Skocz do zawartości

Profi

Uczestnik
  • Zawartość

    863
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Profi

  1. Cantony Digital są drogie, fakt, ceny zazwyczaj od 1000 Euro wzwyż, tylko że jako nowe ich cena wynosiła 15 tys. DM za jedynki i 10 tys. DM za dwójki. Jakby nie było, kolumny zaszeregowano do najwyższej Referenzklasse. Ale widziałem już aukcje, gdzie dwójki poszły za jedyne 600 Euro i jedynki bez kontrolera za szokująco niską cenę 320 euro (myślałem, że się pochlastam, jak to zobaczyłem, a akurat wróciłem z urlopu ). Dlatego polecam je wszystkim, którzy zapuszczają się w te rejony cenowe . Jak jest odpowiednia motywacja, to i dodatkowe środki się znajdą, a wiem po sobie, jak szybko zapomina się o finansowym bólu słuchając tak wyrafinowanego brzmienia . Ergo RC-L czy SC-L do 500 Euro spokojnie możesz brać, zresztą posłuchasz sam i ocenisz. Dobrze byłoby, gdybyś wziął swoje dobrze znane płyty lub pożyczył takie studyjnie dopieszczone .
  2. Dziś sobie sporo posłuchałem, kurczę, jak tego mi było potrzeba . Okazję stworzyły nowe tytuły: - Christina Pluhar i jej grupa L' Arpeggiata, gdzie wszyscy grają na oryginalnych instrumentach epoki baroku i renesansu, 'Mediterraneo' oraz 'Los Pajaros Perdidos' (do posłuchania LINK i LINK) - Makiko Hirabayashi 'Surely' i przede wszystkim album 'Traveller' pięknej Anoushki Shankar. Miód realizacja ... plus kilka innych pozycji
  3. No to jestem Kolumny Canton Ergo RC-L i bliźniaczy model SC-L (poprzednik) to jest ta sama klasa brzmienia co Infinity Kappa 8.2i (ich poprzednik 8.1i). Ze względu na niektóre cechy brzmienia i rodzaj słuchanej muzyki bardziej cenię Cantony. Przede wszystkim 'schodzą' niżej i tworzą znacznie lepszą scenę, bardzo rozbudowaną w głąb. Są też szybsze, co szczególnie przy energetycznych nagraniach daje im przewagę nad wolniejszymi Infinitkami. Te z kolei grają bardziej na szerokość, a w zakresie niskich tonów mają bardziej napakowany podzakres średniego basu niz Cantony. Słuchałem ich w różnej wielkości pomieszczeniach i na zróznicowanym (również mocowo) sprzęcie, rezultaty podobne, stąd takie a nie inne wnioski. Reszta pasma we wszystkich tych kolumnach jest po prostu wyśmienita i nie zamierzam tu się silić na wskazanie faworyta. Trzeba posłuchać . Między RC-L a SC-L największe różnice powoduje kontroler, który w RC-L daje więcej możliwości dopasowania do akustyki danego pomieszczenia, pomiędzy samymi kolumnami różnice brzmieniowe są znikome. W RC-L jest bardziej dopracowany kanał bass-reflexu. Ceny rynkowe w Niemczech: Canton Ergo SC-L 5000 DM Canton Ergo RC-L 6000 DM Infinity Kappa 8.2i 6400 DM. Szukając alternatywy dla w/w wśród nowych kolumn musiałbyś rozpatrywać modele za przynajmniej 15-20 tys. zł Obecnie jednak najgoręcej polecam kolumny Canton Digital, do Twojego metrażu 2 - 2.1 - 2/98. To jest klasa grania! Wszystkie poprzednie propozycje przy Digitalach po prostu bledną. Jakbyś takie spotkał w Berlinie, sugeruję znaczne przekroczenie budżetu . Ja po swoje 2-ki jechałem 1000 km w jedną stronę i zrobiłem spory debet na koncie, ale ani sekundy nie żałowałem tej decyzji i nie żałuję po dziś dzień.
