Skocz do zawartości

przykra sprawa - uszkodzony wypożyczony sprzęt z salonu - przesyłka kurierska


Recommended Posts

A kluczowe w tym wszystkim jest badziewne fabryczne pakowanie Atoll. Pomijając autora wątku, z jakiej paki ja/Ty jako klient mamy dodatkowo zabezpieczać przesyłkę bardziej niż to robi sam producent? Przecież wszyscy korzystają z firm kurierskich. Pal licho do punktu sprzedaży gdzie większość idzie na palecie. Ale potem w detalu to w takich przypadkach mamy właśnie takie kwiatki gdzie zarówno sklep jak i klient muszą się mierzyć z kłopotliwą sytuacją.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na gałki/pokrętła są specjalne nakładki zabezpieczające , pytanie czy w tym atollu tego nie było ,czy może się "zużyły"

Ale ogólnie folia bąbelkowa + dodatkowy zewn. karton i nie byłoby tego tematu - niech to będzie przestrogą dla innych

Jeśli w atollu tylko 2 gąbki stanowią całe zabezpieczenie to przecież to nie powinno nawet utrzymać tego wzmacniacza w miejscu w pudle.

Sprzęty które krążą często nie mają już fabrycznych zabezpieczeń , to jedyna szansa dla autora tematu jeśli by do sądu poszedł vs np s4home ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swój AM200 dostałem identycznie zapakowany, tylko tam nie ma gałki. Karton owinięty czarnym stretchem dla maskowania i tyle.

Takie dodatkowe owijanie folią, kartony, wypełniacze z nadmuchanych worków, pianki itp. to domena rynku wtórnego. Odbieracie paczki z drugiej ręki, widzicie jak to jest pakowane, sami wrzucamy do środka co pod ręką, zwykłe gazety nawet pomagają. Wg, mnie to niedopuszczalne by sprzęt fabrycznie zabezpieczony był aż tak bardzo narażony na uszkodzenie jak w tym wypadku. Czy można było to jednak przewidzieć? Wiedząc jak to fizycznie wygląda w środku - zapewne tak. Może @S4Home na chłodno się do tego odniesie, zapewne wysłali dziesiątki tych wzmacniaczy. Nie można oczekiwać od klienta że będzie pakować wzmacniacz staranniej i bardziej zabezpieczony niż w stanie jaki go dostał.

Edytowano przez Butler
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, Grzesiek202 napisał:

Mylisz to z próbą "dżentelmeńskiego" rozwiązania. Może, jeszcze tego nie wiesz ale ludzie tak po ludzku czasami się dogadują w spornych sprawach. Też kiedyś spróbuj.

Bardzo Ci Grzesiek współczuję. Miałem podobny stres z kolumnami. Jedna przyjechała jakby uderzona pośrodku młotkiem, a karton, choć dość sfatygowany, nie wskazywał na możliwość takiego uszkodzenia w transporcie. Rozmowa z Top Hi-Fi nie była początkowo przyjemna. Mocno się zestresowałem. Mówili, że wysłali mi fabrycznie zapakowaną. Karton bez dziury w tym miejscu, więc zostało, że to ja ją uszkodziłem przy rozpakowywaniu. Szybko zadecydowali jednak, że wezmą stratę na siebie. Musiałem im tylko  odwieźć uszkodzony towar osobiście, bo już nie chcieli ryzykować wysyłki w podniszczonym kartonie.

Jedynym logicznym wyjaśnieniem mojego przypadku wydaje się to, że kolumnę uszkodzono już w fabryce. Ale to przecież nie do udowodnienia. 

