Czy można uzyskać taki sam dźwięk w kolumnach jak ze słuchawek?

[S!N!]

Ciekawi mnie kwestia przeniesienia brzmienie ze słuchawek na nasze domowe audio czy jest to w ogóle możliwe? Czy istnieją kolumny, które zagrają w każdym paśmie tak samo jak zwyczajne słuchawki? Udało mi się w życiu posłuchać trochę zestawów oraz odwiedzić kilka salonów w Pl i nigdy jakoś nie trafiłem na to magiczne, słuchawkowe brzmienie. Wysokie tony nie są dużym wyzwaniem i można uzyskać super jakości tak samo jak wokal, ale największym problemem jest bas i ten magiczny efekt stereo. Bas ze słuchawek jest lepszy jakościowo, niż w kolumnach, lepiej wybrzmiewa, słychać na nim dokładnie każdy kontur, jest pełny, schodzi nisko oraz liniowo ze świetnym impulsem, jest szybki bez dudnienia. Jak to możliwe, iż taka mała membrana bez żadnego podziału zwrotnicowego przenosi bez problemu pełne pasmo i to jeszcze z taką jakością wbijającą w fotel. Zakładając słuchawki efekt stereo oraz otaczającego dźwięku jest fenomenalny oraz powalający. Sam posiadam Sennheiser HD 25-C II to porównując je z jakąkolwiek kolumną nie jestem w stanie uzyskać takiego efektu, pasmo basowe jest cudowne, ukazujące pełną jego paletę, jeśli coś tam zostało nagrane w basie, nawet najdrobniejszy szczegół to jest on doskonale słyszalny tak samo jak wszelakie stereofoniczne efekty.

[Artur Charicki]

AKUSTYKA pomieszczenia. Ile razy można to wałkować. Jeden chce efekt jak w aucie, drugi jak w słuchawkach. Zrób profesjonalna adaptacje akustyczna swojego pomieszczenia odsłuchowego i będziesz miał efekt. 

[S!N!]

@Artur Charicki W profesjonalnym studio niestety nie byłem, choć bardzo bym chciał, ale w salonach już tak i niektóre salki były przygotowywane akustycznie i nie było tego efektu,

[michaudio]

Moim zdaniem nie uzyskasz takiego efektu, z bardzo prostej przyczyny, to dwa różne światy. W słuchawkach jesteś odcięty od akustyki pomieszczenia, do lewego ucha dociera tylko sygnał lewego kanału, do prawego tylko z prawego. W stereo z kolumnami do każdego z uszu dochodzi miks sygnału jednego kanału z odbiciami drugiego, stąd biorą się różnice w stereofonii. Druga kwestia to bas, słuchając głośniej kolumn lubię efekt odbierania dźwięku całym ciałem, ten swoisty masaż, tu żadne słuchawki nie mają startu. Natomiast jeśli chcesz połączyć  te dwa światy dźwięku, możesz się zbliżyć słuchawkami do stereo z kolumn,  potrzebujesz do tego dwóch rzeczy:  słuchawek planarnych, i daca-wzmacniacza słuchawkowego w funkcją miksowania, przenikania się kanałów. Na przykład funkcja bodaj cross-feed dostępna w dakach marki Rme. Moim zdaniem jesnak zawsze lepiej zabrzmią kolumny w dobrej akustyce, niż słuchawki, szczególnie jeśli chodzi o dźwięk koncertów na żywo.

Przy okazji posłuchaj planarów, to spora różnica dźwięku moim zdaniem na plus w stosunku do słuchawek dynamicznych. Planary grają szybszym, bardziej żywym brzmieniem, stereofonia też brzmi jakbyś miał je znacznie dalej odsunięte od głowy. Dają w mojej ocenie większe poczucie realizmu. 

[S!N!]

