Skocz do zawartości

Dlaczego wzmacniacze lampowe wracają do łask?


Recommended Posts

Karty lojalnościowe? Też mam aktualnie pięć setów stereo. Ale przez ostatnie dziesięć lat intensywnego przerzucania sprzętów kupiłem tylko jeden fabrycznie nowy wzmacniacz (w promce, i sprzedałem go w cenie zakupu), i jedną parę fabrycznie nowych kolumn (w cenie używek). Na mnie branża się nie obłowiła, więc lojalnościówki też nie potrzebuję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Gargan napisał:

Bardzo się mylisz. Metal nie jedno ma imię i wymaga bardzo dużo od sprzętu audio. 

Metal na lampach stoi, podczas gdy muzyka klasyczna nie ma z lampami nic wspólnego. A instrumenty klasyczne na moim tranzystorze brzmią bardziej prawdziwie niż na lampiaku, który oszukuje!

Zobacz sobie link poniżej. To nagranie najlepiej pokazuje ile wspólnego mają ze sobą metal i muzyka symfoniczną. Od razu mówię - na byle jakim sprzęcie to nie brzmi jak powinno. Jeśli masz dobry zestaw, to metal i klasyka zagrają równie przekonująco. 

 

 

 

To już zbyt daleko idące porównanie. 

Do TIR'a możesz porównać jakieś profesjonalne nagłośnienie stadionu. 

Problem w tym, że ja dobieram sprzęt do pomieszczenia, a Wy próbujecie dobierać sprzęt do muzyki. Dlatego się nie zrozumiemy.

  Akurat      mam   kilkadziesiat    nagran   z   muzyką   rokowo   -  symfoniczną       ,  to  jest  dopiero   droga  przez   mękę  . Wiesz  jak   sa  nagrywane  takie   koncerty ?     dwa  mikrofony   na  orkiestrę  plus  metalowcy  podpieci  pod  konsoletę z  jakim  cyfrakiem     wychodzi  z  tego    jeden  wieli  chaos . przykładem  jest    Live  in  Gdańsk   D   Gilmoura   ,   kto  słucha ł  ten  wie .

   Dobierac  sprzet  do  pomieszczenia  ????     a  nie  do  rodzaju  słuchanej  muzyki  ??    no  to  nie  mam  pytań  .......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, michaudio napisał:

Wytłumaczenie gorszego dźwięku z CD niż winylu nie powinno dziwić. To efekt "Loudness war" intencjonalnego spłaszczania dynamiki nagrań cyfrowych, żeby "lepiej" grały na byle pierdziawkach. 

Porażka to są dopiero serwisy streamingowe. Najgorsze, że wymawiają ludziom, że to najwyższa jakość.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Gargan napisał:

Porażka to są dopiero serwisy streamingowe. Najgorsze, że wymawiają ludziom, że to najwyższa jakość.

Porażka to jest z jakością streamerów, daców i całej otoczki streamingowej. Najciekawsze że Ci co pieją o zerach i jedynkach często zapominają że serwisy streamingowe mają dokładnie te same kopie co CD (pamiętam badania na jakiejś stronie i spora większość była analogiczna - nie popsuta przez mkuła i inne wynalazki). 

Uzyskanie dobrej jakości ze streamingu jest ciężkie, ale nie jest niemożliwe. Podstawa to eliminacja zakłóceń, dobry transport, dobry dac i dobre zasilanie... do tego dobra konfiguracja softu i mamy dobre granie... zaskakująco dobre...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rega napisał:

Mało tego, nawet na tej samej płycie, tego samego wykonawcy trafiają się kolejne  utwory, których najchętniej słuchałbym na różnych systemach. Wiem , dla wielu może to zakrawać na zboczenie, ale tak mam, tak mogę i często tak słucham, bo kto mi zabroni słuchać tak jak lubię?

Akurat to trafia do mnie nawet bardziej niż przypisywanie systemów do gatunków muzycznych. Ja w ramach jednego gatunku mam płyty bardzo różnie zrealizowane i aż proszące się o różne brzmienia zestawów. Już sama gitara elektryczna w bluesie może być nagrana chudo i piskliwie lub gęsto i ciemno i wtedy aż się prosi o system rysujący cieńszą lub grubszą kreską.

1 godzinę temu, desmodronik napisał:

niestety   utwory  dynamiczne  metal  -  a  utwory   m  klasycznej

Tego nie rozumiem. Metal na cd najczęściej nie ma dynamiki, bo pod względem DR te nagrania szorują brzuchem o ziemię. Znacznie łatwiej o uczciwy mastering w muzyce poważnej i wtedy pojedynczy instrument swoją dynamiką zamiata metalową kapelę. Nie wiem, jak jest z winylami - może tam jest to zrobione normalnie i metal faktycznie ma jakąś rozpiętość dynamiczną.