  4. Po pierwsze - bardzo dziwny sposób testowania głośników Po drugie - jesteś pewien, że przyczyna tkwi w głośniku? Bardziej wygląda mi to na reprodukcję tonów subsonicznych, czyli tych poniżej dolnej granicy słyszalności, których wkładka gramofonowa generuje sporo. Podam Ci kilka propozycji działania, które pomogą namierzyć "winnego" Zatem sprawdź, czy Twój wzmacniacz ma filtr subsonic. Jeśli ma, włącz i zrób jeszcze raz test. Potem przełącz na inne źródło. Najlepiej na CD i użyć płyty testowej (TU masz taniutko - warto się zaopatrzyć) na najniższych zakresach. Jeśli nadal będzie problem z głośnikiem, wypróbuj inny wzmacniacz. Gdy okaże się, że to jednak kolumna, niekoniecznie musi być winny głośnik, bo i w zwrotnicy jakiś element mógł utracić stabilność i przepuszcza nieodpowiedni sygnał do przetwornika. Tak, że odrób zadanie domowe i napisz, co zaobserwowałeś.
  5. Pierwszy link był dobry - zdążyłem sprawdzić . Widocznie sprzęt się sprzedał (nie wiem jak to działa na Kleinanzeigen), a była to naprawdę gratka
  6. Jacku, akurat pod względem wydajności tego Technicsa bym nie skreślał. Jego końcówka mocy zbudowana jest jeszcze na tranzystorach, a nie na hybrydowych układach scalonych typu STK, jak w urządzeniach późniejszych. Miałem do czynienia ze 'słabiutkim' amplitunerem Kenwooda z 1971 r. i przyćmiewał on niejedną znaną mi konstrukcję kena z lat 90-tych i młodszych. Z Technicsem może być podobnie. Z drugiej strony, w tamtych latach chyba wszystkie kolumny charakteryzowała duża efektywność i może faktycznie dobrze byłoby iść tym tropem. Zaś co do synergii brzmienia mam swoje wyrobione zdanie - bez odsłuchu ani rusz. Albo bierze się wzmacniacz i jeździ z nim na odsłuchy albo kupuje się kolumny w ciemno i w zależności od rezultatu zostawia je bądź odsprzedaje i szuka dalej.
  7. Ciekawy wzmacniacz, 40-latek . Przede wszystkim podaj, na jakiej powierzchni będziesz grać. Chodzi o dobór kolumn: podłogowych bądź podstawkowych. I ewentualnie określ, jakie brzmienie Cię satysfakcjonuje (dynamiczne, łagodne, ostre, z mocnym basem, bez basu itp.)
  8. A czy to musi być koniecznie towar nowy? Decydując się na używki za 10 tys. możesz zdobyć zestaw kosztujący niegdyś nawet 30 - 40 tys i z pewnością będzie to sprzęt zadbany.
  9. Słuchawki zacne, porządne. Mam jednak jedno "ale". Dość mocno uciskają głowę, co może stanowić dyskomfort przy długim słuchaniu. Miałem HD 580, a teraz używam HD 650 - przez wspomniany ucisk ograniczam korzystanie ze słuchawek i nie potrafię czerpać tyle przyjemności ze słuchania co przy moich pierwszych HD 560 Ovation, do których wzdycham do dziś. Wtedy zakładałem na głowę muzykę, teraz słuchawki - biorąc pod uwagę czynnik komfortu, nie jakość reprodukowanej muzyki, ma się rozumieć
  10. Cena za kontroler z aukcji jest faktycznie zaporowa, podałem link tylko przykładowo, ze względu na zdjęcia. Na Allegro był ostatnio za 500 zł. Ten model dedykowany jest dla serii Digital, jest znacznie bardziej rozbudowany niż kontroler dla Ergo RC-L, ale myślę, że z kolumnami z trochę niższego poziomu też zagra. Ja takich eksperymentów nie zdążyłem zrobić, tutaj posiłkuję się opinią przyjaciela, który po przejściu na 1.1 i pomiarach przełączył kolumny na RC-L. Stwierdził,że "bas się pojawił, przestrzeń bardziej czysta, ale to już nie to, co na Digitalach", co zresztą mnie wcale nie dziwi. Ja się bardziej obawiam podłączenia kontrolera pod inne kolumny, tzn. innej firmy, ze względu na rozwiązanie Cantona o nazwie technologia SC. Nie wiem, czy kontroler jest w stanie tak skorygować charakterystykę, aby to rozwiązanie obejść - i efekt może być odmienny od oczekiwanego. U siebie kontroler mam "przed" wzmacniaczem, tzn źródła podpięte mam do kontrolera, a jego wyjście pod gniazda CD we wzmacniaczu. Sprzęt umożliwia podłączenie 2ch źródeł z sygnałem analogowym, czyli interkonektami RCA, oraz 3ch cyfrowych (u mnie wisi DAT po coaxialu i podłączałem też CD kablem optycznym toslink). Jak chcesz więcej źródeł, poszukaj rozdzielaczy, które zwiększają ilość dostępnych wejść Wiesz, najlepiej byłoby nabyć gotowca (LINK), ale jakbyś miał znowu urabiać żonę przez parę lat albo co gorsza, tłumaczyć się do końca życia, lepiej dać spokój. Przeczytaj sobie jeszcze inny temat (LINK), może takie rozwiązanie Cię zainteresuje .