@michaudioCiekawe spostrzeżenia, choć ja mam trochę odmienne w paru kwestiach, słuchawkowy bas jest dla mnie o wiele lepszy jakościowo niż z kolumn, tak jak podkreśliłeś nie da się uzyskać na nich masażu klaty (przyznam szczerze, że też czasami to lubię ,choć bardziej celuję w jakość), ale za to kontur, pełna barwa, precyzja szybkość oraz wybrzmienie wydają mi się nieosiągalne, nie słyszałem takich kolumn, które by tak idealnie odwzorowały bas, dosłownie z każdym smaczkiem. Często sobie słucham danego utworu i na szybko zakładam słuchaweczki w celu porównania i zawsze jest efekt niesmaku, iż dość drogi sprzęt, który posiadam i który słuchałem nie potrafi tego co dwie małe membrany za niezbyt wygórowaną kwotę. Nie wiem czy tutaj np. nie spisałyby się konstrukcje zamknięte czyli kolumny bez bass reflex i nie dałyby bardziej zbliżonego efektu w końcu słuchawy też nie mają wylotów. Jeśli chodzi o kwestie odcięcia od zewnątrz to oczywiście w pełni zgoda btw ciekawe czy ktoś robił eksperyment z wielkimi membranami ustawionymi po dwóch stronach uszu w miejscu odsłuchowym coś na wzór wielkich słuchawek.

49 minut temu, michaudio napisał:

możesz się zbliżyć słuchawkami do stereo z kolumn, 

Wolałbym otrzymać reverse czyli zbliżyć się kolumnami do słuchawek, niż właśnie słuchawki do kolumn.

[rms.pl]

Na pewno ze słuchawek łatwiej uzyskać równe pasmo przetwarzania, gdyż eliminujemy wpływ akustyki pomieszczenia, tak samo taniej i łatwiej uzyskać jest wysoką precyzję jakość dźwięków niż z zestawu stereo, który wymaga wyższych nakładów finansowych. W zakresie basu duży wpływ na akustyka pomieszczenia i bez odpowiednie adaptacji akustycznej popartej pomiarami, doboru odpowiednich kolumn do danego pokoju i ich odpowiedniego ustawienie niemożliwe jest uzyskanie bardzo wysokiej jakości brzmienia. Tutaj nie wystarczy wstawienie drogich kolumn do pokoju. Dodatkowo często dochodzi problem wysokiego pogłosu w pomieszczeniach i tutaj znowu trzeba podziałać ustrojami akustycznymi, gdzie w słuchawkach ten problem nie występuje. Natomiast odbiór muzyki w zakresie przestrzeni i jej odczuwania jest całkowicie inny. Zestaw stereo bardziej realnie oddaje warunki nagrania, scenę w głąb.

2 godziny temu, michaudio napisał:

Druga kwestia to bas, słuchając głośniej kolumn lubię efekt odbierania dźwięku całym ciałem, ten swoisty masaż, tu żadne słuchawki nie mają startu.

Zwłaszcza nagrania koncertowe dają większe wrażenie do słuchania na żywo, czy to w zakresie przestrzeni, wielkości dźwięków na scenie, a także wspomnianej potęgi grania, że całym ciałem odczuwamy drżenie powietrza, wibracje, uderzenia basu, gdy w zestawie mamy większe kolumny.

 

[michaudio]

Krótko mówiąc nie da się osiągnąć z kolumn basu odpowiadającego temu że słuchawek, przyczyna jest bardzo prosta, proporcja. Jedna membrana w słuchawce "napędza" kilka centymetrów sześciennych powietrza dzielących ją od ucha wewnętrznego. Jeśli chcielibyśmy uzyskać ten sam efekt w pokoju o objętości dajmy na to 40 metrów sześciennych, to ściany musiałyby być w całości membranami głośników, a moce potrzebne do tego szły by w setki kilowatów. Ale tu przeszkodą nie do przejścia staje się akustyka tego pokoju, pogłos i wzbudzanie się jego modów, tu żadne dsp nie pomoże. Stosunek kosztów do efektów staje się kompletnie bezsensowny, więc nie da się.

[Adi777]

23 minuty temu, michaudio napisał:

Jeśli chcielibyśmy uzyskać ten sam efekt w pokoju o objętości dajmy na to 40 metrów sześciennych, to ściany musiałyby być w całości membranami głośników, a moce potrzebne do tego szły by w setki kilowatów. Ale tu przeszkodą nie do przejścia staje się akustyka tego pokoju, pogłos i wzbudzanie się jego modów, tu żadne dsp nie pomoże. Stosunek kosztów do efektów staje się kompletnie bezsensowny, więc nie da się.

https://www.avsforum.com/threads/follgotts-build-24-subwoofers-motorized-riser-curved-screen-custom-software.1507428/

Można, jak widać.

