Cała aktywność
Strumień aktualizowany automatycznie
- Today
-
Odczucie, że gra łagodniej, może, to coś, co nazywa się "kulturalnym graniem", nie jestem dobry w używaniu nomenklatury opisującej dźwięk. Muzyka po prostu płynie , wypełniała wszystkie moje receptory, nie narzuca się ale za razem dźwięk jest wystarczająco detaliczny, melodyjny. Po prostu jakby bardziej wyważony. Można się skupić bardziej na muzyce... DMP A6, gra w moim odczuciu bardziej "imprezowo" / rozrywkowo, tak jakby nieco w "stylu "V", troszkę za bardzo "V", jakby miał na stałe włączone "Loudness". Po prostu za bardzo pobudza do dylania a nie do dłuższego słuchania. Wiem, tam jest niby coś w rodzaju EQ w tym DMP, ale to już dłubanie ustawianie, a CXN v2 dał mi, to co lubię bez angażowania mnie w jakieś "grzebanie" w ustawieniach Taki EO, pewnie bardziej, by mnie rozpraszał, w pewnym sensie prowokował, do ciągłych zmian, poprawek, niż pomógł znaleźć, to właściwe brzmienie. Na pewno, to nie jest zły odtwarzacz, ale nie dla mnie. Raczej dla kogoś, kto che się bardziej bawić w domu przy muzyce, niż, jej po prostu słuchać. Ten CXN gra u mnie z Arcamem A5, oraz kolumnami MA B6 i jak dla mnie urządzenia brzmieniowo, w ogólnym tego słowa znaczeniu, się uzupełniają. CXN nieco wypełnia, dociąża, ociepla brzmienie, relatywnie analitycznego i nieco chłodnego wzmacniacza, dźwięk nabiera nieco takiej "soczystości"..., czy, jak to nazwać..... Są to oczywiście dość subtelne wpływy na wzmacniacz, ale jak najbardziej słyszalne, bez większego wysiłku. Więcej niż niuans. Wokal też, moim zdaniem, lepiej jest eksponowany przez CXN-a. Nie żeby był jakoś wypchnięty, ale, jest po prostu zrównoważony. W przypadku DMP A6, jednak miałem poczucie, wycofania wokalistów. Nie są to różnice potężne, ale jednak są. ps. Tak, jako ciekawostka, to mam w tym zestawie jeszcze taki odtwarzacz CD z 1995 roku, JVC, i ten jeszcze bardziej zwiększa melodyjność i ociepla dźwię, niemal kontruje Arcama. Czasem, to egzotyczne połączenie daje bardzo ciekawy efekt; np. w przypadku muzyki klasycznej, . Zwłaszcza w gęstych partiach np fortepianowych. Arcam fajnie ogarnia nie raz dużą gęstość nut, a naleciałości z JVC, pozwalają należycie wybrzmiewać nutom / akordom. Oczywiście, to jest subiektywne odczucie, należy je traktować relatywnie, nie porównuję tu niczego z cudami techniki audio. Nawet w te cuda się nie zagłębiam, bo i tak nie stać mnie. 😛
- Wczoraj
-
No to sobie wsadź. Przykro mi Kraft ale bylem w gościem, to nie jest moj kolega, nie wien czy sobie by zyczył. Do tego rozwiazania byly mocno kontrowersyjne i na tym forum myslę, ze nie znalazlyby zrozumienia. Konfiguracja sprzetowa moglaby pomóc w identyfikacji bo to nie mainstreamowy sprzet. Wiec nie mogę. Ale nie o to tu chodzi. Przyznalem Wojtkowi rację, że uważa w spornych sprawach. A, ze go szanuję to opisalem zdażenie z mojego zycia, ktore mnie przynajmniej dalo do myślenia. Czyli nie bedzie ProAc? To może BW. Teraz moda.