  11. Zobacz sobie Myryada LINK. Od lat używam tego modelu z Cantonami (Ergo SC-S, Ergo SC-L, Digital 2) i sobie chwalę. Co prawda, od kilku lat w duecie z dodatkową końcówką mocy, ja jednak lubię przygrzać . Do normalnego czy wręcz wieczorowego grania ten wzmacniacz ma wystarczającą rezerwę mocy. Myślę, że do niego pozostanie Ci dobrać nieco łagodniej brzmiący odtwarzacz CD i będziesz mieć brzmienie, którego szukasz .
  12. Gdybyś miał Cantony, zarekomendowałbym Ci takie zmyślne urządzenie (przykładowy LINK) i mikrofon pomiarowy, do kolumn innych firm trochę boję się polecać, bo nie wiem jaki byłby rezultat w dźwięku. Podobny problem dotykał kiedyś mojego przyjaciela, w bardzo nieprzyjaznym akustycznie pokoju ok. 32 m^2 nie miał niskich częstotliwości, a przestrzeń była strasznie rozmyta. Bas oczywiście był, idąc wzdłuż ścian i nie dalej niż 1 m od nich, na pozostałym obszarze niskie tony się wygaszały. Co on się nakombinował, naustawiał, wstawiał przeróżne ustroje i nic. Co prawda można było odróżnić klasę brzmienia grających kolumn, wszystkie jednak brzmiały grubo poniżej swoich możliwości. Dopiero, gdy wstawił kolumny Digital 1.1 i dokonał kalibracji z pomocą mikrofonu, włączyła się magia. Wcześniej miał Elac EL 141, Infinity Kappa 8.2i, Canton Ergo RC-L i dorywczo jakieś B&W, a wzmacniacze to dzielona Yamaha CX2 / MX2 oraz Accuphase E406. Jak widzisz, przy kiepskiej akustyce nawet wysokiej klasy sprzęt "kuleje". Niedawno ktoś na Allegro takie kontrolery sprzedawał, byc może jeszcze się pojawią.
  13. To zależy... Jeśli używasz regulatorów barwy dźwięku (bas w prawo ) i wspomagaczy typu loudness, takie rzeczy mogą się dziać. Spróbuj posłuchać w trybie Direct lub jeśli takiej możliwości brak, poustawiaj wszystko na zero i wyłącz loudness. Gdy nadal będzie dudnić, trzeba będzie popracować nad ustawieniem kolumn i akustyką. "Pojeździć" kolumnami, zmienić kąt, dołożyć jakiś dywanik, poduchy itp. Grając kiedyś na SCSach miałem problemy z interferencją, przesuwając się na boki słyszałem, że niektóre dźwięki pojawiają się i znikają. Postanowiłem położyć temu kres, zabrałem się za ustawianie i po około 3ch godzinach cyzelowania z dokładnością do kilku mm osiągnąłem znakomite rezultaty
  14. Koledzy wcześniej pochwalili się tanimi zakupami, to i ja się pochwalę Bartek Pieszka Quartet 'Slow Motion' W sklepie Jazz Forum takich płytek jest więcej, zarówno pełne wydania jak i tzw. gazetowe, w kartoniku bez wkładki. Płyty po 8 zł/ szt. i gratis wysyłka. Można się obłowić
  15. No jakby nie logo i klawisze po prawej, wypisz wymaluj Technics SL 1200 / 1210
  16. A mnie kurna chata strona główna odświeża się co sekundę, ile muszę się natrudzić, żeby kliknąć na jakiś temat . Bardzo zniechęcające i demotywujące. Jako niezalogowany tego nie mam - i jak tu komuś coś napisać??
