Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 673
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. @Tom.O, ten wątek ma już ponad 2000 wpisów i były w nim prezentowane dziesiątki ślepych testów. Czy obaliły one jakieś audiofilskie mity? Nie sądzę. Model myślenia środowiska przypomina klasyczny syndrom doctora Zaiusa z "Planety małp" .Kiedy prawda jest tak okropna, że jej przyznanie spowodowałoby upadek całego systemu, logika nakazuje zaprzeczenie jej i zatuszowanie sprawy.
  2. No to faktycznie musisz szukać innego wzmacniacza:)
  3. Wokale w ich wykonaniu są popisowe (posłuchaj płyty Anny Marii Jopek "Upojenie"). Mi się KEF-y tak spodobały, że postanowiłem jakieś sobie kupić. Inaczej tęskniłbym przez resztę życia za tym oddechem w wokalach. Tylko jeszcze nie wiem na który model padnie. A może podkręć sobie trochę wysokie gałką. Taki eksperyment nic nie kosztuje.
  4. Fajny ślepy test dla tych, którzy uważają, że źródło jest najważniejsze. Fajny dlatego, że super hiper profesjonalnie przeprowadzony. Brali w nim udział sami zawodowcy związani z realizacją nagrań i profesjonalnym sprzętem studyjnym. Test polegał na porównaniu pięciu studyjnych urządzeń do zapisu dźwięku, zarówno analogowych, jak i cyfrowych. Studer DASH Studer + Dolby SR Otari + Dolby SR Sony DASH Mitsubishi ProDigi Ślepej oceny jakości tego samego nagrania odsłuchiwanego na poszczególnych urządzeniach dokonywali: BARRY BAKER - SENIOR ENGINEER, BBC MAIDA VALE STEVE LEVINE - PRODUCER : CULTURE CLUB, BEACH BOYS BRIAN MASTERSON - ENGINEER: CHIEFTAINS, PLANXTY, BOTHY BAND MIKE HEDGES - PRODUCER: CURE, ASSOCIATES, SIOUXSIE JOHN EDEN - PRODUCER: STATUS QUO, GRAHAM BONNET DAVID JACOB - PRODUCER: PET SHOP BOYS, COMMUNARDS ASHLEY JAMES - ATC LOUDSPEAKERS Preferencje odsłuchujących rozłożyły się dość równo (przydzielali oni punkty od najlepszego do najgorszego ich zdaniem). 1. Studer DASH - 60 punktów 2. Otari + Dolby SR - 58 3. Sony DASH - 54 4. Mitsubishi ProDigi -52 5. Studer + Dolby SR - 46 Wygrało urządzenie cyfrowe, a na kolejnych miejscach uplasowały się przemieszane maszyny analogowe i cyfrowe. Różnice w punktach, które zgromadziły poszczególne urządzenia nie były duże, co może sugerować pewną przypadkowość wyników i to, że tak naprawdę trudno je było rozróżnić. Na słabą rozróżnialność brzmienia mogą wskazywać komentarze, które uczestnicy czynili po teście: "Pomyślałem, że istnieje rozsądna różnica między A (Studer + Dolby SR) i E (Mitsubishi), ale między pozostałymi nie tak bardzo. Kiedy zaczniesz je przerzucać kilka razy, zaczniesz tracić orientację, na którym jesteś." "spodziewałem się, że między piątką będzie większa różnica. Pomyślałem, że chociaż mogę nie być w stanie poprawnie zidentyfikować urządzeń analogowych i cyfrowych, spodziewałem się, że będę w stanie usłyszeć różnicę. Były tak blisko, że nie przeszkadzało mi to, czego słuchałem" "Spodziewałem się, że formaty cyfrowe będą brzmiały ostrzej i bardziej krucho, ale nie mogłem tego wykryć" "Nie zainwestowałbym pieniędzy w identyfikację żadnego z formatów i szczerze mówiąc, gdyby wszystkie działały w idealnej synchronizacji, a ty przełączałeś się między nimi, wątpię, czy usłyszałbyś zmianę!" "Spodziewałem się usłyszeć znacznie większe różnice, szczególnie między analogiem a cyframi" "Myślałem, że D (Studer DASH) to Studer z SR. C (Otari + Dolby SR) i E (Mitsubishi) Nie mogłem powiedzieć żadnej różnicy: myślałem, że to Studer DASH i Sony DASH. " W sumie test niczego nie przesądza. Ciekawe jest w nim jednak to, że uczestnicy spodziewali się usłyszeć znacznie większe różnice, niż w rzeczywistości usłyszeli (albo im się tylko zdawało, że usłyszeli). To, że zapis cyfrowy i analogowy wypadły w teście porównywalnie daje chyba do myślenia. Różnica między nimi wydaje się mało znacząca. Może to świadczyć o tym, że ucho ludzkie nie jest jednak tak wrażliwe na źródło sygnału, jak się niektórym wydaje. Link do opisu testu: http://chambinator.free.fr/english/tekno3us.htm
  5. Widać, że Stolarz zna się na meblach:)
  6. Zapomnieliśmy o Dali. Przecież seria Oberon też jest zaprojektowana zgodnie z wspomnianym trendem stylistycznym. Dwa lub trzy kolory malowanych frontów i dwie, trzy lub cztery okleiny. Robi się standardowo aż do bólu.