Wcześniej padło hasło Stonesów - ostatnio dobili do dna oceanu - sami zobaczcie. 4-ki to jednak rzadkość, nawet w muzyce popularnej...

https://dr.loudness-war.info/album/view/203521

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Rafał S napisał:

Akurat to trafia do mnie nawet bardziej niż przypisywanie systemów do gatunków muzycznych. Ja w ramach jednego gatunku mam płyty bardzo różnie zrealizowane i aż proszące się o różne brzmienia zestawów. Już sama gitara elektryczna w bluesie może być nagrana chudo i piskliwie lub gęsto i ciemno i wtedy aż się prosi o system rysujący cieńszą lub grubszą kreską.

Zazwyczaj problem leży w tym, że mało kto zwraca uwagę na label/wydawnictwo albumu

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, shureido napisał:

 label/wydawnictwo albumu

To też nie mówi wszystkiego - w praktyce ważniejsze są nazwiska stojące za stroną techniczną. (Oczywiście pomijając stricte audiofilskie wydawnictwa, które trzymają, czy wręcz windują poziom.) Weź choćby firmę Delta Groove - potrafi być przyzwoicie lub naprawdę marnie. Albo kanadyjską Stony Plain Holgera Petersena.

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwracacie uwagę na wybrzmiewa na różnych realizacjach ten samej płyty, a potem wypełniacie małe pomieszczenia kilkoma lub nawet kilkunastoma zestawami kolumn. Przecież jeśli jedna z tych par gra, to nieaktywna reszta reaguje na drgania powietrza oraz podłogi robiąc drgania wtórne. To już Wam nie przeszkadza. Zabawne dość 🙂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rafał S napisał:

To też nie mówi wszystkiego - w praktyce ważniejsze są nazwiska stojące za stroną techniczną. (Oczywiście pomijając stricte audiofilskie wydawnictwa, które trzymają, czy wręcz windują poziom.) Weź choćby firmę Delta Groove - potrafi być przyzwoicie lub naprawdę marnie.

I o to właśnie chodzi, żeby był odpowiedni poziom i powtarzalność

Poza tym DG tobraczej nie jest dobry przykład

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Gargan napisał:

Ale to nie wiem, plik z muzyką operową nie uruchomi się na odtwarzaczu do bluesa? A może salsa nie będzie miała wysokich tonów na wzmacniaczu do rocka? Serio pytam, bo to dla mnie nowość te systemy audio dedykowane do konkretnego rodzaju muzyki 🤔

Nawet mojego srakazmu nie będę komentował. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, desmodronik napisał:

stawiAm  100 do jednego  ze  na lampie  było wspaniale.

Prorok , czy co ? :) 

Tak , lampa. Tranzystor oddał wszystkie detale utworu , ale lampa dodała tego specyficznego klimatu. I @Gargan aby była jasność , moje lampy to nie bułowaty dźwięk o jakim często piszesz w kontekście brzmienia lamp. AC/DC , Rammstein , Deep Purple brzmi też nie źle .

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zagra lepiej. Przed miesiącem miałem remont. Wnosiłem i włączałem graty sukcesywnie. Mam porównanie. A poza tym, jak już pisałem wcześniej - bawię się w audio od pięćdziesięciu lat więc nie ucz ojca .............. . (Przepraszam za porównanie) Doskonale wiem jaki wpływ na brzmienie mają moje graty jedne wobec innych. Gdyby coś było nie tak to stałby tu jeden komplet. Akustykę mam z grubsza ogarniętą w taki sposób aby obecność jednych nie zakłócała brzmienia innych. 

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak można mówić o przyzwyczajeniu , skoro co kilkanaście miesięcy stoi u mnie kolejny klocek do testów? Czy w/g Ciebie wszystkie grają jednakowo? Nieeeee, dość tej bezproduktywnej dyskusji! Ja rezygnuję z zawracania Wisly kijem. Pozdrawiam.

43 minuty temu, Gargan napisał:

Przecież jeśli jedna z tych par gra, to nieaktywna reszta reaguje na drgania powietrza oraz podłogi robiąc drgania wtórne. To już Wam nie przeszkadza. Zabawne dość 🙂

A co Ty możesz na ten temat powiedzieć? Sam napisałeś, że u Ciebie jest tylko jeden. Ktoś CI to powiedział, a ty powielasz bez sprawdzenia?

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, majkel74 napisał:

Akurat tzw „graty” to robią za różne rozpraszacze, natomiast membrany basowe za rodzaj ustrojów, wiec tak będzie lepiej niż w pustym pokoju pod kątem akustyki.

Święte słowa !!! Jak Alteci stały przy ścianie , wszystkie paczki jakie przed nimi postawiłem brzmiało rewelacyjnie. A teraz jak ich nie ma to zaraz jakieś mody powyskakiwały , rezonanse i zaraz trza kupować ustroje akustyczne , pułapki , absorbery .... Kurna chyba odkupie Valencie , będzie taniej :) 

IMG_2353.JPG

IMG_2379.JPG

IMG_2450.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...