tomek4446 Napisano Czwartek o 21:54 Udostępnij Napisano Czwartek o 21:54 18 minut temu, Grzesiek202 napisał: Afryka, choć współczuję, jest dużo dalej. Tak samo pewnie myśli o Ukrainie farmer z Texasu , czy Alabamy. Grzesiek , ja też mam dziecko i tak samo się martwię. Ale staram się być realistą. To co się dzieje obecnie nie tylko w Polsce, to wg. mnie powrót do naturalnych instynktów ludzkości. Nie ma planów długofalowych , politycy gaszą tylko wybuchające pożary , skończyły się czasy idei , dążeń. To idealny czas dla populistów. A populizm ponieważ oparty jest na obietnicach z założeniach nie do spełnienia , polega na wskazywaniu kolejnych wrogów odpowiedzialnych za niepowodzenia zbawców. A tym wrogiem może być grupa społeczna, lub inne państwo. To nie ma znaczenia. Czy wiesz , że mamy wojnę za miedzą , a ani pis , ani obecny rząd nie sprawdził gotowości bojowej naszej armii ? Tak naprawdę nie wiemy w ogóle na czym stoimy. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chyba Miro 84 Napisano Czwartek o 22:08 Udostępnij Napisano Czwartek o 22:08 (edytowany) 1 godzinę temu, tomek4446 napisał: Makroekonomia zawsze była moim konikiem (...) A kim jest Tramp ? Jest gościem, któremu naród USA dał robotę polegającą na dbaniu o interesy ...USA. Nie Ukrainy , Niemiec , Konga ... Czytając tematy "polityczne" traciłem wiarę w ludzi piszących. Dziękuję Tomek za przywrócenie jej. Edytowano Czwartek o 22:20 przez Chyba Miro 84 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek202 Napisano Czwartek o 22:10 Udostępnij Napisano Czwartek o 22:10 8 minut temu, tomek4446 napisał: Tak samo pewnie myśli o Ukrainie farmer z Texasu , czy Alabamy. Potrafię to sobie wyobrazić. Reszty też nie musisz mi tłumaczyć. Tak to działa. To po prostu bardzo smutne dni dla tego "zbitka" państw" zwanego unią, dużo mniejszego od Australii. Tak jak napisałem, ktoś nam kupił kilka lat spokoju, które różne frakcje polityczne będą krótkowzrocznie wykorzystywać dla swoich celów. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano Czwartek o 22:55 Udostępnij Napisano Czwartek o 22:55 59 minut temu, tomek4446 napisał: Tak samo pewnie myśli o Ukrainie farmer z Texasu , czy Alabamy. Dałeś się omotać retoryce Trumpa, że problemem jest Ukraina? Nie - problemem jest Rosja, której wcale nie dzieli tak wiele od granic USA. 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesiek202 Napisano Czwartek o 23:23 Udostępnij Napisano Czwartek o 23:23 Ja się jednak już pożegnam na dobre w tym wątku. Odwiedziłem Ukrainę kilka razy w ciągu ostatnich trzech lat. Wiem kto jest agresorem, a kto ofiarą. Żołnierzem nie jestem i nigdy nie będę. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
lpomis Napisano Czwartek o 23:38 Udostępnij Napisano Czwartek o 23:38 (edytowany) - Jesteś przywódcą kraju, którego przetrwanie jest możliwe tylko dzięki pomocy USA - Przed utratą władzy i zarzutami korupcyjnymi chroni cię wojna, której mogłeś zapobiec - Mógłbyś w każdym momencie zakończyć konflikt, ale wolisz, żeby tysiące ludzi ginęło dla twoich prywatnych interesów - Masz znikome poparcie społeczne - Uważasz, że pomoc USA ci się należy i nic nie musisz dawać w zamian - Domagasz się ciągłego zwiększania pomocy militarnej, żądasz zestrzeliwania wrogich rakiet nad twoim terytorium przez USA - Każdą krytykę odbierasz jako chęć całkowitego zniszczenia twojego kraju i narodu Nazywasz się Benjamin Netanjahu i jesteś premierem Izraela . . . Zdjęcie niepowiązane Edytowano Czwartek o 23:39 przez lpomis 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