@S!N! Dlaczego sugerujesz, że bas masujący klatkę piersiową nie może być dobry jakościowo? 

 

[DiBatonio]

3 godziny temu, michaudio napisał:

Przy okazji posłuchaj planarów, to spora różnica dźwięku moim zdaniem na plus w stosunku do słuchawek dynamicznych. Planary grają szybszym, bardziej żywym brzmieniem, stereofonia też brzmi jakbyś miał je znacznie dalej odsunięte od głowy. Dają w mojej ocenie większe poczucie realizmu. 

To prawda, jednak…
To zależy jakie planary, nie wiem czy słuchałeś Audeze (jakiekolwiek) chociaż zawsze polecam posłuchać LCD X, ale jest to gęste brzmienie, nasycone, jednak z zupełnie inną przestrzenią i taką naturalnością, bdb naśladują kolumny. Przy Audeze takie Hifimany HE 400 i grają bardzo bardzo jasno i żywo, a mimo to nie potrafią tak zbudować sceny, mogą męczyć nawet no i jednak całość nie na takim poziomie jak Audeze.

Niestety takie brzmienie Audeze trzeba polubić i myślę , że dojrzeć do takiego brzmienia również, ale to pewno z czasem przyjdzie.

W tygodniu będę chyba miał u siebie Audeze LCD 3 jestem ciekawy, czy warto do nich dopłacać. 
 

P.S.

Mimo wszystko i tak wolę słuchać muzyki z głośników, to jednak inne wrażenia jak dla mnie.

 

 

 

Edytowano 6 kwietnia przez DiBatonio

[michaudio]

Adi 777, nie słyszałam tego na własne uszy więc może można, a może nie. Kwieciste opisy nie robią na mnie wrażenia.  

A propos lcd3, każdy z nas sam określa co mu pasuje, ja też ogólnie mam bliżej do brzmienia Audeze niż Hifimana. To jednak wyłącznie kwestia indywidualna, tego jaki typ brzmienia komu odpowiada. Moje doświadczenie z planarami jest śladowe, ot przesłuchałem kilka par w ciągu około dwóch godzin. Jako że właściwie nie korzystam ze słuchawek w domu, to potraktowałem to jako ciekawostkę, poszerzenie doświadczenia.

Edytowano 6 kwietnia przez michaudio
Literówka

[AudioTube]

5 godzin temu, S!N! napisał:

i niektóre salki były przygotowywane akustycznie

Od 150-200Hz w górę owszem, mogą być, niektóre są. W zdecydowanej większości na pasmo od średniego basu w dół nie są przygotowane. A to robi mega różnicę. 
Jeśli kiedykolwiek zapragniesz posłuchać brzmienia, które zmieni na zawsze Twój poziom odniesienia, to daj proszę znać na pw. I nie, takiego brzmienia u mnie nie mam, ale wiem, gdzie można tego posmakować. 
Pozdrawiam.

 

[S!N!]

@Adi777Oj nie sugeruje, ale takiego uczucia masującego klatę połączonego z precyzyjną dokładnością oraz basowym detalem nie doświadczyłem w warunkach domowych czy też salonowych z reguły basik z kolumn jest rozmyty, nie jest tak konturowy jak w słuchawkach i nie schodzi tak fenomenalnie, tam nie ma żadnego dudnienie, buczenie tylko idealny dźwięk, mający pełne spektrum jego struktury. To co podesłałeś wygląda bardzo obiecująco, ciekawe jak się spisuje w rzeczywistości i jak to brzmi z chęcią bym doświadczył takiej adaptacji.

@AudioTubeZawsze chętny! Tylko, iż pochodzę z okolic Wrocławia, czasami ciężko ogarnąć logistycznie spotkanie jak ktoś mieszka na drugim krańcu  

[Runior]

Uważam, że słuchawki i kolumny głośnikowe to dwa nie porównywalne światy. Można szukać odpowiedników "firmowego" dźwięku różnych producentów (Klipsch HP-3. McIntosh MHP1000), ale zawsze będzie to coś innego, bo fizyki nie da się oszukać. Nawet na torze ze znakomitą sceną, czy z słuchawkami wieloprzetwornikowi (np. Crosszone CZ-1) będzie to granie "do głowy".

