Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    12 197
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. W takim razie, kiedy takie kolumny grają tak, jak trzeba. Kiedy są już wygrzane, ale jeszcze nie sparciałe?;)
  2. W tym przypadku (wyjątkowo;) Karol akurat nie walczy z całym internetem. Poniżej fragment z instrukcji kolumn Bowersa: "Działanie kolumn może delikatnie zmieniać się w początkowym okresie użytkowania. Jeśli kolumny były przechowywane w chłodnym miejscu, niektóre komponenty będą potrzebowały czasu, aby nabrać odpowiednich właściwości mechanicznych. Zawieszenie głośników również delikatnie się zmieni w ciągu pierwszych godzin użytkowania. Czas, jakiego potrzebuje kolumna na osiągnięcie optimum swoich możliwości będzie się różnił w zależności od sposobu przechowywania kolumn przed zakupem i sposobie użytkowania. Zwykle trwa to około tygodnia, aby ustabilizowały się czynniki temperaturowe i 15 godzin użytkowania, aby części mechaniczne osiągnęły swoje charakterystyki." Dość zbieżne z tym, na co uwagę zwracał Karol.
  3. Właśnie o tym piszę. Obie wielkości nie muszą być ze sobą powiązane. Jedna się zwiększy, a druga nie zmieni. Sprawdzone empirycznie. Jak nacisnę piankę palcem, to spód pianki nie odkształci się na podobieństwo palca. Palec do pewnej głębokości zagłębi się w piance, ale dalej pianka będzie coraz mniej odkształcona, aż odkształcenie zaniknie. Pianka zachowa się inaczej niż sprężyna.
  4. Dlatego o tym wspominam, bo wiem, że wielu słucha głośniej. Dla mnie tyle jest akurat. Być może jednak moje odczucia z testów nie są miarodajne dla wyższych głośności.
  5. Jeszcze raz, bo chyba zbyt mętnie mi wyszło to tłumaczenie. Mamy 10-centymetrową warstwę pianki. Przyjmijmy, że przy danym nacisku jednostkowym kolumny ugina się pod wpływem jej ciężaru i drgań tylko 5-centymetrowa górna warstwa tej pianki. Tylko ona odpowiada za tłumienie drgań kolumny. Jednak za izolacyjność odpowiada całe 10 cm pianki (drgania generowane przez kolumnę muszę przejść całe 10 cm by dojść do podłoża. A teraz zwiększamy warstwę tłumiącą trzy razy. Za tłumienie drgań kolumny nadal odpowiada tylko górne 5 cm pianki, za to za izolacyjność od podłoża już 30 cm. Nie mamy zatem prostej zależności tłumienie-izolacyjność. Jeden parametr może się zmienić bez zmiany drugiego.
  6. Do podręcznika fizyki mam awersję od liceum, więc wymagasz ode mnie zbyt wiele;). Zaproponuję za to prosty eksperyment myślowy. Wyobraźmy sobie element tłumiący, np. z 10-centymetrowej gąbki akustycznej (takiej z jakiej robi się podkładki pod monitory studyjne). Ma ona jakieś określone tłumienie i jakąś określoną izolacyjność. Teraz wyobraźmy sobie, jak zachowa się podobny element o potrójnej grubości. Izolacyjność na pewno wzrośnie. Czy trzy razy, to nie wiem, ale na pewno 30 cm izoluje od drgań lepiej niż 10 cm. A jak z tłumieniem? Moim zdaniem, albo się nie zmieni, albo nawet spadnie. Być może się nie zmieni, bo i tak mocno uginają się tylko górne warstwy 10-centymetrowej pianki. A jeśli się zmieni, to spadnie, bo grubsza warstwa pianki jest na pewno nie mniej podatna niż cienka. Czyli co? Wraz ze zmianą grubości warstwy izolującej wzrasta nam izolacyjność, a jednocześnie spada (lub nie zmienia się) tłumienie.
  7. Jeśli ktoś szuka inspiracji, to zamieszczam projekt absorbujących nóżek BFLY AUDIO PURE-1.
  8. Założenie, że meble wiedzą o tym, czy są pobudzane sygnałem występującym w źródle, czy zniekształceniem powstałym w kolumnie, trudno uznać za rozsądne. Rozumiem, że w pierwszym wypadku konsekwentnie nie rezonują, ale w drugim pozwalają sobie na dzikie swawole.
  9. Nie ma wyjścia. Trzeba sprawdzić w domu.
  10. Słuchałeś w domu, czy w sklepie? Jeśli w sklepie, to bierz pod uwagę, że warunki akustyczne były tam prawdopodobnie inne niż u Ciebie w domu. To może robić różnicę. Te Bowersy są świetne, ale koniecznie przed ostatecznym zakupem posłuchaj ich trochę w domu (wypożycz lub kup wysyłkowo). Do jakiego metrażu je wstawisz?
  11. Myślę, że nie ma takiej prostej zależności - mniejsze tłumienie=większa izolacja - większe tłumienie=mniejsza izolacja. Tu trzeba jeszcze uwzględnić różnice w poszczególnych materiałach i ich grubości. Mogę sobie wyobrazić element izolujący o dobrej izolacyjności i dobrym tłumieniu.
  12. A nie prościej zastosować dedykowane podkładki pod monitory?
  13. Trochę odbiegamy. Chętnie poczytam wasze wpisy o kolejnych opcjach w poniższym wątku: Tutaj proponuję trzymać się tematów związanych z Bowersem.