michaudio Napisano wczoraj o 00:15 Udostępnij Napisano wczoraj o 00:15 Przecież nie dzieje się nic nowego. Jak świat światem mocarstwa zabierały mniejszym co chciały. Mali mogą wyłącznie pokrzyczeć, a potem pozostaje im już tylko pogodzić się ze stratą. "Si vis pacem, para bellum" Chcesz pokoju, szykuj się do wojny. Okres spokoju i rozwoju dobrobytu powoli dobiega końca, czas zbroić się po zęby. Bo jedyne co zawsze skutecznie odstrasza, to bezwzględnie zastosowana brutalna siła. I czas wreszcie na poważnie reagować na prowokacje na Bałtyku i w powietrzu. Pamiętacie akcję z zastrzeleniem nad Turcją rosyjskiego samolotu bojowego? Tego co to niby znowu zabłądził? Po pierwszej prowokacji padło ostrzeżenie, przy drugiej samolot bojowy został od razu zestrzelony. Trzeciej próby już nie było. Przekaz dotarł. Rosjanie zabulgotali o kryzysie w stosunkach z Turcją, po czym sprawa przyschła. I próby prowokacji ustały jak ręką odjął. Bezwzględna reakcja i język siły, to jedyne co rozumieją zbóje. Więc nastał czas by przestać tylko gadać, trzeba zacząć działać adekwatnie. Pytanie jest jedno. Czy europejscy przywódcy dorastają do powagi sytuacji? Mam nadzieję że tak, żeby moje dzieci nie musiały uciekać przed wojną. 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano wczoraj o 01:33 Udostępnij Napisano wczoraj o 01:33 5 godzin temu, tomek4446 napisał: Tramp nam uświadomił , że musimy być przygotowani sami na rozwiązywanie własnych militarnych problemów. EU nie ma własnych militarnych problemów. Bo takim nie jest wojna zastępcza Rosji z USA. 4 godziny temu, tomek4446 napisał: @Artur BrolNasz zlepek państewek, jak widać go niewiele obchodzi , szczególnie jak odkrył fakt , że bilans export/import z UE jest niekorzystny dla Stanów. Kurna , w interesach nie ma i nigdy nie było litości na żadnym szczeblu. Począwszy od małej firmy , a kończąc na układach międzynarodowych. Czy ktoś zmusza Amerykanów do kupowania europejskich produktów?! Bo Trump najwyraźniej chce zmusić Europejczyków do kupowania amerykańskiego g... 💩 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pairtick Napisano wczoraj o 03:38 Udostępnij Napisano wczoraj o 03:38 2 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano wczoraj o 08:20 Udostępnij Napisano wczoraj o 08:20 8 godzin temu, Grzesiek202 napisał: Tak jak napisałem, ktoś nam kupił kilka lat spokoju, które różne frakcje polityczne będą krótkowzrocznie wykorzystywać dla swoich celów. Pod względem ekonomicznym " starej "UE , kupiło czas najpierw rozszerzenie o nas i jeszcze parę rynków zbytu , oraz przerzucenie produkcji do Chin. Chiny zaczęliśmy traktować jako swoisty obóz pracy z tanią siłą roboczą. To dało UE oddech , nadprodukcja, niska konkurencyjność zagrażała poziomowi życia. Nic jednak nie trwa wiecznie , tak jak na siłowni nie da się w nieskończoność progresować tak samo naiwnością jest myśleć , że dając komuś narzędzia ,ten ktoś nie będzie chciał z nich zrobić użytku na własny rachunek. No i mamy problem. Z jednej strony nie da się pobić Chin w potencjale produkcyjnym , konkurencyjności cenowej, a z drugiej by podjąć rękawicę ,trzeba by powiedzieć społeczeństwom , że od jutra będą robić za połowę stawki. Nie wiem czemu , ale tak w perspektywie lat to bardziej obawiam się Chin ,niż Rosji. 8 godzin temu, Rafał S napisał: Dałeś się omotać retoryce Trumpa, że problemem jest Ukraina? Nie - problemem jest Rosja, której wcale nie dzieli tak wiele od granic USA. Rafał błagam. To obrzucanie się sloganami , że jakaś wypowiedź wpisuje się w retorykę Rosji , ktoś gada językiem putina ....... to po prostu papka dla maluczkich. Z tego nic nie wynika , po za przyklaskiem jednych, a wkórw.....m drugich. I mówię tu o obydwu naszych tuzach polityki. A co do granic ,, tak nie ma daleko .... tylko po co Rosja ma atakować USA ? To nie ma żadnego sensu. 