 

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salon wymaga, aby sprawdzić sprzęt przy kurierze. Dlaczego oni tego nie robią? Sprawdzenie paczki nic nie mówi o tym co jest w środku. Dlaczego kazano mi go zwróć go na weekend, na odsłuchy, a rozpakowany został dopiero w poniedziałek po południu? Co się z nim działo przez 2 dni? Nawet nikt nie odpisał na oficjalnego e-maila.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko ,że z czasem / podróżami ori karton traci własności chroniące , szkoda ,że nie mam zdjęć jak to u Nas wygląda , ale niekiedy karton o ściance 2-3cm potrafi być wymięty jak banknot. Cięższy przedmiot wewn. opakowaniu przyspiesza zużycie kartonu. Niby nie każdy musi mieć taką wiedzę i np. salony audio jeśli ślą n-ty raz komuś mogłyby też wsadzać w dodatkowy karton.

Natomiast żaden sprzedawca nie będzie nigdy mieć za złe klientowi jeśli zwracany towar opakuje lepiej niż otrzymał.

 

4 minuty temu, Grzesiek202 napisał:

Salon wymaga, aby sprawdzić sprzęt przy kurierze. Dlaczego oni tego nie robią? Sprawdzenie paczki nic nie mówi o tym co jest w środku. Dlaczego kazano mi go zwróć go na weekend, na odsłuchy, a rozpakowany został dopiero w poniedziałek po południu? Co się z nim działo przez 2 dni? Nawet nikt nie odpisał na oficjalnego e-maila.

Myślisz ,że mieli klienta z krzywą gałką na takim wzmaku i zrobili podmiankę ? ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak patrzac sobie na ich stronke natknelem sie na to w dziale wypozyczenia. A widze autor juz wspomnial o tym.:) To sa 'zalecenia' a nie 'wymog" obwoiazek - zakladam wiec mozna ale nie trzeba./

Cytat

Wypożyczenia

Wychodząc naprzeciw obecnym oczekiwaniom klientów zdecydowaliśmy się umożliwić wypożyczenie wybranego przez Ciebie produktu, czy też zestawu do domu. Najbardziej racjonalnym podejściem do zakupu jest przetestowanie go we własnych warunkach, ponieważ takie aspekty jak akustyka, pozostałe elementy Twojego systemu będą zmieniały finalny efekt.

Jak to działa:

Po wpłaceniu kaucji o wartości wypożyczanego towaru wysyłamy do Ciebie urządzenia (wpłata odbywa się na podstawie dokumentu proforma). Po otrzymaniu sprzętu, prosimy o sprawdzenie go w obecności kuriera

 

Edytowano przez Balbin
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://www.dhl.com/pl-pl/home/nasze-dywizje/parcel/dla-biznesu/obsluga/kontakt/reklamacja.html

@S4Home  ogarnijcie kuriera , zgłoście szkodę bo ten temat nigdy się nie skończy ;)  Firmy kurierskie 1 reklamację z automatu odrzucają , więc potem 2gą , za miesiąc autor tematu otrzyma odpowiedź i wtedy będzie mógł uokik/sąd ogarniać o ile dhl nie przyzna rekompensaty , ew. obniżenie wartości sprzętu , ile naprawa potencjometru ? Jak myślałem ,że skrzywiłem w lampie to do 200zł kosztowało

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, misiek x napisał:

Klient jest zobowiązany sprawdzić przesyłkę po odbiorze i to zrobił. Salon musi zrobić to samo.....nie zrobił tego

W momencie odesłania do salonu sprzętu, to tak jakby "salon stawał się tym klientem" i odbiera sprzęt, prawo dotyczące przesyłek nie może być interpretowane tylko i wyłącznie z punktu widzenia sprzedającego.

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reklamację w DHL może złożyć tylko właściciel towaru. Pytanie teraz jak się ma do tego faktura pro-forma. No i w momencie odesłania sprzętu z WYPOŻYCZENIA,  już chyba nie jestem jego właścicielem? Przyjmujący odebrał paczkę, a po 70 godzinach, stwierdził, że jest uszkodzona. Zapytałem w salonie, czy gdybym ja pograł prawie 3 dni a na koniec stwierdził, że wzmak jest uszkodzony, to Panowie chcieli by ze mną w ogóle rozmawiać. Zapadła cisza.

