Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 691
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Ale to już psychoakustyka. To proste. Za to odpowiada cisze-głośniej. Oczywiście do tego dochodzą jeszcze zapisane w sygnale pogłosy, ale dalej nie widzę, co wzmacniacz miałby z nimi robić, by coś wykreować. Ma je po prostu prawidłowo, bez zniekształceń odtworzyć i tyle.
  2. Mariusz, a czy z poniższych wykresów jesteś w stanie wyczytać, czy te wzmacniacze mają taką samą szerokość pasma?
  3. W przypadku sygnału na scenę ma wpływ głównie głośność w danym kanale. Jak coś gra głośniej w lewym, to słyszymy to po lewej stronie, jak głośniej w prawym, to po prawej, a jak równo, to pośrodku. Gdzie tu rola do odegrania dla wzmacniacza? Na lampowych wzmacniaczach i ich problemach się nie znam, więc nie będę dyskutował, jak one wpływają na scenę stereo.
  4. Piszesz o wpływie procesora DSP, który jest, wraz ze wzmacniaczem, częścią amplitunera. To on tu wpływa, a nie wzmacniacz. Wspominając o wzmacniaczu miałem na myśli tylko samo wzmocnienie sygnału. Tu nie widzę roli, którą mógłby on odegrać w kreowaniu sceny. PS Z góry zastrzegam, że ewentualny przykład wzmacniacza NAD M10 i jego wpływu na kreowanie sceny się nie liczy;)
  5. No jak Tomek ma na dwóch komputerach naraz, to sprawa rozstrzygnięta. Musiałem coś źle zrozumieć.
  6. To raczej skomplikowane. Nakładają się tu kwestie elektroakustyczne i psychoakustyczne. Przebieg charakterystyki częstotliwościowej, różnice czasowe, głośność, stosunek fal padających bezpośrednio do odbitych, charakterystyka odbić, umiejscowienie słuchacza względem kolumn... Moim zdaniem, tylko kolumny i szeroko rozumiany układ akustyczny mają tu znaczenie. Wzmacniacz nie ma pola do popisu w kreowaniu głębokości sceny (w szerokości zresztą też nie).
  7. No nie wiem. Widziałem na blogu instrukcję, co zrobić jak ci padnie komputer na którym była zainstalowana aplikacja i nie wyglądało to na bułkę z masłem. Trzeba wtedy przejść jakąś procedurę.
  8. Z tym pożyczeniem to nie taka prosta sprawa. DL nie może być chyba zainstalowany na dwóch komputerach naraz. Musiałbyś pożyczyć cały zestaw, razem np. z laptopem właściciela.
  9. Nowe ELAC-i i Bronze wchodzą na rynek jednocześnie, ale Monitor ten wzór grilla wprowadził już kilka lat temu w serii Silver.
  10. A jak jeszcze jesteśmy przy trendach, to Elac dość chamsko skopiował od Monitora wzór jego grilla. Oryginał jednak wygląda bardziej estetycznie. Moim zdaniem projekt tego elementu wyszedł Monitorowi rewelacyjnie. Co ciekawe, wzorki dość znacznie różnią się między serią Bronze a Silver i Gold.
  11. @Q21, nie odpowiadasz na PW. Czekam od wtorku na odpowiedź. Nie wiem, może jakieś problemy techniczne. Odezwij się.
  12. Tylko, czy w tym procesie odświeżania, kluczowa jest zmiana rozdzielczości bitowej, czy raczej różne algorytmy, które mogłyby poprawnie działać i na standardowych 16-bitach? Czy zmiana rozdzielczości nie jest jedynie podyktowana względami marketingowymi. Wiadomo, 24 bity da się sprzedać lepiej i drożej niż 16, więc koszty całego procesu się lepiej zbilansują.
  13. Te studyjne magnetofony cyfrowe z wczorajszego testu obsługiwały jedynie sygnał 16-bitowy z próbkowaniem 44,1 kHz lub 48 kHz. Okazały się jednak tak samo dobre, jak najlepsze dostępne na rynku w tamtych czasach studyjne magnetofony analogowe. Czy jest zatem sens kupować dziś w Hi-Res nagrania pochodzące z lat 60-, 70- i 80-tych, które były realizowane właśnie na takim sprzęcie (analogowym i cyfrowym)?
  14. Daj Boże, żeby uzyskał to samo. Chociaż, jak się gorliwie wierzy, to może i da.
  15. Profesjonaliści to mają fajnie. Nie muszą się przejmować takimi rzeczami. Mogą sobie kręcić gałkami do woli, by uzyskać prawidłowo neutralne brzmienie. Firmy dostarczające im sprzęt, dodają nawet odpowiednie gałki i instrukcję w zestawie.
  16. A czego tu się bać. Od lat są właściwie takie same, czyli więcej niż porządne.
  17. Propozycja Islandii na Eurowizję 2020. Ja się dobrze bawiłem. A Wy?
  18. @Tom.O, ten wątek ma już ponad 2000 wpisów i były w nim prezentowane dziesiątki ślepych testów. Czy obaliły one jakieś audiofilskie mity? Nie sądzę. Model myślenia środowiska przypomina klasyczny syndrom doctora Zaiusa z "Planety małp" .Kiedy prawda jest tak okropna, że jej przyznanie spowodowałoby upadek całego systemu, logika nakazuje zaprzeczenie jej i zatuszowanie sprawy.