8 godzin temu, lpomis napisał: - Jesteś przywódcą kraju, którego przetrwanie jest możliwe tylko dzięki pomocy USA Żydzi są nie do ruszenia dla USA. Finanse. 7 godzin temu, michaudio napisał: Pytanie jest jedno. Czy europejscy przywódcy dorastają do powagi sytuacji? Z tego co obserwuje to czas mężów stanu się skończył. Europa przeżywa kryzys / a jest to dopiero początek/ i każdy zaczyna dbać o własne poletko , co jest naturalne. Niestety na pożarcie jak zwykle, rzuca się najpierw tych najsłabszych. 6 godzin temu, pairtick napisał: Czy ktoś zmusza Amerykanów do kupowania europejskich produktów?! Bo Trump najwyraźniej chce zmusić Europejczyków do kupowania amerykańskiego g... Oczywiście , że nie zmusza. Tak jak nas nikt nie zmusza do importu chińskich produktów . A dlaczego je sprowadzamy ? Zgadnij ? Różnica między Polską , a USA polega na tym , że oni mogą sobie pozwolić na wprowadzenie ceł zaporowych , a my nie. Nie ,mimo tego , że każdy z nas ma w chałupie coś wyprodukowanego w Chinach , a nie sądzę by każdy Chińczyk miał coś polskiego. Czy Tramp nas może zmusić do zrównoważenia bilansu handlowego. Może bez problemu. Właśnie stosując cła zaporowe. Takie kampanie w Stanach już były. Choćby bojkot wina francuskiego , piwa niemieckiego. I to przechodzi , bo zadufanie społeczeństwa amerykańskiego jest niespotykane. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano wczoraj o 09:24 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:24 34 minuty temu, tomek4446 napisał: Rafał błagam. To obrzucanie się sloganami , że jakaś wypowiedź wpisuje się w retorykę Rosji , ktoś gada językiem putina ....... to po prostu papka dla maluczkich. Tomek, nie chodzi o slogany. Uważam, że grzeszysz pychą. Wydaje Ci się, że dobra znajomość ekonomii pozwala Ci lepiej widzieć problem. A moim zdaniem owa ekonomia tylko odwraca Twoją uwagę od sedna sprawy. Może na gruncie intelektualnym takie argumentowanie jest wdzięczne (jakże miło jest różnić się od maluczkich!), ale w rezultacie bronisz narracji Trumpa, który z kolei powtarza retorykę Rosji. Marginalizacja wojny w/na Ukrainie na potrzeby omamienia amerykańskiego obywatela: to nas nie dotyczy, jest daleko itd. Oczywiście, w wymiarze ludzkim i geograficznym ten horror dzieje się w Ukrainie. Ale z politycznego punktu widzenia precyzyjny opis problemu wygląda inaczej: Rosja dokonała inwazji na 40-milionowy (uśredniam) europejski kraj. W dodatku kraj graniczący z państwami NATO. Proponuję Ci następujący eksperyment. Spróbuj za każdym razem, kiedy chcesz powiedzieć w myślach "Ukraina" mówić sobie zamiast tego właśnie "40-milionowy europejski kraj". Pomińmy zupełnie aspekt moralny. Otóż uważam, że nie leży w interesie USA, żeby Rosja dokonywała swobodnie inwazji na 40-milionowe europejskie kraje. Z całą pewnością nie leży też w interesie USA podważanie idei NATO - a to właśnie Trump przez cały czas robi. Obalenie NATO było głównym celem strategicznym ZSRR, a potem Rosji. Przez całe dekady wydawało się to kompletnie nierealne. A tymczasem wystarczyć może jeden człowiek. Czy ktoś na serio wierzy, że rzucając Rosji Ukrainę Trump odciągnie ją od sojuszu z Chinami? Przecież oba te mocarstwa tylko się śmieją z takiej naiwności. Mam nadzieję, że jednak nie dojdzie do ataku Rosji na Polskę czy kraje bałtyckie. Ale jeżeli miałoby do niego dojść, to uważam za niemal pewne, że atak taki byłby perfekcyjnie zsynchronizowany z zajęciem Tajwanu przez Chiny. 