  17. Profi

    Zestaw stereo

    Zawsze jest sens, jeśli zamierzasz czerpać przyjemność ze słuchania muzyki. Właśnie dlatego bezpieczniejszym rozwiązaniem jest zakup sprzętu używanego. Gdy za jakiś czas zmienisz pokój odsłuchowy na większy i zajdzie konieczność wymiany któregoś z elementów toru, sprzęt obecnie nowy straci na swej wartości, może nawet do 70%. Przy odsprzedaży używek możesz stracić niewiele, wyjść na zero lub nawet trochę zarobić. Zakładając 50 do 60 % Twego budżetu na kolumny wychodzi max. 6000zł. W zasięgu masz np. JMLab Utopia Micro (jeśli nikt nie będzie licytować) - zadaj sobie trud i znajdź ich pierwotną cenę. A potem pomyśl, gdybyś sam wydał tyle kasy na kolumny, jakbyś się z nimi obchodził? Targałbyś po imprezach, grałbyś ile fabryka dała, stawiałbyś na nich kwiatki i podlewał ? Bo pewnie tego się obawiasz, że sprzęt używany jest zajeżdżony, zakatowany, zmasakrowany itp. Sprzęt tani, dostępny dla wszystkich - owszem, zdarza się. Natomiast drogi bardzo rzadko. Ponadto pierwotnie drogi sprzęt ma często lepszy design niż najtańszy dla mas. Przede wszystkim zaś zaaplikowano w takim wyższej klasy podzespoły, o dłuższej żywotności i stabilniejszych parametrach (np. kondensatory we wzmacniaczach Accuphase z lat 70 po dziś dzień "trzymają" swoją pojemność). A wiesz, co mi się kiedyś trafiło? Kupiłem kolumny na handel, Infinity Kappa 8.2i. Miały one, hmm fabryczny defekt, od nowości. Zgadnij co?
  18. Tu macie wzór do naśladowania LINK
  19. Coś koło tego. Nie będzie odpowiedniego wykopu, energii, szczególnie przy bardziej dynamicznych nagraniach. W przypadku słabowitych wzmacniaczy nie pomoże nawet obrót potencjometru w prawo, co prawda będzie głośniej, zamiast jednak wigoru będzie jazgot. Najgorsze jest to, że mało doświadczonemu słuchaczowi może się wszystko wydawać OK, brzmienie będzie przyjemne, do czasu podłączenia właśnie solidnego wzmaka. Wtedy otwierają się oczy i opada szczena Musisz przede wszystkim zwrócić uwagę na parametr kolumn o nazwie efektywność. Najprościej rzecz ujmując, im niższa efektywność kolumn, tym większa moc / wydajność wzmacniacza. Poniżej masz trochę teorii do poczytania. LINK LINK LINK
  20. Polecam kombinację Canton Ergo SC-L i wzmacniacz Myryad Mi120, jeśli oczywiście taki zestaw zmieści się w Twoim budżecie, bo nic na ten temat nie napisałeś. Ręczę, że będziesz miał wysoką jakość dźwięku, a bas będzie przyjemny i wyraźny nawet przy cichym słuchaniu. Tani sprzęt do kina domowego w stereo jest po prostu do d... , trzeba wyłożyć średnio 3-5 razy tyle, co na zwykły wzmacniacz stereo, aby uzyskać porównywalną jakość dźwięku.
