpowiednio dobranymi kolumnami MRka spokojnie zagra taki repertuar.
A gdy ktoś ma MRkę i słucha czegoś innego (kolumny są dobrane pod inny repertuar), to metalu i ostrego rocka zestaw taki nie zagra tak, jakby się chciało. Wiem, bo przetestowałem na swoich podstawkowych kolumnach (pozdrowienia dla Kolegów z Forum, którzy byli u mnie i słuchali na dwóch różnych zestawach kolumn). Jak już wiele razy było mówione (pisane...), gra cały zestaw - a nie jeden element (np. wzmacniacz).


Zaś co do OT w ostatnich kilku postach:
W odpowiednim połączeniu MRka zagra nawet Malczewskiego oraz bardzo różnorodnie potrafi odtworzyć Vincenta van Gogha - świetnie brzmią jego "Słoneczniki" położone na talerzu gramofonu Sansui, lecz niestety nie wiem jak włożyć obraz do kieszeni CD Vincenta 😞

Proszę skupmy się na tematach rzeczywiście dotyczących Sansui i sprzętów podłączonych do S. bądź porównań z innymi markami (nie tylko u Marka), bo trochę za dużo tych OT (już w innych wątkach były "odloty" i nie wiadomo było czego sprawa dotyczy). Sporadycznie coś się może pojawić, pożartować czasami też można - ale bez przesady.
Jak komuś się nudzi - niech skorzysta z PW (zresztą nie tylko z tej okazji).

Przy okazji przypominam - nie cytujcie niepotrzebnie wypowiedzi poprzednika (to do obu fanów OT z dzisiejszego dnia).

"Malczewski? Poznałem "go" pierwszego. Muzeum było obok. " - Malczewski? Malczewski to  wraz z fiordami z ręki mi jadł 😇
 

22 godziny temu, Samcro napisał:

Zaglądam tutaj i nie wiem, pomyliłem fora czy jak?

Może zostawmy każdemu swój własny sposób opisywania muzyki i tego, co i jak w niej słyszy, proponuję.

Ale nie płyńmy za szeroko, proszę :) 

Piotrze - nic dodać, nic ująć!

Koledzy: bardzo proszę koniec z OT na dziś (i na najbliższe pare...parenaście dni)! 

Wracajmy do meritum i do Sansui :-) A pewnie każdy inaczej słyszy i ma inne potrzeby i oczekiwania odnośnie sprzętu i muzyki i to jest fajne. Mnie cieszy to, że San-Sui od kilku miesięcy ma lepszy sprzęt i jest zadowolony ze swoich nowych nabytków :-)

Pozdrawiam

PS. Nie ma to jak wspólne odsłuchy, wtedy od razu łatwiej znaleźć wspólny język i wszystko jest prostsze w odbiorze i w zrozumieniu tego, jak inni odbierają to co właśnie gra :-)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tematu kolumn - co pasuje a co nie do Sansui.

Kudos pasuje.

Mam od około 2 tygodni Kudos Cardea C30 i nie ma problemu. Żadnego. A nawet jest masa zalet. Dlaczego nie samych zalet? Ano dlatego, że  trzeba się trochę pomęczyć z optymalnym ustawieniem, ale  warto. Ja co prawda jeszcze optymalnego ustawienia nie znalazłem, ale jestem na dobrej drodze.

 

kudos.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stawiam na minimalizm :) 

głośnikowe były przez chwilę Ortofon reference Bronze, w kolejce czekają Siltechy i Acoustic Revive. Teraz wygrzewam dla Kolegi :) Cardas Clear Reflection, podobne czekają jeszcze xlr oraz w kolejce IC Kryna7

IC to standard u mnie: trochę kryny i trochę siltecha oraz ortofona.

Różnice - góra, środek i przestrzeń na bardzo wysokim poziomie. Ale to bardzo. Bardzo fajny, kontrolowany i głęboki bas - na co może nie wyglądać z jednego przetwornika.

I co najważniejsze wiem że w tym połączeniu nie jest to max, co te kolumny potrafią. CZasu tylko brak.

Cóż więcej - pewnie nic, bo wiesz Roro, jak lubię opisywać ot, co słyszę :) 

Edytowano przez Samcro
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Samcro -nawiązując do Twojego wcześniejszego posta - to Twoim zdaniem, co nie pasuje do Sansui? Chodzi mi o kolumny. Z rozmów z kilkoma Kolegami z tego i innych forów, wiem że jesteś jednym z nielicznych użytkowników Sansui, przykładającym dużą wage do jakości kolumn.  Podłączałem kilka rodzajów kolumn i zasadniczo większość pasowało. Na codzień używam KEF 107 reference, ale pasowały też zarówno JBL L86 jak i Chario Syntar 300. Co prawda, mam zaledwie 607 XR, ale to też Sansui. Pozdrawiam.

