Skocz do zawartości

Czy warto zainwestować w DAC do takiego zestawu stereo?


Recommended Posts

Napisano
39 minut temu, Rafał S napisał:

Bawić się w takie czy inne testy zawsze można. Natomiast zauważ, że przyjmujesz tutaj pewne nieme założenie: a mianowicie, że nasza percepcja dźwięku podczas testu jest taka sama, jak przy normalnych odsłuchach. Otóż nie tylko nie da się udowodnić słuszności tego założenia, ale wręcz są przesłanki by uznać je za fałszywe. Po pierwsze: każdy test to stres redukujący naszą zdolność rozpoznawania. Ślepy test wymusza udział drugiej osoby, czyli mówimy o występie przed publicznością -nawet jeśli życzliwą i jednoosobową, to jednak publicznością. Po drugie, udział "pomocnika" w praktyce ogranicza czas trwania eksperymentu (chyba, że ktoś mieszka ze swą sekretarką). A im taki test krótszy, tym mniej miarodajny. W szczególności niemiarodajne jest poleganie na pamięci krótkoterminowej, charakteryzującej się mniejszą rozdzielczością i pojemnością niż pamięć długotrwała.

Częstym problemem eksperymentów (nie tylko w audio) jest nie dość dokładne zamodelowania badanego zjawiska czy procesu. A im dalszy od rzeczywistości jest nasz model (w tym przypadku - warunki odsłuchu tylko pozornie identyczne z normalnymi), tym mniej zaufania powinniśmy mieć do wyników. 

Rafał, a próbowałeś kiedyś? Tak dla siebie?

Przyjąłem nieme założenie, że te opiewane różnice nie mogą zniknąć ot tak, wraz z zasłonięciem sprzętu.

Można wziąć do pomocy kogoś z domowników, wyniki nie wyciekną...

Dla mnie sprawa była prosta, sprawdziłem na sobie z czystej ciekawości. Wyciągnąłem własne wnioski.

Jedyne co mnie zastanawia, to właśnie ten stres, strach przed sprawdzeniem własnych przekonań.

Przecież od wyników takiego testu nic nie zależy.

W końcu chodzi raptem o hobbystyczne słuchanie muzyki.

Napisano
11 minut temu, michaudio napisał:

Przyjąłem nieme założenie, że te opiewane różnice nie mogą zniknąć ot tak, wraz z zasłonięciem sprzętu.

To założenie nie podlega dyskusji. Niestety założyłeś też, że zasłaniając sprzęt odcinasz wpływ psychoakustyki. A w rzeczywistości zastępujesz jedno zjawisko psychoakustyczne drugim.

Napisano (edytowany)
47 minut temu, il Dottore napisał:

Też tego nie rozumiem. 

Jest na YT taki potwornie stary filmik - zapis zebrania komisji "Solidarności" w jakimś zakładzie pracy, nie pamiętam już w jakim, nieważne. 

W każdym razie - normalni robotnicy. No i język, jakim w tym nagraniu się posługują - to trzeba posłuchać! Tak wspaniałej polszczyzny tylko pozazdrościć. Styl, klarowność, zero napuszonej nowomowy z PRL. 

Ale to była stara szkoła. Dziś niestety dominuje chamstwo. Jest wszechobecne. 

OK, tylko moje pytanie nie dotyczyło tego czy glazurnik nie zrozumie, bo jestem gotów się założyć, że zrozumie.

Cały ten wpis o tym jak Twój znajomy rozmawia z glazurnikami i robotnikami dał mi wyobrażenie tego, ze on wcale nie chciał się porozumieć, tylko raczej z pozycji wyższości stawiał wymagania bądź ich opier...lał. Raczej nie wyczułem tu dialogu tylko monolog.

Jeśli to jednak był dialog, to bardziej tu widzę "cwaniaka", który się dostosowuje w zależności od sytuacji, niż człowieka kulturalnego, który potrafi zachować swoją kulturę niezależnie od sytuacji.

 

Ja pracuję w środowisku technicznym IT i tu normą są takie słowa jak powszechnie używane na budowie, tylko jednak z mniejszą częstotliwością. Też mi się zdarza w naszych rozmowach czasami użyć.

Jeśli jednak rozmawiam z jakimś rolnikiem, glazurnikiem czy budowlańcem to takich słów nie używam. Nie czuję potrzeby by ich używać by się bezproblemowo porozumieć. 

Edytowano przez Chmarski
Napisano
Przed chwilą, michaudio napisał:

Panowie jesteśmy w wątku o dakach.

To przy okazji ponownie zapytam.

@il Dottore wyjaśnisz w końcu swoją teorię o tym że daki delta-sigma działają podobno na urojonych wartościach danych?

 

Co tu jest do wyjaśniania? R2R dostaje konkretne, zmierzone fizyczne wartości z drabinki. D/S wylicza je sobie z algorytmu. Czyli - nie pracuje na wartościach rzeczywistych, tylko na takich o których myśli, że są rzeczywiste. 

Mam nadzieję, że pomogłem. 

1 minutę temu, Chmarski napisał:

No to dla mnie lepszy cwaniak niż kultura w każdym calu.

