Skocz do zawartości

Belfer54

Uczestnik
  • Zawartość

    3 458
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Belfer54

  1. Samcro fajne zdjęcia, zacne gramofony. Ja przed kilkoma laty polowałem na Kenwood KD-990. Niestety ceny były tak chore, że w końcu mi przeszło. Nadal w kręgu moich zainteresowań jest Thorens TD520 ew. 521. Niestety są to rzadko spotykane modele a i ceny tez nie są bagatelne.
  2. Faktycznie przybierało to nieodpowiedni charakter, szczególnie na samym początku, tzn. przez pierwsze dni pojawienia się funkcji. Olu, dziękujemy.
  3. Marcin moim zdaniem warto mieć płytę testową, choćby po to, aby zweryfikować dokonane ustawienia. Ja mam płytę wytwórni Opus3. Na płycie tej nagrany jest materiał muzyczny w doskonałej jakości. Do innych płyt testowych można zaliczyć takie, na których nagrany jest materiał pozwalający za ich pomocą skontrolować można m.in. antyskating, siłę dźwięku w kanałach, prędkość obrotów talerza, azymut (tu wymagany oscyloskop), rezonans niskich częstotliwości. Do takich płyt należy choćby płyta testowa Dr. Feickert’a. Można ją nabyć w kwocie ok. 80 zł. Na płycie tej znajduje się 7 sygnałów testowych pozwalających na skontrolowanie ww. Oczywiście płyta testowa nie zastąpi innych przyrządów. Czyli podchodząc poważnie do tematu, przy założeniu że wchodzimy „głęboko” w sprawę winyla, nie traktujemy słuchania płyt z tego nośnika okazjonalnie – oprócz koniecznych do dokonania ustawień akcesoriów warto mieć np. wymienione płyty testowe. Płyta testowa nie jest często używana zatem nie będzie zachodziła konieczność wymieniania jej, pod warunkiem, że będziemy o nią odpowiednio dbali.
  4. Jest tak jak pozostali pod wrażeniem. Nightrunner powinieneś to gdzieś opublikować.
  5. Witek, niestety nie znalazłem informacji w jakie lampy była wyposażona moja była Lorelei. Miałem dwa zestawy lamp. Jedyne co mogę przypomnieć w tym miejscu, o czym pisałem w tym wątki, to że wzmacniacz był wykonywany pod kątem kolumn Zoller Temptation (4 ohmy na wyjściu), choć spokojnie mógł zagrać z każdym obciążeniem i wysterować kolumny 6 i 8 ohmowe. Facet, od którego go kupiłem spędził z p. Marków ok. 200 godzin nad dopieszczaniem szczegółów konstrukcyjnych Lorelei. U mnie wzmacniacz grał m.in. z Totem Sttaf, Adam Pencil.
  6. Tak trzeba posłuchać. Na pewno wymiana lamp przyniesie zmiany. Witek nie pamiętam tak z głowy jakie lampy u mnie siedziały. Jak wrócę do domu wieczorem pogrzebię w moim archiwum może odnajdę. Nie wiem, czy nie pisałem o tym w tym wątku.
  7. Witek sam nie wiem co Ci doradzić. To nie jest tak, że te kolumny to nie wiadomo co. W moim ówczesnym systemie i w moich trudnych warunkach mieszkaniowych (małe i nieustawne) sprawdziły się i nadal się sprawdzają. Sądzę, że tak samo dobre efekty można osiągnąć łącząc Lorkę z innymi kolumnami. Jeśli chodzi o dostępność, to najszybciej na eBayu niemieckim. Były przed rokiem, czy przed dwoma laty w głoszeniach, ale sprzedały się błyskawicznie. Ostrzył sobie zęby na nie Roman. Najlepiej byłoby posłuchać jak grają osobiście.
  8. Witek, po raz enty napiszę, brakuje mi tego wzmacniacza. Gdybym był mądrzejszy o te 3-4 lata, nie sprzedałbym Lori mimo sytuacji jak się wówczas wokół niej w moim domu wytworzyła i nacisków nie tylko żony, ale Kolegi, który ją ode mnie kupił. Jeszcze przed paroma miesiącami myślałem, aby kupić Pocahontas, bo się przez chwile gdzieś pojawiła. Jednak życie nie składa się tylko ze słuchania muzyki .... To nie jest tak, że Leben nie przynosi mi zadowolenia. Jednak Lorka ma coś w sobie co powala od pierwszego momentu. Np. kolumny ADAM Pencil, które mają olbrzymi potencjał tylko z nią pokazały pełnię swoich możliwości, zarówno pod względem barwy, sceny, stereofonii itd., itd. W ramach refleksji. Już nie che mi się czytać tego pitolenia na naszym forum, w kółko i na okrągło o wyższości różnych kolumn sprzedawanych nawet supermarketach - nazw firm celowo nie wspominam. Zresztą powtarzają się w co drugim wątku. Na szczęście są jeszcze na forum zwolennicy takich firm jak Chario, Xavian, czy choćby Vandersteen. Ciekawi mnie, czy jest - oprócz paru, dosłownie paru Kolegów - na tym forum, ktoś kto słuchał w swoich systemach kolumn wymienionych marek, a które tak świetnie "zgrywają się" się, choćby z Lebenem. O kolumnach Adam już nie wspominam. Bo np. Pencil słuchało może na tym forum - z aktualnie piszących - 3-4 osoby. Zresztą podobnie ma się sprawa Witek z Twoimi kolumnami.