 

reklamacja.PNG

Edytowano przez Grzesiek202
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, terracan1929 napisał:

Ostatnio kupowałem nowe kolumny ze sklepu odległego ode mnie 350 km . Transport był gratis. Ale i tak dobrowolnie dopłaciłem 150 zł do przesyłki, aby ta była wysłana na palecie.

A co wam daje wysyłanie na palecie? Pracuję w firmie transportowej od wielu lat i wiem jak bardzo wyje.... mają operatorzy wózków na zawartość przesyłki. Weźcie pod uwagę to, że przez sortownię przewija się różnoraki asortyment. A magazynier nie ma oznakowania "drogocenny sprzęt stereo", tylko zwykle "ostrożnie, nie rzucać". A jak się wbiją widły ... cóż, na setki przeladowanych dziennie palet, pech może zadecydować, że to właśnie nasz wspaniały sprzęt zostanie uszkodzony. 

Dlatego wychodzę z założenia, że już lepsze ręczne rzucanie dobrze zabezpieczoną paczką niż jej nierówna walka z wózkiem widłowym. 

  • Lubię to 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@seba3002 Zawsze dostarczają mi sprzęt na palecie i jeszcze nigdy nie miałem najmniejszego problemu.

Tym bardziej, że to jest tzw. "pół palety" czy też "mała paleta" i rozładowują ją ręcznie. Zakładam ,że ładują także ręcznie. Bo to przywozi bus ,a nie auto powyżej 3,5 t.

Nie tak dawno kupowałem też nową szafkę rtv. Także przyjechała na palecie i także najmniejszej ryski nie miała.

55 minut temu, seba3002 napisał:

Dlatego wychodzę z założenia, że już lepsze ręczne rzucanie dobrze zabezpieczoną paczką niż jej nierówna walka z wózkiem widłowym. 

Ale w życiu. Nawet jeśli z wózkarzami jest jak mówisz, to ile takich paczek uszkodzą ? 1 na 1000 ???

A paczki lużno latające po busie to 99/100.

 

No i jeśli uszkodzą towar widłami, to nie ma najmniejszych problemów z ustaleniem winnego i rozwiązaniem problemu.

Edytowano przez terracan1929
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, terracan1929 napisał:

@seba3002 Zawsze dostarczają mi sprzęt na palecie i jeszcze nigdy nie miałem najmniejszego problemu.

Tym bardziej, że to jest tzw. "pół palety" czy też "mała paleta" i rozładowują ją ręcznie. Zakładam ,że ładują także ręcznie. Bo to przywozi bus ,a nie auto powyżej 3,5 t.

Nie tak dawno kupowałem też nową szafkę rtv. Także przyjechała na palecie i także najmniejszej ryski nie miała.

Ale w życiu. Nawet jeśli z wózkarzami jest jak mówisz, to ile takich paczek uszkodzą ? 1 na 1000 ???

A paczki lużno latające po busie to 99/100.

 

No i jeśli uszkodzą towar widłami, to nie ma najmniejszych problemów z ustaleniem winnego i rozwiązaniem 

