Skocz do zawartości

Cała aktywność

Strumień aktualizowany automatycznie

  1. Ostatnia godzina
  2. Nikt nie wspomniał, ale ocenić brzmienie nowej lampy można ocenić po ok. 100h pracy. Lampa tym właśnie się różni od tranzystorów. Poza tym różnica może wynikać źle dobranych parametrów układu do parametrów lampy, najczęściej to właśnie powoduje różnice w dźwięku a nie sama lampa czy producent. Pozdr.
  3. Tu się akurat nie zgodzę - wielokrotnie u znajomych CD grał znacznie lepiej niż wielokrotnie droższy tor cyfrowy (pliki/stream). Granie z PC OK, ale to wymaga moim zdaniem dobrego PC do audio - specjalny zasilacz, pasywne chłodzenie, dobra karta USB (np Jcat). Ale to też kwestia zestawienia dobrego toru - ludzie mało się na tym skupiają a tu małe zmiany robią spore różnice. Ja CD nie mam i mi specjalnie nie brakuje... może kiedyś.
  4. Today
  5. Kolego @il Dottore, wszystko pięknie. Jedna rzecz mi się jednak nie zgadza. Jak osoba, która słuchała muzyki na systemie, w którym kolumny były podłączone nieprawidłowo do wzmacniacza i nie dostrzegła tego drobnego błędu, potrafi usłyszeć wpływ jittera, kabli optycznych i Bóg wie jeszcze czego?
  6. Foto poprosimy🙂
  7. Ja używam starego iPhona 4. W przeciwieństwie do nowszych ma nie tylko gniazdo minijack, ale i prawdziwe wyjście audio.
  8. Nie mam żadnego doświadczenia ze wzmacniaczami lampowymi. Dla mnie za dużo zawracania głowy, zawsze miałem solid state. Za to z przyjemnością słucham lampy u rodziny czy znajomych. Z moich osobistych doświadczeń mogę wymienić tylko podwójne triody w układzie wyjściowym przetwornika D/A MHDT Havana. Mam 4 różne lampy tego typu i każda gra inaczej. Zabawa w tube rolling jest fajna. Mnie to też zniechęca. Ale jeśli ktoś jest gotów poświęcić swemu wzmacniaczowi więcej uwagi, niż naciśnięcie guzika ON/OFF, to zdecydowanie powinien lampy spróbować. Tym bardziej, że Chińczycy robią teraz lampiaki dobrze i tanio.
  9. Ten temat o odsłuchach hi-fi na YT jest chyba obok, tutaj o DACach się rozmawia. 😉 https://forum.audio.com.pl/topic/48707-odsłuch-hi-fi-na-youtube/
  10. Wczoraj
  11. Winyl to przeżyje nawet jakieś kwantowe kostki z całą muzyką świata. Bo to jest inne universum. To są rytuały. Winyl sprawia, że muzyka ma jakąś dodatkową wartość. Sam bym chętnie grał z winyla jak grałem z górą 30 lat temu ale jestem już za leniwy. Daj Boże zdrowie... Skoro produkują, to ktoś to kupuje. Podobnie Chinole produkują bardzo dobre i bardzo tanie CD-playery. Nie zmienia to faktu, że mówimy o technologii już martwej. Bardziej chyba niszowej, niż winyl. Teraz oglądałem cedeka Q5 od Michi... łojezu, jakie cudo! Jakie wzornictwo, jakie wykonanie. No może tylko pokrywka od CD wyszła jak od garnka ale OK naprawdę maszyna. Zdaje się, że ok 6000€ więc niedrogo jak na audiosyfilityczny sprzęt. Tylko tak się zastanawiam: ktoś się naprawdę napracował przy projektowaniu i produkcji. Ktoś za to słono zapłacił w sklepie. I po co?
