Zestaw 50 kPLN

[Piotr Sonido]

23 godziny temu, Rokownik napisał:

Sprowadził, posłuchał i jak szybko sprowadził, tak szybko z nich zrezygnował (info via telefon - nie mam możliwości sprawdzenia, czy to prawda, czy nie).

nie rozumiem za bardzo jak z nich zrezygnował. Pracowałem w salonie i to tak nie działa.

23 godziny temu, Rokownik napisał:

A ja bym chciał posłuchać i wyrobić sobie własne zdanie. Nie mam na to szans (poza chyba Soprą....leżącą w cenowej stratosferze jeśli o mnie chodzi).

I bardzo słusznie

23 godziny temu, Rokownik napisał:

By nawiązać również do wcześniejszego akapitu i polecanych dużo wcześniej kolumn. Nie ma w okolicy: SF Sonetto VIII, Audiovector QR7, Focali Aria 948, Triangli Signature Delta...... - by nie było czytam wszystkie uwagi i posty. Jestem za nie wdzięczny.

A skąd jesteś?

 

22 godziny temu, moss napisał:

Raz że martwi mnie jego podatność na awarje. Dwa że dupy nie urywa. Sety które słuchałem powodowały, krew z uszu. 

No ja mam podobne zdanie. Co prawda nie odbieram jako ostrych. Ale no w swojej cenie grał oto przeciętnie.

Piotr

[Rokownik]

Jestem po odsłuchu B&W 702S3 z Michi X5. Kolumny wygrzane, wzmak też. Jako DAC robił Linn bo nie było 150 Rose + odtwarzacz CD Rotela.

Kolumny bardzo dobre, dla mało wprawnego ucha dogoniły 804D4 (które mimo ceny jakoś specjalnie wybitne nie są IMHO). Połączenie z Michi X5 = pełna synergia. Wzmak ma kupę mocy i sporo wydajności pozwalającej na dobre słuchanie nawet cicho (pewnej części muzyki o czym dalej).

Piękna góra, wyborne wybrzmienia, i co do ich naturalności i co do długości, doskonała selektywność, separacja poszczególnych dźwięków. Lekka tendencja do dominacji nad średnicą (nie we wszystkich utworach daje się to wyłapać). Nie przeszkadza absolutnie.

Średnica taka jaka ma być, neutralna, szybka i wciągająca, ale lekko wycofana. Głos Armstronga aż ciarki przechodzą, to samo z Sophie Zelmani i "tubą" Peytona Perrisha. Jazzu można słuchać w nieskończoność. Źle nagranych sprzed 2000 roku utworów rocka progresywnego też.

Wysokie i średnie otwierają przed słuchaczem zupełnie nowe "wersje" dobrze znanych utworów. W życiu bym nie pomyślał o istnieniu tylu smaczków np. w "Pokuszeniu" by Abraxas. Tworzą też bardzo dobrą stereofonię, choć scena jest dość wąska i wychodzi lekko przed kolumny.

Bas.....no jak tu z takich małych głośniczków zrobić dobry bas? Wydmuchajmy go w podstawę!! Co to dało? Bas przy prostych aranżacjach typu solo na kontrabasie, solo na bębnach, solo na gitarze basowej jest bardzo dobry. Dość niski, nadąża za nagraniem, wybrzmiewa nie przesadnie długo, pozwala na wychwytywanie różnych barw i stopni. Wciąga w magię muzyki.

Niestety kiedy zaczniemy puszczać muzykę rockową, gdzie jest kilka gitar, perkusja i idzie "ściana" dźwięków kolumny na basie zaczynają się gubić. Kwitowane jest to "bułą" basową, która zaczyna zakrywać średnicę. Tak się dzieje przy głośniejszym odsłuchu. Wysokie zostają, bas się ujednolica i luzuje, efekt jest taki, że na średnich słychać już tylko głos. Który przez to, staje się mało naturalny. Przy cichszym słuchaniu, takiego ciężkiego rocka, z kolei bas robi się nijaki. Ot, po prostu jest jako rozmyte tło.

Zagadką jest dla mnie akustyka i ewentualnie odsłuch w domu.

