-
Zawartość
863 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Profi
-
Dziś niedziela, wielu z Was było w kościele. https://www.youtube.com/watch?v=5_JmXCNPs6Y https://www.youtube.com/watch?v=q1uZj7OujvU https://www.youtube.com/watch?v=c-HgBrVLv5I
-
Miałem kiedyś AKG Hearo 777 Surround i jak mnie pamięć nie myli, jeden nadajnik mógł obsłużyć do 6 słuchawek. Strojenie wymagało trochę cierpliwości, za to uzyskany dźwięk był całkiem przyjemny. Szumu nie da się całkowicie wyeliminować, ale jego poziom jest akceptowalny. Dzięki transmisji sygnału falami radiowymi ściany stają się "przezroczyste", można się przemieszczać bez utraty dźwięku w słuchawkach. Zasięg zdaje się do 100 m. Wzmacniacz niepotrzebny, gdyż nadajnik ma własny komplet wejść RCA (cinch). Słuchawki wykończone zamszem, wygodne i w miarę lekkie, co dla mnie osobiście jest szalenie istotne pod kątem długiego czasu słuchania. W serii Hearo było więcej modeli, poszukaj. Cenowo powinieneś się zmieścić w założonym budżecie. Analogiczny sprzęt znajdziesz również w ofercie firm Sennheiser i Beyerdynamic, tu jednak nie znam modeli, więc nie pomogę.
-
Sądzę, że ten tajemniczy Ktoś odezwał się o 11:49
-
Zawsze warto zmieniać na lepsze Do 1000 - 1200 zł znajdziesz ciekawe kolumny, tylko trzeba trafić na okazję. Gdybyś miał możliwość sprowadzenia kolumn z Niemiec, solo lub z czyjąś pomocą, paleta propozycji jest jeszcze większa. Do przemyślenia podam Ci kilka modeli kolumn: Canton Ergo SC-S Canton Ergo RC-S (bardzo rzadko na rynku wtórnym, następca modelu SC-S, wczoraj przypadkiem trafiłem na aukcję LINK) Canton Ergo SC-L To są jedne z najwyższych modeli kolumn Cantona z ówczesnej hierarchii, przeszukując oferty w Niemczech i Polsce nie raz znalazłem takie w granicach 1000 do 1200 zł. Twój metraż im niestraszny, a jakbyś ustrzelił SC-L -ki, to wręcz pokryją z palcem w d... te 35 m^2 (wg producenta kolumny do metrazu do 125 m^2). Jeśli chodzi o jakość niskich tonów, to te kolumny w zbliżonej klasie cenowej nie mają sobie równych Polecam także rozpatrzyć mało znane kolumny, a co za tym idzie, zazwyczaj dostępne za śmieszne pieniądze. Tu proponuję np. I.Q Ted 4 bądź JBL serii HP
-
Gorszy. Jest jeszcze Ergo 100, aktualnie na Allegro i najwyższy model 120 z serii Ergo DC. Nad nimi Ergo SC-L / RC-L. Potem już tylko Digitale - przy czym mam na myśli firmową hierarchię Cantona z lat 90. Ergo z tamtych lat to mniej więcej obecna seria Vento, Digitale to protoplasta obecnej serii Reference.
-
Z mojej strony 3 propozycje odtwarzaczy: T+A CD 1220R LINN Genki (jeśli jeszcze do wzięcia) MUSICAL FIDELITY A 3.5 CD
-
A próbowałeś połączenia bi-wiring? Twój wzmacniacz i kolumny zapewniają taką możliwość. W kolumnach Oehlbachy dajesz na dół, do sekcji niskotonowej, QEDy na górę i gra muzyka . Zaoszczędzone pieniążki będziesz mógł wydać na jakiś upominek... dla mnie
-
no, Digital 1. Serię Ergo bardzo cenię i często polecam, zwłaszcza te najwyższe modele z kontrolerami, ale sam już do niej nie wrócę. Jak powiadają Czesi, to se ne vrati . Digitalki gwarantują jednak lepsze doznania .