  12. Nie nie jest. Esoteric (bardzo drogi) nadal produkuje CD playery, inne firmy audio też, zatem gdyby CD miało umrzeć nie sadze, by dalej pchały się w produkcję CD playerów. Płycie CD od prawie 20 lat przypisuje sie koniec i jakoś ten koniec nadejść nie może. Jesli chodzi o odczyt i jego bledy, to wszystko zalezy nie tylko od samego lasera, a z drugiej stro ymamh taka technologie zapisu jak Blue Spec CD2, gdzie odczyt takiej płyty jest dokładniejszy, co przekłada się na mniej błędów odczytu. W tej technologii zapisane płyty zazwyczaj oferują lepszą jakość. Kiedyś myślałem tak samo, pozbyłem się odwtarzacza CD, a w tym roku się przeprosiłem z plytami i kupiłem maly calkiem zacny transport CD. Idąc dalej powiedz winylowcom, że winyl umarł i nie ma prawa bytu w XXI w. 😉
  13. Już chciałem się zdobyć na ripostę ale doczytałem temat o odsłuchach hifi na YT i już wiem, że ktoś tu po prostu jaja sobie robi....
  14. Coraz ich mniej. Nie oszukujmy się - mamy XXI wiek i ubiegłowieczna technologia CD jest dziś martwa jak ptak Dodo. Oczywiście: technologia zapisu 16/44.1 jest wciąż (i będzie) w użyciu, ale sama idea dysku z zapisaną muzyką jest już po prostu niepotrzebna. A swoją drogą: porównajmy telewizję z lat 80-tych XXw. z dzisiejszą: jaką mamy dziś rozdzielczość, jakie wyświetlacze... Przecież materiału SD nie da się dziś oglądać. Tymczasem 16/44,1 ma się wciąż doskonale. Wiadomka, że to nie to samo, co Hi-Res ale takiego dyskomfortu jak przy oglądaniu filmów SD wcale się nie czuje.
  15. A to takiego też znam.
  16. No skąd przez YT... Na żywo oczywiście.
  17. To czekamy na ripostę miłośników płyt CD;).
  18. Ale tak przez YT?
  19. Naprawdę? Przecież to proste. CD-Player, jaki by nie był, czego byś tam nie wsadził, zawsze będzie gorszy, zakładając że tu i tu jest ten sam DAC. Wynika to z niedoskonałości napędu optycznego. Tego nie przeskoczysz. Więc w teoretycznej sytuacji ten sam DAC grający z pliku 16/44.1 zawsze zagra lepiej niż ten sam DAC dostający sygnał z napędu CD. Jitter, nierównomierności napędu, błędy odczytu... name one. Czytnik CD to przecież urządzenie optomechaniczne, zawsze mniej dokładne niż czysta elektronika.
  20. Tak. Właśnie dostałem email zwrotny potwierdzający dożywotnią subskrypcję, dane do logowania te same. Za całe 79,99€ 😊
  21. Nie rozumiem tego. Dlaczego producenci CD playerów z najwyższej półki w cenie samochodu nie zastosują w nich podzespołów ze śmieciowych PC, skoro te grają lepiej? Miejsca raczej starczy.
  22. Mów mi sensei. Ale ja to nic przy moim koledze. Facet naprawdę jest mocny: posłucha systemu i wie od razu, gdzie jest słaby punkt. Podmieniasz klocek czy kabelek i naprawdę jest zmiana na lepsze.