Gdybym słuchał jazzu, muzyki filmowej, "głosów" czy to kobiecych, czy to męskich (starych i nowych) to brałbym ten zestaw. W przypadku, gdy powyższa muzyka to u mnie mniejszość, to sprawę muszę przemyśleć. W tym również o kwestię domowego odsłuchu.

Za odsłuch dziękuję łódzkiemu THF.

 

[marcinmarcin]

17 godzin temu, Rokownik napisał:

Niestety kiedy zaczniemy puszczać muzykę rockową, gdzie jest kilka gitar, perkusja i idzie "ściana" dźwięków kolumny na basie zaczynają się gubić.

Plumki (no offence - przynajmniej połowa tego co słucham) na każdym sprzęcie grają mniej lub więcej poprawnie. Ciężki rock, metal i klasyka zweryfikują brutalnie czy sprzęt gra 🙄

[Rokownik]

Dlatego jadąc na umówiony odsłuch przygotowałem "swoje" doskonale znane mi płyty CD m.in. z rockiem. Bo tego też słucham najwięcej.

Z tych moich odsłuchów można wysnuć wniosek, iż dla kogoś z niewielkim pomieszczeniem odsłuchowym lubiącym - powiedzmy - szeroko rozumianą spokojną muzykę, idealnym duetem byłby Michi X5 i B&W 705S3. Dla kogoś kto lubi rock i ma większe pomieszczenie, trzeba szukać gdzie indziej. Pewnie 803D4 + Michi X5 i byłoby miodnie, ale to są takie pieniądze, że można pewnie z milion konkurencyjnych zestawów stworzyć.

[Rafał S]

3 godziny temu, marcinmarcin napisał:

Plumki (no offence - przynajmniej połowa tego co słucham) na każdym sprzęcie grają mniej lub więcej poprawnie. Ciężki rock, metal i klasyka zweryfikują brutalnie czy sprzęt gra 🙄

Prawda, ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić w drugą stronę. System "wyczynowy" ustawiony pod metal i symfonikę może traktować plumkanie i ogólnie kameralistykę zbyt sucho i beznamiętnie.

[marcinmarcin]

32 minuty temu, Rafał S napisał:

System "wyczynowy" ustawiony pod metal i symfonikę może traktować plumkanie i ogólnie kameralistykę zbyt sucho i beznamiętnie

Raczej obstawiłbym na odwrót 😉 metal ciężko zagrać bo zazwyczaj jest za sucho za ostro, płasko i zbyt mdło, bo współczesnym systemom często nawet wyczynowym brakuje średnicy w tym tej niższej i grają Vką. Michi plus BW 700 to już raczej właśnie kategoria wyczynowa, tak mi sie zdaje przynajmniej.

Zlewanie to zmora tanich zestawów i ściany dźwięku - właśnie wychodzą niedostatki w metalu i przy np orkiestrach symfonicznych - mamy papkę i brak separacji. Czemu to tak zagrało? Nie wiem, może mody pomieszczenia odsłuchowego, może niedobrana wielkość zestawu do pomieszczenia, może czegoś braklo w tym zestawieniu.

[DiBatonio]

36 minut temu, marcinmarcin napisał:

Zlewanie to zmora tanich zestawów i ściany dźwięku - właśnie wychodzą niedostatki w metalu i przy np orkiestrach symfonicznych

W metalu bym się zgodził, ale w symfonice?

Ten pierwszy gatunek to zazwyczaj słabe realizacje, ma być jazgot, szarpanie drutów i darcie japy, bo to ten rodzaj  muzyki. W nagraniach symfonicznych jest zawsze dobrze, przynajmniej u mnie, selektywność, przestrzeń, ładna separacja między instrumentami, często scena w podkowę się układa i chyba tak ma być, bo muzycy w podobny sposób siedzą w orkiestrze.

Za braki w heavy metalu nie obwiniałbym sprzętu, a raczej słabe realizacje, może na palcach jednej ręki można policzyć te dobre i pewno w większości ballady, albo  co.

 

Edytowano 4 grudnia 2022 przez DiBatonio

[Rokownik]

34 minuty temu, marcinmarcin napisał:

Czemu to tak zagrało? Nie wiem, może mody pomieszczenia odsłuchowego, może niedobrana wielkość zestawu do pomieszczenia, może czegoś braklo w tym zestawieniu.