  21. Zasada odnosi się nie tyle do wysokości standów, ile do położenia głośników wysokotonowych. Powinny być na wysokości uszu słuchacza, a wysokość standów dopasowuje się wtedy do konstrukcji i gabarytów kolumn. Regulując wysokość przetworników względem uszu można też w jakiś sposób modelować brzmienie. Proporcje cen rozłożyłeś poprawnie, choć moim zdaniem lepiej jest główny nacisk położyć na kolumny kosztem odtwarzacza i kabli. Nawet do 50-60 % planowanego budżetu. Nie jestem przeciwnikiem kabli, wiem, że nie można ich nie doceniać, ale też nie można ich przeceniać. Dołożenie 1000 zł do kabli nie da takiej poprawy brzmienia jak w przypadku dołożenia tysiaka do kolumn. Dobry napęd kolumn oznacza w audiofilskim slangu mocny i wydajny wzmacniacz. Taki, który ma solidnie zaprojektowany, stabilny zasilacz, którego pobór mocy z sieci znacznie przewyższa moc dostarczaną do kolumn. Najlepsze konstrukcje mogą pracować niemal na zwarciu, przy obciążeniu spadającym do 1 Ohm. Impedancja kolumn - czyli te słynne 4 lub 8 Ohm - to nie jest parametr stały, zmienia się w zależności od podanego sygnału i może spaść sporo poniżej deklarowanej przez producenta wartości. Do tego dochodzi budowa głośników, zróżnicowanie materiałów użytych do budowy poszczególnych przetworników i zwrotnic, ich jakość, parametry akustyczne obudowy itp. Jeden głośnik, żeby zagrał musi "dostać" prąd o wartości 1A, a innego ruszy dopiero 3A, żeby tak samo zagrał. Jeżeli obrazowo przedstawić kwestię wysterowania kolumn jako ciężarek, to niektóre będą ciężarkiem 5kg, inne 15 kg, a zdarzą się takie o masie 50 kg. Weź teraz podnieś 5 kg nad głowę, a unieś 50 kg. Na pewno odczujesz różnicę . Kiedy jednak pojawi się osiłek (wydajny wzmacniacz), to i tymi 50 kg będzie swobodnie wywijać. Natomiast jakiś słabeusz jak w ogóle udźwignie te 50 kg, zaraz upuści je na nogi i zrobi sobie krzywdę. Dlatego też korzystniej stosować wzmacniacz o mocy większej od mocy kolumn i grać z głową aniżeli forsować zbyt słaby wzmacniacz na kolumnach, które go wykończą. Zresztą to wzmacniacz daje moc, a kolumny ją jedynie przyjmują. Zatem dane w katalogach informują, ile wat kolumny mogą przyjąć stale bez zniekształcania sygnału ze wzmacniacza (w impulsie ta moc jest większa). Z mojej strony padnie propozycja kolumn Canton Digital 2 bądź 2.1 z korektorem cyfrowym i DAC. W kwocie do 5 tys. spokojnie znajdziesz, tylko że to rzadko pojawiające się w Polsce kolumny, trzeba sprowadzić z Niemiec lub samemu tam po nie jechać. Klasa brzmienia nowych Cantonów coś koło modelu Reference 2.2 lub Vento Reference 2, jakbyś chciał posłuchać. Mam tylko obawy co do ustawienia ich tak blisko tylnej sciany. W większości przypadków spowoduje to zachwianie równowagi tonalnej, zwłaszcza podbicie niskich tonów, ale również zaburzenie przestrzeni. Co prawda kontroler ma spore możliwości, nie potrafię jednak orzec, jakby to wyglądało u Ciebie. Każde pomieszczenie to odrębny przypadek, niestety. Fronty moich Digitali są w odległości ok. metra od tylnej ściany przy 17 m^2 i po kalibracji kolumny przepięknie znikają. Tu masz przykładową aukcję LINK Tak się zastanawiam, czy przy takim ustawieniu nie sprawdziłyby się kolumny z obudową zamkniętą (np. Opera Seconda LINK LINK). Może wypowie się ktoś, kto tego typu sprzęt posiada?
  22. Ja może wyskoczę tu niczym Filip z konopii ze swoją propozycją, bo trochę ostatnio urlopowałem i nie brałem udziału w życiu forum, niemniej chciałbym Ci gorąco zarekomendować kolumny Canton Digital 2 albo 2.1 (nie myl z serią Digital Movie). W Twoim metrażu spokojnie by się odnalazły, co więcej dzięki możliwościom kontrolera mógłbyś idealnie je wpasować akustycznie do pokoju. Z ich dostępnością bywa różnie, ceny od wysokich do śmiesznie niskich, ale są w Twoim zasięgu. Dodam, że zostały zaliczone do Referenzklasse. A jak będziesz w sklepie, zajrzyj do którejś z gazet branżowych (Audio, Stereoplay, Stereo) na strony z rankingami sprzętu i zobacz sobie, ile dziś kosztują kolumny z klasy wzorcowej... U mnie grają Digital 2 na mniejszej powierzchni i od ponad roku jestem pod wpływem euforii.