-
Kolejny dzień wygrzewania i wszystko idzie zgodnie z planem, moje D2R robią się tak „ciepłe” jak dzisiejsza noc. Co za „ciepła świeżość”
-
@Lockys Właśnie to miałem na myśli pisząc tamtego posta. Są to bardzo dobre słuchawki, extra wykonane ale nie są wolne od wad na jakie są kreowane w sieci. Takich przypadków jak Twój można znaleźć więcej np. na Reddit. Albo można przejrzeć portale aukcyjne z używanymi egzemplarzami, szczególnie widać to na modelu PX8 który ewidentnie nie znosi próby czasu.
-
Może warto skalę pionową poprawić pozdrawiam
- 1 801 odpowiedzi
-
- akustyka
- aranżacja akustyczna
- (i %d więcej)
-
Bo to bardzo fajny tryb! Kilka informacji Tryb SDB bazuje na klasycznym układzie loudness, czyli funkcji podbijającej niskie i wysokie tony, aby zrekompensować nieliniowość ludzkiego słuchu przy niższych poziomach głośności (krzywe Fletchera-Munsona). W odróżnieniu od tradycyjnego loudness, SDB dynamicznie dostosowuje poziom korekcji do aktualnej głośności – im ciszej słuchasz, tym mocniej podbijane są basy i soprany, a wraz ze wzrostem głośności efekt ten jest stopniowo redukowany.
-
Ja pije głównie Illy i Costa Coffe. Uwielbiam na mieście wejść do kawiarni i wziąć coś od Costa. W domu tez piję głównie Illy i Costa i kupuję w venosa.pl Moje ulubione to Costa Coffe zarówno ta parzona w domu jak i kupowana na mieście oraz Illy. Kupuję je w venosa.pl Natomiast tę domową parzę w moim ukochanym ekspresie, który kupiłam nie dawno Philips Latte Go
-
Mamy dystrybucję tych produktów. Mogę potwierdzić, że kombinacja 250+280 wypada trochę lepiej, ale to nie jest duża różnica. Charakter jest taki sam, naleciałości również. Wzmacniacz 280 reprezentuje więcej stanowczości i zadziorności. 520 jest spokojniejszy, może się nawet wydawać na początku, że jest tchórzliwy. Ale ostatecznie część "sieciowa" jest z niewielką przewagą na 250a. Niezależnie czy będzie to szło po cyfrze czy analogu. Słusznie, że zaproponował droższe kolumny, bo tym samym Rose będzie mogło rozłożyć skrzydła ale z drugiej strony patrząc, tak jak pisałem powyżej. Z kolumn będzie można wycisnąć dużo więcej! Ja, ze swojej strony zapraszam na odsłuch i porównania
-
Ze względu na to, że Państwa firma dobrze zna tą markę to lepiej zainwestować w 520 czy może Rose RS250a + RA280. Jest jakaś różnica na + ( oprócz cenowej ) ? Swoją drogą byłem u Państwa w sklepie i pracownik podsumował , że moje Sapphire sie nie nadają do Rose i powinienem kupić kolumny za ok 15 000 żeby to grało.
-
No i po 5 odcinku drugiego sezonu TLoU. Blizny...
-
Cześć Rose 520 to kawał dobrego sprzętu typu all in one. Moim zdaniem, niezależnie z którym modelem Diamondów podłączyłbyś ten wzmacniacz, każda z nich autentycznie dostałaby nowego życia. My już nie raz stawialiśmy tego 520 z jakimś tradycyjnym wzmacniaczem, typu AS1200 i były naprawdę różne odczucia. Powiedziałbym, że za każdym razem, Rose wznosiło dużo powietrza i swobody. Dawało wysmakowania i poczucie, że na stole mamy coś więcej niż "cyfrówkę" To urządzenie może sporo wyciągnąć i z tańszych kolumn. Sądzę, że jeszcze nie masz tej świadomości, jak te Sapphire mogą zagrać.