  14. Z jednej strony wiem, że te wszystkie testy, rankingi, polecenia tak sobie oddają rzeczywistość. Z drugiej - jak z setki kolumn, które znajdują się w moim zasięgu, wytypować tych kilka wartych bliższej uwagi? Wszystkich przecież nie dam rady przesłuchać, by wyrobić sobie zdanie osobiście. Nie mam na to lepszego pomysłu, niż czytać i analizować "na sucho", by na tej podstawie wybierać te, które dają największe szanse na sukces. Na końcu i tak jest odsłuch kontrolny w domu, więc nawet jeśli jakaś recenzja mnie zwiedzie, to ten zwód będzie miał krótkie nóżki. Stracę czas, ale i tak nie kupię. Jeśli ktoś ma lepszy sposób na zakup sprzętu, to zamieniam się w słuch.
  15. Eee... Przecież za rok lub dwa można zacząć zabawę od nowa. Nawet zakup czegoś dobrze wpisującego się w nasz gust nie chroni przecież przed myślą o kolejnej zmianie;) No właśnie. Tylko to, czy R500 są lepsze od tańszych Q750 nie jest chyba wcale przesądzone. Konstrukcyjnie i jakościowo nie ma o czym mówić - R500 wymiatają. Co do brzmienia są jednak pewne wątpliwości. W gazetkach, np. w Stereoplay tańszy model dostał wyższą notę - 56 vs 54 punkty (starsze Q700 - 54). Ciekawy passus znajdziemy też w recenzji Q550 w Audio: "KEF Q550 zajmują miejsce oczekiwane w takim "układzie sił" - powielają równowagę znaną już z R500. Elementów różnicujących obydwie konstrukcje też jest sporo, i nawet nie chodzi o to, że R500, jako pochodzące z wyższej serii, "muszą" być lepsze, bo wcale nie muszą, skoro aktualna seria Q jest nowsza, a R500 zostały już zastąpione przez R5." Może R500 są lepsze niż Q 750, ale przydałby się odsłuch porównawczy, by to potwierdzić.
  16. Najzabawniejsze jest to, że gdy Diamondy grają z korekcją DSP ich brzmienie wcale nie różni się tak bardzo o brzmienia Bowersów. To wpędza mnie w konfuzję. Kolumny są zupełnie różne konstrukcyjnie (drożność, materiały i nowoczesność przetworników itd), a ich dźwięk jest zbliżony. Bowersy grają lepiej na basie, szczególnie w utworach, gdzie trzeba grać mocno i szybko, za to Diamondy dodają trochę magii w odczuwaniu przestrzeni. Wysokie tony, wokale i stereofonia są już dość podobne. Spodziewałem się znacznie większych różnic. Wiekowe przetworniki Diamondów wcale nie kapitulują przed głośnikowym hi-techem Bowersów. Trzeba jednak zaznaczyć, że bez DSP różnice się powiększają - Diamondy są ciemniej zestrojone i grają mniej rześko niż Bowersy. Tyle się naczytałem dobrego o serii Classic, że faktycznie kusi mnie żeby spróbować. Tym bardziej, że podczas odsłuchu w sklepie pokazały potencjał. Są jeszcze KEF Q750 oraz wyprzedawane Dynaudio X34 i KEF R500. Jeśli nie one, to trzeba będzie sięgnąć znacznie głębiej do kieszeni i zacząć testować wyższą półkę. Tylko, ile można robić te testy? No chyba, że się wkurzę, to wrócę do 603-jek albo do R3, bo z dotychczas testowanych wypadły całościowo najlepiej.
  17. A już wiesz o co chodziło z angielskimi terminalami głośnikowymi?
  18. W lutym byłem już nawet umówiony na odsłuch u nich, ale akurat była wichura i przełożyłem wyjazd. Potem pandemia i się na razie nie złożyło.
  19. Odpowiednikiem obecnych 603 był dawny model 604. Ale to i tak zabytek z początku XX wieku. To była cena za kolumny nieprodukowane od lat. Jakaś ściema.
  20. I jeszcze inne zestawienie recenzji. Tym razem Bowersów 704. Stereolife pisze o wyjątkowej neutralności tych kolumn: "Mimo całej swojej neutralności" "daleko posunięta neutralność" - swoją drogą ciekawe sformułowanie;) "Tak neutralne kolumny na pewno zgrają się z wieloma wzmacniaczami" " Zero kombinowania, zero ubarwiania i zero zaskoczeń" Zerkamy do Stereoplay: Natürlichkeit - 11 punktów na 15 możliwych To naprawdę mało. Przeciętnie kolumny osiągają w kategorii "Naturalność" 12-13 punktów. No to jak? Podbarwiają, czy nie? Czy może "neutralność" i "naturalność" to nie to samo? 603 są na rynku dwa lata. Q750 trzy. Różnica niewielka. No nie wiem. Za 3150 zł są na OLX wystawione używane 683 (dwie generacje starsze od 603). I tu dochodzimy do sedna. Żadne recenzje w magazynach, żadne opisy z odsłuchów na forum, żadne odsłuchy w sklepie. Tylko odsłuch u siebie w domu ma sens. Ale, co na to sprzedawcy? To dla nich logistyczny koszmar (w sumie dla klientów też). Męczące to audio;(
×
×
  • Utwórz nowe...