Dość intensywnie się nad tym od wczoraj zastanawiam.  Kiepsko nagrane "Living in the Moonlight" by Collage - normalnie wylew pulpy basowej wręcz z wibracjami - tutaj na odsłuchu: spokojnie zagrane, bas uboższy, lekko wzbudzony, bez wibracji - jest OK.

The Hu "Wolf Totem" i "Yuve, Yuve Yu" - specyficzne instrumenty, super bębny, na Tidalu bardzo dobra jakość nagrania - zaczyna się wszystko zlewać i nie ma charakterystycznych uderzeń w bębny, rytm się gubi, gitary dolewają pulpy. To samo w "Valhalla Calling me" by Peyton Parrish.

No nie wiem, nie ma na basie tego co słyszę na swoim obecnym zestawie. Serio!

I jeszcze jedno, po kilkukrotnym już w sumie odsłuchu Michi X3 i X5, zaryzykuję tezę, że nie są to szybkie wzmacniacze, a na pewno nie tak jak MAK MA 7200, którego też słuchałem. Może to jest przyczyną? 🤔

[MacieQ]

10 minut temu, DiBatonio napisał:

Za braki w heavy metalu nie obwiniałbym sprzętu, a raczej słabe realizacje, może na palcach jednej ręki można policzyć te dobre i pewno w większości ballady, albo  co.

 

Nic dodać nic ująć ...czy to streaming czy CD różnice w jakości brzmienia pomiędzy metalem a R&B np. u mnie to istna przepaść. Owszem, znajdą się w metalu perełki brzmieniowe ale niestety większość tych realizacji to lipa i ból uszu 😁. No ale co robić skoro człowiek wychował się na hard rocku i metalu i pomimo wieku średniego nadal mu ostro w "duszy" gra🤘. 

[DiBatonio]

26 minut temu, Aprox napisał:

No ale co robić skoro człowiek wychował się na hard rocku i metalu i pomimo wieku średniego nadal mu ostro w "duszy" gra🤘. 

Ja wychowałem się na klasyce heavy metalu, Accept, Iron Maiden i kilka innych kapel lubiłem też Kinga Diamonda 😉

Ale dzisiaj nie usiądę przed swoim ołtarzykiem, żeby się tym delektować z czasem zmieniłem upodobania muzyczne.

Ale nie stronię od żadnej muzyki poza disco z pola i jemu podobnych.

Edytowano 4 grudnia 2022 przez DiBatonio

[marcinmarcin]

1 godzinę temu, DiBatonio napisał:

Za braki w heavy metalu nie obwiniałbym sprzętu, a raczej słabe realizacje, może na palcach jednej ręki można policzyć te dobre i pewno w większości ballady, albo  co.

Ja tam nie narzekam, ale może to też to że lubię ta muzykę 

21 minut temu, J4Z napisał:

Tak, a jak coś gra wszystko dobrze tzn ze słabo różnicuje,

A nie uważasz że dobre granie to właśnie pokazanie różnic? Metal może brzmieć dobrze, głęboko i dynamicznie, albo płasko, sucho, nijako... 

Edytowano 4 grudnia 2022 przez marcinmarcin

[Rokownik]

Pewnie jest to błędna droga, ale podpytam. Może ktoś taką opcję (lub podobną) wybrał, słuchał...

Co myślicie o połączeniu kombo w postaci DAC+streamer+przedwzmacniacz (w jednym opakowaniu) wprost z końcówką mocy?

Mam na myśli takie klocki jak Auralic Altair G1.1, Gustard DAC X26 Pro MQA, Rose150b, Naim Uniti Atom Headphone Edition, Linn Majik DSM, Moon 390 itp

A z drugiej strony jakaś końcówka mocy np. McIntosh MC312, Michi SP itp.

Te kombajny mają przedwzmacniacze z prawdziwego zdarzenia, czy tylko na dokładkę i w ogóle zapomnieć o tym pomyśle?

[muzofan]

Ja dość długo grałem w ten sposób z satysfakcją 😉 Naim NAC 272 + MF M8s 500s. 