  9. Nina955 która dziewczyna? Kolejny Twój bezsensowny wpis, zresztą odpowiedź na post z 2011 roku. Kolejne tego typu wpisy będą usuwane.
  10. Witek rozumiem, że Hybrid jest podłączony do Lorki. Przynajmniej tak zrozumiałem z Twojego opisu. Co do wejść w Lorce, to ja nie zarejestrowałem, aby było więcej niż dwa.
  11. Witam na nowym Forum. Tylko nie wiem czemu mi wycięło ok. 450 postów.
  12. S4Home przepraszam, że zwrócę uwagę, ale nawet jeśli to było napisane w konwencji żartu, to razi taka forma moje uczucia, tym bardziej , że wyraz "Polszy" napisałeś jak widać z dużej litery. Pomijam już brak znajomości Regulaminu Forum. Koledzy zarówno Wikipedia jak i pan Dobrucki nie są specjalistami od językoznawstwa i wyroczniami w kwestii nazewnictwa. Proponuję zachować nazewnictwo przyjęte w formie dotychczasowej na naszym Forum. Dlatego też proponuję zakończyc dyskusję, która do niczego dobrego nie prowadzi.
  13. Jak pisałem wyżej możesz zastosować wtyki Neutrik: https://allegro.pl/gniazda-i-wtyki-cinch-67...ga-ele-1-2-0310 Przykłady cyny podał Roman. Niestety dobra cyna jest obecnie rzadkością. Im więcej w niej ołowiu tym lepiej. Zgodnie z przepisami UE cyna ma zawierać niewielką ilość ołowiu - szkodzi zdrowiu. Stąd tez różni producenci rzadko podają ilość ołowiu w cynie lutowniczej. Niestety im mniej ołowiu, tym złącze jest mniej trwałe.
  14. Ja na Twoim miejscu jednak nie ograniczałbym się do pre dla wkładek MM. Zapolowałbym w najgorszym wypadku na uzywany Pro-Ject Phono Box SE II – niestety rzadko spotykany na rynku wtórnym. Ponadto brałbym pod uwagę Pro-Ject Tube Box MK II. Z innych Simaudio MONN LP3. Bywa na rynku wtórnym. Co prawda nowy kosztuje ok. 2500 zł, ale widywałem w ogłoszeniach w granicach 1500 zł. Ostatni z wymienionych mam i bardzo sobie cenię. Co do pre Graham to jakoś nie przypadły mi do gustu. Porównywałem przedwzmacniacze tej firmy w cenie miedzy 1000 a 2500 zł z Moon LP3. Moon wypadł moim zdaniem lepiej. Grahamy grały zbyt „jasno”, mało plastycznie.
  15. Rozumiem, że mówimy o kablach między pre a gramofonem? Producenci często podają wartości, m.in. dotyczące pojemności kabla, choćby: http://www.schulz-kabel.pl/product/223/sl-...d-gitarowy.html
  16. Marcin odpowiem krótko. Ad. 1. Jeśli masz wprawę w lutowaniu, to lepiej kupić z metra. Ad. 2 z gramofonu do pre – możliwie jak najkrótszy, nie dłuższy niż ok. 1,5m. Z pre do wzmacniacza nie ma większego znaczenia, ale bez szaleństw. Ad. 3. To zależy co chcesz osiągnąć, jaki masz pre, pozostałe komponenty toru – wkładka z igła, wzmacniacz itd. Ja używam miedzianych. Ad. 4. Powinno być. Jeśli założenia dotyczą kabla między pre a wzmacniaczem polecam interkonekty MIT, np. AVt1. Niestety tanie nie są, ale u mnie się sprawdziły. Mają to o czym piszesz (barwa i potencjał). Sprawdza się w różnych systemach – patrz ad. 3. Co do kabla między gramofonem a pre używam – używałem MIT z metra, do tego przyzwoite wtyki, np. Neutrik. Raczej rzadko dostępny. Na innych formach polecane są z metra Cordiala, Sommera Spirit, Schulza DK3 (poleca Ahaja), itd.
  17. Można też bez preampu, np. CD z regulowanym wyjściem (variable). Czyli odtwarzacz posiadający dodatkową parę wyjść z regulowaną głośnością.