  7. Ponoć tylny BR jest o tyle lepszy, że z niego mniej słychać szumy turbulencyjne przepływającego powietrza. Ale, kto w ogóle słyszał kiedyś taki szum? Trzeba by naprawdę ostro łoić, żeby powietrze nie wyrabiało w tunelu.
  8. Może się jeszcze wypowie Bartek, ale wydaje mi się, że jak masz ustrój tuż za głową, to lepiej żeby nie miał powierzchni odbijających. Trudno przewidzieć, jak ci się do ucha odbije ten dźwięk. Bezpieczniej sam pochłaniacz bez płyty. Tak sądzę.
  9. Nowy trend wzorniczy rozprzestrzenia się: Aurora, Chora, a teraz także nowe Elac-i i Monitory. Ładnie, ale z drugiej strony robi się trochę nudno.
  10. Jeśli robiłeś pomiar tylko w jednej pozycji mikrofonu, to taki pomiar jest mało wiarygodny w zakresie wysokich tonów. Mała zmiana pozycji mikrofonu powoduje duże zmiany w tym względzie. Trzeba robić kilka pomiarów z przesunieciem mikrofonu i uśredniać wyniki. Pochlaniacz za głową to dobry pomysł jeśli masz blisko scianę.
  11. Bogusław, czy to są pomiary z miejsca odsluchu? Pamiętam, że coś bylo u Ciebie na rzeczy. Jeśli nie, to korekta Toma może nic nie dać w odsłuchu.
  12. Ciekawe. Rozmawiałem o tym rozstawie otworów z obsługą sklepu i pan powiedział, że po prostu nie pasują i już. Podobnie jak Moby zaproponował przyklejenie kolumn.
  13. @lechique, mam pytanie techniczne. Jakie masz standy do swoich Bowersów? Czy masz je do nich przykręcone? Zaskoczyły mnie oględziny firmowych podstawek Bowersa. Ich otwory nie pasują do rozstawu gwintów w 706 (do innych Bowersów ponoć też nie!). Jaki sens ma robienie niepasujących do siebie nawierceń, to nie wiem. Kwestia solidnego osadzenia kolumn na standach jest dla mnie kluczowa (małe dziecko).
  14. Z profesjonalnym akustykiem ciężko dyskutować;) Ściana za miejscem odsłuchu wydaje się w Twoim przypadku idealna na zastosowanie ustrojów rozpraszających, a mamy ją całą w wytłumiających. Zastanawia też brak ustrojów działających na najniższe częstotliwości (pułapek basowych). Przy całości nakładów, to trochę dziwne. Ale to tylko moje wrażenia. Dlatego chciałem się dowiedzieć, dlaczego tak, a nie inaczej. Może wyszło z obliczeń (pomiarów?), że tak będzie najlepiej. PS chociaż wróć, jak masz 20 cm wełny na suficie, to pewnie załatwia to sprawę basów. Zresztą pokój był chyba planowany pod kino. Ja mam tylko doświadczenia ze stereo. Pewnie pod kino aranżuje się inaczej.
  15. Wow! Masz już to wszystko zrealizowane? Możesz wrzucić zdjęcia? Szczególnie interesuje mnie ta szafa perforowana z pianką. Bardzo dużo masz wytłumienia. Przeważnie panelami pokrywa się jedynie część powierzchni ścian, a u Ciebie mamy na oko coś pod 80%. Możesz coś więcej napisać o założeniach projektowych. Dlaczego tak dużo wytłumienia, a mało rozproszenia?
  16. @tomek4446, nie wiem w jakich warunkach miałeś ich okazję słuchać. Bowersy to kolumny raczej do dobrze wytłumionych pomieszczeń. Myślę, że przy zbyt dużym pogłosie tracimy to, co w nich najważniejsze, czyli klarowność i precyzję stereofonii, a "zyskujemy" męczący bałagan w wysokich tonach. Jestem ciekaw Twojej opinii o 603 S2. Co Ci się podobało, a co nie? I jak je oceniasz na tle CM9 (S1, czy S2?)?
