Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 197
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Z różnych powodów na testowanie z innymi wzmacniaczami nie ma szans. Po pierwsze czas. I tak się już nie wyrabiam. Po drugie koszty. Po trzecie pryncypia. Po czwarte lenistwo i wygodnictwo. Wolę sobie posłuchać muzyki niż ciągle latać i przepinać kable. Tak więc, przykro mi, ale nie. Musicie się zadowolić tym co jest. PS cześć Adam.
  2. Coś w tym jest. Układ śrub jest identyczny jak w Satori TW29RN z Lagune;) PS zapewne chodziło Ci jednak o zagłębienie w środku membrany i fałdę pierścienia. Czy jeszcze o coś?
  3. Ja będę musiał poprzestać na D2608. Za to, jak się wszystko ułoży po mojej myśli, to posłucham go w trzech różnych aplikacjach.
  4. A już chciałem pisać do dystrybutora, żeby wykręcili przetworniki i spisali oznaczenia;) Na poniższych zdjęciach różnica jest jeszcze lepiej widoczna. Swoją drogę ten D2905/970000 też ciekawy. Nazywają go "małym Revelatorem". Konstrukcyjnie, poza innym frontem, jest identyczny z pierwszym Revelatorem z lat 90-tych. Wizualnie D2608 podoba mi się jednak bardziej. Ma więcej klasy.
  5. Kuszą, ale postanowiłem się nie podpalać. To pierwszy skok na tak głęboką wodę. Posłucham jeszcze paru innych propozycji w tych cenach, to będę mądrzejszy. PS akurat ten kolor jakoś nie bardzo;) I żonie też się nie podoba.
  6. Jeśli uda się je wypożyczyć, to czemu nie. Tam jest Morel, czyli kolejny przetwornik do odkrycia.
  7. Napisałem "Opera stosuje D2608 [...] nawet we flagowych podłogówkach z serii Callas" i tak właśnie jest, co widać na załączonym zdjęciu. D2905 jest zainstalowany z przodu, a dwa D2608 z tyłu, na co zwróciłem uwagę pisząc "choć tam nietypowo, jako dipole". W specyfikacji faktycznie się tym nie chwalą, ale na zdjęciach widać wyraźnie, że przetwornik przedni i tylne są różne. Na tylnych przetwornikach brak jest odróżniającej się tubki wokół kopułki.
  8. Trzeba jakoś podsumować test Lagune. „Mały” problem, bo to moje pierwsze tak drogie kolumny, które miałem okazję w spokoju i dłużej posłuchać. Jaki zatem ustalić punkt odniesienia dla ich możliwości? Nie ma wyjścia i muszą to być kolumny tańsze, te które odsłuchiwałem w ostatnich miesiącach. Kilka z nich było jednak podstawkowcami z wyższych półek. Podłogówki z tych samych serii mają już ceny zbliżone do Lagune, więc podstawkowce, mimo niższej ceny, przynajmniej pod względem zastosowanej techniki i wykończenia reprezentują porównywalny z Lagune poziom. Wsad technologiczny - 8/10 Przetworniki tylko dwa, ale nowoczesne i zaawansowane technicznie. Chyba wyższej klasy niż wskazuje na to ich katalogowa cena. Do tego Mundorf MCap EVO Oil w zwrotnicy, terminale WBT. Nie jest najgorzej. Wzornictwo/wykonanie/detale - 7/10 O tym rozpiszę się szerzej trochę później. Nie jest źle, a nawet jest bardzo dobrze, ale pamiętajmy, że cena kolumn jednak niemała. Balans tonalny - 10/10 Dla mnie neutralny. Basu nie za dużo, nie za mało. To samo z górą. Średnica nie wycofana. Pewnie trochę inaczej zestrojone kolumny też można określić jako neutralne, ale strojenie Lagune jest po prostu trafione i nie budzi sprzeciwu. Stereo - 9/10 Stereofonia bardzo dobra. Szeroka, z wyjściem dźwięków na głębokość, dobrze oddająca efekty fazowe. Pozytywne odczucia dodatkowo wzmaga naturalność dźwięku. Z uzyskaniem przekonywującej przestrzeni i namacalności Lagune nie mają problemu. Gdyby jeszcze wgląd w