PS Kudosy wyglądają znakomicie! Ale to już superliga. Czy to takie jak ma Witek (Audiowit)? Wiem, ze jakiś czas wstecz uzywał Kudosów.

 

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Rega jedne pasują lepiej inne gorzej. Z Kudosami to jest tak, że nie zagrają dobrze że wszystkim. Wymagają bardzo dużo od reszty toru. Jak mawia nasz wspólny znajomy, to musi być już naprawdę przyzwoity sprzęt.

Z byle czym nie pokażą nawet części swoich możliwości. Podobno doskonale zgrywają się z Naimem, i jestem skłonny w to uwierzyć. Nie pamiętam dokładnie, ale jakaś współpraca między tymi firmami jest.

Kefy, szczególnie reference na pewno dobrze zagrają, sam miałem 203 reference. JBL L86 to jedne z lepszych JBL domowych . Poza tym Sansui w temacie kolumn bardzo długo i bardzo ściśle współpracowało z JBL właśnie. Co do tej wagi którą przykładam do kolumn, to bez przesady 😉 szukam po prostu cały czas najlepszego dla mnie połączenia i dlatego trochę tego się przewinęło. Jedne lądowały mniej, inne bardziej, takie życie. 

Co do 607 to naprawdę nie ma wstydu, że "tylko". 607 to jest bardzo, ale to bardzo przyzwoite granie za niewielkie stosunkowo pieniądze. Nie wiem, czy robiłeś kompletny przegląd z czyszczeniem potencjometrów, selektorów itp. jeżeli nie, to naprawdę warto udać się do Mariusza. Zagra Ci wszystko na nowo.

Kudosy Witka to troszkę wyżej, super 20S chyba.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Do Mariusza mam trochę (kilkaset) kilometrów i w tej chwili nie planuje wyjazdów. Po sprowadzeniu mój Sansui był na przeglądzie u Audio Autonomy. Co prawda, twierdzi On, że  nie jest specjalistą od Sansui, ale małego przeglądu dokonał, wyczyścił z dwucentymetrowej warstwy kurzu i na razie jest ok. Miałem trochę problemów ze zdobyciem trafo. Myślałem o zakupie Airlinka, ale w końcu mój znajomy elektryk postarał mi sie o japońskie trafo Shimojima o mocy 730 W, nawet z oryginalnymi kablami i wtyczkami Kawasaki. Obudowałem je tylko we własnym zakresie i działa bez zarzutu.  Pozdrawiam.

PS Z Witkiem ostatnio zastanawialiśmy sie nad dobrymi kolumnami do lampy. Chodziły nam po głowie Tandberg Studio Monitor, ale w Polsce były trochę zbyt drogie. Witek, oprócz swoich Kudosów, tez używa Kef  107 reference, takich jak moje. Mówi, że grają u Niego ,,do kotleta,, Przypadkowo zdobyliśmy je w tym samym czasie. Z Sansui generują potężny, a zarazem bardzo dobry jakościowo dźwięk. Wyobrażam sobie co mogłyby pokazać z którymś z modeli 907 lub którąś końcówką.

20200623_182536.jpg

20200614_175908.jpg

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysokie modele to jest to, o co chodzi w audio!? 

Nie zawsze. 

 

 

Ach …. te ciągłe poszukiwania. 😊

"Ostatnio", jak to w życiu bywa, trafiło mi się słyszeć kilka systemów opartych na wzmacniaczach Sansui, z bardzo wysokiej półki. Grały z różnymi, dość drogimi kolumnami i różnymi drogimi zródłami. Każdy z racji tego, że znajdował się w innym pomieszczeniu, mimo zastosowania bardzo dobrej klasy elementów składowych, grał inaczej. Nie często z dobrym skutkiem.

Jeden szczególnie mi się spodobał. Grał niesamowicie, analogowo, z bardzo rozbudowaną przestrzenią zródła, charakterystyczną dla Sansui barwą dzwięku, z naleciałością brzmienia lampy. Postanowiłem popróbować ustawić podobnie brzmiący system, z zastosowaniem, posiadanych już przeze mnie, elementów, który będzie grał w niewielkim pomieszczeniu: wysokim na ok. 1,9 m, o rozmiarach ok. 4 x 4 m, z jedną ścianką boczną półotwartą na dalszą przestrzeń.

Głośniki dwudrożne, małe, tanie monitory, Saba Box 550 (35/55 W – 4 Ohm). Żródło to Sansui CD V-1000. Gra nadspodziewanie dobrze. Oczywiste także, z racji charakteru grania, mój ulubiony, Sansui Au-999 - Moc muzyczna (IHF) 180W (4Ω), 140 W (8Ω). Model z roku 1969/70. Charakter grania analogowy, z naleciałością brzmienia lampowego.