  23. Hej, chyba KAŻDY DAC jest tworzony pod audio. Bo niby pod co? Pomiary nie grają. Byle chiński DAC za czapkę śliwek mierzy się jak marzenie. Ale nie gra. Byle randomowy japoński wzmak z lat 80-tych mierzył się jak złoto. A nie grał. A weźmy jakiegoś lampiaka: mierzy się fatalnie. I co z tego, skoro gra fenomenalnie? Co nas prowadzi do 2 ważnych wniosków: 1/ pomiary nie grają 2/ może i pomiary grają, tylko mierzymy nie to, co należy. Prawdopodobnie pewne parametry w audio (być może mierzalne) wciąż nam umykają. Po prostu nie wiemy co mierzyć. Co do komputerów pod audio - jak się je robi... Kilka spraw: zasilacz liniowy, system operacyjny jest zwykle jakąś dystrybucji Linuxa, procesor dowolny, dyski SSD, obudowa zapewniająca izolację od wpływów zewnętrznych i wewnętrznych. To powinno wystarczyć. Dla maniaków: specjalna karta USB z izolacją i czyszczeniem sygnału. Takie karty USB robi np. firma Pink Faun. Dla totalnych maniaków: jest opcja zasilania karty niezależnie od prądu z komputerowego Molexa zewnętrznym zasilaczem. https://www.pinkfaun.com/shop/bridge/44-6336-pink-faun-usb-bridge-v2.html#/688-additional_pink_faun_usb_cable-no
  24. Dzięki, właśnie oswajam nowy wzmacniacz i nowe sluchawki, także mam co robić. No właśnie tak skomentowałem, jak posłuchałem ich pierwszy raz... Nie, no przyjemnie jest, nie ma dwóch zdań. Nie narzekam.
  25. Który DAN osłuchania posiadasz?
  26. Jeśli sprzedawany jest towar poprzez firmę, to polskie prawo wymaga udzielenie rękojmi. Nie ma zmiłuj. Możecie towar sprzedać bez udzielania jakiekolwiek gwarancji, ale wyłącznie jako osoba prywatna. Tylko że wówczas potencjalny nabywca będzie musiał płacić za serwis jeśli taki by się zdarzył, to dość spore ryzyko dla kupca.
  27. A ja lubię posłuchać sobie, jakie ludzie mają systemy. Szczególnie są takie kanały japońskie czy koreańskie z których można zapoznać się z interesującymi klockami "w akcji". I czy można z tego wyciągać jakieś wnioski? Jasne, że można! Wiele sprzętów z YT słuchałem potem na żywo i wrażenia potwierdziły się. Ogólnie: gdy coś gra wujowo na YT, to na żywo, w sklepie czy w domu tym bardziej nie zagra. Jeśli na podstawie - przyznaję, nie najwyższej - jakości nagrań z YT nie jesteście w stanie wyciągnąć żadnych wniosków, to współczuję. Jednak przy pewnym poziomie osłuchania to wcale nie jest trudne.
  1. Załaduj więcej aktywności


  • Dzisiejsze posty

    • Tu się akurat nie zgodzę - wielokrotnie u znajomych CD grał znacznie lepiej niż wielokrotnie droższy tor cyfrowy (pliki/stream). Granie z PC OK, ale to wymaga moim zdaniem dobrego PC do audio - specjalny zasilacz, pasywne chłodzenie, dobra karta USB (np Jcat). Ale to też kwestia zestawienia dobrego toru - ludzie mało się na tym skupiają a tu małe zmiany robią spore różnice. Ja CD nie mam i mi specjalnie nie brakuje... może kiedyś.
    • Kolego @il Dottore, wszystko pięknie. Jedna rzecz mi się jednak nie zgadza. Jak osoba, która słuchała muzyki na systemie, w którym kolumny były podłączone nieprawidłowo do wzmacniacza i nie dostrzegła tego drobnego błędu, potrafi usłyszeć wpływ jittera, kabli optycznych i Bóg wie jeszcze czego?
    • Ja używam starego iPhona 4. W przeciwieństwie do nowszych ma nie tylko gniazdo minijack, ale i prawdziwe wyjście audio.