nagranie był trochę lepszy, to byłaby zasłużona 10. Ale i tak jest świetnie. Bas - 9/10 Rewelacyjny. Niemal nie sposób sprowokować go do dudnienia. Za to w wielu utworach popisuje się precyzją, napięciem, wibracją i niskim zejściem. Nieszczególnie obfity, ale zupełnie satysfakcjonujący. Wolę trochę mniej basu dobrej jakości, niż więcej kiepskiego. Czasem, jak utwór jest chudo nagrany, to oczywiście chciałoby się tego basu więcej. W pewnych utworach zachowywał się on też nieoczekiwanie. W „Lay Lady Lay” kontrabas był znacznie cichszy niż się przyzwyczaiłem. W „Limit to your love” w pierwszej części utworu świetnie, ale w drugiej brakowało już energii na dole. Za to w „Would you break my heart” tak pięknie napiętego basu jeszcze z tego utworu nie słyszałem. Warto pamiętać, że producent poleca te kolumny do 20 m2. Ja mam 25 m, a i tak Impulsy dały sobie dobrze radę. Może w dedykowanej powierzchni byłby ideał. Lagune bez korekcji DSP osiągają u mnie takie parametry, jak inne kolumny po zmniejszeniu rezonansów., a właściwie, to nawet lepsze. Jeśli kupię finalnie Lagune, to DSP idzie do piwnicy;). Jak ktoś ma trudne pomieszczenie, to Lagune mogą być rozwiązaniem. U mnie wpisały się w akustykę niemal idealnie. Wokale/średnica – 10/10 Tyle się już nachwaliłem Lagune, a dopiero dochodzimy do najlepszego. Wokale są wspaniałe. Wystarczy powiedzieć, że są namacalne. I tyle. Dla mnie, jak artysta mi się materializuje, to szczegóły techniczne prezentacji schodzą na dalszy plan. Czy można jeszcze lepiej oddać powietrze wokół wokalistów, coś tam pokazać precyzyjniej? Zapewne. Jednak jak są emocje, to mi to wystarcza. Głosy solo i chórki brzmią po prostu prawdziwie. Sybilanty dają o sobie znać trochę częściej niż przywykłem, ale do granicy rozdrażnienia tym faktem jeszcze daleko. Są i tyle. Rozpisałem się o wokalach, ale przecież instrumenty dęte, smyczki i wiele innych im nie ustępuje. Jest namacalność. Jest naturalna barwa. Są szczegóły. Wysokie/detaliczność - 9/10 Co najmniej bardzo dobre. 706 Bowersa były jeszcze bardziej detaliczne i przejrzyste, ale obarczone było to problemami z komfortem odsłuchu. Tutaj jest detal, jest wyśmienita szybkość, są dopieszczone drobiazgi, ale nie ma przesytu szczegółowością czy niepotrzebnego rozjaśnienia. Udany kompromis. Muzykalność/komfort odsłuchu - 10/10 Komfort odsłuchu bardzo dobry. Nie męczą, choć nie jest to granie relaksacyjne. Procentuje udane strojenie. Najważniejsze jest jednak to, że Lagune potrafią dotrzeć do istoty muzyki, wzbudzić emocje, postawić włoski na rękach, a to coś więcej niż suma zalet, które wypisałem wyżej. Chce się słuchać! Czy nie dostrzegam żadnych wad? No właśnie nie wiem. Na tym pułapie cenowym nie jestem osłuchany. Gdy słyszę coś niepokojącego w dźwięku, nie wiem, czy to kolumny popełniły błąd, czy realizator nagrania. Chyba jesteśmy już na takim poziomie przejrzystości, że z nagrań wychodzi więcej brudów.. I rozróżnij je tu teraz człowieku od niedoskonałości samych kolumn. Może za jakiś czas będę na ten temat mógł powiedzieć więcej. Na razie jednak tyle. Najfajniejsze kolumny jakie testowałem. Zalety KEF R3 i Bowersów 706, ale bez ich wad. Tylko cena... Nie da się ukryć, że są od wymienionych sporo droższe.
  9. Jeśli chodzi o Quinta, to masz oczywiście rację. Znowu napisałem o starym model, a przecież w nowym SE jest już inny przetwornik. Co do serii flagowej, to jednak się nie pomyliłem. Spójrz na zdjęcia.