[Endymion123]

Dnia 4.12.2022 o 13:43, Rokownik napisał:

I jeszcze jedno, po kilkukrotnym już w sumie odsłuchu Michi X3 i X5, zaryzykuję tezę, że nie są to szybkie wzmacniacze, a na pewno nie tak jak MAK MA 7200, którego też słuchałem. Może to jest przyczyną? 🤔

No to już raczej kwestia kolumn i akustyki, bo Michi to raczej szybkie wzmacniacze właśnie  Mam tu zupełnie przeciwne wrażenie niż Ty. W żadnym momencie bas się nie rozlewa, nie masz też wrażenia "ściany dźwięku",  jest dobra separacja nawet w bardzo szybkich utworach. A to wyraźnie słychać np na nowym Machine Head, Meridian, Persefone czy, tu bardziej ekstremalny przykład, rzeczach typu Lorna Shore. Wszystkie to szybkie i techniczne rzeczy, gdzie jeśli jakiś element "nie wyrabia" to słychać to bardzo wyraźnie.

A mówiąc o dobrych realizacjach to w metalu jest ich sporo, szczególnie w dzisiejszych czasach. To już nie "garażowe granie" sprzed 30-40 lat. Oczywiście jeśli ktoś słucha jakiegoś niszowego black'u z Pcimia Dolnego to tak, tu nie ma co oczekiwać cudów  Ale jest masa choćby melo-deathowych czy prog-metalowych zespołów o dobrych do bardzo dobrych realizacjach. Jeśli miałbym szukać gorszych realizacji to jest ich więcej w nieco mniej znanych kapelach stoner'owych choć i tu zdarzają się wyjątki.

[Rokownik]

Spójrzcie na to z takiej perspektywy:

Mamy konkretnie taki przykład (akurat 2 klocki, ale nawet kabel startowy do połączenia jest) cena 9,6 kPLN

https://hifigo.com/collections/gustard/products/gustard-x26-pro-p26-preamplifier-gustard-fuse-xlr-rca

MC312 to 300W na kanał - koszt na stronie dystrybutora 39.500 zł.

MA 9500 (tak by mieć też owe 300W na kanał) to cena 59.500 zł. - ma DA2, nie ma strumieniowca - wszyscy piszą by takiego klocka nie kajać IfiZenen tudzież BS Node, tylko co najmniej Lumin U2 mini - czyli ok. 10 kPLN.

Ja rozumiem, że za jakość się płaci, ale budżet (chyba nikogo) nie jest z gumy. To 20 kPLN różnicy.

Te Gustardy generalnie chwalone. 🤔

I jak w skeczu Nenówki "No i nie wiem, piłem?"🤣

[moss]

38 minut temu, Rokownik napisał:

MC312 to 300W na kanał - koszt na stronie dystrybutora 39.500 zł.

Dałbym sobie na luz, mogę się mylić ale te ich sławne autoformery są montowane dopiero od mc462 . Prędzej accu p4500, bynajmniej nie trzeba latać po serwisach jak z McIntoshem.

[Rafał S]

 

3 godziny temu, Rokownik napisał:

Co myślicie o połączeniu kombo w postaci DAC+streamer+przedwzmacniacz (w jednym opakowaniu) wprost z końcówką mocy?

Mam na myśli takie klocki jak Auralic Altair G1.1, Gustard DAC X26 Pro MQA,

X26 Pro nie ma streamera, to DAC z pre.

[Rokownik]

1 godzinę temu, Rafał S napisał:

 

X26 Pro nie ma streamera, to DAC z pre.

Fakt, dzięki za uwagę. Ale to tylko potwierdza moje spostrzeżenia:

1. dobry wzmak + DAC - streamer = hurra

2. dobry DAC + streamer - wzmak = hurra

3. dobry DAC - streamer - wzmak = hurra

4. jak się zagapisz to będziesz miał 3 DACi i 0 streamera.....🙄 ...to jakby kupować zegarek: ze wskazówkami, bez wskazówek i potrójnymi wskazówkami. Miodnie.

[Rafał S]

20 minut temu, Rokownik napisał:

4. jak się zagapisz to będziesz miał 3 DACi i 0 streamera.....🙄 ...to jakby kupować zegarek: ze wskazówkami, bez wskazówek i potrójnymi wskazówkami. Miodnie.

