tomasz1w Napisano 2 godziny temu Autor Udostępnij Napisano 2 godziny temu (edytowany) Dwa dni minęły, także chciałem się podzielić moimi wrażeniami odnośnie 706 S3. Najpierw odpowiedź na pytanie, czy 706 S3 są lepsze od 707 S2? Tak, są lepsze, przynajmniej w moim pokoju i systemie. Czy są lepsze, niż Elac Vela BS403, które miałem wcześniej? Nie, są po prostu inne. Podobnie pisałem o 707 S2 vs Vela BS403 na sąsiednim forum, kiedy wszedłem w posiadanie 707. Ale podkreślam, 706 S3 są u mnie wyraźnie lepsze, niż 707 S2. Czy teraz zweryfikowałbym zdanie odnośnie porównania 707 S2 vs Elac Vela BS403? Może minimalnie. Tzn. wydaje mi się, że jednak Elaci są trochę lepsze od 707 S2. Natomiast 706 S3 są inne, choć może delikatnie lepsze od Veli, przynajmniej u mnie. Ale z pół roku może zmienię zdanie;) Wykonanie 706 S3 to bardzo wysoki poziom, widać i czuć, za co płacimy. Jest to podobnie wysoki poziom, jak w poprzedniej serii S2. Solidna obudowa, odpowiednia waga, test opukiwania stawem międzypaliczkowym zdany na piątkę, lakier pierwsza klasa, żadnych ziarnistości czy nierówności wyczuwalnych przy teście otwartej dłoni. Detale wykonane ze smakiem i klasą, głośniki nie krzyczą (jak np. suby REL'a z logo i napisem REL władowanym gdzie się tylko da), jest to subtelna elegancja ale nudą nie wieje. Żadnych uwag ze strony mojej wybrednej w tym względzie małżonki. Zaznaczam, że terminale zostały wyniesione na inny (wyższy) poziom. Ich wygląd i praktyczność to mistrzostwo świata, w S2 nie było źle, ale w S3 jest wielki progres. Sami spójrzcie: Bas - uwielbiam małe monitory i czasami wręcz zazdroszczę tym, którzy mają swoje systemy "odseparowane" od reszty domowego ogniska, w pokojach rzędu 10 m2. Ale próbowanie takich głośników w pokoju takim, jak mój, czyli ok. 27m2 (nawet jeżeli sama część odsłuchowa ma ok. 17m2) wychodzi różnie. Co mam na myśli? Ano to, że jakbym nie lubił tych małych monitorów, to jak postawiłem na standach konkretniejsze sztuki z głośnikami 16,5cm i większym litrażem obudowy, to "niestety" słychać tę różnicę. Bas z większej obudowy i głośnika jest w tym metrażu po prostu lepszy. Oddycha swobodniej, z zapasem, niższym zejściem - 706 S3 zaczynają odzywać się przy 35Hz, a przy 40Hz są głośniejsze o 4dB, niż 707 S2. I grają na dole w miarę równo od tych 40Hz. Choć, jak pisałem u mnie jest mod ok. 45 Hz. 707 S2 przy 31Hz były głuche, jak pień, natomiast 706 S3 przy potku Regi na godzinie 9 wydobyły nawet coś z siebie, tak +6dB wobec cichego, niedzielnego tła. Co do poprzedniej serii, było ileś artykułów włącznie z pomiarami, że 707 S2 schodzą niżej, niż 706 S2. Ale na pewno nie schodzą niżej, niż 706 S3. Dół ma fajną fakturę, czytelność, może nie jest aż tak mega precyzyjny, jak w 707 S2, ale jest co najmniej precyzyjny. Ma natomiast cieniutką warstewkę przyjemnego "tłuszczyku". Średnica - po zakupie 707 S2 pisałem, że ich średnica jest bardziej wyrównana w stosunku do reszty pasma, niż w Elacach Vela BS403, w których trochę mi jej brakowało, tzn. miałem wrażenie lekkiego (naprawdę lekkiego) wycofania. Natomiast w 706 S3 słyszę kolejną pozytywną zmianę względem 707 S2, tzn. średnica jest wciąż bardzo obecna, precyzyjna ale jednocześnie, uwaga, w wielu utworach pojawia się się że tak powiem intymność i przyjemne ciepełko, przy pełnej czytelności. Dobre to! Największe pozytywne zaskoczenie było dzisiaj przy słuchaniu albumu Chet Baker "Let's Get Lost". Choć przyznaję, że specyficzne nagranie też trochę pomaga w tym "intymnym" odbiorze. Tutaj Elaci trochę jednak odstają. Góra - gwóźdź programu. Wciąż Bowersowa. Może jest jej ogólnie delikatnie mniej, niż w 707 S2. Ale delikatnie. I co ciekawe, momentami słychać więcej szczegółów z tej góry. Trochę coś, jak z głośników AMT. 706 S2 miały ponoć jeszcze więcej góry, niż 707 S2. Dla mnie byłoby to już za dużo. Natomiast wracając do 706 S3, tak góry wciąż jest dużo, nie jest wycofana. Ale jest bardzo wysokiej jakości, cała muzyka jest nasycona detalami wysokiej klasy, to nie jest tanie cykanie i świdrowanie. Ale przy niektórych gatunkach, dźwięk momentami potrafi "ukłuć". To nie są kolumny do niezobowiązujących odsłuchów do kotleta, choć oczywiście obiad nikomu nie stanie w gardle, jak będzie w tle grał Kenny G. Ale wiecie o co mi chodzi, to wciąż inna szkoła, niż np. Dynaudio. Granie nie jest za lekkie i suche, ale góry jest wciąż sporo, naprawdę. Skuteczność 706 S3 jest lepsza, niż 707 S2, grają po prostu głośniej przy tym samym położeniu potka. Scena, stereo - wciąż bardzo wysoka klasa, nie usłyszałem dużych różnic wobec 707 S2. Lokalizacja, rozpraszanie, powietrze, jest wszystko. Nie ma tłoku na scenie, każdy ma wystarczająco dużo miejsca. Impreza - na razie max na 10:30 potek wylądował, jak żona i syn w domu, to więcej nie robię. Ale już na tych poziomach słychać, że większa obudowa i głośnik mają swoją przewagę. Za jakiś czas odświeżę to, co napisałem. Edytowano 2 godziny temu przez tomasz1w 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.