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano wczoraj o 09:53 Udostępnij Napisano wczoraj o 09:53 13 godzin temu, tomek4446 napisał: Obecnie wszyscy z w/w rzucają się z komentarzami ,każdego najgłupszego nawet słowa Trampa. A kim jest Tramp ? Jest gościem, któremu naród USA dał robotę polegającą na dbaniu o interesy ...USA. Nie Ukrainy , Niemiec , Konga ...... Mało tego ,jak by nie dbał to grozi mu proces o zdradę stanu. No i dba. Nikt mu tego nie może zarzucić. Nie wiem Tomek czy pamiętasz, ale niedawno nami też rządzili ludzie, którzy gęby mieli pełne frazesów o dbaniu o polski interes. No i dbali. Gdzie nas zaprowadziło to "wstawanie z kolan"? 27:1. Dbanie o interes państwa nie polega na polityce "nasza racja jest najważniejsza, a reszta mordy w kubeł". Właśnie takie myślenie to zdrada stanu, bo osłabia pozycję państwa w dłuższej perspektywie. 4 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano wczoraj o 10:14 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:14 17 minut temu, Rafał S napisał: ale w rezultacie bronisz narracji Trumpa, który z kolei powtarza retorykę Rosji. No dobra, inaczej. Rafał zgadzam się z Tobą w 100% , Rosja dokonała napaści na suwerenne państwo. Codziennie jak wychodzę do roboty i jest jak dziś -5 st. myślę o ludziach na Ukrainie. Czy się boję ? Tak , boję się. Czy potępiam ? Tak potępiam. Tylko to nadal pozostaje w sferze emocji. Emocji , co zrozumiałe tym większych , że wojna jest tuż za naszymi granicami. Zupełnie inaczej patrzeliśmy gdy w 2008 Rosja zaatakowała Gruzję. Jak się skończyło ? Rosja praktycznie zaanektowała politycznie Osetię Południową i Abchazję. I cała Europa to zaakceptowała , nikt nawet nie pisnął. Tragedia Ukrainy już się wydarzyła. Teraz trzeba spojrzeć na to kto ma interes by ją zakończyć. Sama Ukraina tej wojny nie wygra. NATO nie wkroczy , kasa z UE też w końcu przestanie płynąć. Rosja się nie wycofa , Putin nie może stracić twarzy , jakiś przekaz o sukcesie do społeczeństwa musi trafić , by zracjonalizować napaść. Żal mi po prostu zwykłych ludzi , ale by im pomóc wg. mnie już na tym etapie potrzebny jest kompromis. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy78 Napisano wczoraj o 10:16 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:16 17 minut temu, Kraft napisał: Nie wiem Tomek czy pamiętasz, ale niedawno nami też rządzili ludzie, którzy gęby mieli pełne frazesów o dbaniu o polski interes. Rządzili? No i dlaczego w czasie przeszłym? Czy coś się zmieniło? Bo, ja np nie zauważyłem. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Pitt39 Napisano wczoraj o 10:16 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:16 (edytowany) 13 godzin temu, tomek4446 napisał: No i dba. Nikt mu tego nie może zarzucić. Zredukował administrację , odblokował miejsca pracy , zrobił audyt budżetu wojska ..... To jest mocno odważne stwierdzenie jak na czas jaki upłynął od zaprzysiężenia do dziś, chyba że za miarą sukcesu uznajemy wartości liczbowe(udało się zredukować miejsca w administracji rządowej =dobrze), bez uwzględnienia realnych korzyści dla społeczeństwa, a te mogą być tak samo pozytywne jak i negatywne(za szybko by wyrokować). Patrz na przykładzie Muska i przejęciem przez niego Twittera. Nawet jeśli jego wycena była zawyżona i nie był warty tych 44 miliardów dolarów, dziś jego wartość szacowana jest poniżej 10. Może nastąpi odbicie, może nie. Nawiązuję do Twittera - bo głównym "regulatorem" na usługach Trumpa został Musk - to samo może tyczyć się DOGE i jego posunięć w