Tak jest. Ja bardzo chciałem kupić dobrego DAC-a bez pre (skoro już mam integrę). Nie udało się. Wszystkie, które mi odpowiadały miały pre, a czasem i przedwzmacniacz gramofonowy, którego już absolutnie nie potrzebuję. Mój R26 ma pre i wejście LAN pod Roon-a.  Chętnie wyprułbym to ze środka, żeby mieć niższą cenę samego DAC-a.

[Nacomito]

20 godzin temu, Rafał S napisał:

Chętnie wyprułbym to ze środka, żeby mieć niższą cenę samego DAC-a.

Zawsze możesz kupić Meitner Audio MA1 v2 - minimalizm za 20k w używce  CIekawe jak bardzo się różni od Gustarda. 

A żeby zostać w temacie wątku. Szukałem, mając podobne wymagania, Łącznie z WAŻ. I musiało być nowe i na firmę. Ciężkie brzmienie też u mnie jest grane bardzo często. Mam 22 metry 3.7 wysokie. 

"oczekiwania to mocny, zróżnicowany i w pełni kontrolowany bas (bez buły i raczej krótszy, niż lejący się), piękna średnica, naturalnie oddająca głosy, wciągające i selektywne, ładnie wybrzmiewające wysokie, bez natarczywości, która zakłócałaby słuchanie"

Patrząc cennikowo, mój obecny zestaw, to równe 50k, bez kabli i przed rabatami włączając DACa, którego już mam. Kupiłem za połowę tej kwoty. Spendor Classic 2/3 i hybryda Unison Research Unico Due. Włączyłem sobie przed chwilą Peytona i wspomniane wcześniej The Hu. Jest bardzo, ale to bardzo dobrze. Nic się nie zlewa, bas nie wchodzi na wokal, jest barwa i co najważniejsze drive!! 

Do Spendorów podchodziłem z wielką rezerwą, w końcu to oldschool (dobrze wygląda). Nowa seria Classic to naprawdę inny Spendor niż stare monitory BBC. Tylko muszą dostać DUŻO prądu do kontroli dolnego zakresu. Stąd Uniso Research. Recenzenci wpinający słabe wzmaki w klasie A czy lampki mające 15 wat na kanał naprawdę nie odkrywają potencjału tych paczek. One potrzebują czegoś wydajnego. Wtedy śpiewają. 

 Mając 50k zacząłbym negocjować cenę większych Classic 1/2, posłuchałbym też setek, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie. Większe niż setki ATC. Możesz też pożyczyć ten zestaw, który ja mam, choć one mogę nie dać tej masy dźwięku co 1/2 w Twoim metrażu.

O ile raczej nie czytuję recenzji, to ta poniżej doskonale opisuje dźwięk mojego zestawu

http://hifiknights.com/recenzje/kolumny/spendor-classic-12/

 Mam nawet monitory podobnie ustawione - 1,7 metra między twitterami i siedzę też w podobnej odległości. Tylko paczki mniejsze. Ale japa się cieszy. 

 

 

[moss]

Będziesz się rozdrabniał, dodaj drugie 50 koła i rób Grande 😃😃

Poniżej w inspiracjach.💰💰💰

http://www.troelsgravesen.dk/Ellipticor-A50.htm

[Amarok]

Spendory classic 1/2 siedzą mi w głowie juz od dłuższego czasu, niestety nie miałem okazji jeszcze ich posłuchać. 

[Piotr Sonido]

A warto.

Wypozyczaj i testu jw domu.

 

[Rokownik]

Witam chciałbym zakupić do nowego zestawu steamer (powiedzmy czysty, bez DACa np. Silent Angel Munich 1T). Zanim jednak pod strzechę trafi DAC (czy to jako osobne urządzenie, czy to we wzmacniaczu) chciałbym go porównać ze streamerem w mojej obecnej Yamasze RN803D.

Pytanie, czy technicznie jest to do zrobienia? Jeśli tak to w jaki sposób urządzenia połączyć i jak wywołać działania oddzielnego streamera?

Będę wdzięczny....

Tak wygląda tył Yamahy

[Dedal]

Nie zrobisz tego.