  10. Opery jednak dzisiaj nie dojechały, ale cóż szkodzi popisać trochę "na sucho", np. o zastosowanej w nich technice głośnikowe, tym bardziej, że jest o czym. Przetworniki zaaplikowane w Grand Mezza, nie są wprawdzie ostatnim krzykiem techniki, nie są też drogie, ot średnia półka, ale i tak są interesujące. Jako średnio tonowy oraz woofery zastosowano sprawdzone głośniki norweskiego SEAS-a. Niby nic szczególnego, ale zdaje się, że identyczne stosował także ProAc, więc jakaś rekomendacja jest. Średniotonowiec ma membranę z powlekanego papieru, a woofery z polipropylenu. Najczęściej układy 3-drożne z tej samej wielkości przetwornikami "odbębnia się" identycznymi przetwornikami, a tu widać specjalizację. Znacznie ciekawszy od wooferów jest jednak tweeter. To słynny HDS tweeter Peerlessa, produkowany obecnie przez Scan-Speaka jako D2608/913000. Głośnik powstał kilkanaście lat temu przy współudziale obu firm i Vify, będąc najlepszym wysokononowcem w ofercie Peerlessa. Niektórzy go uwielbiają, inni mniej. Zwolennicy uważają, że gra prawie jak obecne „Revelatory” czy „Illuminatory”. Ma bardzo lekką membranę, napęd zapewniający niską kompresję i chłodzenie ferrofluidem. Wszystko razem zapewnia małe zniekształcenia i możliwość cięcia przy dość niskiej częstotliwości. Gdy kilka lat temu czytałem recenzję Opera Seconda w miesięczniku Audio, zdjęcie tego tweetera mocno zapadło mi w pamięć. Wydał mi się jakiś taki niezwykle solidny i budzący zaufanie. Warto dodać, że Opera stosuje D2608 także w swoich droższych modelach Seconda i Quinta, a nawet we flagowych podłogówkach z serii Callas (choć tam nietypowo, jako dipole). Inne firmy też nie "wstydzą się" instalować go w konstrukcjach znacznie droższych od Grand Mezza. Znajdziemy go np. w kolumnach Living Voice, czy flagowych Pylonach Jasper 25 (obie ok. 20 000 zł). Przykład Jaspera jest jeszcze o tyle ciekawy, że to kolumna zupełnie nowa, a mimo dostępności wielu nowszych przetworników producent zdecydował się właśnie na starego HDS-a. Czy to o czymś świadczy? Wkrótce się przekonam. I jeszcze jedno. D2608 stosuje także testowany przeze mnie ostatnio Impuls Audio (modele Cumulus i Lightstorm). Pylon, Impuls, Opera... Jaki ten świat mały.
  11. Niestety Mr Nasta zmarł w tym roku. Aha. Opera założył, ale Unison Research przejął.
  12. Opera i Unison Research mają wspólną siedzibę, ale chyba także wspólnego designera i linię produkcyjną. Ich kolumny wzorniczo i wykonawczo wyglądają bardzo podobnie (skóra, drewniane boczki i identyczne forniry). Ciekawe, czy za projekt elektryczny i strojenie odpowiadają też ci sami ludzie?
  13. Opera, to jednak nie taka mała manufakturka (chociaż to wspólna lokalizacja Opery i Unison Research). Źródło: Google Maps Na parkingu nie widać żadnych Ferrari, więc marże mają chyba niewygórowane;) To na pewno nie, bo Diamondy - przynajmniej 25 - są łatwym obciążeniem. Jeszcze pytanie, czy mówisz o Diamondach 25 i Operach Grand Mezza, czy tak ogólnie o wyrobach tych firm?
  14. No to mamy pierwszy test, gdzie podsumowanie wyprzedziło rozpakowanie kolumn;) Nie wierzę, że testowałeś u siebie Pylony. A już na pewno, że testowałeś w jednym pomieszczeniu i Pylony i Opery.