No taki Zelig. I to mnie właśnie zaszokowało, bo normalnie zachowuje się 100% inaczej. 

Napisano
3 minuty temu, il Dottore napisał:

Co tu jest do wyjaśniania? R2R dostaje konkretne, zmierzone fizyczne wartości z drabinki. D/S wylicza je sobie z algorytmu. Czyli - nie pracuje na wartościach rzeczywistych, tylko na takich o których myśli, że są rzeczywiste.

Algorytm, czyli ciąg obliczeń matematycznych daje wynik który jest urojeniem?

A czytałeś o rozrzucie jakościowym rezystorów w drabinkach? Bo to ma realny wpływ na jakość daka.

To ten sam poziom nieomylności, co ferowanie nie znoszących sprzeciwu ocen dokonywanych na bazie fałszywych założeń w postaci byle jak ustawionych kolumn, w kiepskiej akustyce...

To już nie mam więcej pytań...

Zaiste porażający poziom "wiarygodności"...

Napisano (edytowany)
15 minut temu, michaudio napisał:

A czytałeś o rozrzucie jakościowym rezystorów w drabinkach?

Oczywiście. Dlatego dawniej po wyprodukowaniu chip sprawdzano i w zależności od tego jak rezystory trzymały tolerancję, nadawano kości odpowiednią kategorię. Pamiętasz TDA1541? Single Crown, Double Crown... w zależności od firmy różnie to się nazywało. Np. w Havanie miałem PCM56P J grade Taiwan i wymieniłem sobie na K grade Japan, które powinny być lepsze. 

Chipy wyższej kategorii szły do lepszych odtwarzaczy CD a te gorsze szły do tańszych. :) 

No ale chipów R2R już nie robią. Teraz są dyskretne drabinki. I tu też każdy rezystor może mieć swoje odchylenie od normy. Na początku ery dyskretnych drabinek w celu dostosowania parametrów rezystorów do założonej normy stosowano piekielnie drogi laserowy trimming. Stąd ceny pierwszych przetworników na dyskretnych drabinkach szły w kosmos. 

Ten etap na szczęście mamy już za sobą. Ratunek przyniosła technologia drukowania rezystorów. W rezultacie współczesne drabinki trzymają parametry dużo lepiej, niż w poprzedniej technologii drabinek zintegrowanych w chipach. 

I muszę powiedzieć, że to słychać. Stare chipy wciąż brzmią przyjemnie i wciąż miażdżą nowsze od nich kości delta/sigma ale dyskretne drabinki to jeszcze wyższy poziom detalu, wyrafinowania i otwartości. 

Mam nadzieję, że pomogłem. :) 

Edytowano przez il Dottore
Napisano

Ukryłem część wypowiedzi nie dotyczących tematu. Porzućcie uszczypliwości i opamiętajcie się.

@il Dottore możesz nie zgadzać się z opiniami innych, ale uszanuj bez personalnych wycieczek i ocen. 

To jest niakceptowalne zachowanie na naszym forum. Przeczytałem i nie znajduję wytłumaczenia na Twoje zachowanie. Jeżeli nie odnotuję poprawy to będzie ban.

Pozdrawiam. M

Napisano
1 minutę temu, MariuszZ napisał:

Ukryłem część wypowiedzi nie dotyczących tematu. Porzućcie uszczypliwości i opamiętajcie się.

@il Dottore możesz nie zgadzać się z opiniami innych, ale uszanuj bez personalnych wycieczek i ocen. 

To jest niakceptowalne zachowanie na naszym forum. Przeczytałem i nie znajduję wytłumaczenia na Twoje zachowanie. Jeżeli nie odnotuję poprawy to będzie ban.

Pozdrawiam. M

Przecież widzisz, kto zaczął. I tylko do mnie masz uwagi??? Ciekawe. 

Napisano
13 minut temu, michaudio napisał:

strach przed sprawdzeniem własnych przekonań.

Jeśli dla Twojej przyjemności nie wypożyczę drugiego wzmacniacza na potrzeby testów, to będę tchórzem, czy tak? :) 

Nie mam w tej chwili zdublowanego sprzętu, więc i brak okazji do jakichkolwiek eksperymentów. Ale chętnie posłuchałbym w swoim torze Accuphase'a e-700. Mogę nawet z zamkniętymi oczami. Podać Ci adres pocztowy na PW, żebyś mógł mi tego Accu wysłać? Czy też boisz się prawdy o nim? :) 

P.S. W poprzednim daku miałem wybór filtrów. Dla mnie różnice symboliczne, znacznie mniejsze od kabli, nie mówiąc już o lampach w pre. A moja żona rozpoznawała te filtry w ślepych testach 8 razy na 10. (Akurat to dało się sprawdzić bez szkody dla sprzętu.)

21 minut temu, michaudio napisał:

Algorytm, czyli ciąg obliczeń matematycznych daje wynik który jest urojeniem?

Pewnie chodziło o oversampling. Nazwanie tego urojeniem jest oczywiście przesadą, ale rozumiem skojarzenie. Czy tylko ja jeden?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...