  23. Jakby kto wybierał się do Monachium (wkrótce Oktoberfest ), polecam taki komis LINK. Bogaty wybór, logiczny układ i najbardziej ludzkie ceny w całym mieście, zarówno winyli jak i płyt CD. Właściciel jest bardzo wymagający w kwestii jakości skupowanych płyt, o ile stan pudełek i kopert był, hmmm, różny, o tyle same nośniki w stanie perfekcyjnym. Kupowałem głównie CDki dla siebie, ale i winyle na zamówienie. Nieopodal na Kolosseumstrasse jest duży sklep płytowy Optimal z komisem, bazujący głównie na winylach, tam jednak króluje techno i muzyka klubowa. W Monachium jest naprawdę dużo źródełek z muzyką, tylko cenowo bywa różnie, najczęściej drogo. Polecam też sklep Saturn nieopodal Theresienwiese, czyli tam, gdzie leją się tysiące hektolitrów piwa . Jest tam najbardziej rozbudowana sekcja płytowa z klasyką i jazzem, również na winylach, spośród wszystkich sklepów Saturn i MM w całym Monachium. Oj, ja w tym mieście zostawiłem sporo kasiurki za płyty, starczyłoby na fajny wzmacniacz . Zdarzyło mi się również nie raz popełnić zakup muzyki na Ebayu, bez zgrzytów
  24. Explorations In Space And Time, album wydany przez Chesky Records (przykładowy LINK, gdzie jest świetny opis tej płyty). Mam już kilka płyt do odsłuchu słuchawkowego, ale ta je dosłownie znokautowała. Nie dość, że od A do Z zawiera uwielbianą przeze mnie muzykę perkusyjną, to jeszcze ogrom muzycznego planktonu i zniewalającą jakość zapisu. Moje uszy doznały dziś orgazmu . Podam jeszcze linki do odsłuchu, ale sample nie oddadzą sonicznego bogactwa albumu, a kiepska ich jakość raczej do zakupu płyty nie zachęca (do wyboru TU lub TU). Album jak najbardziej polecam polecam polecam polecam!!!
  25. A ile właściwie chcesz dać na kolumny? Sugerując się tematem myślałem, że 5 tys. za całość (czyli ok. 2,5 - 3 tys. za boxy). Tymczasem wskazujesz na model za prawie cały Twój budżet... W takim razie zastanów się poważnie nad serią Digital, w Twoim przypadku Digital 2 lub 2.1 (przykład). Natomiast deklarując budżet na cały zestaw, najbardziej sensownie byłoby zakupić proponowane Ci już wcześniej Cantony Ergo RC-L, ale również SC-L, pod warunkiem podłączenia kontrolera dedykowanego do modelu RC-L (przykład). SC-L -ki ze swoim własnym kontrolerem mogą okazać się za duże do takiego metrażu jak Twój, moim zdaniem do tych kolumn trzeba minimum 25-30 m^2. Obecnie są na allegro Ergo SC-L wraz z kontrolerem LINK, trochę drogo, choć i tak byłby to znacznie lepszy zakup aniżeli te Ergo 670 / 690. Zazwyczaj polecam używany sprzęt z czasów przed wprowadzeniem Euro ze względu na najlepszy stosunek jakości do ceny. W Niemczech sprzęt kosztujący przykładowo 1000 DM kosztował potem 1000 Euro lub więcej, przy takim samym lub nawet niższym poziomie jakości. Czyli kosztujące niegdyś 5 tys. DM Ergo SC-L i 6 tys. DM RC-L kosztowałyby obecnie tyle samo, tylko w Euro... Natomiast cena np. Ergo 690 to ok. 1900 Euro za nowe. Wspomniane Ergo 102 DC to również zacne kolumny, tylko w tym przypadku potrzebny mocny, wydajny piec do ich napędzenia, czyli znowuż większy wydatek. A wracając do Digitali, jakbyś chciał posłuchać nowych Cantonów o podobnej klasie grania, musiałbyś poprosić o np. Reference 3.2 bądź 2.2. Tylko dobrze byłoby wcześniej wskoczyć w garnitur
×
×
  • Utwórz nowe...