-
Gdy już kolumny przywiozę do domu, a Twój temat będzie aktualny, zaproszę Cię na odsłuch. Mieszczę się w tych 100 - 150 km
-
Trochę przekornie zaproponuję Ci używane słuchawki Sennheiser HD 5xx. Zamszowe nakładki można zdjąć w celu uprania, zaś same słuchawki oferują znacznie lepszą jakość dźwięku wobec Twoich typów Przykłady: LINK LINK LINK jakbyś chciał nieco zaszaleć LINK
-
Przy zakupach bez odsłuchu, bez porównań, w ciemno zawsze jest dylemat, co wybrać i zawsze jest ryzyko, że wybrany sprzęt nie spełni oczekiwań. Zawsze jednak można taki nabytek odsprzedać, ja bynajmniej nie miałbym stracha . Bazując na sprzęcie używanym, taka rotacja raczej nie generuje dużych strat finansowych, jakby to miało miejsce przy odsprzedaży nówek. Z drugiej strony, jeśli mają być kolumny w cenie do 1 tysiąca euro, proponuję genialne modele Cantona z serii Digital (większe 1; 1.1; mniejsze 2; 2.1; 2/98). Rzadko, aczkolwiek można trafić w tej cenie. Na wyposażeniu mają kontroler z mikrofonem, z pomocą którego możesz zniwelować wpływ akustyki pomieszczenia, a ponadto możesz wybrać jedną z kilku charakterystyk, tak by uzyskać brzmienie, które najbardziej Ci odpowiada. Digitalki jakością grania deklasują wszystkie modele kolumn wymienione w tym wątku, łącznie z Twoimi typami. W rankingach stawiano je obok Infinity IRS Epsilon. U mnie na 17 m^2 grały Digital 2, dzięki kontrolerowi spokojnie się "zmieściły", obecnie muszę jechać po Digital 1. Jak znajdziesz w sobie trochę motywacji, poszukaj w moich starszych postach, pisałem więcej o tych kolumnach. U Ciebie problemem będzie raczej wzmacniacz, gdyż tym co masz do dyspozycji świata nie zwojujesz, ale przecież zawsze można wymienić na lepszy model . Poniżej kilka przykładowych ofert: LINK (bez kontrolera) LINK LINK
-
Nie znam tego Myryada MXI2080. Gdyby grał tak, jak starsi bracia Mi 120 / 240, powinien się z Tannoyami fajnie zgrać. Nie znam również tego T+A Pulsar PA 2000 AC, z tego co udało mi się znaleźć, pochodzi z przełomu lat 80/90-tych i kosztował 4500 DM. Jak widać, zbudowany jest naprawdę solidnie. Model PA 1500R (jak i słabszy mocowo PA 1200R) otrzymał podobne noty co Myryad Mi 120. Znane mi wzmacniacze T+A grają szybko i dynamicznie, nie ma mowy o zmuleniu - inaczej bym nie polecał. Przy zakupach w ciemno zawsze jednak istnieje ryzyko, że brzmienie Ci nie przypasi. Najwyżej odsprzedasz...
-
Lepiej tego nie można było ująć. Niestety zbyt wielu ludzi próbuje swoje preferencje brzmieniowe projektować na innych jako "jedynie słuszne", co widać po pyskówkach i wzajemnym obrzucaniu błotem nawet w kwestii najbardziej zaawansowanych konstrukcji audio.
-
Za 2000 już można wyhaczyć
-
T + A PA xxxx T + A Pulsar PA xxxx Myryad Mi 240 T+A najlepiej z Niemiec
-
Tak sobie słucham na YT albumu Rae Morris "Unguarded". Bardzo ładny głos. Najbardziej chodzi za mną ten kawałek LINK, jakby echo "Running Up That Hill" Kate Bush...
-
Sprzęcik do przemyślenia : Audiolab 8000S Rega Brio 3 Creek 4330 Małe, zgrabne, dobre, tanie
-
Kolumny powinny stać na kolcach, całość można postawić na dużym kawałku panela podłogowego lub na płycie ceramicznej / gresowej podklejonej filcem. Tak osadzone kolumny bardzo łatwo można przesuwać bez ryzyka oszkodzenia podłoża ani zachwiania ich stabilności. Płyta gresowa obrócona gładką stroną do dołu sprawdza się nawet na grubym dywanie.
-
Bzdura. Znam ludzi którzy nawrócili się z lampy na tranzystor. Ogólnie rzecz biorąc wszystkie te dywagacje nad wyższością lampy nad tranzystorem czy tranzystora nad lampą tak naprawdę odzwierciedlają tylko zróżnicowane gusta ludzi, a o gustach się nie dyskutuje. Osobiście jak do tej pory najlepsze dla mnie systemy były tranzystorowe bądź hybrydowe, lampowe jakoś do mnie nie przemawiają. Dla Jacka mam dwie propozycje do przemyślenia. Po pierwsze firma SoundART (obecnie pod nazwą Wile) i wzmacniacze Rock i Jazz, po drugie firma ASC Pentoda z ich hybrydami. Na ostatnim Audio Show w obu pokojach znalazłem baaardzo angażujące brzmienie.