  15. Przecież Ty wiesz, jak one brzmią. A dostawa już dzisiaj (chyba). Raczej nie będzie zatem pięciu stron wstępu;)
  16. Dzięki za sprostowanie. Wyłapałem, że w 2014 r. w modelu Quinta SE zmieniono rodzaj obudowy z zamkniętej na BR, ale przegapiłem, że to samo uczyniono też w Seconda. Zatem konstruktor Oper wraz z wiekiem trochę stracił na ekscentryczności;)
  17. Jadą już do mnie kolejne kolumny. Po zapoznaniu się z ofertą rynkowych potentatów, a także zakosztowaniu wyrobu polskiej manufaktury, przyszedł czas na coś pośredniego. Kolega @S4Home od dawna "wciska" mi Opera Grand Mezza, więc postanowiłem w końcu przekonać się, czy słusznie je tak zachwala. Sama firma ciekawa. Proszę wymienić trzech włoskich producentów kolumn? Sonus faber, Chario, Opera. Jak firmę wymienia się jednym tchem z Sonus faberem, to już jest nieźle. Stylistyka zresztą zbliżona: skóra, drewno i - podobnie, jak u Sonusa - skandynawskie przetworniki. Do tego produkcja na miejscu we Włoszech. Na dzień dobry robi się już całkiem audiofilsko. Strona internetowa bardzo elegancka. Już miałem poczuć się "prestiżowo", ale wrażenie popsuły dziwaczne błędy merytoryczne w opisach kolumn. Nie wiem, czy to wersja próbna strony, ale tak zdecydowanie nie powinno być. Un piccolo scandalo. Oferta firmy dość skromna. Prawdziwie na poziomie kolumnowej manufaktury. Zaledwie osiem modeli pogrupowanych w dwie serie: Classica i Callas. W sumie dobrze. Bardziej ekskluzywnie. Stylistyka oferowanych kolumn jest bardzo spójna. Najdroższe i najtańsze modele zaprojektowano z podobnym pietyzmem. Najciekawsze jest jednak to, że mimo podobieństwa wizualnego, poszczególne kolumny są zbudowane według odmiennych pryncypiów. Środkowa Seconda ma obudowę zamkniętą. Pozostałe są bas-refleksami. W Grand Callas, Diva i Quinta mamy polipropylen na średnicy i aluminium na basie. W Seconda aluminium w konstrukcji 2,5-drożnej, a w Grand Mezza też polipropylen, ale dla odmiany na basie, a na średnicy papier. W Callas, Prima i Mezza odpowiednio w midwooferze: polipropylen, aluminium i papier. Spora różnorodność. Konstruktor nie jest z pewnością fanatykiem stosowania takiego, a nie innego materiału na membrany;) A tak się prezentują zamówione Opery. No to czekam na dostawę. CDN
  18. Dobre pytanie. Może dobre monitory studyjne? A może jakieś kolumny z idealnie wyrównanym pasmem? Sprawa jest bardzo skomplikowana. Przecież kolumny z wyrównanym pasmem, nie muszą być jednocześnie wzorem precyzji czy mikrodynamiki. Te precyzyjne, nie muszą wcale mieć rewelacyjne stereofonii, te z referencyjnym basem, naturalnych barw itd. Trudno o taki uniwersalny wzorzec, do którego wszyscy będą mogli się odnosić. Na swoje potrzeby jednak taki wzorzec powoli tworzę. Na zasadzie: bas z kolumn X, precyzja z kolumn Y, stereofonia z kolumn Z itd. To daje mi jakieś pojęcie, w których obszarach dana konstrukcja niedomaga i gdzie można lepiej. Super, że ludzie piszą, ale jeszcze lepiej, gdy z sensem. Chodzi o komfort czytających (szczególnie tych czytających posty po pewnym czasie). Po co mają brnąć przez dziesiątki postów, np. o wzmacniaczach, gdy szukają informacji o kolumnach. Ale działa to też w drugą stronę. Ktoś zainteresowany wzmacniaczami nie trafi na ciekawe posty zamieszczone o nich w tym temacie, bo będzie ich szukał w tematach o elektronice, a nie o kolumnach. Pisząc nie na temat marnujemy trochę potencjał swoich wpisów.
  19. Chyba wystąpię do Administracji z prośbą o zmianę tematu. Może: "Fyne Audio F501, czyli wszytko, co wiemy o wzmacniaczach i czym pragniemy się podzielić z ludzkością"?
  20. Wiem, że się interesujesz Kudosami. Byłem ciekaw, czy wytrzymały próbę czasu, czy są już zamienione na coś innego. Znaczy, dały radę.
  21. To Twój aktualny zestaw? Takie stojące "monitory" ostatnio mnie bardzo interesują. Jestem ciekaw na czym stanąłeś.
  22. OK. Wszyscy oprócz Karola już wiedzą, co to monitor. W sumie Karol też wie (tylko inaczej). Dalsza dyskusja niczego w tej kwestii nie zmieni. Powtarzam, koniec OT.
  23. Niestety Vela nie biorę pod uwagę. Słuchałem już czterech modeli kolumn ze wstęgą lub AMT i wystarczy. Doceniam zalety, ale bardziej się skłaniam ku prezentacji, którą tworzą klasyczne kopułki.
  24. Karol, trójdrożnych monitorów jest na pęczki. Już się nie denerwuj. Mam w planach także 3-drożne. Może nawet nie jedne. PS koniec OT o "monitorach"!
×
×
  • Utwórz nowe...