-
Rotel ma bardzo dobre, przystępne cenowo wzmacniacze. Proponowałbym Ci zainteresować się Rotelem A12mk2 lub A14mk2. Dwa, uznane, wydajne modele które mogłyby sporo namieszać z kolumnami https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-zintegrowane/rotel-a12-mkii.html?gad_source=1&gad_campaignid=17943066416&gbraid=0AAAAAD3sgsGVlr01GAURyTLSCyuMyuSL6&gclid=CjwKCAjwuIbBBhBvEiwAsNypvQBNQvuZxrtpfRmfiVPWRbKW8E3kxTx8LLhGyw4GMO8vXQLXL5jOsBoCzdMQAvD_BwE https://www.tophifi.pl/stereo/wzmacniacze-zintegrowane/rotel-a14-mkii.html I tak szczerze pisząc, zacząłbym od porównania eletroniki a potem do niej żaglował różnymi kolumnami, żeby nie popaść w zakłopotanie.
-
ja go mam 5 miesiąc i poza problemami z heosem działał dobrze... nawet po tym incydencie działał idealnie... obraz był ok muza też ok , a inpedancja 8 ohm
-
Jeśli nie wiesz czego szukać, i to będzie Twój pierwszy sprzęt hi-fi, to ciężko coś polecić ale zobacz: Pioneer PLX-500, Magnat MA 700, Klipsch RF-800F.
-
Dzisiejsze posty
-
Przez Eltanianin · Napisano
Odczucie, że gra łagodniej, może, to coś, co nazywa się "kulturalnym graniem", nie jestem dobry w używaniu nomenklatury opisującej dźwięk. Muzyka po prostu płynie , wypełniała wszystkie moje receptory, nie narzuca się ale za razem dźwięk jest wystarczająco detaliczny, melodyjny. Po prostu jakby bardziej wyważony. Można się skupić bardziej na muzyce... DMP A6, gra w moim odczuciu bardziej "imprezowo" / rozrywkowo, tak jakby nieco w "stylu "V", troszkę za bardzo "V", jakby miał na stałe włączone "Loudness". Po prostu za bardzo pobudza do dylania a nie do dłuższego słuchania. Wiem, tam jest niby coś w rodzaju EQ w tym DMP, ale to już dłubanie ustawianie, a CXN v2 dał mi, to co lubię bez angażowania mnie w jakieś "grzebanie" w ustawieniach Taki EO, pewnie bardziej, by mnie rozpraszał, w pewnym sensie prowokował, do ciągłych zmian, poprawek, niż pomógł znaleźć, to właściwe brzmienie. Na pewno, to nie jest zły odtwarzacz, ale nie dla mnie. Raczej dla kogoś, kto che się bardziej bawić w domu przy muzyce, niż, jej po prostu słuchać. Ten CXN gra u mnie z Arcamem A5, oraz kolumnami MA B6 i jak dla mnie urządzenia brzmieniowo, w ogólnym tego słowa znaczeniu, się uzupełniają. CXN nieco wypełnia, dociąża, ociepla brzmienie, relatywnie analitycznego i nieco chłodnego wzmacniacza, dźwięk nabiera nieco takiej "soczystości"..., czy, jak to nazwać..... Są to oczywiście dość subtelne wpływy na wzmacniacz, ale jak najbardziej słyszalne, bez większego wysiłku. Więcej niż niuans. Wokal też, moim zdaniem, lepiej jest eksponowany przez CXN-a. Nie żeby był jakoś wypchnięty, ale, jest po prostu zrównoważony. W przypadku DMP A6, jednak miałem poczucie, wycofania wokalistów. Nie są to różnice potężne, ale jednak są. ps. Tak, jako ciekawostka, to mam w tym zestawie jeszcze taki odtwarzacz CD z 1995 roku, JVC, i ten jeszcze bardziej zwiększa melodyjność i ociepla dźwię, niemal kontruje Arcama. Czasem, to egzotyczne połączenie daje bardzo ciekawy efekt; np. w przypadku muzyki klasycznej, . Zwłaszcza w gęstych partiach np fortepianowych. Arcam fajnie ogarnia nie raz dużą gęstość nut, a naleciałości z JVC, pozwalają należycie wybrzmiewać nutom / akordom. Oczywiście, to jest subiektywne odczucie, należy je traktować relatywnie, nie porównuję tu niczego z cudami techniki audio. Nawet w te cuda się nie zagłębiam, bo i tak nie stać mnie. 😛 -
@Wojtek Mulka I jakie słuchawki ostatecznie wybrałeś?
