Kraft

No i byli zaszczepieni w pierwszej kolejności, więc są bardziej odporni od przeciętnego Kowalskiego.

Dużo bym jeszcze chciał posłuchać. Zobaczymy jakie okazje przygotuje los. Na pewno Dynaudio. Może Gato, JMR, Buchardt, Amphion albo jeszcze coś z YB Audio. Zapomniałem jeszcze o PMC i ATC. A może coś studyjnego. Jakiś Genelec albo Adam. Zimmera nie trawię. Wychodzi zatem, że Menuety to idealne kolumny dla mnie;)

Posłuchałem sobie jeszcze dwóch płyt na Menuetach (Sting "Duets" i Jean-Michel Jarre "Amazonia"*) i wrażenia są na tyle dobre, że chyba założę w tym miejscu bazę. Spróbuję jeszcze wypadu wyżej, może tam coś ciekawego znajdę, ale jak nie, to sobie spokojnie wrócę do obecnie testowanego zestawu. Menuety w 10 m2 (+ trochę aranżacji akustycznej) dają mi właściwie to, czego potrzebuję. Realistyczny i namacalny dźwięk, z dobrą stereofonią i mikrodynamiką, wystarczająca szczegółowością i bardzo dużą dawką przyjemnej muzykalności. No i z rewelacyjnymi wokalami. Da się z tym żyć;) * płyta Jarra bardzo efektownie zrealizowana. Nie wiem, jak na innych kolumnach, bo słuchałem jej tylko na Dali, ale wrażenia przestrzenne niesamowite. Czułem się jakbym siedział na krawędzi muzyki, ale z nogami już zwisającymi w dźwiękowym pejzażu. Aż nieprzyjemnie, bo człowiek ma wrażenie, że zaraz mu się jakiś dźwięk otrze o łydkę:). Dotychczas podobnej przestrzeń doświadczyłem jedynie z Bowersów 706. Jak im dać okazję, to małe Dali potrafią!

Takie życie. Jeden meteoryt i po dinozaurach.

Można było dojść do takich wniosków po przeczytaniu Twojego wpisu. Skoro to jednak było nieporozumienie i chodziło Ci o coś innego, to przepraszam. Nie mam podstaw by uważać Cię za rodzinnego tyrana.

To kluczowe pytanie. Dlaczego nie chcesz na nie odpowiedzieć? Wiem, że uważasz, iż nic nie jest takie na jakie wygląda, trzeba dostrzegać odcienie szarości itp. Ale w tym przypadku takie podejście nie ma sensu. Można się albo zaszczepić, albo zrezygnować. Nie ma nic pośrodku. Czy zaszczepisz się pełen wątpliwości, czy przekonany na 100% nie ma znaczenia. Jestem ciekaw, czy naprawdę przed szczepieniem zażądasz od lekarza, żeby rozwiał wszelkie Twoje wątpliwości (najlepiej na piśmie). Panie doktorze, czy gwarantuje pan, że za pięć lat nie zostanę przez tę szczepionkę rainmanem? I czy gwarantuje pan, że dzięki niej będę 100% odporny na wszystkie znane i jeszcze niepowstałe mutacje covida? Nie? To rezygnuję. Nie pan sobie tę szczepionkę... Szczepisz się, czy nie? Lider forumowych antyszczepionkowców powinien się chyba zadeklarować? PS no i jeszcze mnie nie przeprosiłeś za pomówienie, że nawołuję do pałowania kogokolwiek. Mam ciągle nadzieję, że refleksja jednak przyjdzie.

Szczepisz się, czy rezygnujesz? Proszę o prostą odpowiedź. Bez filozofowania.

Gdzie coś napisałem o pałowaniu. Oszczędnie gospodarujesz prawdą. PS a donoszenie było wspomniane w pozytywnym kontekście, bo pomocy terroryzowanym. Nich się wstydzi ten co robi, nie ten co widzi. PPS o tym, że to był żart już nie wspomnę, bo to oczywiste.

Byli już tacy co krzyczeli, że "oni tam, gdzie stało ZOMO", "komuniści i złodzieje". W praniu wszystko wyszło odwrotnie.

Dzieci się (przynajmniej na razie) nie szczepi.

Jakie pałowanie? Martwię się tylko o bliskich Sanwinga. Czy ich przypadkiem nie terroryzuje. Przypominam, że szczepienia są dla osób powyżej 18 roku życia. Co to znaczy, że "nie zamierza szczepić bliskich"? To nie jego decyzja.

Chyba to zgłoszę. Terror czy ubezwłasnowolnienie? Mam nadzieję, że mieszkasz daleko ode mnie.