innych sferach: ludzie bez certyfikatów wchodzą do agencji, których dane są szczególnie newralgiczne dla funkcjonowania i bezpieczeństwa Państwa i kopiują wszystko jak leci pod przykrywką audytu(świetna sprawa patrzać, że jesteśmy na progu kolejnej rewolucji, a informacja sama w sobie jest cena jak świecący kruszeć). A jakie może to rodzić implikacje? Lista może być tak długa jak ode mnie do ameryki(ciekawie opisał to w ostatniej książce Harrari - Nexus). Dlatego też bym podchodził do tego z chłodną głową, choć oczywiście można sprzedać narracje, że oto wielcy tego świata robią coś dla ludu, a jak wiadomo biurokrata to Twój wróg; siedzi, pierdzi w stołek popijając kawe, zajadając się pączkami. No i to wszystko też nie pojdzie tak łatwo, kraje demokratyczne mają wiele bezpieczników(jak choćby sad najwyższy), który już zakwestionował pare decyzji, wiec ta historia będzie bardziej długa, kreta i skomplikowana niż nam się wydaje(patrz. USAid). Można posłuchać, bo tyczy się tego co powyżej. Edytowano wczoraj o 10:18 przez Pitt39 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano wczoraj o 10:20 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:20 3 minuty temu, nowy78 napisał: Bo, ja np nie zauważyłem. Wytęż wzrok, a na pewno znajdziesz różnice. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano wczoraj o 10:28 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:28 29 minut temu, Kraft napisał: Nie wiem Tomek czy pamiętasz, ale niedawno nami też rządzili ludzie, którzy gęby mieli pełne frazesów o dbaniu o polski interes. Jarek , przypomnę , że Ci ludzie o których piszesz wygrali wybory w Polsce. Tak wybory wygrał pis. Trochę o tym zapominamy 32 minuty temu, Kraft napisał: Dbanie o interes państwa nie polega na polityce "nasza racja jest najważniejsza, a reszta mordy w kubeł". Siła jest i będzie najpotężniejszym narzędziem. Tak na ulicy jak i w relacjach międzynarodowych. Nasz problem polegał na tym , że nie nazywamy się USA czy Chiny. 11 minut temu, nowy78 napisał: No i dlaczego w czasie przeszłym? Czy coś się zmieniło? Bo, ja np nie zauważyłem. To taka powtórka z rozrywki. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano wczoraj o 10:38 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:38 6 minut temu, tomek4446 napisał: Siła jest i będzie najpotężniejszym narzędziem. Tak na ulicy jak i w relacjach międzynarodowych. Zaczynam się o Ciebie martwić. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
nowy78 Napisano wczoraj o 10:51 Udostępnij Napisano wczoraj o 10:51 2 minuty temu, Kraft napisał: 12 minut temu, tomek4446 napisał: Siła jest i będzie najpotężniejszym narzędziem. Tak na ulicy jak i w relacjach międzynarodowych. Zaczynam się o Ciebie martwić. Ale co tu się nie zgadza? Od dawna wiadomo, że są państwa, które robią co chcą, jak i takie, które robią co mogą. Najwięcej jest jednak takich, które robią co muszą. Z czego to wynika? Kolejne pytanie: do której grupy zalicza się Polska w obecnym (lub poprzednim - bez różnicy) stanie zarządzania? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano wczoraj o 11:42 Udostępnij Napisano wczoraj o 11:42 44 minuty temu, Kraft napisał: Zaczynam się o Ciebie martwić. Jak siadasz do negocjacji musisz mieć jakieś atuty , silną kartę. Tak to w realnym życiu wygląda. Codziennie negocjuje z klientami , fabrykami , dostawcami itd. Wierz mi , gdy jest dobrze to można się powoływać na przyjaźnie itp. Ale jak się zaczyna coś pieprzyć i jeszcze w grę wchodzą duże pieniądze , odpowiedzialność ,to liczą się już tylko twarde argumenty. Siłą może być wszystko , położenie geograficzne, siła militarna, siła ekonomiczna . Ale coś trzeba mieć. Powoływanie się na sojusze i traktaty już niestety nie działa. 