-
Jeżeli mają to być kolumny do postawienia na półce, polecę Cantony Ergo 22DC LINK - choć takie kolumny powinny stać na odpowiednich standach, by pokazały pełnię swoich możliwości. Ewentualnie z niższej serii Karat dwa modele w znacznie gorszej kondycji zewnętrznej LINK + LINK. Z podłogowych kolumn ewentualnie IQ Max 3 LINK
-
Ciekawy plan mam od ładnych paru lat, trochę wolniej idzie mi z realizacją . "Grozi" mi przesiadka do większego pokoju o metrażu 50 do nawet 60 m2 i sporej kubaturze, dokładnych miar na razie nie znam, wyjdzie podczas realizacji. Stąd moje przerośnięte kolumny i plany wobec wzmaka . Mam nadzieję, że już w tym roku posłucham tak, jak się należy...
-
Rozbierałem kiedyś kontroler z Ergo SC-S. Zbudowany jest na niskoszumnych wzmacniaczach operacyjnych, których trochę we wnętrzu jest. Oprócz podbicia basu jego zadaniem jest odcięcie najniższych częstotliwości, niesłyszalnych i niepotrzebnie obciążających wzmacniacz. Działanie kończy się w okolicach 40-50 Hz, powyżej kontroler jest przezroczysty dla sygnału. Sprawdzałem w nocy przez słuchawki Sennheiser HD650 porównując sygnał bezpośrednio z CD i ten płynący przez kontroler i nie stwierdziłem niczego niepokojącego. Jeśli wprowadza jakieś zniekształcenia, to pewnie są one na granicy percepcji i nie ma o co kruszyć kopii. Natomiast kontroler z RC-L miałem pożyczony, nie rozbierałem... Tam jednak ewidentnie nie ma potencjometrów tylko 5-pozycyjne przełączniki z elementami R lub RC zmieniające układ pracy zaimplementowanych wzmacniaczy operacyjnych. f1angel, Adcom, który kiedyś gościł u mnie, to była wersja mk1 końcówki GFA-555 oraz pre GFP-555 (dwójka ponoć jest łagodniejsza).Testowałem go na Ergo SC-S. Brzmienie mk1 wobec Myryada przede wszystkim było lepsze na średnicy, bardziej nasycone, góra miała podobny charakter, czyli lekko rozjaśniona. Barwę niskich tonów trudno było mi bezpośrednio porównać, ponieważ na Adcomie membrany po prostu szalały, taka była ekspresja i dynamika. Gdyby nie opłakany stan zewnętrzny tego wzmacniacza, pewnie zrobiłbym debet i odkupiłbym go od kumpla. Później przelotnie pojawiła się u mnie integra o numerze 510 i nie powiem, nie odrzuciła mnie dźwiękiem. Obecnie jednym z solidnych pretendentów do zasilania Digitali, które rozważam, jest Adcom GFA-58xx.
-
Neutralne Digitalki zostaw, tylko dobierz miękko grający wzmacniacz i takież źródło, co w końcowym efekcie przełoży się na miękkie brzmienie. Jak na razie nie odkryłeś potencjału tych kolumn, a brzmieniowy i mocowy mają spory, a do tego dochodzą możliwości techniczne kontrolera. Ze względu na dość niską skuteczność oraz raczej duży pokój powinieneś mieć do nich mocną i wydajną prądowo końcówkę mocy bądź integrę. Wzmacniacze, które otrzymały podobne noty co Digitalki to np. Accuphase E-406, Audionet SAM V2 czy ASR Emitter - to już niestety są koszty. Z takich w Twoim zasięgu finansowym szukałbym wśród firm Luxman, Musical Fidelity czy Meridian, również pre, gdyby końcówka NADa jednak u Ciebie została. Nie wiem, co Cię tak przeraża we wzmacniaczach dzielonych, to przecież tylko jedna para kabli RCA więcej, ewentualnie jakiś kabel sterujący, jeśli zestaw pochodzi od jednego producenta. Na zdjęciu masz tył wzmacniacza Rotel RA-980BX, gdzie sekcja pre i power połączona jest własnie zworkami. Po ich wyjęciu Rotel chwilowo nie bedzie grać , ale masz do dyspozycji wyjście z przedwzmacniacza (PRE OUT) i wejście na końcówkę mocy (MAIN IN). Sygnał z pre można podać na inną końcówkę mocy (np. Twojego NADa 2200 PE, Adcoma GFA itp.). Z kolei dysponując drugim przedwzmacniaczem (np. Twój NAD 316) można z niego podać sygnał na końcówkę mocy przytoczonego Rotela. To taki hipotetyczny przykład, jak można się bawić i uzyskiwać dźwięk o rozmaitym charakterze. Jeśli wzmacniacz zintegrowany posiada tylko (dodatkowe) wyjście przedwzmacniacza, również można z niego podać sygnał na inną końcówkę mocy, tak mam w swoich Myryadach. Integra zasila sekcję wysoko- i średniotonową, druga końcówka głośniki basowe. Na fotce masz tył Myryada Mi 240, wyjście przedwzmacniacza zwie się tutaj BI-AMP OUT. Skoro skłaniasz się ku mocno ciepłemu brzmieniu, Myryada niestety odradzam, ciepełka ma trochę za mało. Tu powinni pomóc inni forumowicze lubujący się w takim charakterze brzmienia.