  18. W dużym skrócie. Za encyklopedia elektroniczną przypomnę, że BIAS po polsku oznacza niezerową wartość napięcia lub prądu w różnych punktach układu elektronicznego w celu zapewnienia poprawnej pracy. Inaczej jest to ujemne napięcie polaryzacji siatek lamp mocy. Ustawia się je tak – to napięcia – aby lampy w stopniu mocy nie przekraczały dopuszczalnej mocy admisyjnej. Pokrętła te zatem – pisząc w dużym skrócie - służą do ustawiania punktu pracy lamp. Bias ustawia się dla lamp mocy tylko po wymianie lamp w stopniu końcowy wzmacniacza, oczywiście gdy zajdzie taka potrzeba. Rozumiem, że wzmacniacz jest nowy, lampy też. Wzmacniacz działa bez zarzutu. Zatem nie bardzo rozumiem, co chcesz ustawiać i sterować w swoim wzmacniaczu przy pomocy tych "śrub", no chyba że chcesz skutecznie uszkodzić lampy mocy.
  19. Tu należy się podziękowanie dla Romana, że powołał do życia taki wątek. Nareszcie informacje na temat ciekawych kabli, opisy z ich testów znajdą się w jednym miejscu . Niestety wiele opisów przez lata istnienia forum zniknęło w pomrokach dziejów. Może warto w tym wątku zacytować ciekawsze recenzje Kolegów pisane przez lata w różnych wątkach. Może doprowadzi to do tego, że jak to określił Jacek „ignoranci”, którym nie chce się poszukać i poczytać forum uważniej będą mieli w końcu wszystko jak na patelni. Jest nadzieja, że nie będą zakładali kolejne wątki. Miles tak na tym forum było jeszcze nie tak dawno (przed ok 3-4 laty). A tzw. „chuliganów” i teoretyków, którzy widzieli sprzęt tylko na obrazku lub przeczytali o nim recenzję w gazecie było dużo mniej niż obecnie na forum.
  20. Jeśli w najbliższym czasie nie planujesz diametralnych zmian, to faktycznie nie ma co wchodzić w droższy sprzęt. Z drugiej strony różnica w cenie to ok. 130 zł i lepsze parametry, przynajmniej na papierze. Jeśli masz możliwość pożycz oba przedwzmacniacze i sprawdź jak będą współpracowały a amplitunerem. Przepraszam, że nie odpowiedziałem na pytanie, ale sam miałbym wątpliwości. Sam też zazwyczaj wypożyczam sprzęt, kable i testuję. Pozdrawiam i życzę powodzenia.
  21. Cieszę się, że odebrałeś moje słowa jak żart. Jak będziesz miał już tego Cambridge podziel się swoimi wrażeniami.
  22. Kolego Eko1311 nie wiem, czy ja mam de ja vou. Wydaje mi się, że w wątku - link poniżej - otrzymałeś pewne sugestie. http://forum.audio.com.pl/index.php?showto...mp;#entry175087 W amplitunerach kina domowego sekcja przedwzmacniacza phono z racji cięcia kosztów produkcji jest traktowana po macoszemu. Zatem może się okazać, że niewiele droższy preamp gramofonowy nie rozwiąże też sprawy. Dlatego ponownie, jak i Koledzy w poprzednim wątku - namawiam do zweryfikowania jak zagrałby Twój gramofon i obecny pre ze wzmacniaczem stereo, choćby po to aby się upewnić, w którym kierunku podążać. Gdybym miał zaryzykować z tej listy, choć jest to w tej sytuacji duże ryzyko, to zastanawiałbym się nad czymś z Cambridge, choć nie wiem, czy Project Tube Box II nie byłby ciekawszym wyborem. Osobiście jednak szukałbym pre na rynku wtórnym.
  23. W mojej ocenie zmiana pre na lepszy nie koniecznie może przynieść spektakularną zmianę w tej konfiguracji. Rację ma S4Home, że warto byłoby sprawdzić jak zestaw gramofon i obecny pre zagra ze wzmacniaczem stereo, a dopiero później podjąć decyzję. Rację ma też Pirs. ten pre to dosyć prosta konstrukcja, beż możliwości regulacji gain i napięcia wyjściowego. Stąd problem we współpracy z Twoim amplitunerem. Poczytaj wątki w dziale "technika lampowa i analogowa" jest tam trochę informacji o preampach gramofonowych.
  24. Bumpalump (K4m) szacunek. Myślę Koledzy, że nie ma sensu rozklepywać (wiadomo czego) młotkiem, niech sobie piszą. Na szczęście u nas nie będę pluli żółcią. Wielu z nas dużo kosztowało opluwanie na tamtym forum, apogeum osiągnęło po założeniu obecnego wątku na forum Audio. Zresztą niektórzy z nich nadal nie mogą sobie odpuścić. Nic na to nie poradzimy. Widocznie to jest taki sposób na funkcjonowanie w świecie wirtualnym.
  25. Moim zdaniem laser wymaga czyszczenia, ew. regulacji. Jeśli jest tylko przybrudzony to dobrze, gorzej, gdyby był uszkodzony mechanizm lasera. Jak wspomniałeś w tym modelu Sony montowano lasery KSS-121A / KSS-123A. Lasery są dostępne, ale ich cena na eBayu przyprawia o zawrót głowy.
×
×
  • Utwórz nowe...