45 minut temu, nowy78 napisał: Kolejne pytanie: do której grupy zalicza się Polska w obecnym (lub poprzednim - bez różnicy) stanie zarządzania? To zależy co czytasz A'propos czytania. Odciąłem się od oglądania wiadomości w TV. Mam jednak nawyk zajrzenia w robocie do Onetu. Od początku wojny to wg. dziennikarzy Rosja powinna być już ze cztery razy na kolanach , przymierać głodem i rzucać oszczepami z braku amunicji. Dlaczego robi się ludziom wodę z mózgu ? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano wczoraj o 12:00 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:00 13 minut temu, tomek4446 napisał: A'propos czytania. Odciąłem się od oglądania wiadomości w TV. Mam jednak nawyk zajrzenia w robocie do Onetu. Od początku wojny to wg. dziennikarzy Rosja powinna być już ze cztery razy na kolanach , przymierać głodem i rzucać oszczepami z braku amunicji. Dlaczego robi się ludziom wodę z mózgu ? Bo teraz sezon ogórkowy trwa 365 dni w roku . Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kraft Napisano wczoraj o 12:02 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:02 14 minut temu, tomek4446 napisał: Siłą może być wszystko , położenie geograficzne, siła militarna, siła ekonomiczna . A siła moralna? Moc argumentów? Może być? Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano wczoraj o 12:22 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:22 18 minut temu, Kraft napisał: A siła moralna? Moc argumentów? Może być? Spróbuj tej metody jak ktoś stoi nad Tobą z bejsbolem. Daj znać z OIOMU , jaki rezultat . Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
leoś Napisano wczoraj o 12:24 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:24 14 godzin temu, Grzesiek202 napisał: Pogadałbym z Tobą, ale to nie temat na to forum. Z konkluzją się zgadzam. Jest smutna, ale prawdziwa. Ja nie wiem, czy chcę to widzieć. Mam małe dzieci. A jeśli chodzi o te dalekie wojny, Kongo itd. Nie bądźmy hipokrytami (to w żadnym wypadku nie przytyk do Ciebie). Ostatnio byłem w Ukrainie w listopadzie. Nie chcę mieć takich problemów, codzienności, ak oni. Afryka, choć współczuję, jest dużo dalej. W sprawie Ukrainy: ponad 20 lat temu kilkakrotnie rozmawiałem na Cyprze z grupą mlodych ludzi z Ukrainy , którzy tam pracowali. Opowiadali o korupcji, przestepczości, o jakiej nie mamy pojęcia, brak skali. I tam się niewiele zmieniło. Kolejna sprawa - relacje oligarchów, te fabryki czekolady ukraińskiego oligarchy w Rosji, i biznesy nawozowe Rosjan na Ukrainie. Oni sa zrośnieci siecią tysięcy powiązań i zależności. Kwestia szpiegostwa na Ukrainie- cały czas wychodzi tego multum I to na wysokich szczeblach. Zreszta na początku wojny tez Rosjanie liczyli ,że Kijów się załamie, tam było coś na rzeczy , tylko Zełeński nie pękł i plan sie posypał.. Przed wojna dużo prawdy o Ukrainie i Żełęńskim mówił politolog , niestety już nieżyjący, doktor Targalski . Na youtube moze jeszcze to jest. A zmierzam do tego ,że społeczeństwo tez w części ma to na co zasługuje i na co zezwala. Tak Na Ukrainie, w Polsce i innych krajach. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek4446 Napisano wczoraj o 12:38 Udostępnij Napisano wczoraj o 12:38 8 minut temu, leoś napisał: Opowiadali o korupcji, przestepczości, o jakiej nie mamy pojęcia, brak skali. Nie sięgałbym już do lat mienionych. Na Ukrainie był ten sam schemat przejęcia państwa co w Rosji. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.