Jeśli odpowiada Ci dźwięk z słuchawek, to odpuść sobie systemy stacjonarne. Wydasz duże pieniądze, a ideału nie dościgniesz. 

[S!N!]

Pomijając już bas, który w słuchawkach jest ideałem tak samo jak wspaniałe efekty stereo zwróciłem ostatnio uwagę na inne kwestie, mianowicie zdarzają się tracki w których wokal potrafi uciec na lewą kolumnę i ma się wrażenie jakby druga kolumna nie domagała, nie jest ulokowany na środku, zdecydowanie po lewej stronie jest mocniejszy( oczywiście wyprzedzam, że sprzęt gra prawidłowo oraz kolumny są odmierzone i skręcone w tych samych proporcjach ) zakładając słuchawki nie otrzymujemy tego zabiegu tylko właśnie nie ma dziury pomiędzy, a wokal jest wypleniony od lewej do prawej z podbitkami słyszalnym na lewym uchu, możecie sobie sprawdzić na numerze poniżej jak to u was wybrzmiewa  

„Jarecki - Mogę z Tobą” i od 2:28 wlatuje Pani ze swoim repertuarem.

[DiBatonio]

Nie w każdych słuchawkach bas jest ideałem niestety.

Zaś pływanie wokalu, kiedy ten powinen być na środku, jeśli tak jest w realizacji, to jednak zasługa złej akustyki i złego ustawienia kolumn, odległości od ścian lub innych mebli bez zachowania sensownej symetrii.

To, że w słuchawkach tego efektu nie ma, to nie przewaga słuchawek nad głośnikami, lecz brak wpływu akustyki pomieszczenia jakie ma miejsce w korelacji z głośnikami.

 

 

 

[michaudio]

Bas ze słuchawek jest z pewnością szybszy, w kategoriach czysto technicznych lepszy. Tyle że dla mnie to erzac, bo to kolumny dają mi większą frajdę, bardziej zbliżają mnie do brzmienia life, mniej dokładnie, ale o wiele dla mnie przyjemniej. W dużej mierze to dźwięk z kolumn, który odczuwam całym ciałem, powoduje dreszcze, gęsią skórkę, wtedy czuję i żyję muzyką. W słuchawkach nigdy tego nie poczułem, mimo że są obiektywnie lepsze. Nie szukam doskonałości, chcę tylko przeżywać  muzykę.

[Chyba Miro 84]

Dnia 6.04.2024 o 11:29, S!N! napisał:

ciekawe czy ktoś robił eksperyment z wielkimi membranami ustawionymi po dwóch stronach uszu w miejscu odsłuchowym coś na wzór wielkich słuchawek.

Robił, robił

Jesli za wielką membranę można uznać membrany monitorów (chociaz monitory z tych mniejszych to wciaz wieksze niz z słuchawek), to tak... ja robiłem w połączeniu z jednoczesnym stosowaniem słuchawek otwartych, chociaż głównie badałem efekty sceny 3D. Nawet opisałem co nieco tutaj w własnym temacie, ale zainteresowania w tym kierunku nie było, wiec przestałem kontynuować (wpisy) ale doswiadczenia nadal różne robiłem, jednak doszedłem do wniosku że (prawdopodobnie) i tak większość z nich (doswiadczen i testów) nikogo tu nie interesuje, wiec zachowuję je dla siebie

Pozdr. 

 

Edytowano 8 kwietnia przez Chyba Miro 84

[S!N!]

@DiBatonioNo ok, a sprawdzałeś ten numer, gdzie dokładnie umiejscawia się wokal na Twoim sprzęcie w podanej przeze mnie minucie ? U mnie ewidentnie leci na lewo, aż dziwnie to brzmi. 
 

@Chyba Miro 84Mnie interesuje, więc z chęcią poczytam o doświadczeniach oraz wnioskach na temat takich eksperymentów. 