-
Adcoma poleciłem niejako z "automatu" do Digitali. Słuchałem kiedyś jeszcze na Ergo SC-S zestawu pre GFP-555 i końcówki GFA-555 mk 1, bardzo mi się podobało. Sama końcówka to prawdziwa elektrownia . A często podrzucam propozycje droższe niż budżet określony w danym temacie; na przykładzie kolegi Perygru, który się szarpnął na świetne kolumny i pojawił się u niego uśmiech, wiem że warto tak robić. I teraz dopiero o tym piszesz? No to weźże chłopie skombinuj jakiś inny pre albo integrę z osobnym wyjściem na końcówkę czy taki ze zworkami łączącymi pre z power. Może sukces jest tuż za rogiem i wystarczy zmienić przedwzmacniacz? Co prawda wolałbym - bez cienia złośliwości - żebyś dorwał Adcoma, bo to jednak lepszy wzmacniacz, ale jak się Niemiec uprze i nie odezwie? A może Twoim przeznaczeniem jest hybryda tzn. przedwzmacniacz lampowy i tranzystorowa końcówka? LINK LINK
-
Dziwna sprawa, żeby NAD-y mogły tak skaszanić dźwięk? Nie znam tych modeli to i o brzmieniu nie mogę się wypowiedzieć. Zastanawiam się tylko, czy nie ujawniły się Twoje dotychczasowe przyzwyczajenia do dźwięku. Całkiem możliwe, że brzmienie z mikrowieży jest mocno podkolorowane, takie polubiłeś i teraz gwałtowne przejście na bardziej neutralne (tak myślę) z NAD-a mogło Cię odrzucić. Pamiętam, jak kiedyś jeszcze na wzmacniaczu Technicsa uczyłem się słuchać muzyki bez jakichkolwiek regulatorów, w trybie direct. Długo nie mogłem strawić dźwięku, który odbierałem jako blaszany. Z czasem jednak doceniłem walory takiej prezentacji i na szczęście nie ma już powrotu wstecz. Proponuje zatem kilka kroków zaradczych. 1. przede wszystkim zadbaj o ustawienie kolumn (bez podłączonego kontrolera). O ile dobrze pamiętam ze zdjęcia, które wkleiłeś, stały bardzo blisko tylnej ściany. Odsuń je jak najdalej od sciany, na ile oczywiście pozwalają Ci warunki w pokoju. Postaraj się zastosować jak najwięcej zasad ustawienia kolumn, które bardzo fajnie przedstawiono tutaj LINK. To może zająć kilka godzin, ale naprawdę warto włożyć trud w pozycjonowanie kolumn, to się bardzo odwdzięcza. Dopiero potem podłącz kontroler i przeprowadź pomiary, jak będziesz się czuł na siłach. 2. wygrzej porządnie wzmacniacz, trzymaj go pod prądem nawet 1-2 doby non stop. Za dnia racz go dodatkowo muzyką. Jak masz płyty z sygnałami wygrzewającymi lub szumem białym, to jeszcze lepiej, gdyż sprzęt musi przerobić całe pasmo akustyczne. Możliwe, że tu tkwi haczyk. Majtek2013 miał dźwiękowy dylemat po zakupie wzmacniacza Densen, po solidnym wygrzaniu problem zniknął. 3. pożycz jakiś inny wzmacniacz od swoich znajomych, chyba nie będzie z tym problemu? Obojetnie czy jakiś tani japoniec czy anglik, chodzi o coś lepszego niz mikrowieża, żeby sprawdzic jak na nim grają Cantony. Byłoby extra, gdyby taki wzmak posiadał mozliwość rozłączenia przedwzmacniacza i końcówki mocy, bo mógłbyś wypróbować kilka kombinacji i znaleźć winnego takiego brzmienia, które Cię teraz męczy Wysokie modele Cantonów grają bardzo neutralnie i niestety nie mają litości dla niskiej klasy elektroniki jak też źle nagranej muzyki. Jeśli mimo wszystko brzmienie nie będzie Ci odpowiadać, wtedy cóż trzeba będzie sprzedać NADa i szukać innego sprzętu. Będziesz jednak bogatszy o nowe doświadczenie. Ale nie uprzedzajmy faktów Kolumny bez kontrolera mogą zagrać lepiej niż z podpiętym ze względu na wgrane dane z pomiaru pomieszczenia poprzedniego właściciela. U mnie początkowo charczało, zanim przeprowadziłem sesję z mikrofonem. Jeszcze co do kabli. W zupełności wystarczą Ci takie LINK + LINK. Nie musisz się finansowo żyłować co złośliwie sugeruje Rafał735, bo resztę załatwi kontroler.