    • Nie mam żadnego doświadczenia ze wzmacniaczami lampowymi. Dla mnie za dużo zawracania głowy, zawsze miałem solid state.  Za to z przyjemnością słucham lampy u rodziny czy znajomych.  Z moich osobistych doświadczeń mogę wymienić tylko podwójne triody w układzie wyjściowym  przetwornika D/A MHDT Havana.  Mam 4 różne lampy tego typu i każda gra inaczej. Zabawa w tube rolling jest fajna.   Mnie to też zniechęca.  Ale jeśli ktoś jest gotów poświęcić swemu wzmacniaczowi więcej uwagi, niż naciśnięcie guzika ON/OFF, to zdecydowanie powinien lampy spróbować. Tym bardziej, że Chińczycy robią teraz lampiaki dobrze i tanio. 
    • Ten temat o odsłuchach hi-fi na YT jest chyba obok, tutaj o DACach się rozmawia. 😉 https://forum.audio.com.pl/topic/48707-odsłuch-hi-fi-na-youtube/  
    • Winyl to przeżyje nawet jakieś kwantowe kostki z całą muzyką świata.  Bo to jest inne universum. To są rytuały.  Winyl sprawia, że muzyka ma jakąś dodatkową wartość.   Sam bym chętnie grał z winyla jak grałem z górą 30 lat temu ale jestem już za leniwy.  Daj Boże zdrowie... Skoro produkują, to ktoś to kupuje. Podobnie Chinole produkują bardzo dobre i bardzo tanie CD-playery.  Nie zmienia to faktu, że mówimy o technologii już martwej. Bardziej chyba niszowej, niż winyl.  Teraz oglądałem cedeka Q5 od Michi... łojezu, jakie cudo! Jakie wzornictwo, jakie wykonanie. No może tylko pokrywka od CD wyszła jak od garnka  ale OK naprawdę maszyna. Zdaje się, że ok 6000€ więc niedrogo jak na audiosyfilityczny sprzęt.  Tylko tak się zastanawiam: ktoś się naprawdę napracował przy projektowaniu i produkcji. Ktoś za to słono zapłacił w sklepie.  I po co?  
    • Nie nie jest. Esoteric (bardzo drogi) nadal produkuje CD playery, inne firmy audio też, zatem gdyby CD miało umrzeć nie sadze, by dalej pchały się w produkcję CD playerów.  Płycie CD od prawie 20 lat przypisuje sie koniec i jakoś ten koniec nadejść nie może.  Jesli chodzi o odczyt i jego bledy, to wszystko zalezy nie tylko od samego lasera, a z drugiej stro ymamh taka technologie zapisu jak Blue Spec CD2, gdzie odczyt takiej płyty jest dokładniejszy, co przekłada się na mniej błędów odczytu. W tej technologii zapisane płyty zazwyczaj oferują lepszą jakość. Kiedyś myślałem tak samo, pozbyłem się odwtarzacza CD, a w tym roku się przeprosiłem z plytami i kupiłem maly calkiem zacny transport CD. Idąc dalej powiedz winylowcom, że winyl umarł i nie ma prawa bytu w XXI w. 😉      
    • Już chciałem się zdobyć na ripostę ale doczytałem temat o odsłuchach hifi na YT i już wiem, że ktoś tu po prostu jaja sobie robi.... 
    • Coraz ich mniej. Nie oszukujmy się - mamy XXI wiek i ubiegłowieczna technologia CD jest dziś martwa jak ptak Dodo.  Oczywiście: technologia zapisu 16/44.1 jest wciąż (i będzie) w użyciu, ale sama idea dysku z zapisaną muzyką jest już po prostu niepotrzebna.  A swoją drogą: porównajmy telewizję z lat 80-tych XXw. z dzisiejszą: jaką mamy dziś rozdzielczość, jakie wyświetlacze... Przecież materiału SD nie da się dziś oglądać.  Tymczasem 16/44,1 ma się wciąż doskonale. Wiadomka, że to nie to samo, co Hi-Res ale takiego dyskomfortu jak przy oglądaniu filmów SD wcale się nie czuje. 
    • No skąd przez YT... Na żywo oczywiście. 
    • To czekamy na ripostę miłośników płyt CD;). 
  • Dzisiejsze tematy

×
×
  • Utwórz nowe...