System zagrał wspaniale. Byłem zaskoczony osiągniętym efektem.

Otworzyła się niesamowita przestrzeń. Z tak małego pomieszczenia przeniosłem się do dużej sali, z olbrzymią, rozciągniętą w szerz i w głąb sceną. Usłyszałem wiele szczegółów i smaczków, które, gdy AU-999 grał w dużym, wysokim pomieszczeniu, w niby „lepszym” zestawieniu, ginęły w „natłoku” innych, wszech ogarniających mnie dzwięków, gdyż natężenie ich było dużo mniej zróżnicowane i stopniowane. Tu i teraz jednak brzmienie było płynne, namacalne, z niesamowitą, ogromną, precyzyjną przestrzenią. Ujawniło się wiele źródeł „pozornych”, ze zróżnicowaną amplitudą sygnału ale ze sporą dynamiką. Utworzył się wyjątkowy, naturalny „obraz muzyczny”. Usłyszałem wciągający analogowy dzwięk. Słuchanie od razu imponowało i wciągało. 

Pokazuje to, jak ważne jest pomieszczenie, w którym gra system!

Kolumny rozstawione na ok 4 m na boli, ok. 0,9 m od ściany tylnej, obok ścian bocznych. Gdzie ja to już widziałem, także z dwudrożnymi ….  ☺️

Mała kubatura pomieszczenia, czego się obawiałem, wcale nie oznacza, że dzwięk będzie przytłumiony, bez sceny i pozbawiony rozmachu w budowaniu przestrzeni.

Jest wręcz odwrotnie.

Co najważniejsze – jest bardzo dobrze.

 


 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Trafiłem na ciekawy filmik z komentarzem po odsłuchu B/C 2105. Chyba nie był tu publikowany... taka ciekawostka. Wiem, że nagranie z mikrofonu i odtworzenie na lapku to żaden punkt odniesienia ale komentarz daje do myślenia :)

 

   

 

Edytowano przez A_ndy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To Ci zrobiłem reklamę... gratis :)

Zazwyczaj dyskutanci skupiają się na porównywaniu kabli XLR do RCA, bez wnikania w konfigurację elementów toru. Tobie udało się trafnie opisać ten "szczegół"...

Zakładam, że nie ma różnic jakościowych pomiędzy tymi kablami (tej samej marki/serii), kwestią jest czy system jest zaprojektowany jako zbalansowany... czy ma tylko wtyki XLR?!?

Edytowano przez A_ndy
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Marek-fajny komplecik w finansowej wersji "low-end"! No i regulacja poziomu sygnału na wyjściu CDka pilotem jest przydatna dla leniuchów 🤓

Wymiary CDków 617 i 717 są o ile pamiętam takie same i myślałem, że 617 to uboższa wersja 717 pozbawiona paru elementów w środku-więc zaskoczyłeś mnie informacją o innych płytkach z elektroniką. Zapomniałem o braku XLRów w CD 617...

Pozdrawiam

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co ukrywać - pierwsze co widać to jedno trafo w zasilaczu i praktycznie zminimalizowany do granic bólu sam zasilacz, który przeniesiono z separowanej środkowej części na jedną z płyt głównych z a to już znacznie zmienia postać rzeczy no i zupełnie inne części (z innej półki - co nie znaczy, że jakieś dramatycznie gorsze) jednak brak trafa, gorszy zasilacz, brak wyjść XLR , nieco skromniejsze części itp dało model trochę mniej spektakularny niż 717. Różnica w płytkach nie musi oznaczać istotnych różnic w schemacie (wystarczy porównać płytki au07 i 907MR gdzie płytki są inne a schemat niemal identyczny 🙂 - zabieg znany u Sansui !) 617 zdobyty za rozsądne pieniądze na pewno świetnie spasuje się z 607DR a to fajny argument dla wielu mniej zamożnych melomanów a przy tym dbających o ponadczasowy klasyczny design !

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ładnie wygląda komplet CD-α607DR i AU-α607DR. Głównie z powodu "mrocznego" koloru! 

Wyrażne różnice w 617DR i 717DR widać już na zewnątrz - brak wyjscia XLR w niższym modelu - 617DR, a w środku jest tego potwierdzenie. Pewnie brak oddzielnego toru już od zasilania? 

Jednak najważniejsze, dla mnie, jest to, ze to gra jak należy i może być bardzo dobre żródło dżwięku domowego i/lub "letniego" systemu. 

☺️

@MarekPewnie nowy nabytek? 

 

 

 

 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...