  19. No to faktycznie musisz szukać innego wzmacniacza:)
  20. Wokale w ich wykonaniu są popisowe (posłuchaj płyty Anny Marii Jopek "Upojenie"). Mi się KEF-y tak spodobały, że postanowiłem jakieś sobie kupić. Inaczej tęskniłbym przez resztę życia za tym oddechem w wokalach. Tylko jeszcze nie wiem na który model padnie. A może podkręć sobie trochę wysokie gałką. Taki eksperyment nic nie kosztuje.
  21. Fajny ślepy test dla tych, którzy uważają, że źródło jest najważniejsze. Fajny dlatego, że super hiper profesjonalnie przeprowadzony. Brali w nim udział sami zawodowcy związani z realizacją nagrań i profesjonalnym sprzętem studyjnym. Test polegał na porównaniu pięciu studyjnych urządzeń do zapisu dźwięku, zarówno analogowych, jak i cyfrowych. Studer DASH Studer + Dolby SR Otari + Dolby SR Sony DASH Mitsubishi ProDigi Ślepej oceny jakości tego samego nagrania odsłuchiwanego na poszczególnych urządzeniach dokonywali: BARRY BAKER - SENIOR ENGINEER, BBC MAIDA VALE STEVE LEVINE - PRODUCER : CULTURE CLUB, BEACH BOYS BRIAN MASTERSON - ENGINEER: CHIEFTAINS, PLANXTY, BOTHY BAND MIKE HEDGES - PRODUCER: CURE, ASSOCIATES, SIOUXSIE JOHN EDEN - PRODUCER: STATUS QUO, GRAHAM BONNET DAVID JACOB - PRODUCER: PET SHOP BOYS, COMMUNARDS ASHLEY JAMES - ATC LOUDSPEAKERS Preferencje odsłuchujących rozłożyły się dość równo (przydzielali oni punkty od najlepszego do najgorszego ich zdaniem). 1. Studer DASH - 60 punktów 2. Otari + Dolby SR - 58 3. Sony DASH - 54 4. Mitsubishi ProDigi -52 5. Studer + Dolby SR - 46 Wygrało urządzenie cyfrowe, a na kolejnych miejscach uplasowały się przemieszane maszyny analogowe i cyfrowe. Różnice w punktach, które zgromadziły poszczególne urządzenia nie były duże, co może sugerować pewną przypadkowość wyników i to, że tak naprawdę trudno je było rozróżnić. Na słabą rozróżnialność brzmienia mogą wskazywać komentarze, które uczestnicy czynili po teście: "Pomyślałem, że istnieje rozsądna różnica między A (Studer + Dolby SR) i E (Mitsubishi), ale między pozostałymi nie tak bardzo. Kiedy zaczniesz je przerzucać kilka razy, zaczniesz tracić orientację, na którym jesteś." "spodziewałem się, że między piątką będzie większa różnica. Pomyślałem, że chociaż mogę nie być w stanie poprawnie zidentyfikować urządzeń analogowych i cyfrowych, spodziewałem się, że będę w stanie usłyszeć różnicę. Były tak blisko, że nie przeszkadzało mi to, czego słuchałem" "Spodziewałem się, że formaty cyfrowe będą brzmiały ostrzej i bardziej krucho, ale nie mogłem tego wykryć" "Nie zainwestowałbym pieniędzy w identyfikację żadnego z formatów i szczerze mówiąc, gdyby wszystkie działały w idealnej synchronizacji, a ty przełączałeś się między nimi, wątpię, czy usłyszałbyś zmianę!" "Spodziewałem się usłyszeć znacznie większe różnice, szczególnie między analogiem a cyframi" "Myślałem, że D (Studer DASH) to Studer z SR. C (Otari + Dolby SR) i E (Mitsubishi) Nie mogłem powiedzieć żadnej różnicy: myślałem, że to Studer DASH i Sony DASH. " W sumie test niczego nie przesądza. Ciekawe jest w nim jednak to, że uczestnicy spodziewali się usłyszeć znacznie większe różnice, niż w rzeczywistości usłyszeli (albo im się tylko zdawało, że usłyszeli). To, że zapis cyfrowy i analogowy wypadły w teście porównywalnie daje chyba do myślenia. Różnica między nimi wydaje się mało znacząca. Może to świadczyć o tym, że ucho ludzkie nie jest jednak tak wrażliwe na źródło sygnału, jak się niektórym wydaje. Link do opisu testu: http://chambinator.free.fr/english/tekno3us.htm
  22. Widać, że Stolarz zna się na meblach:)
  23. Zapomnieliśmy o Dali. Przecież seria Oberon też jest zaprojektowana zgodnie z wspomnianym trendem stylistycznym. Dwa lub trzy kolory malowanych frontów i dwie, trzy lub cztery okleiny. Robi się standardowo aż do bólu.
  24. Ponoć tylny BR jest o tyle lepszy, że z niego mniej słychać szumy turbulencyjne przepływającego powietrza. Ale, kto w ogóle słyszał kiedyś taki szum? Trzeba by naprawdę ostro łoić, żeby powietrze nie wyrabiało w tunelu.
×
×
  • Utwórz nowe...