Wkleiłeś, ale już po tym, jak napisałem swojego maila, więc ich nie zauważyłem (były na poprzedniej stronie). Brakuje informacji, ile w tym powiecie było w tym okresie nadmiarowych zgonów? A to istotne. Normalnie (poza pandemią) jest chyba koło 360 rocznie, więc 56 udokumentowanych zejść na Covid moim zdaniem robi wrażenie (a pewnie są jeszcze te niezaliczone do tej statystyki, bo jak ktoś umrze na Covid, ale nie zdążono zrobić mu badania, to nie jest uwzględniany).

-

Ale to Ty rzucasz hasło: Zacznij od siebie. Na podstawie jakich danych tak twierdzisz? Konkretnie. Wiesz, czy zgadujesz?

Są widoki, że pod koniec roku będzie dostępny lek na Covid (dla Kolegi Fafniaka za 5-10 lat, bo musi się upewnić, co do długofalowych skutków ubocznych). https://www.o2.pl/zdrowie/pfizer-ma-lek-na-covid-19-podano-date-sprzedazy-6633225295776384a

To jakie są te konkretne dane? Skoro kolega HQ150 napisał "nieprawdę", to jaka jest według twojej najlepszej wiedzy ta prawda?

Zrób jeszcze dwa eksperymenty. Wysuń kolumny na 85 cm (przednia ścianka kolumn - ściana za kolumnami). Posłuchaj z kanapy. Potem jeszcze raz to samo, ale usiądź przed kanapą (powiedzmy 1 m od ściany). Jakie nastąpiły zmiany w brzmieniu? I jeszcze raz to samo, ale tym razem kolumny odsunięte powiedzmy na 1,1 m od tylnej ściany. Co się zmieniło? Co z basem?

Jak daleko odsunięte o tylnej ściany (licząc od ściany do przedniej ścianki kolumn - tej z głośnikami)?

Można jeszcze prosić o fotkę, jak stoją kolumny? Ze szkicu nie wiadomo. Jakie dokładnie modele?

Naprawdę tak mnie postrzegasz? Uważasz, że jestem bezrefleksyjny? Wiem co to wątpliwości. Ale wiem też co to pragmatyzm. No pięknie. A ja wolałbym, żeby na świecie nie było głodu i wojen. Czyli co? Mają testować szczepionkę na Covid przez pięć-dziesięć lat, i dopiero potem ją podawać? Moim zdaniem pohamletyzujesz jeszcze dwa tygodnie i się zaszczepisz. Dlaczego? Ponieważ tak naprawdę nie masz żadnych przekonujących argumentów żeby tego nie zrobić. Jesteś nastawiony antysystemowo i masz potrzebę dać temu wyraz na forum, ale i tak skorzystasz z możliwości, którą Ci ten system stworzył. Byłoby OK, gdyby nie ryzyko, że swoim malkontenctwem spowodujesz, iż ktoś inny ze szczepienia zrezygnuje. I tak ponad 1/4 Polaków nie wierzy w Covida. No nic. Dla Ciebie liczy się, że pokazałeś, iż jesteś mądrzejszy od reszty. Szczepię się, ale bez przyjemności.

Oj Fafniak, Fafniak... Powiedz Fafniak otwarcie. Zaszczepisz się, czy nie? Bo mam wrażenie, że robisz dym, zniechęcasz innych (być może skutecznie) a sam się jednak zaszczepisz.

Mój typ w głosowaniu na Nagrodę Darwina. Czy jak wszyscy zjemy śniadanie (pierwsze i drugie), to zlikwidujemy głód na świecie? Nie? To po co w ogóle jeść. Poszukajmy innego sposobu. Oczekiwaniem likwidacji wirusa to już Fafniak przeszedłeś samego siebie.

Aha. Czy swoje perypetie z tym zestawem opisujesz w jakimś innym temacie? Bo tutaj zrobi się z tego za chwilę wielki OT.

Przepraszam, nie śledziłem Twojego wątku. Czy dobrze kojarzę, że to ten pokój w L-kę z kolumnami wstawionymi we wnękę? Ile Twój pokój ma metrów kwadratowych? Jeśli bas dudni, jest go za dużo, to zmiana wzmacniacza (moim zdaniem) nic nie da. Czy te F502 nie są w ogóle za duże to tego pomieszczenia? Czemu nie F501? To i tak duże kolumny. Jak basu z podłogówek w Twojej specyficznej akustyce nie da się opanować, to może lepiej kupić monitory? W tej samej cenie będą wyższej klasy, a mniejszy bas może okazać się wybawieniem.