-
No to sobie wsadź. Przykro mi Kraft ale bylem w gościem, to nie jest moj kolega, nie wien czy sobie by zyczył. Do tego rozwiazania byly mocno kontrowersyjne i na tym forum myslę, ze nie znalazlyby zrozumienia. Konfiguracja sprzetowa moglaby pomóc w identyfikacji bo to nie mainstreamowy sprzet. Wiec nie mogę. Ale nie o to tu chodzi. Przyznalem Wojtkowi rację, że uważa w spornych sprawach. A, ze go szanuję to opisalem zdażenie z mojego zycia, ktore mnie przynajmniej dalo do myślenia. Czyli nie bedzie ProAc? To może BW. Teraz moda.
-
Sporo jak za kabel na Allegro są niby ręcznie robione za 190 zl. Czyli najlepiej jak kupię cały kabel 2.5mm do słuchawki, wtyczka 4 4mm do wyjścia bal na dac tak ?
-
@Lockys Właśnie to miałem na myśli pisząc tamtego posta. Są to bardzo dobre słuchawki, extra wykonane ale nie są wolne od wad na jakie są kreowane w sieci. Takich przypadków jak Twój można znaleźć więcej np. na Reddit. Albo można przejrzeć portale aukcyjne z używanymi egzemplarzami, szczególnie widać to na modelu PX8 który ewidentnie nie znosi próby czasu.
-
Może warto skalę pionową poprawić pozdrawiam
-
gdzie we Wrocławiu można odsłuchać powyższe słuchawki przed zakupem? Gdzie można je porównać z Bose, lub gdzie możńa odsłuchać słuchawki Bose?
-
Bo to bardzo fajny tryb! Kilka informacji Tryb SDB bazuje na klasycznym układzie loudness, czyli funkcji podbijającej niskie i wysokie tony, aby zrekompensować nieliniowość ludzkiego słuchu przy niższych poziomach głośności (krzywe Fletchera-Munsona). W odróżnieniu od tradycyjnego loudness, SDB dynamicznie dostosowuje poziom korekcji do aktualnej głośności – im ciszej słuchasz, tym mocniej podbijane są basy i soprany, a wraz ze wzrostem głośności efekt ten jest stopniowo redukowany.
-
Nie działa faktycznie , vinyl engine też. O ten schemat chodzi ? yamaha_ca-1000_amplifier.pdf
-
Pytam, bo nie mogę się zdecydować czy na razie nie kupić 250 do Audiolaba i później go wymienić, czy od razu wymienić cały zestaw na 520. Kolumny mogą na razie pograć i pomyślę nad zmianą w dalszej kolejności.
-
Przez kawoszvenos · Napisano
Ja pije głównie Illy i Costa Coffe. Uwielbiam na mieście wejść do kawiarni i wziąć coś od Costa. W domu tez piję głównie Illy i Costa i kupuję w venosa.pl Moje ulubione to Costa Coffe zarówno ta parzona w domu jak i kupowana na mieście oraz Illy. Kupuję je w venosa.pl Natomiast tę domową parzę w moim ukochanym ekspresie, który kupiłam nie dawno Philips Latte Go -
Przez Top Hi-Fi & Video Design · Napisano
Mamy dystrybucję tych produktów. Mogę potwierdzić, że kombinacja 250+280 wypada trochę lepiej, ale to nie jest duża różnica. Charakter jest taki sam, naleciałości również. Wzmacniacz 280 reprezentuje więcej stanowczości i zadziorności. 520 jest spokojniejszy, może się nawet wydawać na początku, że jest tchórzliwy. Ale ostatecznie część "sieciowa" jest z niewielką przewagą na 250a. Niezależnie czy będzie to szło po cyfrze czy analogu. Słusznie, że zaproponował droższe kolumny, bo tym samym Rose będzie mogło rozłożyć skrzydła ale z drugiej strony patrząc, tak jak pisałem powyżej. Z kolumn będzie można wycisnąć dużo więcej! Ja, ze swojej strony zapraszam na odsłuch i porównania
-
-
Dzisiejsze tematy