To że przywozi paczkę bus, nie znaczy, że do sortowni też ktoś ją wiezie busem. Nawet ćwierć palety ładuje się na naczepę wózkiem. To że Ty nigdy nie otrzymałeś uszkodzonej paczki niczego nie przesądza. Ja sam kupiłem bądź wypożyczyłem ok 20 monitorów i kilka wzmacniaczy. Żadna nie jechała na palecie. Żadna nie była uszkodzona. Nie przesadzajmy na podstawie kilkudziesięciu przykładów, który sposób "nadawania" przesyłek jest bezpieczniejszy. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, nikt nie twierdzi, że klienci zawsze są ok. Ale zwróć uwagę, na to co napisałem kilkanascie postów wcześniej - być może to mój pech, ale na 14 przesyłek, miałem 11 uszkodzonych. Przypadek? A może po prostu nasi kurierzy nie dorośli do tego aby być kurierami lub zwyczajnie właściciele firm kuroerskich zbyt wiele od nich wymagają, płacąc ,,psie,, pieniądze. Wiem coś na temat przesyłek kurieskich - przez 7 lat miałem firmę przewozową w Danii i tam za uszkodzoną przesyłkę odpowiadają na równi ubezpieczyciel i firma przewozowa. Moze czas byłoby u nas okreslić odpowiedzialność na równi wobec przewoźnika i firmy ubezpieczeniowej. Widziałem nieraz postępowanie z przesyłkami przez kurierów. To jest ponizej krytyki. Inną sprawą jest to, że ci ludzie za swoją prace dostaja marne wynagrodzenie. Tylko dlaczego cierpi na tym klient?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żyjemy w Polsce a nie w Dani i jest jak jest.

Cztery strony bicia piany bo się komuś wzmacniacz uszkodził w transporcie. Przepraszam, ale są tu jacyś dorośli?

Trudno, co się stało, to się stało. 

Jedna rozmowa z salonem przez telefon i powinno być po temacie. Tak załatwiają sprawy dorośli. 

Ile może kosztować naprawa? 200-500 Biorę to na klatę i jeszcze mówię przepraszam za problem. 

Z drugiej strony jak ktoś by mi przysłał wzmacniacz w takim kartonie jak w tym przypadku, to bym tego nawet nie odebrał.

Zwrot i dowidzenia. 

Teraz na płacz już za późno.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, moss napisał:

Żyjemy w Polsce a nie w Dani i jest jak jest.

Cztery strony bicia piany bo się komuś wzmacniacz uszkodził w transporcie. Przepraszam, ale są tu jacyś dorośli?

Trudno, co się stało, to się stało. 

Jedna rozmowa z salonem przez telefon i powinno być po temacie. Tak załatwiają sprawy dorośli. 

Ile może kosztować naprawa? 200-500 Biorę to na klatę i jeszcze mówię przepraszam za problem. 

Z drugiej strony jak ktoś by mi przysłał wzmacniacz w takim kartonie jak w tym przypadku, to bym tego nawet nie odebrał.

Zwrot i dowidzenia. 

Teraz na płacz już za późno.

Piłeś, nie pisz 

Za co ma Klient płacić? Za olewke salonu? Brak sprawdzenia? Brak chęci złożenia reklamacji? Czy może za pakowanie Atolla - firmowe 

Edytowano przez marcinmarcin
  • Lubię to 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, moss napisał:

Żyjemy w Polsce a nie w Dani i jest jak jest.

Cztery strony bicia piany bo się komuś wzmacniacz uszkodził w transporcie. Przepraszam, ale są tu jacyś dorośli?

Trudno, co się stało, to się stało. 

Jedna rozmowa z salonem przez telefon i powinno być po temacie. Tak załatwiają sprawy dorośli. 

Ile może kosztować naprawa? 200-500 Biorę to na klatę i jeszcze mówię przepraszam za problem. 

Z drugiej strony jak ktoś by mi przysłał wzmacniacz w takim kartonie jak w tym przypadku, to bym tego nawet nie odebrał.

Zwrot i dowidzenia. 

Teraz na płacz już za późno.

Z takim podejściem do odpowiedzialności to my nie tylko do Europy nie pasujemy, ale nawet do Mongolii. I długo jeszcze nie będziemy pasowac.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, a on jest święty. No tak, klient ma zawsze racje. 

1 minutę temu, Rega napisał:

Z takim podejściem do odpowiedzialności to my nie tylko do Europy nie pasujemy, ale nawet do Mongolii. I długo jeszcze nie będziemy pasowac.

Wszyscy są winni, tylko nie ja. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...