  17. Dzięki @tomek4446, ale celuję w coś mniejszego. Możesz powiedzieć, jakie Bowersy miałeś?
  18. Jeszcze jeden test. Tym razem Bowersy 706 S2. Odsłuch w salonie w galerii handlowej. Warunki akustyczne kiepskie. Szeroka i płytka salka/korytarz. Kolumny zbyt szeroko ustawione. Jedyna aranżacja akustyczna, którą dostrzegłem, to ustroje hybrydowe tuż za głową. Bas przydudniał. W sumie, jak na galerię, to i tak można mówić o komforcie. Odwiedziłem również dwa Salony Denon w galeriach i tam o poważniejszym odsłuchu w ogóle nie ma mowy. W jednym można słuchać tylko na sali sklepowej, z przechodzącymi klientami i dzwoniącym telefonem firmowym, w drugiej, w kiszce, będącej jednocześnie częścią ekspozycji, gdzie nie ma nawet jak kolumn ustawić - grają tak, jak stoją na półkach. Przez te warunki sprzęty oferowane przez Salony Denona, a mają parę zacnych marek głośnikowych w ofercie, odpadły w przedbiegach. Trudno, widocznie są nakierowani na innego klienta. Wracając jednak do Bowersa. 700-tki potwierdziły pozytywne odczucia, które miałem po odsłuchu dwóch innych modeli tej serii. Ich brzmienie mnie fascynuje. Są tak otwarte na górze, precyzyjne, klarowne i przestrzenne, że trudno się od tego dźwięku uwolnić. Mam wrażenie, że jak kupię inne kolumny, to będę za tą górą pasma w wykonaniu Bowersa tęsknił. Tylko, czy 706 dadzą radę w 25m2. One są jeszcze w miarę tanie. Jeśli jednak okaże się, że są za małe, to następne w rozmiarze 704 są już prawie dwa razy droższe. Nie jestem pewien, czy za 10 000 nie da się kupić jeszcze czegoś lepszego.
  19. Dzięki @nowy78za podpowiedzi. O Usherach myślałem już wcześniej.
  20. Ja nie dyskredytuję P20. Mieliśmy jednak kilkadziesiąt postów o tym, że chyba wszyscy forumowicze mają kolumny nie spełniające norm Hi-Fi (w skrócie - do bani), a teraz okazało się, że cała ta krytyka opierała się jedynie na tabliczce znamionowej z deklaracją techniczną pewnego producenta. Śmiech na sali jest z podstaw twierdzenia i "siły" argumentów, a nie z jakiś konkretnych kolumn.
  21. Twoja naiwność jest naprawdę urocza. Zobaczmy może, jak to pasmo Hi-Fi wygląda na przykładzie innych kolumn firmy T+A. Spójrz proszę na poniższe wykresy (T+A Pulsar 350 i T+A Criterion TCD 310 S). Tak na oko, to mają 15 dB i 20 dB rozstrzału w paśmie 30-20000 Hz (o 30 000 Hz nie wspomnę). Ciekawe, bo firma ma dopisek Hi-Fi nawet w adresie strony internetowej (www.ta-hifi.de). Cóż, chyba musisz Karol zrewidować swoje wyobrażenia o Hi-Fi, o firmie T+A i o idealnych kolumnach. Pobudka!
  22. W jakim archiwum? Czy nie dociera do Ciebie, że przesłanki na jakich budujesz swoją teorię mają bardzo liche podstawy. Jeśli opierasz się tylko na tabliczce, którą zamieściłeś, to wybacz, ale budujesz zamki na piasku. Wiesz jak Twoje kolumny grają (u Ciebie), ale o ich parametrach to wiesz niewiele.
  23. Och, Karol. Czy nie wiesz, że niekoniecznie trzeba wierzyć w parametry podawane przez producentów? Skoro pasmo Twoich kolumn ma wynosić 25Hz-30kHz, to ja się pytam, przy jakich spadkach, dla jakiej tolerancji jest to pomiar? 1 dB, 3 dB, 6 dB, 10 dB czy może 20 dB? To ważne, bo 25 Hz przy odpowiednio dobranym do pomiaru spadku osiąga większość średnich i dużych kolumn.
  24. Czyli w sumie Karol nie wiesz, jakie Twoje kolumny mają pasmo przenoszenia, jaką skuteczność i jakie generują zniekształcenia. Skąd pewność, że nie mają tych parametrów gorszych od R3? Rozumiem, że twierdzisz, iż są OK i że wypełniają założenia Twojej teorii doboru kolumn, jedynie na podstawie swoich wrażeń słuchowych. Zgadza się? Tyle perorowania o wymaganych, koniecznych i niezbędnych parametrach kolumn, a okazuje się, że szewc bez butów chodzi.
×
×
  • Utwórz nowe...