[DiBatonio]

1 godzinę temu, S!N! napisał:

DiBatonioNo ok, a sprawdzałeś ten numer, gdzie dokładnie umiejscawia się wokal na Twoim sprzęcie w podanej przeze mnie minucie ? U mnie ewidentnie leci na lewo, aż dziwnie to brzmi.

Przez głośniki nie sprawdzałem, bo było już późno.

Zrobię to przy okazji, może dzisiaj, jak czas pozwoli.

Rozumiem, że mówisz o żeńskim wokalu, który wychodzi w 2:28?

Trzeba jednak oddzielić takie porównania słuchawek do głośników, jak już ktoś tutaj napisał wcześniej. Powtórzę tylko, to dwa różne środowiska i warunki w których słuchamy muzyki w jednym jest to wpływ pomieszczenia i jego akustyki plus specyfika brzmienia głośników w drugim specyfika słuchawek ich budowy i odległości membran od kanałów słuchowych.

Wspomniane planary tylko naśladują kolumny, co nie znaczy, że grają tak samo. Potrafią budować scenę z planami przód-tył, góra -dół, lewo prawo, ale to nadal inna specyfika brzmienia.

Jeszcze bliżej do kolumn będą miały słuchawki AKG K1000, moim zdaniem takie monitorki nagłowne, słuchałem ich z lampowym Skorpion HV-1 od pana Dubiela, zresztą to jedne z tych słuchawek, które można wpiąć w terminale głośnikowe wzmacniacza.

Mają też regulowaną płaszczyznę przetworników względem małżowin usznych, co pozwala też uzyskać ciekawe efekty przestrzenne. 

Polecam skorzystać z okazji posłuchania AKG K1000.

 

 

Edytowano 9 kwietnia przez DiBatonio

[S!N!]

19 minut temu, DiBatonio napisał:

Rozumiem, że mówisz o żeńskim wokalu, który wychodzi w 2:28?

Dokładnie o tym mowa, nawet próbowałem przemieniać kolumny oraz wchodzić między nimi i zawsze słyszalne jest to, iż  ten wokal ucieka w lewo( jest mocniejszy ) jakbym krzywo siedział  Pierwsza myśl tak jak podkreśliłeś: akustyka no chyba, że wzmacniacz tak dziwnie generuje scenę. 

[Amarok]

35 minut temu, S!N! napisał:

Dokładnie o tym mowa, nawet próbowałem przemieniać kolumny oraz wchodzić między nimi i zawsze słyszalne jest to, iż  ten wokal ucieka w lewo( jest mocniejszy ) jakbym krzywo siedział  Pierwsza myśl tak jak podkreśliłeś: akustyka no chyba, że wzmacniacz tak dziwnie generuje scenę. 

Z ciekawości właśnie sprawdziłem, u mnie nie ma takiego efektu, że żeński wokal ucieka na lewa stronę. 

[S!N!]

@AmarokHmm czyli osadza się u Ciebie na środku? A jaki masz rozstaw kolumn?’Muszę w takim razie sprawdzić w innym pomieszczeniu i najlepiej na innym wzmaku:)

[Chmarski]

U mnie też ten wokal centralnie się trzyma bez skoków na boki.

[DiBatonio]

37 minut temu, S!N! napisał:

@AmarokHmm czyli osadza się u Ciebie na środku? A jaki masz rozstaw kolumn?’Muszę w takim razie sprawdzić w innym pomieszczeniu i najlepiej na innym wzmaku:)

Może zamiast w innym pomieszczeniu najpierw ustaw porządnie w obecnym, odległości od ścian bocznych tylnej i od słuchacza. Ma być co do milimetra😁

Jakie masz odległości od bocznych względem tylnej ściany?

 

[Chyba Miro 84]

2 godziny temu, S!N! napisał:

Dokładnie o tym mowa, nawet próbowałem przemieniać kolumny oraz wchodzić między nimi i zawsze słyszalne jest to, iż  ten wokal ucieka w lewo( jest mocniejszy ) jakbym krzywo siedział  Pierwsza myśl tak jak podkreśliłeś: akustyka no chyba, że wzmacniacz tak dziwnie generuje scenę. 

Ale chyba nie przy kazdej płycie i z kazdym wokalem?